|
Autorskie systemy RPG Rozmowy na temat autorskich systemów RPG |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-09-2010, 15:35 | #1 |
Reputacja: 1 | Autorski świat Nihil Novi Nihil Novi - innowacyjny świat fantasy . Świat dość realistyczny na te realia . Świat , w którym nie ma wielkich bohaterów . To uniwersum bez przestarzałego "ratowania świata" . Koniec dziecinnego podziału na dobro i zło . Na białe i czarne . Tutaj nawet wśród Kapłanów znajdą się oszczercy . Świat łamanych stereotypów . Tu nie uświadczysz Paladynów chroniących ludność przed złem . Ludzkość jest zbyt słaba na walkę ze złem . Jest podzielona . Ty sam także nie staniesz przeciwko armiom zła . Armie zmiażdżą cie . W krajach bogatych zawsze istnieje czarny wątek . Tu postać niepozorna , potrafi zniszczyć równowagę świata . TU nie przejdziesz szturmując i zabijając . Tu każdy NPC ma wielką wagę ... Marzyłeś o grze RPG , dość realnej ? Która uwzględnia potrzeby postaci ? Wejdź więc do Nihil Novi ! http://www.nihilnovi.ubf.pl/ Jeśli chodzi o moje zdanie: RPG dobry, jednak to nie tylko on. Aktualnie trwają prace nad całą serią. Gry RPG, MMORPG, Książka pisana przez autora systemu... Chwilowo jednak nie gramy, gdyż brakuje nam ludzi. No i potrzebujemy programu. mIRC odpada. Macie propozycje? |
27-09-2010, 16:33 | #2 |
Reputacja: 1 | Raz - nihil novi. Nie widzę tu nic innowacyjnego. Nie twierdzę, że to bardzo źle, bo nadmiar nowości też bywa szkodliwy, ale to Ty napisałeś, że świat jest innowacyjny. Dwa - spację stawiamy po znaku przestankowym. Nigdy przed (wyjątek: myślnik). Trzy - chaos w najczystszej postaci. Nie zbliżaj się do Sigmarytów, bo Cię spalą na stosie. Straszliwie trudno się połapać w tym co jest napisane na stronie. Przydałby się jakiś PDF z nazwami rozdziałów etc., żeby było wiadomo co się czyta. Cztery - za często się pojawia słowo "spadaj". Na krótką metę może to być zabawne, na dłuższą męczy. Reasumując: wydaje się, że system jest prosty i przyjemny, ale czyta się na tyle trudno, że może się co najwyżej wydawać, bo nawet ja się poddałem. Bez uporządkowania tego możesz liczyć co najwyżej na grupkę kumpli. A i oni pewnie nie przeczytają, tylko poproszą Cię, żebyś im wytłumaczył. Stanowczo do poprawy.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
29-09-2010, 21:23 | #3 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Po przegryzieniu się przez stronę - przegryzieniu się na raty, bo naprawdę się to ciężko czyta - kolejny świat fantasy. Kolejny, nawet niezbyt dokładnie opisany. Za to składający się z elementów zaczerpniętych z kilku innych znanych pozycji. Nic innowacyjnego... | |
29-09-2010, 21:52 | #4 |
Reputacja: 1 | Nic innowacyjnego? Spójrz na tytuł. Pomyśl, spójrz na tytuł. Teraz zobacz sobie co to znaczy i jeszcze raz pomyśl. Z założenia miał być innowacyjny. Ale to nic. Prace ciągle trwają a w weekend przetłumaczę wszystko bardziej dostępnie dla zwykłego człowieka. |
29-09-2010, 21:53 | #5 |
Reputacja: 1 | W pełni zgadzam się z przedmówcami. I żeby to nie był pusty post: W sumie to każdy(lub duża część, w końcu wszystkich systemów nie znam. :P) uwzględnia potrzeby postaci. To wszystko zależy od MG...
__________________ Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D |
29-09-2010, 22:48 | #6 |
Reputacja: 1 | TAk. Ale na przykład w D&D czy Warmłotku w czasie walki nie dostaniesz nagle ostrego ataku biegunki bo przed chwilą zjadłeś surowe mięso z mlekiem. Tam stawiamy na realizm. Oberwałeś mieczem? Ojej, wygląda na to, że pobiegasz z raną aż się nie zagoi... I nie próbuj żadnych mikstur! Za późno... Teraz musisz iść do lekarza... Jeśli komuś potrzeba sesji z realizmem wtopionym w całą mechanikę to jest to gra dla niego. Poza tym Nihil Novi to nie tylko system RPG. To też seria opowiadań, gry komputerowe, które są (mam nadzieję) w trakcie tworzenia... Jeśli chcecie to zawsze możecie pomóc. Szczególnie przyda się uzdolniony grafik. |
29-09-2010, 23:09 | #7 |
Reputacja: 1 | Czyli stawiacie na 100% realizm? Z tego tekstu powyżej wynika, że gracz będzie musiał wszystko dokładnie opisać, co je i czy dobrze przeżuwa, będzie musiał określić, jak długo trzyma pieczeń nad ogniem, żeby MG mógł określić, czy mięso nie jest surowe w środku? Będzie musiał regularnie chodzić "na siusiu i kupę", żeby nie musiał bronić się podczas podróży z pełnym pęcherzem? Będzie musiał regularnie ostrzyć broń, czyścić i konserwować zbroję, będzie dostawał minusy za odciski spowodowane zbyt małym rozmiarem butów, za obtarcia od zbroi w miejscach, gdzie miał dziurę w koszuli i za sztywność karku, bo źle się ułożył do snu? Czy to symulator życia fantasy ("Sims 3: Średniowiecze"- wersja książkowa?), czy system RPG, w którym będzie można pozabijać kogoś, pookradać kogoś, pomagać komuś, pozwiedzać coś, pozdobywać coś, bronić czegoś? Bo lepszy byłby system RPG, moim zdaniem. Nie wytrzepałeś piasku z butów po przeprawie przez piaskownicę i porobiły Ci się rany na stopach, masz modyfikator -1 do zręczności i -3 do szybkości poruszania się pieszo oraz -5 do biegu, do czasu wyleczenia się ran. ... Niestety, Owinięcie rany bandażem nie starczyło, trzeba było zrobić opatrunek z odpowiednich ziół, które oczyściłyby ranę. Niestety, wdała Ci się gangrena, trzeba amputować stopę, póki choroba nie przeszła na łydkę. Tak to ma wyglądać? Bo tak to widzę oczyma moimi, po przeczytaniu tekstu z biegunką... Bardziej przypomina to Nieboraki niż realistyczną grę RPG. Co do zawartości strony, to poprzednicy skutecznie mnie zniechęcili do czytania w wolnej chwili. Jak znajdę bardzo dużo wolnego czasu, to zerknę. Jednak nadmierny realizm w RPG jest niewskazany. Nie dość, że w życiu człowiek musi uważać, żeby go baran na pasach nie stuknął, to jeszcze podczas spędzania wolnego czasu będzie musiał się martwić, czy mu wyjdzie rzut na golenie brody i czy nie pora już na siusiu, w końcu wypił ostatnio aż cztery kufle piwa. A co do tego, że ataku biegunki w D&D dostać nie można... Wszystko zależy od mistrza. Chyba nie zamierzacie w ramach podręcznika gracz napisać, że połączenie podczas posiłku mięsa i mleka grozi atakiem biegunki w przeciągu od dwóch do trzech godzin od spożycia? W ramach systemu możecie zaproponować, że "przeciętna rana cięta zabliźnia się w 2-4 dni, a przestaje powodować negatywne efekty w 7-10 dni od zadania rany", chociaż to też dla mnie osobiście lekka przesada. Lepiej żeby MG był konsekwentny, niż realistyczny.
__________________ – ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł. – Nie wiedziałem, że chorował. Ostatnio edytowane przez Baczy : 30-09-2010 o 09:00. |
30-09-2010, 14:33 | #8 |
Reputacja: 1 | Oczywiście nie przesadzajmy z tym piaskiem. czy przeżuwaniem. Po prostu bardziej uważamy na rzeczy robione przez graczy. W końcu to oczywiste, że jeśli nie umie się odpowiednio opatrzyć rany to może wdać się zakażenie czy inny szajs, ale gangrena nie doprowadzi od razu do amputacji nogi. Chyba, że jesteś na pustyni i najbliższe miasto jest kilka dni drogi stąd. :] |
01-10-2010, 03:15 | #9 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Aż zwątpiłem w swoje rozumienie tego zwrotu i sprawdziłem, ale widzę, że wiki ma takie samo. I jest ono ciutkę sprzeczne ze znaczeniem słowa "innowacyjny". Ergo: nie rozumiem. Co do pochodnych mleka i mięsa, to zgodzę się z Baczym. W każdym systemie możesz dostać biegunki, jeżeli MG przykłada odpowiednią wagę do realizmu. Może w DnD, nastawionym raczej na sesje heroiczne, byłoby to zaskakujące, ale już w Młotku, nie widzę problemów. Pytanie tylko, czy jesteście w stanie wymusić taki realizm na MG i graczach. I czy ma to sens. Jednak (ponownie zgodzę się z przedmówcą) RPG jest po to, żeby się choć odrobinę oderwać od życia (notabene moje jest niezwykle wprost realistyczne, nie wiem jak Wasze) i musi być pewnym uproszczeniem. Jeśli będziesz starał się na siłę wprowadzać realizm, to obawiam się, że Ci wyjdzie podręcznik "Życie codzienne w średniowieczu". Grał ktoś we "Władcę Zimy" (kampania do WFRP)? Drużyna jest tam oddziałem jazdy i podręcznik zaleca, żeby gracze raz zamiast "rozbijamy obóz, wystawiamy warty i lulu", należycie przywiązali, rozsiodłali, wyczyścili, nakarmili i napoili konie, pozbierali drewno na opał etc. Ale dosłownie raz, żeby mieli świadomość ile to wysiłku, a nie żeby co rano musieli deklarować, że czyszczą koniowi kopyta, bo jak nie, to im okuleje. Z resztą nie wiem, czy jest sens zachwalać realizm i spierać, czy powinien być, czy nie. Jak zobaczymy mechanikę etc., to ocenimy, czy nam się ilość realizmu podoba. Ja Wam skrzydeł podcinać nie zamierzam. Przeciwnie: trzymam kciuki. A propos ran, pozwolę sobie na jedno słowo komentarza: Neuroshima. Tak, zauważyłem, że to nie fantasy, ale fakt pozostaje faktem, że da się to zrobić względnie prosto. Cytat:
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy | |||
02-10-2010, 19:33 | #10 | |
Banned Reputacja: 1 | Patrzę na tytuł i... nic. Łacinki kawałek z księgi Koheleta ma być tą innowacją? Czy może należy się udać w kierunku konkluzji, że skoro "nic nowego" to system jest to prostą zrzyna z innych? Wróćmy do clue - realizm. Bosko. Tylko chciałbym zobaczyć statystyki do tego. Bo taka sraczka po surowym mięsie z mlekiem jest kłopotliwa... Dlaczego? Zacznijmy od tego, że surowe mięso się jada (tatar) i popija się surowym mlekiem (słonym!!!) i nie powoduje to ataku sraczki. Co z odpornością żołądka delikwenta? Jaki jest współczynnik za jedzenie brudnymi rękami i z niedomytego talerza? Czy należy doliczyć zjedzoną godzinę wcześniej pajdę chleba ze smalcem? Czy... Ile współczynników mam zsumować do rzutu na sraczkę??? Czy jak już raz rzucę i nie dostanę sraczki to czy muszę rzucać za sekundę (bo realnie to mięso i mleko dalej są trawione w przewodzie pokarmowym)... Realizm powiadasz? Od realizmu to jest MG. I deklaracje stałe. Wspomniano "Władcę Zimy" i to jest dobry przykład. Drużyna RAZ przechodzi "ścieżkę zdrowia" namiętnie opisując jak to rozbija obóz, rozkulbacza i oporządza konie, przygotowuje posłania, zbiera chrust, gotuje strawę i co tam jeszcze. Robiąc deklarację stałą: tak wygląda każde rozbicie obozu przez naszą drużynę. Następne rozbijanie zamyka się słowami: "rozbijamy obóz". Inaczej 6 godzinna sesja zawiera w sobie "realistyczną" scenę rozbijania obozu okraszoną 18876 rzutami oraz kilka rzuconych k... art. Cytat:
| |