|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-07-2008, 20:32 | #1 |
Reputacja: 1 | Scenariusze, Przygody, Kampanie- czyli jak się do nich zabrać? Cóż problem stary pewno jak RPG, a z pewnością nie jedna jest droga do osiągnięcia celu: czyli jak przygotować przygodę lub nawet kampanię? Czy potrzeba tu naprawdę dużo czasu, może jakiś nerwów, by móc stworzyć ciekawą przygodę? Jak wy, doświadczeni MG i ci, którzy mają za sobą jedną albo dwie sesje, przygotowujecie się do sesji? Od czego zaczynacie? Od pomysłu na przygodę, może kreując ogólne zarysy rzeczywistości, w której sesja ma się odbywać? Zapisujecie setki notatek, rozpisujecie charakter, historie i statystki NPCów w najdrobniejszych szczegółach, Opisujecie miejsca, doszukujecie się obrazków muzyki itd? Może układacie to wszystko według jakiegoś schematu? Zapisujecie wszystko czy może pozostawiacie to w przemyśleniach? Zastanawiacie sie nad różnymi wariantami rozgrywki, kreujecie liczne ścieżki do celu... Określacie w ogóle cel? Może tworzycie jedynie ogólną koncepcje gry i zdajecie się na kreatywność graczy. Może dopasowujecie wszytko, gdy poznacie bohaterów? może macie jakiś ideał kreacji sesji i próbujecie jemu sprostać? Oczywiście również konstruktywne oceny mile widziane. Sam nie mogę się pochwalić jakaś ambitną metodą, do tego nie jest on do końca (przynajmniej prze ze mnie) sprawdzoną. Często zaczynam od wymyślenia gdzie przygoda mogłaby być prowadzona, do tego licząc na swoją zawodną kreatywność, staram się znaleźć ciekawy cel gry bądź ogólny zarys historii, którą warto przedstawić. Do tego może kilka wątków lub sytuacji, które powinny się znaleźć w sesji i mogę zacząć szukać graczy. wszystko raczej nigdzie nie jest zapisane (no Może poza wstępem, który pomaga nie tylko graczom ale samemu MG), a dalsza historia to wymyślanie na bieżąco szczegółów rozrywki.
__________________ the answer to life the universe and everything = 42 Chcesz usłyszeć historię przedziwną? Przyjrzyj się dokładnie. Zapraszam do sesji: "Baśń"- Z chęcią przyjmę kolejnych graczy! |
10-07-2008, 20:50 | #2 |
Reputacja: 1 | No dobra, może nie jestem aż tak doświadczony, ale kilkanaście sesji za sobą mam... Ja nie mam jakiejś stałej metody. Przede wszystkim, pomysł na sesje zawsze wpada mi do głowy niespodziewanie - nigdy nie siedzę i nie rozmyślam, o czym by tu zrobić sesję. Po prostu pomysł sam wpada mi do głowy. Niemal zawsze takowy "przypływ weny" następuje pod wpływem impulsu-inspiracji. Te ostatnie mogą być przeróżne: filmy, książki, gry, komiksy, a nawet obrazy, czy zdjęcia. Gdy już taki "arcygenialny" pomysł przyjdzie mi do głowy, zaczynam sobie powoli dostosowywać go do ram RPG. Co mam na myśli? Otóż każdy pomysł wymaga solidnego oszlifowania i odpowiedniego zmodyfikowania tak, aby nadawał się na przygodę do RPG. W tym celu pomysł udoskonalam, po przez jego rozwinięcie. Najpierw zabieram się za najważniejszy element, czyli rolę graczy w przygodzie. Ich cele, misje, realizm bytu itd. Później nadchodzi czas na kreowanie realiów i świata, w którym będzie mieć miejsce akcja gry. Na końcu wszystkie duperelki... i to moja skromna recepta na zrobienie przygody |
10-07-2008, 20:55 | #3 |
Reputacja: 1 | Niom i jeszcze inna kwestia: ile z tego zapisujesz a ile zostaje ci w głowie i korzystasz z tego dopiero w trakcie sesji?
__________________ the answer to life the universe and everything = 42 Chcesz usłyszeć historię przedziwną? Przyjrzyj się dokładnie. Zapraszam do sesji: "Baśń"- Z chęcią przyjmę kolejnych graczy! |
10-07-2008, 21:32 | #4 |
Reputacja: 1 | Szczerze mówiąc, to rzadko kiedy zapisuję cokolwiek Chyba, że jakieś szczegółowe dane dotyczące NPCów |
10-07-2008, 23:51 | #5 |
Reputacja: 1 | Hmm... ciężkie pytanie zadałeś enneid Ja osobiście staram się dokładnie opracować szkic głównej fabuły + wymyślić kilka zupełnie nie powiązanych z nią wątków, w razie gdyby gracze poszli drogą "nie tą co chciał MG" co prawie zawsze ma miejsce Zasadniczo trzeba się przygotować na niespodziewane ( ja miałem niespodiankę kiedy gracze już na samym początku uśmiercili głównego zleceniodawcę dla pierścienia jaki miał na palcu ).
__________________ Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie. Armia Republiki Rzymskiej |
12-07-2008, 14:05 | #6 |
Reputacja: 1 | Dobra. Jak dla mnie, tak trochę po sąsiedzku z Fehu, najlepiej jest tak: Najpierw wymusić od graczy jak najdokładniej opisane ich postaci i to odpowiednio wcześniej. Potem przebić się przez te materiały i wymusić od graczy potrzebne uzupełnienia, wyjaśnienia, erraty i takie tam. Generalnie wymaglować ich w kontekście wszystkiego, co przychodzi do głowy. Tak więc po pierwsze postaci. Z ich charakterów, poglądów, problemów, oczekiwań, motywacji czy innych zboczeń usypać (bo trudno napisać, że da się coś z tego ułożyć) jakąś taką kupę pożądanych zdarzeń, wydarzeń i sytuacji. Opierając się na powyższym powołać do istnienia jakieś tam miejsce i jakichś - dla uproszczenia - ludzi, uwikłanych w jakieś wzajemne relacje, w które da się z dobrym (albo złym) skutkiem władować szanowne postaci wraz z ich charakterami, poglądami i tak dalej, pamiętając, że świat na nie (wyłączając szczególne przypadki) wcale nie czeka i różne rzeczy mogą się dziać także bez ich udziału. A potem mniej lub bardziej na bierząco upakować to wszystko w historię, że się tak niezbyt jasno wyrażę. Czyli, innymi słowy, stworzyć opowieść pod postaci (a może nawet bardziej pod graczy). Możnaby też poprzedzić to wszystko jakimś mglistym zamysłem, ale ze świadomością, że i tak szlag go trafi. To by był - mniej więcej - ideał. Oczywiście życie nie jest takie piękne. A co do pisania, to mnie pomaga czasem spisanie tych przykładowych ludzi razem z ich sytuacją, a czasem nawet konkretnych scen, ale raczej według tego prawidła, które działa, kiedy człowiek się uczy, przepisując różności z książki. |
17-07-2008, 09:55 | #7 |
Reputacja: 1 | Betterman dobrze prawi. Postacie - bohaterowie są tym kołem zębatym co mają zaskoczyć w tryby scenariusza. Tak więc scenariusz dobrze jest pisać pod postacie. Trzeba też szukać inspiracji. Ja szukam akurat w malarstwie, gdyż jeden obraz potrafi mi opowiedzieć bardzo dużo. Interpretacja pozwala wymyślić coś całkiem oryginalnego. A samo pisanie? Jak najbardziej ascetycznie, bez opisów, najlepiej w punktach. Pozwala to na szybki rzut okiem podczas sesji i zastosowanie go odpowiednio do nastroju, klimatu etc. [zamiast wczytywać się i przerabiać wiele niepotrzebnych informacji. |
17-07-2008, 10:23 | #8 |
Reputacja: 1 | Ja się akurat nie zgodzę z poglądem, coby scenariusz należało pisać pod postacie. Moim zdaniem to gracze powinni się nieco wysilić i stworzyć swoje postacie tak, aby pasowały do realiów świata. To oni muszą je umiejscowić w czasoprzestrzeni, a nie Mistrz Gry.
__________________ Gadu: 1691997, zadzwoń! ;'x |
17-07-2008, 19:25 | #9 |
Reputacja: 1 | Tzn to chyba wszytko zależy jakie wymagania stawiamy graczom na wstępie. Możemy albo narzucić koncepty postaci, określić kim mają być, lub w jakich sytuacjach powinni zacząć, albo pozostawić im wolna rękę i widząc juz gotowe postacie wpadać na pomysł jak wpleść ją w sesje, jak zachęcać ją do wchodzenia w przygodę, która się wymyśliło, bądźja tworzyc... Tutaj chodzi chyba fehu przede wszystkim o współprace graczy i MG. Obie strony muszą stawiać sobie wzajemnie wymagania, by sesja była na poziomie, ale również wzajemnie sobie pomagać by sesja dla obu stron była przyjemnością
__________________ the answer to life the universe and everything = 42 Chcesz usłyszeć historię przedziwną? Przyjrzyj się dokładnie. Zapraszam do sesji: "Baśń"- Z chęcią przyjmę kolejnych graczy! |
17-07-2008, 22:06 | #10 |
Reputacja: 1 | Zgadzam się, że prowadzenie sesji w oderwaniu od postaci nie ma sensu. Wtedy nikt nie ma przyjemności z grania, bo gracze mają wrażenie, że to co się dzieje ich nie dotyczy lub, co gorsza, nie mają wpływu na to, co się dzieje. Kompromis w tworzeniu przygody i postaci jest konieczny. Jeśli obie strony dogadają się to wyjdzie coś fajnego, bo będzie to przez obie strony akceptowane i rozumiane. Co do samego przygotowania pod sesje to stosuję klasyczną technikę "na przypadek" Czyli najpierw pomysł. Tu wszystko może być inspiracją - od muzyki, po notowania giełdowe albo też pokaz sztucznych ogni. Kwestią jest tylko dostrzeżenie tych podpowiedzi. Jak jest pomysł to przechodzę do konfliktu czyli określam co chcę pokazać na sesji, jaki rodzaj dylematu zagrać i w jaki sposób może być to zrealizowane. A na koniec research czyli badanie warunków na sesji - od potrzebnej historii po wycinki z gazet, cytaty, plany miasta, zbiory opowiadań, newsy oraz nawet aukcje allegro. Dzięki temu staram się tworzyć wiarygodne pole do przeprowadzenia sesji i wiarygodne warunki do przeprowadzenia zdarzeń, którymi chcę uraczyć graczy. W to wchodzi oczywiście stworzenie NPC-ów. Od tych, którzy pojawiają się przelotnie, po tych ważnych aż po najważniejszych. Muszą być przekonujący, bo gracz pozna sztuczność i najlepszy klimat sesji pada z łoskotem. Dlatego do nich też konieczny jest research - (często można takiego kogoś gotowego znaleźć na necie ) Na koniec pozostaje dobranie muzyki, jakieś zdjęcia, może coś bardziej namacalnego w postaci pierścieni, monet, sztyletów, map i innych przydatnych handoutów. I zaczyna się sesja.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |