|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-11-2017, 21:11 | #911 |
Reputacja: 1 | Tak naprawdę to nie wiadomo, co oznaczają czerwone latarnie - może to po prostu znak dla Wernicky'ego, że temat na tym brzegu jest załatwiony po jego myśli? To oznacza, że Trzecia Kompania nie stanie po stronie Wissenlandu. W najgorszym wypadku będzie aktywnie zwalczać Czwartą chyba, że... Nikt nie będzie chciał Czwartej wycinać tracąc przy tym niepotrzebnie ludzi - lepiej złożyć propozycję nie do odrzucenia i zwyczajnie przejąć dowodzenie lub zmusić do bierności/rozformować oddział itd. Mam podejrzenie, że nie do końca będzie to po myśli naszych BG (aczkolwiek jakaś połowa ma "szemrane" korzenie i może być niektórym wszystko jedno po czyjej stronie walczą lub nawet na rękę taka zmiana ) Kolejna rzecz - MG zasugerował, że do miasteczka damy radę w miarę bezpiecznie dojść, a ew. pogoń kawalerii opóźni noc (nie będą się przeprawiać w nocy). Coś przeczuwam, że jeśli przegapimy moment, to z rana będzie już pozamiatane - z setką lub dwoma konnych na plecach raczej nie podyskutujemy i w razie odmowy po prostu dokończą to, co zaczęli wcześniej (większość składu ranna i to nie tylko BG, tylko cała Czwarta, a właściwie to, co z niej zostało). To już chyba lepiej posłać do Trzeciej zwiad i podsłuchać co się dzieje. Oni też nie rzucą się na naszych tak po prostu, więc albo ich dowództwo będzie rżnąć głupa i po prostu biernie czekać na przemarsz sił Wernicky'ego po drugiej stronie rzeki albo jakoś będzie ich przekonywać o konieczności zmiany strony lub zdradzie Czwartej... Ostatecznie można adiutanta Trzeciej w drodze do wychodka złapać i wypytać co się dzieje W tym czasie jak najbardziej powinniśmy być gotowi do wymarszu i tylko czekać na potwierdzenie. Tak se myślę EDYTA (po edycie Hakona): Nawet jeśli wparujemy do Trzeciej z zaskoczenia, to i tak będą się bronić. Jest ich 2x więcej, niż żołnierzy Czwartej, do tego nie są ranni i zmęczeni walką. Ich morale jest wyższe, bo do tej pory przeciwnik odstępował przy pierwszym kontakcie bojowym. W najlepszym razie utkniemy na przedłużającej się potyczce, a siły przeciwnika ze wzgórz (przecież nigdzie nie poszli) przybędą im na pomoc. Zauważ, że nie ludzie będą mieli opór przed atakowaniem swoich - bo to, że Trzecia zdradziła mówi tylko "jakiś szalony sierżant z Czwartej, co dostał za mocno w głowę w czasie potyczki"
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... Ostatnio edytowane przez Gob1in : 27-11-2017 o 21:19. |
27-11-2017, 21:21 | #912 |
Reputacja: 1 | Widzę, że nikt poza Baronem optymizmu nie posiada Coś mi się wydaje, że jeszcze jedną opcji nie przewidziałem. BUNT W CZWARTEJ. Baron jako dowódca jeśli wszystko potoczy się od strony Leo i Małego Karla zarządzi to co w poście. Czy się to podoba czy nie. Więc jedynie bunt lub delegacja jego najbliższych ludzi może zmienić jego zdanie. |
27-11-2017, 21:56 | #913 |
Reputacja: 1 | Hakon, operujesz założeniem, że wszystko pójdzie według planu. Rzadko tak bywa, a tym bardziej, jeśli plan ma widoczne luki, a ma. Mocny hazard, tym bardziej, że niepotrzebny. Dodatkowo rozważasz sytuację w kategoriach absolutnych: albo zajmiemy cały obóz i weźmiemy pełną Trzecią w niewolę, albo nas wszystkich wytną; albo zdradzą wszyscy albo nikt. Już wiadomo, że będzie burdel, chaos i nie sposób ocenić, jak się zachowa ile NPCy, w końcu w teorii to wszystko jakieś jednostki, a nie monolit jak reprezentujące oddział na mapie figurki. Wreszcie, dlaczego odwrót teraz miałby automatycznie oznaczać natychmiastowy pościg i to połączonych sił Trzeciej i bandytów? Oni nie wiedzą, że my wiemy, bo i skąd? Nie zwracają na nas większej uwagi, bo przesunęli nas na tyły po stracie połowy stanu, mają wroga przed nosem, a teraz jeszcze zafundowano im konkretny mętlik w głowach dziwacznymi rozkazami. Jak pisał Gobl1n, teraz jest najlepszy czas na odwrót. Dlatego proponuję na razie ograniczyć się do zwinięcia obozu i gotowości do odwrotu. W międzyczasie postaram się Karlem ogarnąć co się da i wtedy zdecydujemy ostatecznie.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |
27-11-2017, 21:57 | #914 |
Reputacja: 1 | Całe szczęście Loftus się na tym nie zna i nie wie o co chodzi. Ja sam też chyba zbyt zmęczony jestem. Przeczytam pewnie całość jeszcze jutro na spokojnie. Tak na teraz podejrzewam, że żołnierze z niemal całej Czwartej zgłupieją jak się dowiedzą, że po krwawej potyczce za dnia z siłami granicznych mają atakować Trzecią, która ich zluzowała. Ale to nie ja wydam taki rozkaz i to nie mnie zwiążą, baź nabiją na pala jak to było w poście. Zresztą takim oddziałem nie uda się nigdzie podejść w ciszy, szczególnie jeśli żołnierze będą myśleli, że idą do swoich. Parę osób może weszło by do obozu jako "swoi" i wtargnęło do namiotu sztabowego. Można atakować też wypoczętego i bardziej licznego wroga w obozowisku. Ten się nie spodziewa ataku od tyłu, wybuchnie panika i będzie pogrom. Nim się zorientują z kim walczą i kto ich atakuje, to będą już w mniejszości. Ale przekonać ludzi, żeby robili krwawą jatkę na swoich teoretycznych sprzymierzeńców... Nawet jeśli jakimiś cudem Żołnierze z Trzeciej zostaną lojalni, to widząc sytuację prędzej pójdą w rozsypkę i pociągną resztki Czwartej z sobą. To nie są regularne siły Imperium, a banda poborowych z pośpiesznego zaciągu. W obliczu klęski i rozbicia głównych sił, zdrady dowództwa nikt nie będzie chciał umierać za przegraną sprawę. Jeśli Harkin przeszedł na stronę wroga i siły imperium po drugiej stronie zostały rozbite. To wystarczy, że Trzecia zostanie bierna, lub oddział zostanie rozpuszczony do domów. Mała szansa, że przejdą na stronę wroga. Graniczni ich do szczęścia nie potrzebują. Zresztą kiepsko sprawdzali by się w grabieniu, paleniu i mordowaniu własnych wiosek, miast i okolic. Do tego sztab Trzeciej musi im wyjaśnić, że już się nie mordują z tymi co są na wzgórzach. To też wymaga czasu. Jeśli rzeczywiście po drugiej stronie rzeki sprawa jest przegrana, a Trzecia została przekupiona.To jedyną szansą dla resztek Czwartej, o ile ma być zachowana integralność oddziału, jest pośpieszny marsz do Meisen. Nim ludzie dowiedzą co się stało, nim niskie morale przerodzi się w panikę i nocną dezercję...
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
27-11-2017, 22:17 | #915 |
Reputacja: 1 | Słusznie gada - piwa mu dać! To jak - wiążemy sierżanta?
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
27-11-2017, 22:26 | #916 | |
Reputacja: 1 | Żałuję, że nie mogłem dziś uczestniczyć w tej dyskusji, ale zaraz to naprawię. Najpierw się odniosę do czasu, jaki macie na decyzję: odpisywał będę w piątek wieczorem. Jak mówiłem Hakonowi, warto jest poczekać z takim postem zakładającym pewne działania innych, bo wcale się tak nie muszą zachować. A w razie sprzeczności w postach to gracz kontrolujący postać ma ostatnie słowo (chyba że potraktuję to jak PvP, tylko nie testując WW, US, K i Odp, a Int, SW i Ogd). Co do pytań (zauważyłem na razie jedno pytanie wprost do MG, jeśli przegapiłem nie wahajcie się dać mi znać): Cytat:
Obudzenie wszystkich i zorganizowanie do ataku na Czwartą - kwadrans (+ kwadrans marszu w ciemnościach). Od siebie dodam, że podoba mi się ta dyskusja i żałuję, że jest na poziomie meta-gry, a nie odbywa się w grze. Ale jeśli Wasze postacie się spotkają to mogę uznać, że ta rozmowa się też "tam" odbyła. | |
27-11-2017, 22:31 | #917 |
Reputacja: 1 | Można go uśpić, związać i odesłać do Abelarda na obserwację. Nie takie umysły załamywały się pod wpływem takiego obciążenia. Choroby umysłu w starym świecie się zdarzają. Może zabieg lobotomii się powiedzie... :P
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
28-11-2017, 02:23 | #918 |
Reputacja: 1 | Ok. Faktycznie przyznaję, że trochę się zapędziłem. Przepraszam wszystkich. Zredukuję posta do czasu wysłania Loe do Czwartej z informacją o walce na moście i zdradzie. Co do uznania, że Gustaw chce atakować obóz Trzeciej to jesteście w błędzie. On chce po cichu podejść pod obóz i wniknąć w niego. Rozstawić ludzi i po zbadaniu kto jest po czyjej stronie zaatakować sztab. Pamiętajmy, że tam jest Sal i dziesięciu jego ludzi a on nienawidzi najeźdźców. W sumie myślałem, że zebranie obozu zajmie mniej czasu, ale tak to Leo i Karl wrócą w trakcie. Chciałem powiedzieć, że co ja jako gracz myślę to co innego niż myśli moja postać. Baron jest cholernym patriotom i bohaterem. Chce się okryć sławą i chwałą. No taką postać zrobiłem. :-/ |
28-11-2017, 05:03 | #919 |
Reputacja: 1 | nie wiem jak ma sie patryiotyzm w tych czasach, ale jesli diuk uslyszy od barona slowa "ukrasc", "zloto" i "transport" to przejdzie przez oboz trzecich, czartych, a nawet i piatych wprost na tyly poludniowcow.
__________________ Man-o'-War Część I |
28-11-2017, 08:44 | #920 |
Reputacja: 1 | Dodać do tego "zabić Wernicky'ego" i wojna wygrana
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |