08-11-2007, 22:08 | #91 |
Reputacja: 1 | Polecam przejrzeć serię Masters of Horror, gdzie tworzy Argento, baa czasem sam Romero Jednym z takich godnych polecenia z seriii jest : Sny w domu wiedźmy(ciekawa adaptacja) czy John Carpenter's Cigarette Burns (Gra tam Udo Kier-Alien4/Johny Mnemonic czy kilka teledysków Korna ). Reszta filmów też jest niezła, ale nie są aż tak horrorowate Polecam jednak serię, zarówno sezon 1 jak i 2 (łącznie 25 czy 26 odcinków po ok.60 min każdy )
__________________ Szukasz świata w którym rzeki w środku miasta mają 1600m szerokości, a ujściu 160 m?Szukasz świata gdzie występują 3 równonoce? Witamy w Starym Świecie :D In GRIND We CRUST ! |
11-12-2012, 14:36 | #92 |
Reputacja: 1 | Ja polecam: Lśnienie, Mgła, Dziewiąte Wrota, Kobieta w czerni, 30 dni mroku, Dom w głębi lasu, Postrach nocy, Łowca snów, Droga bez powrotu, Opętanie... i wiele innych |
08-06-2013, 22:41 | #93 |
Reputacja: 1 | Ode mnie: Klątwa (Ju-On) Piła II Ring |
08-06-2013, 22:57 | #94 |
Reputacja: 1 | Grave Encounters, Insidious, Palacz Zwłok, Nekromancja, Bunkier SS, Noc Żywych Trupów, Gabinet doktora Caligari, Szkolna jatka, Nieopowiedziana Historia, Srpski Film, Martwe Zło 2, Oszukać Przeznaczenie, Tunel |
11-05-2014, 18:46 | #95 | |
INNA Reputacja: 1 | Cytat:
Lśnienie jest popularne ogólnie, więc się nie doczepię, choć będąc szczerą muszę przyznać, że mi się nie podobało ani trochę. Było żenujące i śmieszne, miejscami totalny facepalm, a żeby się czegoś przestraszyć to było trzeba się zadławić czymś do jedzenia podczas seansu d: Mgła też jest śmieszna, jak na horror całkiem denne. Dziewiąte Wrota to coś pięknego, podobnie jak Jeździec bez Głowy, starsze horrory na lepszym, według mnie, poziomie ♥ Kobiety w czerni nie dokończyłam oglądać przez znajomych, bo "nie mogę gdy widzę Harrego Pottera" (tak mówili :<). No i ta nieszczęsna Droga bez Powrotu, która ma chyba 7 części To naprawdę jest beznadziejne D: Można obejrzeć by sobie przybić piątkę z własnym czołem. Ale nie musicie się sugerować czyjąś opinią, bo np ja lubię Ludzką Stonogę, a wcale nie jest to mądrzejsze od drogi bez powrotu, ale mi się podobało, tak po prostu (; Jednak jednymi z lepszych horrorów to są Dziewiąte Wrota i Jeździec bez głowy. Miałam chyba jeszcze jakiś, ale musiałabym ogarnąć swojego filmweba, bo mam ze 150 tych horrorów D: Uwielbiam horrory ♥
__________________ Discord podany w profilu | |
12-05-2014, 21:30 | #96 |
Reputacja: 1 | Filmu "Lśnienie" nawet nie widziałem, ale jest to jedyna książka która mnie wystraszyła. Tak wiecie. Jeju przestraszyć się książki jest o wiele ciężej niż filmu. Nie ma opcji "zaskoczenia", głośnego "Łabudum" które moze poderwać nas z krzeseł itp... Nie, książka "Lśnienie" straszy na wyższym, mądrzejszym poziomie. Bardziej nazwałbym to swego rodzaju niepokojem... Rosnącym ciągle, jakby bez końca. W sumie nawet finał, gdzie cały hotel wyleciał w powietrze, nie ugasił tego niepokoju. To wielka rzecz jest, bo ja przeczytałem tysiąc horrorów i to mój obecnie temat-konik jest, bo tak się składa, że moja prezentacja maturalna traktuje właśnie o strachu Podziwiajcie Lśnienie (książkę) Co do filmów... Nie widziałem jeszcze horroru ktory by mnie naprawdę przeraził. OStatnio widziałem "Obecność" i bardzo mi się podobała, ale nie było mowy, żeby wywolany we mnie strach był... hmh głębszy
__________________ Marchewkom tak a burakom NIE! - Zenek, "Buraki" |
18-05-2014, 08:30 | #97 |
Reputacja: 1 | @Nami Kobieta w czerni jest dobrym filmem, mimo Radcliffa warto poświęcić czas na obejrzenie do końca. Podeszłam do niego pełna obaw ale mimo to trzyma poziom. I szczerze nie wiem jak można przekładać "Jeźdźca bez głowy" nad "Lśnienie", choć rozumiem, że każdy ma swoje gusta. Swoją drogą z którego roku tego jeźdźca rekomendujesz? Mam nadzieję, że nie tego z Johnym Deppem, gdyż skreślałoby to stwierdzenie " starsze horrory na lepszym, według mnie, poziomie", gdyż on wcale taki stary nie jest ot ledwo 15 lat ma, a raczej wchodziłoby na pole "po prostu lubię Deppa" . Sama jestem wielką fanką horrorów, które to niestety przez postęp co raz częściej stawiają na efekty, a nie fabułę. Do tego aby wybrać najlepszy, cóż, byłoby ciężko,w miarę podobało mi się "Haunting in Connecticut", "Lustra" 1 no i oczywiście klasyki takie jak "Lśnienie" czy " It" . |
19-05-2014, 20:29 | #98 |
INNA Reputacja: 1 | "Haunting in Connecticut", "Lustra" 1 To było piękne <3 No i jak oglądałam Jeźdzca bez głowy, to nawet nie wiedziałam kto to Deep, więc jak mogę lubić ten film za aktora, który dla mnie był po prostu zwykłym "aktorem"? D: dla mnie dopiero lata później stał się popularny, no i też dla mnie to stary film, w końcu ile to ma lat~ Fenomenu "Lśnienia" zaś nigdy nie zrozumiem, bo ja czułam się zażenowana jak to oglądałam, ale jestem w stanie zrozumieć, że komuś się to podobało (no ogólnie tragedią nie jest, po prostu jakoś mi nie podszedł) jednakże "mgły" to już nie zrozumiem D: A "droga bez powrotu" to taka sieczka wykonana przez 'brzdkich' ludzi i ilość tych części jaka wszła, straszna sprawa. A oglądałam jakoś kilka miesięcy temu horror "V/H/S" i mam mieszane uczucia, jednak sam pomysł mi się podobał, z ciekawości można zobaczyć jeśli komuś się nudzi d:
__________________ Discord podany w profilu |
19-05-2014, 21:39 | #99 |
Reputacja: 1 | @Nami, po prostu przeczytaj Lśnienie. Bo ja też właśnie co obejrzałem film... i kiszka. Książka o wiele o wiele lepsza (a naprawdę, ja nie z tych, co zawsze przekładają książkę nad film!)
__________________ Marchewkom tak a burakom NIE! - Zenek, "Buraki" |
20-05-2014, 09:20 | #100 |
Reputacja: 1 | Chodzą słuchy, że planują zabrać się za odnowienie tego klasyka. Podejście numer dwa ...powiedzmy. Jeżeli chodzi o wyższość książki to jest to nie jest to raczej kwestia dyskusji. Inne książki Kinga też wypadły w moich oczach lepiej niż ich filmowe adaptacje, taka na przykład Desperacja (pierwsza książka, tego autora, którą przeczytałam) czy Łowca snów były tak słabo zrealizowane, że nawet nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam, po prostu "przeszłam nad tym problemem dalej" . Co do mgły, książki nie czytałam, ale słyszałam, że sam film został bardzo ugrzeczniony pod typowego amerykańskiego widza. Jednak zazwyczaj gdy widzę ekranizację filmową jednej z książek pana Kinga daję sobie dużą rezerwę aby co najwyżej mile się zaskoczyć. Z filmowych podejść ze strony Kinga chyba najbardziej lubię "Czerwoną Różę", "Burzę stulecia", "Oko kota" oraz "to" plus niektóre z motywów jakie były przedstawione w "Marzeniach i koszmarach Stephena Kinga". |