[WFRP 2ed.][Warsztaty] Przednówek - komentarze - Strona 57

Elenorsar · 24-07-2023, 05:35

Niestety (albo stety) weekend jest to czas, gdy naprawdę niewiele zaglądam na fora i do internetu. Teraz,w tygodniu, jak będzie potrzeba mogę odpowiadać codziennie, nawet kilka razy dziennie (największa aktywność do 15:00).

Ketharian, pierwszy post i tak poszedł osobno. Jak chcesz także odpowiadać w wątku fabularnym ok, jeżeli wolisz w komentarzach i później skleić to w jedno, także może być. Twoja wola.

Zapraszam też Tildan i Marę do rozmowy. Chociaż jak widzę nie jest dostępna na forum od tygodnia, bo od 16.07. Dekline, jest ci coś wiadome, czy nic?

**Dekline** · 24-07-2023, 05:52

Skoro zaczęliście w sesji to niech będzie w sesji, tego się trzymajmy.

Nie mam info od Tildan, nic mi nie wiadomo.

**Dekline** · 24-07-2023, 17:33

Ket pisał na Disco że dziś powinien znaleźć chwilę. Skupcie sie proszę na dyskusji, a nie na otoczeniu. I posty w sesji, odegrajcie scenkę.

**Ketharian** · 24-07-2023, 20:53

Post fabularny już wrzucony, a ja dodam jeszcze kilka zdań od siebie, aby dokładniej nakreślić punkt widzenia Manfreda. Magia w Starym Świecie czerpie swój potencjał ze śmiertelnie niebezpiecznego źródła - z esencji Chaosu będącego wymiarem zamieszkanym przez złych bogów i demony. Sankcjonowani magowie pobierają wieloletnie nauki o srogim reżimie, pod ustawicznym nadzorem i skrupulatną kontrolą. Dzięki tym naukom wiedzą jak czerpać moc bez zwracania uwagi demonów, ale z biegiem czasu nawet oni doznają degeneracji moralnej i fizycznej, bo esencja Chaosu jest mutagenna. W porównaniu z nimi guślarze stoją na z góry straconej pozycji, bo ich „dar” niszczy ich znacznie szybciej i bardziej drastycznie. Mogą być powodowani dobrymi intencjami i chcieć szerzyć prawość, ale ich umysły korodują za każdym razem, kiedy praktykują czary (i często postępują zupełnie nieświadomie w myśl demonicznych podszeptów). Nie istnieje coś takiego jak „dobra wiedźma” i Świątynia Sigmara naucza tego z całą bezwzględną stanowczością.

Teraz Manfred Acker. Manfred jest wychowankiem tego Kościoła, ukształtowanym w myśl tych nauk i żarliwie wierzącym. Jeśli Nora okaże się wiedźmą, zakuje ją w kajdany. Jeśli stanie mu naprzeciwko wioska, przeklnie ją w imię Boga i spali. Jeśli staną mu na drodze inni BG, zawlecze ich w kajdanach przed Święte Oficjum razem z Norą.

I czyniąc to będzie cierpiał, bo jest w gruncie duszy dobrym człowiekiem, ale prędzej umrze niźli postąpi wbrew swojej wierze. To zwyczajna konsekwencja wyboru takiej, a nie innej postaci - gdybym grał dla przykładu Joachimem, pewnie spróbowałbym Norze skrycie pomóc. W przypadku Manfreda mam związane ręce.

Elenorsar · 24-07-2023, 21:39

Keth zdaje sobie sprawę z tego. Akurat o Łowcach Czarownic trochę wiem, bo jedyny wcześniejszy kontakt z Warhammerem jaki miałem to właśnie tworzenie postaci Łowcy Czarownic, co fakt długo się nie nagrałem, bo MG zniknął, więc dużego kontaktu z systemem nie miałem. Niewiele zdąrzyłem zapałać. Tylko to chyba inna edycja była, 4 jak dobrze pamiętam. Tam Łowcy mieli nieco lepszy obraz, ale wyczytałem wtedy, że w poprzednich wersjach byli uznawani raczej za tych złych. Szczególnie przez pospólstwo, do których zalicza się Bestian. On ma inne wartości, którymi kieruje się w życiu, więc też nie odpości tak łatwo tego tematu.

**Ketharian** · 24-07-2023, 23:11

Elenorsar, łowcy czarownic nie bez powodu otoczeni są złą sławą i budzą trwogę. Niepiśmienne masy Imperium widzą jak na stosach płoną ludzie oskarżani o uprawianie czarów i słyszą krzyki dobiegające z katowni Inkwizycji, ale jednocześnie wiedzą jak potrzebna jest ta prewencja, bo niejeden na własne oczy widział truchła przywleczonych z lasów zwierzoludzi albo ciała zdemaskowanych mutantów ukrywających się wśród rzesz normalnych pobratymców - ludzi porośniętych futrem albo łuskami, ludzi z dodatkowymi kończynami, oczami bądź mackami, wszystkich dotkniętych „darem Chaosu”.

Nie wiem czy lubisz czytasz angielskojęzyczne książki, ale mam ogromną kolekcję powieści ze Starego Świata, również tych z łowcami czarownic w rolach głównych. Służę wersjami cyfrowymi, gdybyś miał ochotę. Co do różnic fabularnych pomiędzy drugą i czwartą edycją, łowcy czarownic są postrzegani identycznie.

Co do ostatniego odpisu, pojawiło się w nim sformułowanie, które w opinii Manfreda jest czystym bluźnierstwem, mianowicie okazanie lekceważenia wobec osoby Młotodzierżcy. Sigmar jest najważniejszym bóstwem Imperium, ustępującym jedynie na północy Ulrykowi, ale w innych regionach państwa dominującym. Słowa wypowiedziane przez Bestiana są dla sługi Kościoła absolutnie nie do zaakceptowania, trącą herezją i mogą się teoretycznie wiązać z drakońskimi konsekwencjami. Spróbuję to nieco załagodzić w następnej fabularce, ale zaczynam akceptować nieuchronność konfrontacji PvP - i będzie ona jak najbardziej zgodnym z kanonem wątkiem, który doskonale podkreśli mroczny klimat WFRP.

Elenorsar · 25-07-2023, 06:03

Może się mylę, bo nie mam dużej styczności z tym światem, ale jak wspomniałem, sesja jaką brałem udział w 4 edycji polegała na tym, że graliśmy inkwizycją. Prawie wszyscy. Nie mogę powiedzieć skąd wziąłem tę informację, czy znalazłem w internecie przy okazji tworzenia postaci, czy może któryś ze współgraczy, który znał się na systemie, ale padało coś na zasadzie, że przed 4 edycją inkwizycja była przedstawiana jako ta zła, że wykorzystuje swoją władzę nawet tam, gdzie nie trzeba. Za to w 4 edycji pokazywani są jako ci, którzy stoją na straży. Tylko jak mówię, ja na systemie się nie znam, tylko tak kojarzę. Ale mimo wszystko, już na przełomie tworzenia postaci uznałem, że Falko nie ufa władzy, czym po części inkwizycja, a tym łowcy czarownic są, jak i nie ma większej sympatii to wyznawców religijnych, tak padło że stworzyłeś akolitę, jednak Bestian nie okazuje "złych manier" do osób, które mu nie wadzą. Do tej pory tak było, teraz nieco się zmieniło.

Co do książek, angielski nie idzie ze mną w parze, dziękuję ale niestety nie skorzystam.

Rozumiem. Wcześniej Falko tak jakby się nie odzywał na temat Sigmara, nie chcąc robić sobie kłopotów. W obecnej sytuacji czyny Ackera są jednak w kolizji do tego co uważa Bestain, stąd taka reakcja. Co do PvP jak kojarzę to Dekline niezbyt pochwalał te myśl, a nawet je studził i w zasadzie rozumiem dlaczego, więc jeżeli do tego ma dojść, o ile w ogóle dojdzie (chyba lepiej byłoby nie), to dobrze jakby właśnie MG wypowiedział się na ten temat.

Tak swoją drogą od jakiegoś czasu przymierzam się do napisania kilku słów podsumowania o sesji. W sumie od momentu, gdy wy to zrobiliście, ale jakoś ciągle brakowało mi czasu. Obecnie nieco mam poluźnione, więc postaram się na dniach napisać kilka słów co wyniosłem z warsztatów.

**Dekline** · 25-07-2023, 06:57

Nie dopuszczam możliwości PvP, zawsze wychodzi z tego niepotrzebny kwas. Możecie sobie gadać w sesji co chcecie ale bez rękoczynów i bez przesady. Jesteście drużyna, nie ma możliwości działania przeciw sobie, czy tego chcecie czy nie, ja już o to zadbam.

Zgadzam się z faktem że konflikt byłby jak najbardziej zgodny z kanonem. Zdaje sobie sprawę że złagodzenie go, czy to przez was czy przeze mnie będzie sztuczne, ale coś za coś.

Bluźnierstwo jak najbardziej, ale tylko w oczach akolity, dla zwykłego człowieka to zwykle wyrażanie opini. Uważam że oboje powinniście postarać się to załagodzić, inaczej ja to zrobię.

Ja opoeram swoją wiedzę na ed2, nie neguje że w innych może być inaczej. Edycję między sobą różnią się mechanika i światem, oraz nad czym bardzo ubolewam, potrafią zmieniać kanon. Nie zmienia to też faktu iż gramy w ed2.

Elenorsar · 25-07-2023, 07:15

Tak też myślałem, że lepiej PvP uniknąć. Zapewne zakończyłoby się to śmiercią jednego z nas, a jak nie to zapewne nie byłoby "ciekawie" w późniejszym etapie między naszymi postaciami.

Szkoda, że nie ma Tildan, wypowiedziałaby się za Marę, to mielibyśmy też szerszy obraz tego, jak myśli drużyna.

Co do świata w edycjach, to rozumiem, że są rozbieżności, dlatego próbuję odgraniczyć w swojej głowie to co dowiedziałem się przy okazji 4 ed. Dekline, czy spostrzeżenia, które napisałem są poprawne? Jeżeli nie to mnie popraw, ale z czego wyczytałem to lud prosty, patrz wieśniacy, Falko, Mara, nie będą zbyt dobrze myśleli o Inkwizycji, będą się jej bali i będą próbowali się jej pozbyć, nawet jeżeli wyznawcy Sigmara (którzy chyba są w jakiś stopniu autorytetem wśród prostaczków?), patrz jak Akolita Acker, będą nawoływać, że ktoś jest wiedźma i należy ją spalić, powiesić, czy co tam się robi w młotku, to i tak nie będą chętni tego robić. Szczególnie jeżeli jest to dla nich ktoś bliski, ważny we wsi.

**Dekline** · 25-07-2023, 07:34

Myślę że na Tildan warto poczekać, gdyż na głos decydujący. Joachim pójdzie za większością, nie chcę go wykorzystywać na tym etapie.

Masz rację co do podejścia. Z tym że przed inkwizycja to raczej uciekać niż się z nimi bic. Kapłani mają posłuch, ale jeśli chłopi nie mieli kontaktu z plugastwem to staną w obronie wiedźmy, nawet jeśli wiedzą że para się magią, no bo przecież to dobra kobieta jest i ona jest inna. Co oczywiście zawsze okazuje się nieprawda, tak jak przestawił to wcześniej Ket.

24-07-2023, 05:52	#562
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Skoro zaczęliście w sesji to niech będzie w sesji, tego się trzymajmy. Nie mam info od Tildan, nic mi nie wiadomo. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

24-07-2023, 17:33	#563
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Ket pisał na Disco że dziś powinien znaleźć chwilę. Skupcie sie proszę na dyskusji, a nie na otoczeniu. I posty w sesji, odegrajcie scenkę. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

24-07-2023, 20:53	#564
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	Post fabularny już wrzucony, a ja dodam jeszcze kilka zdań od siebie, aby dokładniej nakreślić punkt widzenia Manfreda. Magia w Starym Świecie czerpie swój potencjał ze śmiertelnie niebezpiecznego źródła - z esencji Chaosu będącego wymiarem zamieszkanym przez złych bogów i demony. Sankcjonowani magowie pobierają wieloletnie nauki o srogim reżimie, pod ustawicznym nadzorem i skrupulatną kontrolą. Dzięki tym naukom wiedzą jak czerpać moc bez zwracania uwagi demonów, ale z biegiem czasu nawet oni doznają degeneracji moralnej i fizycznej, bo esencja Chaosu jest mutagenna. W porównaniu z nimi guślarze stoją na z góry straconej pozycji, bo ich „dar” niszczy ich znacznie szybciej i bardziej drastycznie. Mogą być powodowani dobrymi intencjami i chcieć szerzyć prawość, ale ich umysły korodują za każdym razem, kiedy praktykują czary (i często postępują zupełnie nieświadomie w myśl demonicznych podszeptów). Nie istnieje coś takiego jak „dobra wiedźma” i Świątynia Sigmara naucza tego z całą bezwzględną stanowczością. Teraz Manfred Acker. Manfred jest wychowankiem tego Kościoła, ukształtowanym w myśl tych nauk i żarliwie wierzącym. Jeśli Nora okaże się wiedźmą, zakuje ją w kajdany. Jeśli stanie mu naprzeciwko wioska, przeklnie ją w imię Boga i spali. Jeśli staną mu na drodze inni BG, zawlecze ich w kajdanach przed Święte Oficjum razem z Norą. I czyniąc to będzie cierpiał, bo jest w gruncie duszy dobrym człowiekiem, ale prędzej umrze niźli postąpi wbrew swojej wierze. To zwyczajna konsekwencja wyboru takiej, a nie innej postaci - gdybym grał dla przykładu Joachimem, pewnie spróbowałbym Norze skrycie pomóc. W przypadku Manfreda mam związane ręce. __________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

24-07-2023, 23:11	#566
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	Elenorsar, łowcy czarownic nie bez powodu otoczeni są złą sławą i budzą trwogę. Niepiśmienne masy Imperium widzą jak na stosach płoną ludzie oskarżani o uprawianie czarów i słyszą krzyki dobiegające z katowni Inkwizycji, ale jednocześnie wiedzą jak potrzebna jest ta prewencja, bo niejeden na własne oczy widział truchła przywleczonych z lasów zwierzoludzi albo ciała zdemaskowanych mutantów ukrywających się wśród rzesz normalnych pobratymców - ludzi porośniętych futrem albo łuskami, ludzi z dodatkowymi kończynami, oczami bądź mackami, wszystkich dotkniętych „darem Chaosu”. Nie wiem czy lubisz czytasz angielskojęzyczne książki, ale mam ogromną kolekcję powieści ze Starego Świata, również tych z łowcami czarownic w rolach głównych. Służę wersjami cyfrowymi, gdybyś miał ochotę. Co do różnic fabularnych pomiędzy drugą i czwartą edycją, łowcy czarownic są postrzegani identycznie. Co do ostatniego odpisu, pojawiło się w nim sformułowanie, które w opinii Manfreda jest czystym bluźnierstwem, mianowicie okazanie lekceważenia wobec osoby Młotodzierżcy. Sigmar jest najważniejszym bóstwem Imperium, ustępującym jedynie na północy Ulrykowi, ale w innych regionach państwa dominującym. Słowa wypowiedziane przez Bestiana są dla sługi Kościoła absolutnie nie do zaakceptowania, trącą herezją i mogą się teoretycznie wiązać z drakońskimi konsekwencjami. Spróbuję to nieco załagodzić w następnej fabularce, ale zaczynam akceptować nieuchronność konfrontacji PvP - i będzie ona jak najbardziej zgodnym z kanonem wątkiem, który doskonale podkreśli mroczny klimat WFRP. __________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!

25-07-2023, 06:57	#568
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Nie dopuszczam możliwości PvP, zawsze wychodzi z tego niepotrzebny kwas. Możecie sobie gadać w sesji co chcecie ale bez rękoczynów i bez przesady. Jesteście drużyna, nie ma możliwości działania przeciw sobie, czy tego chcecie czy nie, ja już o to zadbam. Zgadzam się z faktem że konflikt byłby jak najbardziej zgodny z kanonem. Zdaje sobie sprawę że złagodzenie go, czy to przez was czy przeze mnie będzie sztuczne, ale coś za coś. Bluźnierstwo jak najbardziej, ale tylko w oczach akolity, dla zwykłego człowieka to zwykle wyrażanie opini. Uważam że oboje powinniście postarać się to załagodzić, inaczej ja to zrobię. Ja opoeram swoją wiedzę na ed2, nie neguje że w innych może być inaczej. Edycję między sobą różnią się mechanika i światem, oraz nad czym bardzo ubolewam, potrafią zmieniać kanon. Nie zmienia to też faktu iż gramy w ed2. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

24-07-2023, 05:35	#561
Elenorsar Reputacja: 1	Niestety (albo stety) weekend jest to czas, gdy naprawdę niewiele zaglądam na fora i do internetu. Teraz,w tygodniu, jak będzie potrzeba mogę odpowiadać codziennie, nawet kilka razy dziennie (największa aktywność do 15:00). Ketharian, pierwszy post i tak poszedł osobno. Jak chcesz także odpowiadać w wątku fabularnym ok, jeżeli wolisz w komentarzach i później skleić to w jedno, także może być. Twoja wola. Zapraszam też Tildan i Marę do rozmowy. Chociaż jak widzę nie jest dostępna na forum od tygodnia, bo od 16.07. Dekline, jest ci coś wiadome, czy nic?

24-07-2023, 21:39	#565
Elenorsar Reputacja: 1	Keth zdaje sobie sprawę z tego. Akurat o Łowcach Czarownic trochę wiem, bo jedyny wcześniejszy kontakt z Warhammerem jaki miałem to właśnie tworzenie postaci Łowcy Czarownic, co fakt długo się nie nagrałem, bo MG zniknął, więc dużego kontaktu z systemem nie miałem. Niewiele zdąrzyłem zapałać. Tylko to chyba inna edycja była, 4 jak dobrze pamiętam. Tam Łowcy mieli nieco lepszy obraz, ale wyczytałem wtedy, że w poprzednich wersjach byli uznawani raczej za tych złych. Szczególnie przez pospólstwo, do których zalicza się Bestian. On ma inne wartości, którymi kieruje się w życiu, więc też nie odpości tak łatwo tego tematu.

25-07-2023, 06:03	#567
Elenorsar Reputacja: 1	Może się mylę, bo nie mam dużej styczności z tym światem, ale jak wspomniałem, sesja jaką brałem udział w 4 edycji polegała na tym, że graliśmy inkwizycją. Prawie wszyscy. Nie mogę powiedzieć skąd wziąłem tę informację, czy znalazłem w internecie przy okazji tworzenia postaci, czy może któryś ze współgraczy, który znał się na systemie, ale padało coś na zasadzie, że przed 4 edycją inkwizycja była przedstawiana jako ta zła, że wykorzystuje swoją władzę nawet tam, gdzie nie trzeba. Za to w 4 edycji pokazywani są jako ci, którzy stoją na straży. Tylko jak mówię, ja na systemie się nie znam, tylko tak kojarzę. Ale mimo wszystko, już na przełomie tworzenia postaci uznałem, że Falko nie ufa władzy, czym po części inkwizycja, a tym łowcy czarownic są, jak i nie ma większej sympatii to wyznawców religijnych, tak padło że stworzyłeś akolitę, jednak Bestian nie okazuje "złych manier" do osób, które mu nie wadzą. Do tej pory tak było, teraz nieco się zmieniło. Co do książek, angielski nie idzie ze mną w parze, dziękuję ale niestety nie skorzystam. Rozumiem. Wcześniej Falko tak jakby się nie odzywał na temat Sigmara, nie chcąc robić sobie kłopotów. W obecnej sytuacji czyny Ackera są jednak w kolizji do tego co uważa Bestain, stąd taka reakcja. Co do PvP jak kojarzę to Dekline niezbyt pochwalał te myśl, a nawet je studził i w zasadzie rozumiem dlaczego, więc jeżeli do tego ma dojść, o ile w ogóle dojdzie (chyba lepiej byłoby nie), to dobrze jakby właśnie MG wypowiedział się na ten temat. Tak swoją drogą od jakiegoś czasu przymierzam się do napisania kilku słów podsumowania o sesji. W sumie od momentu, gdy wy to zrobiliście, ale jakoś ciągle brakowało mi czasu. Obecnie nieco mam poluźnione, więc postaram się na dniach napisać kilka słów co wyniosłem z warsztatów.

25-07-2023, 07:15	#569
Elenorsar Reputacja: 1	Tak też myślałem, że lepiej PvP uniknąć. Zapewne zakończyłoby się to śmiercią jednego z nas, a jak nie to zapewne nie byłoby "ciekawie" w późniejszym etapie między naszymi postaciami. Szkoda, że nie ma Tildan, wypowiedziałaby się za Marę, to mielibyśmy też szerszy obraz tego, jak myśli drużyna. Co do świata w edycjach, to rozumiem, że są rozbieżności, dlatego próbuję odgraniczyć w swojej głowie to co dowiedziałem się przy okazji 4 ed. Dekline, czy spostrzeżenia, które napisałem są poprawne? Jeżeli nie to mnie popraw, ale z czego wyczytałem to lud prosty, patrz wieśniacy, Falko, Mara, nie będą zbyt dobrze myśleli o Inkwizycji, będą się jej bali i będą próbowali się jej pozbyć, nawet jeżeli wyznawcy Sigmara (którzy chyba są w jakiś stopniu autorytetem wśród prostaczków?), patrz jak Akolita Acker, będą nawoływać, że ktoś jest wiedźma i należy ją spalić, powiesić, czy co tam się robi w młotku, to i tak nie będą chętni tego robić. Szczególnie jeżeli jest to dla nich ktoś bliski, ważny we wsi.

25-07-2023, 07:34	#570
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Myślę że na Tildan warto poczekać, gdyż na głos decydujący. Joachim pójdzie za większością, nie chcę go wykorzystywać na tym etapie. Masz rację co do podejścia. Z tym że przed inkwizycja to raczej uciekać niż się z nimi bic. Kapłani mają posłuch, ale jeśli chłopi nie mieli kontaktu z plugastwem to staną w obronie wiedźmy, nawet jeśli wiedzą że para się magią, no bo przecież to dobra kobieta jest i ona jest inna. Co oczywiście zawsze okazuje się nieprawda, tak jak przestawił to wcześniej Ket. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)