|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-10-2005, 17:56 | #11 |
Reputacja: 1 | Zawsze mówiłem, że nie ma to jak smok :] Smok dobry na wszystko. Gracze czują się silni? Pokaż im, jak bardzo się mylą. Jak są NAPRAWDE dobrzy do najwyżej wypuszczasz smoka z rozszerzonymi możliwościami...
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa... -------------------------------------------- Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą! -------------------------------------------- w00t!! w00t!! |
25-10-2005, 18:36 | #12 |
Reputacja: 1 | Ja jako mistrz zawsze najpierw daję graczom BARDZO silne potwory, bądź też silnych BN-ów, aby zrozumieli, iz najważniejszy jest spryt, zaskoczenie, pomysł i charyzma. W tym momencie nie podam konkretnych potworów, ponieważ zależy to od rozwoju graczy. Natomist później posyłam potwory, z którymi nie można się targować i trzeba pokonac je jedynie siłą np. trolle. W taki sposób gracz uczy sie pokory Natomiast drugi mój mistrz wybitnie preferował różnego rodzaju sekty, więc gdzie tylko sie znalazłeś zawsze musiałeś walczyć z jakąś "organizacją", bądź też w jakieś "organizacji", obojetnie czy tworzyły ją szkielety, mumie, gobliny, czy ludzie. A jeżeli chodzi o najciekawszego według mnie potwora to napewno będzie nim wampir. Posiadający wszystkie cechy ludzkie, jednakże o wiele silniejszy. No i oczywiście z klasą.
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
25-10-2005, 21:07 | #13 |
Reputacja: 1 | A ja mam już dość silnych potworów. Kiedyś nasz MG zauważył, że jak do tej pory przelecieliśmy połowę bestiariusza, a nikt jeszcze nie widział konia... Skutkiem czego - choć brzmi to komicznie - na następnej przygodzie drużyna trafiła na wieś... I nie było przeproś, żaden rzut na wolę nie pomagał - pierwszy napotkany osioł powodował "grozę" Wracając do tematu, silne potwory na początek to bardzo dobra metoda 8) Jednak nie mogą to być potwory wyszukane. Coś raczej przeciętnego jeśli chodzi o występowanie, a dopiero potem można kombinować z innymi cudami. A smoki owszem, są potężne, dlatego staram się je jak najrzadziej wystawiać. Bo im częstrze, tym bardziej gracze do nich się przyzwyczajają, a to źle rokuje klimatowi smoka na przyszłość. Fakt, można czasem postawić małego smoczka, takie niewiniątko, a kiedy gracze nie poszanują go odpowiednio, smoczątko zawsze może pokazać pazurki... No bo przecież, to, że małe (mało KW) nie znaczy, że nie może mieć poziomów w jakiejś klasie... |
26-10-2005, 22:43 | #14 |
Reputacja: 1 | Ostatnio doszlismy z kolegami do wniosku, ze na dzien dzisiejszy odpowiednie dla nas sa juz tylko dopakowane potworki. Zaden BN, czy byl nawet na 25 poz, czy nawet bylo ich kilku, nie mielismy z nimi problemow. Co zrobic, chyba trzeba zaczac grac od nowa... Ale prawda jest taka, ze najlepszymi "potworkami" sa wlasnie BN, czyli jakis zaklinacz czy wojownik na odpowiednim poziomie. Moim zdaniem taki na pewno nie powstrzyma druzyny, ale swoje zrobi |
26-10-2005, 22:49 | #15 |
Administrator Reputacja: 1 | MOże warto spróbować Epic Handbooka i tamtejszych potwórków (mogłem przekręcić nazwę ale wiadomo o co mi chodzi )? |
27-10-2005, 14:42 | #16 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Smoki są jak autobusy... Czekasz na nie latami, a nagle zjawiają się dwa... -------------------------------------------- Nie martwcie się! Żółw Moryc uratuje was przed zagładą! -------------------------------------------- w00t!! w00t!! | |
27-10-2005, 17:27 | #17 |
Reputacja: 1 | Wcale nie, tak sie jakos zlozylo, ze te wszystkie bestie juz nam bokiem wychodzily i stad taki wniosek. |
03-11-2005, 01:45 | #18 |
Reputacja: 1 | I chyba to jest najgorsze w tym wszystkim... Że w pewnym momencie wypalacie się i wszystko wam wychodzi bokiem... No bo jak to inaczej nzawać? Kiedy gra już nie daje takiej frajdy, rąbanie na potęgę nie cieszy, a wyzwania nie stanowią wyzwania? Wtedy MG wprowadza nowe potwory... Zagadki :P Albo jeszcze lepiej... Przerwę w sesjach Bo potwory same w sobie nie dają klimatu. Nastrój rodzi się (IMO) dzięki graczom i MG, a potwory itp to tylko narzędzia, kórymi wprawny MG buduje emocje przygody, a które gracze przeżywają... Kiedy graczom się nie chce, a MG nie umie... Jest kiszka |
20-11-2005, 21:10 | #19 |
Reputacja: 1 | Nie tyle, że graczom się nie chce, co grają głupio. Jak gracz zrobi coś głupiego, to traci się cały klimat gry. No chyba że będzie to gracz odgrywający postać z bardzo małym intelektem/inteligencją. Co do potworków, to wspomniany już chyba ze dwa razy rdzewiacz, następnie rakszasa (do tego może trochę pozwodzić iluzją, żeby podejść bliżej), odpowiedni smok no i dopakowane golemy. Można jeszcze dodac jakiegoś niebianina, demona lub tytana. Tarasque'a (chyba tak to się pisze) zostawiam dla wytrwałych z dodatkiem czarodzieja jeśli do odpowiedniej pory nie zginął. Szkoda, że Tarasque jest tylko jeden . |
25-11-2005, 01:49 | #20 |
Reputacja: 1 | Ale to są potwory skuteczne na wszystkich tak na dobrą sprawę... A dopakowane golemy są po prostu najsilniejsze w swojej kategorii... A gdzie przebiegłość, czy choćby dopasowanie potwora do bohatera? Poza rdzewiaczem - który jest dobry na walecznego z metalowymi klamotami - wszystko jest po prostu pakerne. Fajne kombo wychodzi z mrocznowłoków Lajtowe i przyjemne, bo łątwe do odegrania fabularnie W rzeczywistości nie jest raczej niebezpieczne - może dla bardzo początkujących postaci - ale dobrze przedstawione może przestraszyć |