To tak: Bert swojego, Karl swojego, Loftus ze sprzętem moim i swoim a ostatni Leo.
Oleg ma inne zadanie na przedzie i nie mogę go obciążać tym. Jeśli coś się dzieje to osoby z opieką chyba zareagują?

:-( Gapa ze mnie. Czwartkiem zajmie się Walter. Pozostałe bez zmian.

@ Hakon
Dobra, jest teraz tak jak napisałeś. Pięciu członków drużyny prowadzi po jednym zwierzęciu.


@ wszyscy
Mam nadzieję, że każdy swoją postać na obrazku z szykiem rozpoznał;)

Ja to ten z halabardą? :)

Hen ile zajmie założenie pancerza na ręce, nogi i głowę.

A nie można kucy związać lina za uzdy środkiem szyku prowadzić i może 1-2 osoby wystarczyłyby do opieki nad nimi.
Mag z rozkazu zajęcia się kucem nie jest zadowolony bardzo go to ogranicza i się na tym nie zna. Rzuci czar i kuc ucieknie. Dodatkowo przy długim marszu miał zamiar wspierać się rumakiem cienia. Czy jakoś tak chwilowo pisze na raty i z tel więc nie sprawdzę.

W poście to uwzględnie ale unikał bym walki. Wzbudzi to zainteresowanie nawet jeśli nikt nie przeżyje. A zbyt mało mobilni jestesmy żeby zgubić pościg.

Samemu? Z kwadrans. Z pomocą? Kilka minut.
I tak, jesteś tym z halabardą. Ale jak chcesz to zmienię na bardziej bandycki wygląd.


@ wszyscy

Co do zwierząt:
Do samego karmienia czy prowadzenia nie są potrzebne żadne umiejętności. Ale do uspokojenia, zadbania, itp - opieka nad zwierzętami jest potrzebna.

Czyli, jak Ci z opieką będą się opiekować na postojach, a ci bez opieki będą je prowadzić na sznurku podczas drogi to będzie cacy?

Zostaw halabardnika :D

E: Kto zostaje moim giermkiem? Leo?

Wytresuj muła. Koń bojowy i giermek w jednym :D

Po negocjacjach z MG przesłanie kruka przestało być możliwe. Więc ta opcja odpada. :)

Jakby miała iść sama trzeba by coś wymyślić.
W każdym razie Leo nie przekonuje czarnowidztwo maga. ;)

Loftus potem bawić, ani na rękach nosić nie będzie, ale historia o Dziewicy z Meissen i niepokalanym poczęciu byłby dobra. :P