|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-11-2009, 17:59 | #81 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich. Nie zamierzam dyskutować kto ma racje, bo to sensu nie ma. Ogólnie wiadomo, że MG ma zawsze racje. Jednak z przykrością zauważam, że MG nie czyta uważnie naszych postów i nie jest zaznajomiony z naszym ekwipunkiem przeistaczając oraz dodając, tu i ówdzie, coś od siebie. Skupię się na swoim poście i nieścisłościach, które wyhaczyłem: Mój post: ...Zrównując się z pierwszym szeregiem wyprowadził pierwsze cięcie. Długi miecz poszybował w zabójczym tańcu...... Zbijając...atak goblińskiej włóczni, Reinhard, zręcznie przetoczył się za goblińskie plecy...etc. Opis postaci i ekwipunku (patrz post pierwszy)współmierny jest z avatarem - postać odziana jest w kaftan skórzany, a tarczy nie posiadała i nie posiada dalej. W opisie MG widzimy różnicę: ...celem stał się Reinhard, który z tarczą i mieczem rzucił się na wroga i ciął we wszystkie strony...O ile z dwoma krótkimi mieczami przetoczyć się po ziemi jeszcze było jak, to tarcza i długi miecz, dodatkowo kolczuga sprawiły, że wojownik zahaczył o jakiś kamień i zatrzymał się na ziemi, próbując z niej wstać.... Przetoczyć się za czyjeś plecy zazwyczaj wykonuje się przez obrót ciała , a nie koziołkowanie(turlanie się), które na polu bitwy jest oczywistą głupotą. Skoro opis był nie jasny można było skonsultować go np. na PW lub GG, zwłaszcza, ze mój post ukazał się w niedługim czasie po publikacji posta Sekala. Jednak, skoro MG tak odebrał zamiary mojego bohatera, tak też było i kropka. Z losem (MG) się nie dyskutuje. Nie mam pretensji co do obrażeń, bo w boju o nie trudno. Wojem tak wytrawnym, jak większość kompanów, też nie jestem. Profesje, którymi dane mi było podążać są jak najbardziej wojowniczo-rangerskie. Z opisami, też się nie wychylam, jednak wg mego uznania delikatny opis w jaki sposób posługujemy się orężem nie jest przesadą. Każdy kto miał styczność z bronia białą, czy chociażby lekturą opisów walki jednostki na polu bitwy wie, że nie wygląda to tak: "stoję w miejscu i rąbie mieczem", bo to jest przesada....chociaż w drugą stronę. Osobiście nie zauważyłem "filmowych sztuczek" w swoim poście. Ale skoro Sekalu uważasz inaczej to ok. Aluzje zrozumiałem i jeśli jeszcze będę miał możliwość podjęcia walki w owej rozgrywce to posty będą bardziej powściągliwe. Skoro dążymy ku jakiemuś realizmowi, to dążmy wspólnie bez przeistaczania wykreowanej wspólnie rzeczywistości(opisy postaci, otoczenia), na którą gracze mają po części wpływ. Sekal, jeśli odebrałeś owy komentarz jako atak na Twoją osobę to z góry przepraszam. Nie było to zamiarem tego posta. Pozdrawiam Morf.
__________________ "Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana." |
13-11-2009, 17:59 | #82 |
Reputacja: 1 | Post stoi - dla zainteresowanych: dialog pisany wspólnie z arm1tage .
__________________ Non fui, fui. Non sum, non curo. |
13-11-2009, 19:00 | #83 |
Reputacja: 1 | Hm, Morfidiusz, muszę Ci przyznać rację co do tej tarczy i zbroi, nie wiem z kim pomyliłem Twoją postać i trochę mi z tego powodu wstyd. Za to przepraszam Natomiast przetaczanie się za plecy to dla mnie nie jest coś, co mógłbym dopytywać - przetoczyć się oznacza dla mnie przetoczenie się postaci po podłożu. Nie wiem o co chodziło w Twoim opisie i nadal nie wiem, przetoczyć za słownikiem języka polskiego: tocząc, zmienić miejsce położenia. I z tego wzięty mój opis. Ale tak jak widzimy - dokładne opisy są bardzo istotne, bo na ich podstawie określam co postaciom się udało, co się nie udało. Jeszcze raz przepraszam za tę tarczę, posty często piszę z pracy, dlatego nieścisłości się wkradają. Usunę ją z posta, tak samo kolczugę. Natomiast stan Twojej postaci Morfidiusz: jedyna poważna rana to ta strzała w lewym ramieniu, bardzo ogranicza ona jego ruchy. Zaś co do samej walki - owszem, ale czemu nie zaznaczyliście w postach, że osłaniacie się wzajemnie? Tom i Bounty walczyli w zasadzie w parze, nikt z Was dokładnie tego nie zaznaczył. Jestem złośliwym MG, nie ukrywam i zdarza mi się wykorzystywać niedopowiedzenia. W końcu na post jest dużo czasu, można go przemyśleć. Pozdrawiam
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
17-11-2009, 15:04 | #84 |
Reputacja: 1 | Łopatologiczne tłumaczenia z goranowego na reikspiel Do goblina: - Gdje!? Gdje ludje!? Mowa! K’dje izašli? - Gdzie!? Gdzie ludzie!? Mów! Gdzie poszli? - Zacny zeleny syn...ja tebe puste, k’ mogila - dobry zielony syn...ja ciebie puszczę, do mogiły Do Ann: - Prida se na opatrunka - przyda się na opatrunki Do Marka: - Zacny ty woj...lepe rznič zelene krvy. Lepe bil se. Mocarny herr pan. Ty z daleka strana? Z Averland? - Zacny z ciebie woj...pięknie narżnął zielonych kurw, pięknie bił się. Mocarny pan. Ty z dalekich stron? Z Averlandu? Do Iva i Kurta: - Jak krva ne prifą, gobeliny tortura omyšlač?...Jak pomne, prede dva roka, moj sesad, wratil z nevola u zelenych. Zbiegl byl. Poviadal, jak inszego muża, umecili gobeliny. Ulozyli klatkje ze scuramy na bebechu jego. Klatka krat ne miala ode spoda. Kedy scury glodnialy, jaly gryzč i wgryzly se w bebech jego. Strašne wyl, ponot. Jennych, sesad m’wil, zelene krvy glodily prive na smert, a potem obrznily jem stopu, gotovali i davali na stravu. Take muki omyšaja, krva ich mat. Tak u nech w nevoli. Sigmar, Buka i Prochilev chronte. - Jak kurwa nie potrafią, gobliny tortur obmyślać?...Pomnę, przed dwoma laty, mój sąsiad wrócił z niewoli u zielonoskórych. Zbiegł. Powiadał, jak innego męża umęczyły gobliny. Położyły klatkę ze szczurami na jego brzuchu. Klatka nie miała krat od spodu. Kiedy szczury robiły się głodne, jęły gryźć i wgryzły się mu w brzuch. Strasznie wył, ponoć. Innych, sąsiad mówił, zielone kurwy głodziły prawie na śmierć a potem obcinały im stopy, gotowały i dawały im do jedzenia. Takie męki obmyślają, kurwa ich mać. Tak u nich w niewoli. Sigmarze, Buko i Prochilevie uchrońcie. Znów do Ann: - Hvala te, djevojka...Syješ jak kravcova. By ja żeny ne mial, bralbym tebe na dragu. Odepočnej i pomożeš me prirobit strave. - Dzięki ci dziewuszko...szyjesz jak krawcowa. Bym ja żony nie miał, brał bym ciebie na narzeczoną. Odpocznij i pomożesz mi przyrządzić strawę. Do Kah'ela: - Elfon ječ...Zacna strava, z liśtiami dla elfona - Elfon jeść. Zacna strawa, z liśćmi dla elfona. Ale tak na serio, to nie mówcie, że nie rozumiecie sami 95% :P Ostatnio edytowane przez Bounty : 17-11-2009 o 15:34. |
17-11-2009, 15:24 | #85 |
Reputacja: 1 | Ja rozumiem prawie wszystko, co najwyżej pojedyncze co bardziej porąbane słowa muszę sprawdzać lub się nad nimi dłużej zastanawiać. Gulasz z liścmi rulez.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
21-11-2009, 14:38 | #86 |
Reputacja: 1 | Czas do środy włącznie, ale może odpiszę szybciej. Witamy nową graczkę, niestety musi się wytłumaczyć, co uniemożliwiło szybkie popchnięcie posta. Zresztą myślę, że jeszcze o czym pisać jest. Ci, którzy zwiedzają teren lub wieś zapraszam na gg z konkretnymi pytaniami, zawartość chat jak to na wsiach i to takich biednych. Stan zdrowia: z poruszaniem się problemy ma oczywiście Ivo, resztę rannych boli, Reinhard porusza ręką z wielkim trudem, Kurt dość sprawnie, ale krótko bo boli jak cholera. Reszta nie ma ograniczeń jako takich. Aha: sugestie co do taktyki oczywiście można wyrażać.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
21-11-2009, 14:58 | #87 |
Reputacja: 1 | Dzięki za szybkie wprowadzenie. Witam wszystkich graczy i życzę miłej, wspólnej gry :P Można mnie złapać pod nr GG Serge'a, gdyby ktoś chciał jakiś dialog czy miał pytania. Postać za dużo nie mówi, ale coś pokombinować można :P W ciągu 24h post powinien się pojawić, pozdrawiam, Ouzik EDIT Post poszedł, w razie jakichś pytań do postaci, wrzucam mój nr GG 16193629 Cheers Ostatnio edytowane przez Ouzaru : 21-11-2009 o 16:37. |
21-11-2009, 18:05 | #88 |
Reputacja: 1 | Post już jest, tym razem nieco krótszy, ale za to Kurt na swój sposób 'przywitał' się z Marie i dalej się regeneruje .
__________________ Non fui, fui. Non sum, non curo. |
21-11-2009, 20:22 | #89 |
Reputacja: 1 | Hurra, nie jestem już sama! Hej. |
22-11-2009, 16:50 | #90 |
Reputacja: 1 | Hurra, nie jestem już sam! Tzn. jeśli chodzi o problemy postaci z dogadaniem się z resztą Witamy koleżankę! |