|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-12-2009, 07:49 | #51 | |
Administrator Reputacja: 1 | Cytat:
Pozmieniam. Czyli w razie czego zwracać się do niego: - Słuchaj, Veller, powiedz mi...? W takim razie miałbym też prośbę do Hellian. Markus, a nie Marcus. | |
18-12-2009, 09:24 | #52 |
Reputacja: 1 | Wielkie "sry" za obsuwę spowodowaną de facto przez warunki pogodowe. W rezultacie wczorajszy wyjazd 200km w jedną stronę zajął (wraz z powrotem) niemal 14 godzin () i moje plany co do uzupełnienia dialogu wzięły w łeb. W każdym razie dorzuciłem właśnie krótką kwestię od Siggiego.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
18-12-2009, 11:43 | #53 |
Reputacja: 1 | Kerm, popoprawiane, bardzo przepraszam, w przyszłości będę się bardziej starać
__________________ "Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie |
18-12-2009, 12:29 | #54 |
Reputacja: 1 | MG: Nie mam więcej pytań. Veller z biblioteki skorzysta. Będą go interesować dwie rzeczy: Rozpoznanie zarazy na podstawie zaobserwowanych objawów, oraz rozpoznanie trucizny na tej samej podstawie. Poprosi o konkretne dzieła uznanych twórców i ewentualnie mniej znane prace z zawężonego zakresu, ale nie będzie się chciał specjalnie tłumaczyć Erichowi z ich wyboru, ani z tego czego dokładnie szuka, chyba że ten sam się domyśli. Wówczas potwierdzi. Kerm: Właśnie tak. Po nazwisku. Goblin: Wychodzi ok. 14 km/godz. Heh... wołami byłoby podobnie
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
18-12-2009, 12:56 | #55 |
Administrator Reputacja: 1 | Hellian, nie ma problemu Gob1in, nie wiem, czy ta mowa o odtrutkach to był błąd Siggiego, czy Twój... |
18-12-2009, 13:16 | #56 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Gdzieś tam świtało, ale nie w tej parafii, czy jak to tam mówi ludowe przysłowie Się zaraz poprawi... EDIT: No i się poprawiło...
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... Ostatnio edytowane przez Gob1in : 18-12-2009 o 14:41. | |
20-12-2009, 00:58 | #57 |
Reputacja: 1 | Na wstępie sory za niewielki poślizg ale post okazał się nieco obszerniejszy niż początkowo planowałem. No to po kolei: 1) Ekwipunek, który otrzymaliście od mnichów (jeżeli czegoś jest mniej niż 4 sztuki uzgodnijcie między sobą kto co niesie): lina 10m (sztuk 4), lampy oliwne (sztuk 4) i 4 butelki z zapasem oliwy, 1 łopata (w normalnym rozmiarze więc nie zmieści się w plecaku bez ”przerobienia”), toporki (sztuk 2), rolki bandaży (sztuk 4), 4 butelki kislevskiej wódki, nici (2 szpulki) i igła, bukłaki (sztuk 4), mydło (sztuk 4), zapas suszonego mięsa i sucharów (dla 4 osób starczy na pięć dni). Dodatkowo Fay otrzymuje ubranie podróżne (skórzane spodnie, kaftan, białą koszulę i płaszcz), żeby nie musiała już dłużej latać w kiecce po górach. Skoro już o ekwipunku mowa chciałbym od razu ustalić jedną rzecz aby w najbliższej przyszłości uniknąć nieporozumień. Biorąc pod uwagę Wasz dotychczasowy stan posiadania i to co otrzymaliście teraz wnoszę, że dźwigacie ładnych parę kilogramów. Ponieważ jestem fanem zdroworozsądkowego podejścia do mechaniki nie omieszkam przy różnych okazjach wyciągać z tego faktu konsekwencji. Dlatego prosiłbym byście opisując poczynania Waszych bohaterów, szczególnie te wymagające szybkości (jak na przykład ucieczka przed znacznie liczniejszym przeciwnikiem czy skoki nad przepaścią), pamiętali o tych kilogramach. 2) Pod tym adresem znajdziecie dokument, za pomocą którego przeprowadzimy dialog z wybranymi uczestnikami przyjęcia. Podzieliłem go na sekcje – jedną dla każdego bn. Oczywiście nie musicie rozmawiać z każdym. 3) Mapa wioski. Szarym kolorem oznaczyłem drogi, na brązowo budynki, na niebiesko Vagwasser, na zielono łąki, na żółto pola. Poniżej zamieszczam legendę (objaśnienia kolejnych punktów będą dodawane i/lub poszerzane z czasem, jak lepiej poznacie wioskę). Legenda: 1 dom Albrechta Wernicke; 2 dom Gustava; 3 chata wdowy Hartman; 4 dom rodziny Schlaguweit; 5 sklep i dom Gotlieba Schmidta; 6 młyn i dom Edwarda Becka; 7 dom rodziny Reuchtów; 8 dom rodziny Kell; 9 dom rodziny Bohl; 10 stodoła; 14 dom braci Bergmanów; 15 studnia; 16 kładka. 4) Ważniejsi bn z Frugelhofen: 1. Edward Beck Edward Beck jest mężczyzną w średnim wieku. Ma okrągłą, przyjazną twarz i duże piwne oczy. Jest wysoki i nieco przysadzisty. Nosi starannie przystrzyżoną brodę. Nieustannie przygładza nieco przerzedzone już czarne włosy. Na lewym policzku ma niewielką bliznę wyglądającą jak pamiątka po ranie zadanej ostrzem. Edward już po pierwszych kilku minutach znajomości sprawia wrażenie osoby o życzliwym usposobieniu. Ma ciepły, miły dla ucha głos i często się uśmiecha. 2. Gustav Gustav wygląda na jakieś czterdzieści lat. Jest wysoki i dobrze zbudowany. Gdy chodzi lekko utyka na prawą nogę. Ma geste czarne włosy i ogorzałą wiecznie zrezygnowaną twarz o grubo ciosanych rysach. Brązowe oczy niemal zapadły się w oczodoły. Nosi niezbyt starannie przystrzyżoną brodę, w której można dostrzec okruszki jadła. Odzywa się z rzadka i zdaje się stronić od obcych. Każdy, kto podejdzie dostatecznie blisko wyczuje od niego ostrą woń bimbru. 3. Johan Johan jest wysoki (około 190 cm) i dobrze zbudowany. Ma około 25 lat a przynajmniej na tyle wygląda. Nosi krótko przystrzyżone ciemnobrązowe włosy i zadbany zarost. Nieustannie rozgląda się na boki lustrując otoczenie jasnoniebieskimi oczami. Ma obojętny wyraz twarzy, mówi niewiele i jest szorstki w obyciu.
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. Ostatnio edytowane przez c-o-n-t-r-a-c-t-o-r : 21-03-2010 o 12:34. Powód: uzupełnienie posta |
20-12-2009, 10:57 | #58 |
Administrator Reputacja: 1 | Jeśli nie będzie sprzeciwów, to Markus bierze toporek. Proponowałbym w przyklasztornym warsztaciku skrócić łopatę do bardziej kulturalnych rozmiarów, żeby stylisko nie wystawało z plecaka. Jeśli zaś chodzi o ciężar plecaków... Jeżeli znajdziemy skarb, to część ekwipunku się wyrzuci, od namiotów zaczynając |
20-12-2009, 11:10 | #59 |
Reputacja: 1 | @Kerm Obawiam się, że źle mnie zrozumiałeś. Uwaga na temat ciężaru miała za zadanie powstrzymać was od podejmowania działań typu szarża na przeciwnika z plecakiem na grzbiecie. Na moich sesjach podobne akcje kończą się zazwyczaj wydawaniem punktów przeznaczenia lub, w razie ich braku, zgonem postaci. Nie mam zamiaru uprzykrzać Wam życia na codzień. Dlatego jeżeli znajdziecie skarb (he he) raczej nie trzeba będzie czegokolwiek wyrzucać.
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. |
20-12-2009, 11:19 | #60 |
Administrator Reputacja: 1 | Fakt, źle zrozumiałem. Dla mnie oczywistą rzeczą jest zrzucenie plecaka przed jakąś ryzykowną akcją w stylu skakanie przez przepaść. W przypadku ucieczki przed wrogami... Cóż, każdy z nas będzie musiał zdecydować, co jest dla niego cenniejsze - życie, czy noszony na plecach dobytek |