kabasz

Legend of the Seeker – Serial na podstawie sagi Terryego Goodkinda, saga nosi nazwę " Miecz Prawdy". Serial luźno trzyma się fabuły książki. Przez co zagorzali fani po obejrzeniu pewnie pierwszych 4 odcinków zmasakrują scenarzystów. Osobiście książki nie czytałem a serial uznaję za ciekawy. Nie ze względu na fabułę - ta jest raczej ramowa, jeśli chodzi o fantasy. ( Arcy-Ktoś z mega-wielkim przeznaczeniem przy pomocy super-wypasionego miecza ma zlikwidować hiper-złego ktosia... . ) To raczej dojrzalsza wersja Merlina. Mi się podoba, jednak nie podchodzę z zamiłowaniem książkowym.

A zaś jeśli chodzi o powyższe wpisy :

ppaatt1- Przyznam, że nie słyszałem nic o tej pozycji. Ma jakąś fabułę czy konwencja jest dokumentu czyli widz ogląda tylko luźne, nie powiązane między sobą historie jednostki ?

Howgh- traveler już odpowiedział

Lili - dzięki za odpowiedź. Serialu nie widziałem, z tego co słyszałem scenariusz podobno nie jest zły, wypowiadała się tylko osoba bardziej patrząca na ciekawość historii niż oddanie realiów.

Mira masz rację, pogrubione nazwy mogą pomóc, tym którzy są zainteresowani dowiedzeniem się jakiś opinii o serialu. Resztę zaś moim zdaniem każdy łatwo może znaleźć w sieci.

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

traveller

Serial, który podałeś brzmi ciekawie kabasz, chyba się skuszę i sprawdzę pierwszy odcinek i wypowiem potem swoją opinię Powiem szczerze, że ostatnio za dużo nie oglądam.

Co do legalności ściągania seriali.. z tego co wiem jest to legalne jednak wyłącznie na własny użytek domowy, jeśli nie rozprowadzasz i nie robisz kopi. Brzmi to o tyle logiczne jeśli pomyśli się o tym jako o nagrywaniu serialu z TV na video, wtedy także trzeba zachować te same warunki. Oczywiście mimo wszystko z oczywistych względów na forum czy w żadnym innym miejscu nie można reklamować takich rzeczy bo to już wiąże się z w pewnym stopniu z udostępnianiem czy rozpowszechnianiem.

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

ppaatt1

Tak ma powiązania, aczkolwiek na obecne 8 odcinków które oglądnąłem nie uświadczyłem jakieś głównej fabuły. Szczególnie fajnie pokazują funkcjonariuszy, którzy mają problemy po zabiciu jakieś osoby. Sumienie ich gryzie, do tego jeszcze śledztwa policji, gdyż ktoś zginął itd.
Tutaj trailer:
YouTube - Flashpoint - The Summers Hottest New Series

 

Penny

Ha, to coś dla mnie, bo w wolnych chwilach lubię sobie pooglądać seriale . Zacznę od True Blood. Serial na podstawie serii książek (nie pamietam autora) pseudokryminalistycznych (w każdym razie ja tak to odebrałam, choć przeczytałam jeden tom, ponieważ innych nie dostałam w bibliotece). Muszę przyznać, że książka mnie zainteresowała i skłoniła do tego by zerknąć na serial. I szczerze mówiąc, nie zawiodłam się, bo od pierwszego odcinka produkcja trzyma poziom. Dużo przemocy, wulgaryzmówi i naprawdę wyuzdanego (moim zdaniem) seksu. Czasem nawet za dużo, jak na mój gust. Po którymś razie na widok nagiego tyłka zaczęłam się śmiać i przewinęłam odcinek o kilka sekund do przodu. Pomimo to serial ma swoje drugie dno i łatwo to wychwycić, gdyż przewija się to przez niemal każdy odcinek.

Kolejną propozycją (nie nową, co prawda, gdyż w tym roku wychodzi już 4 sezon) serialu jest Ghost Whisperer - główną rolę gra Jennifer Love Hewitt - stacja: nie mam pojęcia... może AXN? - serial zabawny, lekki i przyjemny. Główną bohaterką jest Melinda Gordon - mężatka (sic!), mieszkajaca w małym miasteczku. Melinda potrafi rozmawiać z duchami i pomaga im przejść na tą drugą stronę. Jak mówiłam - jest to serial z kategorii: zabawne, lekkie, przyjemne. Moim zdaniem warte poświęcenia trzydziestu minut z życia.

Osobiście nie mogę się doczekać na nową produkcję Jossa Whedona (dla przypomnienia: reżyser kultowego serialu "Buffy: Postrach wampirów" i nie tylko) pt. Dollhouse z Elizą Dushku (zagrała Faith w Buffy) w roli głównej.

 

kabasz

Dollhouse - Rozpoczęty nie dawno nowy serial twórcy Firefly, Buffy the Vampire Slayer jest całkiem ciekawy. Choć muszę przyznać, że jak usłyszałem o nim po raz pierwszy, myślałem że padnę ze śmiechu. Konwencja wgrywania do umysłu człowieka, różnych osobowości jakoś do mnie nie przemawiała. Dostępne są już dwa odcinki serialu i muszę przyznać, że nie jest źle. Nie wiadomo jak potoczy się wątek główny, jest kilka możliwości. Jednak sam pomysł serialu daje scenarzystom możliwość stworzenia ciekawej historii.

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

Penny

Nie oglądałam jeszcze drugiego odcinka, ale, szczerze powiedziawszy, nie zachwyciłam się pierwszym. Był dla mnie trochę nudnawy i przydługi. Choć trzeba docenić grę aktorską Elizy Dushku, która ma przed sobą trudną rolę. Jednak zagranie w każdym odcinku innej osobowości jest trudne. Nie powiem, ciekawa historia się zapowiada.
Ciekawostką na pewno jest to, że odcinek drugi pierwotnie miał być pilotem tego serialu, ale dlaczego zmieniono tą decyzję - nie wiem.

 

Rusty

Ostatnio zrobiło się o tym serialu dość głośno. Zresztą puszcza się go tu i ówdzie. Fakt spotkałem się z opiniami, że jest żałosny, ale takie zawsze się trafią (prawdę mówiąc spodziewałem się usłyszeć ich dużo więcej). Więc mimo wszystko wrzucę go i zobaczymy co będzie. Dla mnie jest tym co wreszcie było w stanie przykuć mnie do TV/monitora/czegokolwiek co strzela w nas dziwnymi falami i polami elektro-magno-cośtam, a mimo wszystko się w to gapimy.

Californication
Aktorzy: David Duchovny, Natascha McElhone, Callum Keith Rennie
Stacje: HBO, TVN i Comedy Central.
Kilka słów wstępu: Jest Hank, Hank jest pisarzem z Nowego Jorku na nazwisko ma Moody. Niestety w wyniku najróżniejszych czynników zmuszony jest mieszkać w Los Angeles (a uwierzcie mi, że mieszkańcy tych miast nienawidzą się, jak chyba żadnych innych na świecie). Matka jego córki ma nowego boyfrienda, z którym planuje ślub. On sam ma problemy z weną, sięga więc po alkohol i łajdaczy się na prawo i lewo.

Sam nie wiem dlaczego tak do mnie przemawia. Może to fakt, że sam jestem "gościem z Big Apple", a możliwie, że będę musiał wynieść się do LA. Może dlatego, że David tworzy niesamowitą postać. Może dlatego, że mam do niego sentyment za Archiwum X, na którym się wychowałem. Jedno jest pewne, jeśli człowiek potrafi zagrać dwie tak różne role, to ja spokojnie mogę zadeklarować się jako jego fan. Sam trafiłem akurat na premierę kiedy byłem w Stanach i początki sam miałem ciężkie. Głównie dlatego, że parę pierwszych epizodów to krążenie tylko i wyłącznie wokół seksu. Jednak po nakreśleniu całej sytuacji, akcja zaczyna kręcić się wokół całkowicie innych tematów. Są narkotyki, jest biznes porno, nieplanowane ciąże, jest sex z nieletnimi, przedawkowania, pożegnania, do tego pojawiają się niezwykle oryginalne postacie, no i oczywiście stary dobry rock.

Dla mnie "Lości" mogliby się zgubić również w programie telewizyjnym. Dr House, za którym przepadałem, po pierwszym sezonie zmienił się w telenowele. Nie lubię tych o super mocach i innych wariatach (jakbym nie miał wykładowców na uczelni). Przyjaciół też mam już za sobą. Zostały mi więc przygody pisarza z fajnym poczuciem humoru i kupą problemów na karku. Na pewno jest to serial o czymś i warto rzucić na niego okiem. W sumie ten Złoty Glob też znikąd się nie wziął.

 

__________________
And the dance continuous.

Obecnie nieobecny.

kabasz

A mi się pilot podobał bardziej od drugiego odcinka. Pewnie kwestia gustu. Drugi odcinek jest bardziej w stylu US - pościg, strzelanina słowem akcja itp.
Właśnie z powodu pilota jestem zaciekawiony, gdyż nie był to odcinek typowo amerykański.

Chętnie dowiem się twojej opinii Penny po drugim odcinku

 

__________________
The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive.

Penny

Nie wiem kiedy się pojawił, ale się pojawił. Pierwszy odcinek trzeciej serii sympatycznego serialu jakim jest produkcja BBC - Robin Hood. Szczerze mówiąc, gdy obejrzałam dwa poprzednie sezony byłam zachwycona. Twórcy serialu potraktowali wiele wątków z przymrużeniem oka i chwała im za to! Świetnie się bawiłam, oglądając kolejne odcinki. Jak będzie z najnowszym sezonem? Nie wiem. Bez uroczej Lucy Griffiths w roli Marion produkcja straciła dla mnie wiele uroku (tym bardziej, że uśmiercili Marion w tak żałosny sposób). Cóż, wystarczy mi tylko czekać na kolejne odcinki .

Wracając do Dollhouse. Serial coraz bardziej mi się podoba, intryga się zazębia i klaruje. Z odcinka na odcinek jest coraz lepiej .

 

__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)

Callisto

Czekam aż wreszcie powstaną polskie napisy do dziewiątego odcinka Dollhouse. Narazie stanęłam na ósmym. Znając Jossa to na tym "pamiętanie" Echo się nie skończy. Ciekawe, czy zobaczymy kogoś jeszcze z Buffy (nie miałabym nic przeciwkoXD)