Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości...


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-11-2023, 10:11   #41
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Alrok pokiwał z uznaniem głową – pomysł z tubami od zwojów był naprawdę niezły. Opróżnił swoją z pergaminów, które zwinął i wsunął sobie do rękawa, po czym nabrał wody do pojemnika.
- Ciekawe, czy utrzyma swoje właściwości - zastanowił się na głos - Ale dość już mitrężenia czasu, ruszajmy - dodał, wstając i idąc powoli w stronę drzwi.
- Variel, idź przodem. Reszta do cichych nie należy, a w tej sytuacji lepiej będzie zachować dyskrecję jak najdłużej
 
Sindarin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 11:23   #42
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Sprawdziwszy, czy droga na zewnątrz była bezpieczna, drużyna powoli otworzyła podwójne drzwi. Kamień zgrzytną o kamień, gdy drzwi lekko i powoli rozsunęły się uwalniając bohaterów ze swojego więzienia. Magiczne światło przecisnęło się przez rosnącą szczelinę w drzwiach oświetlając regularny korytarz jaskini. Wokół panowała cisza, jeśli nie liczyć naturalnego dźwięku wiatru delikatnie smagającego chłodnym powietrzem po twarzach śmiałków. Oznaczało to, że z obydwu stron musiało być wyjście na powierzchnie. Siła wiatru była niewielka, toteż albo były to małe szczeliny, albo dość odległe, tak przynajmniej wnioskowali Burda i Variel.


Gdy ostrożnie wyszli na korytarz, dostrzegli małe, pojedyncze drzwi na przeciwległej ścianie, nieco na prawo. Reszta korytarza niknęła w mroku. Po drugiej zaś stronie, korytarz kończył się zawaliskiem, ale widzieliście w migoczącym blasku odnogę skręcającą pod kątem 90 stopni. Chyba prowadziła delikatnie w dół, ale to równie dobrze mogły być pierwsze kroki, w końcu to była jaskinia, a światło nie prowadziło aż tak daleko.
Altok pamiętał, że gobliny mówiące o kuchni poszły w prawo. Po obu stronach w ścianę wbite były mosiężne haki, w które gobliny wkładały pochodnie by oświetlić korytarze, jednak pochodnie były zgaszone.

Póki co chyba żaden z mieszkańców jaskini nie usłyszał otwieranych drzwi.
 
psionik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 11:33   #43
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Velius dotknął ręką źródła, jego oczy rozbłysły zimnym błękitem który po dłużej chwili zmienił się w granitowo-brunatną barwę burzowego nieba. Sam zainteresowany tego nie widział, chociaż poczuł charakterystyczne mrowienie wzdłuż kręgosłupa. Jego bardziej utalentowani krewni potrafili po tych odczuciach dość dobrze identyfikować magię (i po zmianach własnych oczu - ale kto chodzi wszędzie z lusterkiem?).
Velius nie był jednak utalentowanym wielokrwsitym, jego odbicia w stosunku do magii były zbyt słabe i nieregularne. Nic dziwnego skoro był uszkodzony, a bez włóczni odczuwał to boleśniej. W tych ponurych myślach, bez słowa ugasił pragnienie w strumyku, a następnie obmył wodą twarz, ręce i co bardziej dokuczliwe ślady po ranach i otarcia.
Poprawił kilof w rękach i ruszył z towarzyszami.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 19:27   #44
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zamek w drzwiach ustąpił, drzwi również ustąpiły pod naciskiem paru dłoni i wolność stanęła przed nimi otworem.
A dokładniej - zrobili parę małych kroków ku wolności.

Variel rozejrzał się po korytarzu - na szczęście pustym. Zawalisko z prawej strony niezbyt go interesowało, jako że przez zwały ziemi i kamieni nie zamierzał się przebijać. Po pierwsze nie był kretem ani górnikiem, a po drugie - mieli parę innych możliwości.

- Wchodzimy, rozprawiamy się ze wszystkimi, a potem idziemy dalej - zaproponował cicho, wskazując na drzwi.

Nie miał pojęcia, czy ktoś jest za tymi drzwiami, ale nie zamierzał ryzykować i zostawiać za kogokolwiek plecami. Poza tym zawsze była szansa, że właśnie za jakimiś drzwiami można będzie znaleźć coś ciekawego. Chociaż nie liczył na to, że będzie tam ich ekwipunek.

- Otwieram drzwi, kto wchodzi pierwszy? - spytał, podchodząc do drzwi, gotów je otworzyć gdy tylko wszyscy się dogadają co do kolejności wkraczania do akcji.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 20:12   #45
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Rath wziął przykład z Alroka i opróżnił tubę ze zwoi, szybko napełniając ją życiodajną wodą. Miał wątpliwości co do tego by święta woda utrzymywała swoje właściwości w takim pojemniku, ale warto było spróbować.

Gdy zamek w drzwiach ustąpił mnich wypadł na zewnątrz z towarzyszami w ciszy, ale z ogniem w gotowości. Był gotów spopielić wszystko co mogło stać na ich drodze, ale... nic na nich nie czekało. Poza pustym korytarzem, wiatrem i drzwiami na przeciwko.

- Ja mogę wejść pierwszy. - zasugerował Rath. - Wezwę magię mojej pani i odsunę się na bok aby osoby lepsze w walce zwarciu dobiły przeciwników.
 
Zaalaos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04-11-2023, 20:22   #46
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Po jako takim zamaskowaniu świętego źródła, Burda wyszła za resztą na zewnątrz... A guzik nie na zewnątrz! Ciągle byli w jakichś podziemiach! Zapewne pokrasnoludzkich.
Przed nimi rozciągała się plątanina korytarzy i nie mieli pojęcia teraz gdzie są. Przynajmniej dało się łatwo wyczuć przeciąg.
- Wiatr, to dwa wyjścia - wyszeptała cicho orczyca, dzieląc się dobrymi wieściami.

Burda była zdania, że powinni iść pod wiatr, jak to się robi podczas polowania. Tutejsze gobliny pokazały już, że węch mają dobry, a zdecydowanie lepiej by było ich nie alarmować.
Wskazała toporem odpowiedni korytarz, sugerując kierunek marszu.

Panowie uznali jednak, że trzeba sprawdzić co znajduje się za drzwiami numer dwa. Sprawdzić i zabić, lub zabrać, lub uwolnić... lub coś jeszcze innego w zależności od tego co tam zastaną.
Z tym się Burda absolutnie zgadzała. Jeśli będą tam gobliny, to lepiej aby to oni zaskoczyli ich. W innym przypadku nic nie stracą, ale mogą dużo zyskać. I lepiej będzie mieć czyste plecy.
Niestety panowie sporo przy tym rozmawiali. Cicho, ale jednak. Burda przyłożyła palec wskazujący do ust, uważając aby toporem nie uderzyć o sufit lub nie wybić sobie oka.

Podeszła bliżej drzwi, gotowa wejść do środka. Jako druga, skoro czarodziej ognia zgłosił się na pierwszego. Burda zastanowiła się przez chwilę, czy Rath podpali znajdujące się tam gobliny, czy będzie coś kombinował. Skoro jednak to on szedł pierwszy, to będzie go miała na oku. A póki co przyjęła pozycję bojową i kiwnęła głową na znak gotowości oraz zgodę co do otwarcia drzwi.
 
Mekow jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05-11-2023, 14:54   #47
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Velius usadził się w okolicy Alroka. Pod ziemią nie czuł się źle, może to echo odległej krwi, a może przyzwyczajenie – duszne, zagracone wnętrza kuźni i zbrojowni Klanu niewiele odbiegały jakością od podziemi, a i w kopalniach zdarzało się mu bywać. Chociaż w roli, z której nie był dumny.
- Wkurzmy ich – wielokrwisty szepnął – bardzo chciałbym odzyskać moją broń, a i jeden goblin zabity teraz, to jeden goblin mniej później.
Nie łudził się, że skończy się tylko na ucieczce. Sprawę tej hordy trzeba było załatwić raz, na zawsze. Ścisnął kilof mocno w ręce, aż paznokcie mu posiniały, mimo to wciąż czuł się zeń niezręcznie.
- Nie ma co przedłużać, to musi być szybkie. Wchodzimy, ubijamy, jeśli dalej są pomieszczenia, główna grupa wchodzi, ja osłaniam tył. Musimy wejść pełnym zaskoczeniem.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05-11-2023, 15:23   #48
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Alrok gestem powstrzymał Ratha przed wparowaniem do kolejnego pomieszczenia. Dopóki nikt nie zauważył, że zdołali się uwolnić, pośpiech nie był wskazany. W tym momencie nie byli ściganą zwierzyną, a drapieżnikiem, przekradającym się przez wrogi teren.
Wskazał na ucho i na drzwi, by zasygnalizować, że najpierw powinni sprawdzić, czy ktoś jest w środku, a dopiero potem próbować je otworzyć. Nie usłyszawszy niczego, dał mnichowi znak, że może ruszać i stanął obok Variela, gotów zapewnić wsparcie tym, którzy będą na przedzie.
 

Ostatnio edytowane przez Sindarin : 05-11-2023 o 20:52.
Sindarin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2023, 10:24   #49
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Ustaliwszy co robić dalej za pomocą gestów, szeptów i "csii"sanią na innych i uciszania innych, mogli w całkowitej ciszy podejść kilka kroków do przodu do kolejnych drzwi. Ze środka nie dochodził absolutnie żaden dźwięk, a same drzwi były dość liche. Kawałki desek, lub żerdzi zbitych ze sobą i zamocowanych na podstawowych zawiasach wbitych w skałę. Z drugiej strony prosta klamka z zamkiem na klucz również wbitym w ścianę. Variel nie miał żadnych problemów z otwarciem zamka, który okazał się w ogóle nie być zamknięty. Zgrzytnął jedynie cicho niosąc się lekkim echem po tunelu.
Wstrzymali oddech nasłuchując, ale widocznie nikt nic nie usłyszał, albo dźwięk był głośniejszy w ich głowach niż w rzeczywistości.
Variel uchylił lekko drzwi do pomieszczenia wpuszczając światło.

Pokój był niewielki, może z trzy na pięć metrów pachniał kadzidłem i magią. Fetysze wykonane z włosów i kości zdobiły ściany i zwisały z sufitu.
W pokoju znajduje się łóżko, stół i krzesło. szkielet hobgoblina i zombie hobgoblina stoją nieruchomo po obu stronach drzwi. Na samym środku pokoju rzucony był ich ekwipunek! Plecaki, broń. Drużyna poczuła przypływ entuzjazmu, Velius nie mógł się doczekać by znów sięgnąć po swoją ukochaną broń, ale elf wstrzymał wszystkich. Wyglądało to tak jakby ktoś otworzył drzwi, wrzucił i zamknął.
Varielowi momentalnie rzucił się w oczy prosty dywanik tuż przy wejściu, który przy bliższym przyjrzeniu się okazał się być magiczną pułapką. Wyglądało na to, jakby właściciel nie starał się jej specjalnie ukryć.
Wszystko to wyglądało bardzo dziwnie.
 
psionik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2023, 12:10   #50
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jak nie urok, to... przemarsz wojsk...

Wszystko szło jak po maśle, a potem nagle okazało się, że sytuacja nie jest taka dobra, jak by sobie tego można było życzyć

- Pułapka... - Variel gestem powstrzymał tych, co chcieliby wbiec do pokoiku by odzyskać zagrabione przez gobliny przedmioty.

Przeklęte zielone kurduple były nad wyraz przebiegłe. Gobliny zastawiające magiczne pułapki - kto by to pomyślał? Świat schodzi na psy...
Zapewne była to siedziba wodza lub szamana, pies im mordy lizał, no a mieszkaniec pokoju z pewnością nie życzył sobie, by ktoś właził do środka podczas jego nieobecności.
Chytrusek...

Variel przyklęknął, by zbadać pułapkę. Po chwili podniósł się i spojrzał na kompanów.
- Nie rozbroję jej - powiedział. - Ale może ktoś przeskoczyć i rzucić nam nasze rzeczy.
W końcu 5 stóp to nie było aż tak dużo.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 06-11-2023 o 12:36.
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172