[PF 1e/FR] Classic Megaplex, Part 1 - the Sunless Citadel - Strona 7

Mi Raaz · 06-11-2023, 08:46

Eira z przerażeniem zauważyła, że jej lodowy atak nie zrobił żadnego wrażenia na nieumarłym. Sięgnęła po jeden z leżących kamieni i cisnęła nim w przeciwnika.

Nie zauważyła, czy kawałek ściany trafił w cel, bo poczuła, że pęka jej paznokieć. Nie na takie poszukiwanie przygód się pisała.

**Sindarin** · 06-11-2023, 09:18

Radzili sobie świetnie - dwa szkielety padły, nikt nie był ranny, a taka proporcja bardzo odpowiadała Zorenowi. Chwilę wcześniej był gotów do użycia potężniejszej magii, ale teraz uznał, że może wykorzystać okazję do przetestowania kolejnych wariacji.
Wyskandował to samo zaklęcie, tym razem zmieniając słowa jeszcze w inny sposób, a z jego dłoni pomknął tym razem miniaturowy piorun.

Ray of Frost, tym razem zmieniony żywioł na elektryczność.
Atak 17, obrażenia 2

Stalowy · 06-11-2023, 18:24

Cios kościaka był dla Zharrmusa praktycznie niedostrzegalnym. Towarzysze wciąż sypali żywiołami do wnętrza pomieszczenia, ale na wszelki wypadek paladyn postanowił sprzedać od niechcenia ciosa ze swojego bitewnego młotka, by upewnić się że jego smutna egzystencja zakończy się definitywnie.

Kaworu · 06-11-2023, 20:42

Ostatni ze szkieletów nie miał szans i rozsypał się w pył pod atakami drużyny bohaterów. Zważywszy na to, że nikt nie został ranny w walce, była to dobra bitwa.

Pozostało im jeszcze zbadać, czy kościotrupy nie miały przy sobie żadnych bogactw, a dodatkowo dalej musieli zdecydować przez które drzwi przejść dalej.

**Kerm** · 09-11-2023, 14:53

Szkielety na szczęście nie okazały się zbyt wymagającym przeciwnikiem, ale też i zdobycz nie była zbyt olśniewająca.
Melias zgarnął srebro i złoto, pokazując równocześnie kompanom, jakie to wielkie skarby zdobyli.

- Dzielimy się od razu - spytał - czy poczekamy z podziałem aż zbadamy Cytadelę od stóp do głów? I komu strzały? Wyglądają na nader porządne...

Po podzieleniu (lub nie) łupów opuścił pole walki i skierował się do drzwi znajdujących się po lewej stronie. Sprawdził je pod kątem obecności pułapek, a potem spróbował je otworzyć.

Mi Raaz · 10-11-2023, 11:33

- Eee - powiedziała niezwykle elokwentnie szlachcianka dochodząc do wniosku, że paznokieć nie jest jednak złamany.
- Ale wy tak serio myślicie, że za ukrytymi drzwiami ktoś trzymał trzy szkielety i nic więcej?

Tym razem zaczęła się przeciskać w stronę przeciwną niż jej towarzysze. Do środka ciasnego pomieszczenia z którego wcześniej się wycofywała.

- Po pierwsze tajne drzwi - uniosła jeden palec prawej dłoni, - po drugie nieumarli strażnicy - uniosła drugi palec prawej dłoni.
- I tak o, dochodzimy do wniosku, że mieli ze sobą trzy strzały i tyle? Po co tu byli? Gdyby mieli być ukrytą pomocą, to ukryte drzwi otworzyłyby się w czasie ataku na gobliny. A jednak pozostali w ukryciu. Tu musi coś jeszcze być. Poświećcie ktoś, bo ciemno tu.

Jej towarzysze istotnie dobrze walczyli, ale zdawało jej się, że braknie im rozsądku.

Stalowy · 10-11-2023, 19:25

Trochę niedbałym gestem Zharrmus otrzepał ramię.

- Podzielmy się po robocie. - stwierdził bez większych ogródek - Raczej tutaj nie będzie okazji do wydawania pieniędzy, a przedmioty powinny trafiać do tych którym najlepiej posłużą.

Paladyn wziął jedną z pochodni by przyświecić trochę szlachciance. Dziewczyna miała rację że tutaj mogło być coś więcej.

- Acz nie przeceniaj logiki wszelakich podziemi. Równie dobrze mogli być tu ukryci za życia lecz mechanizm otwierający nie zadziałał i zostali tu uwięzieni, a potem ożywieni przez wolnokrążącą magię, swój gniew czy co innego. Acz nie są zasuszeni, a kościści więc coś ich tam objadło. Hmmm... No nic. Zobaczmy czy czegoś tu więcej nie ma.

W dalszej części eksploracji Zharrmus przystanął na pójście za wskazaniem Meliasa - jedne drzwi równie dobre co drugie, wszak nie mieli mapy Cytadeli, ani nic.
Jednak na wszelki wypadek krasnolud wyjął z przybornika kredę i oznaczył na ścianie zbadane przejścia i kierunek do wyjścia.

- Gdyby trzeba było się szybko ewakuować. - stwierdził

Kaworu · 11-11-2023, 20:19

W drzwiach na lewo nie było żadnej pułapki. Prowadziła do holu, dłuższego niż szerszego. Jego daleki koniec był gruzami, a nie pełną ścianą, a przeciwieństwie do tej, która była przy drzwiach w dobrym stanie. Poza gruzami odległej o 20 stóp ściany były tutaj jedne kamienne drzwi, ozdobione płaskorzeźbą smoka w locie.

**Kerm** · 14-11-2023, 08:23

Wybór drogi wydał się Meliasowi nie do końca trafiony, bowiem końcówka korytarza była zawalona, a to mogło oznaczać, że trzeba będzie się cofnąć.
Pozostawały jeszcze do zbadania kolejne drzwi, ale nimi Melias postanowił zająć się później. najpierw chciał sprawdzić, co znajduje się za zwalonymi kamieniami.
Ostrożnie, wypatrując ewentualnych pułapek, ruszył w tamtą stronę

Mi Raaz · 14-11-2023, 09:11

Eira szła ostrożnie za mężczyznami. Miałą nadzieję, że nic nie wyskoczy na nich od tyłu.

Bardzo zawiodło ją pomieszczenie którego pilnowały szkielety. W ogóle bardzo zawiodły ją szkielety. Po pierwsze okazały się całkowicie niepodatne na jej moc. Po drugie niczego nie pilnowały. Sama Eira cieszyła się, że wędruje z grupą najemników. Czuła, że do nich pasuje. Chwilę temu wywołała lodowe pociski samym tylko machnięciem dłoni i nikt nie zadał jej żadnych pytań. Ba, mało tego, reszta ciskała błyskawice czy wprost strumienie ognia. Szła więc przez ruiny w swoich butach na obcasie, odgarniała włosy za ucho i myślała sobie, że chyba właśnie znalazła swoje miejsce na ziemi. Tak odmienne od klosza pod jakim wychowywali ją rodzice, czy klasztoru w jakim miała pobierać nauki w odosobnieniu. Jej humor wyraźnie się poprawił.

- Dużo tu smoków i smoczych motywów, prawda? To normalne?

Powiedziała w końcu patrząc na płaskorzeźbę.

06-11-2023, 08:46	#61
Mi Raaz Reputacja: 1	Eira z przerażeniem zauważyła, że jej lodowy atak nie zrobił żadnego wrażenia na nieumarłym. Sięgnęła po jeden z leżących kamieni i cisnęła nim w przeciwnika. Nie zauważyła, czy kawałek ściany trafił w cel, bo poczuła, że pęka jej paznokieć. Nie na takie poszukiwanie przygód się pisała. Rzut: 8+4 = 12 trafia? Jeżeli tak, to pewnie 1 obrażeń (improwizowana broń, zero bonus z siły) __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

06-11-2023, 09:18	#62
Sindarin DeDeczki i PFy Reputacja: 1	Radzili sobie świetnie - dwa szkielety padły, nikt nie był ranny, a taka proporcja bardzo odpowiadała Zorenowi. Chwilę wcześniej był gotów do użycia potężniejszej magii, ale teraz uznał, że może wykorzystać okazję do przetestowania kolejnych wariacji. Wyskandował to samo zaklęcie, tym razem zmieniając słowa jeszcze w inny sposób, a z jego dłoni pomknął tym razem miniaturowy piorun. Ray of Frost, tym razem zmieniony żywioł na elektryczność. Atak 17, obrażenia 2

06-11-2023, 18:24	#63
Stalowy Reputacja: 1	Cios kościaka był dla Zharrmusa praktycznie niedostrzegalnym. Towarzysze wciąż sypali żywiołami do wnętrza pomieszczenia, ale na wszelki wypadek paladyn postanowił sprzedać od niechcenia ciosa ze swojego bitewnego młotka, by upewnić się że jego smutna egzystencja zakończy się definitywnie. Atak 14 Dmg 6

06-11-2023, 20:42	#64
Kaworu Reputacja: 1	Ostatni ze szkieletów nie miał szans i rozsypał się w pył pod atakami drużyny bohaterów. Zważywszy na to, że nikt nie został ranny w walce, była to dobra bitwa. Pozostało im jeszcze zbadać, czy kościotrupy nie miały przy sobie żadnych bogactw, a dodatkowo dalej musieli zdecydować przez które drzwi przejść dalej. Każde z Was otrzymuje 81 PD. Szkielety mają przy sobie: 22 sztuki srebra 12 sztuk złota 3 strzały +1 Ostatnio edytowane przez Kaworu : 06-11-2023 o 20:44.

10-11-2023, 11:33	#66
Mi Raaz Reputacja: 1	- Eee - powiedziała niezwykle elokwentnie szlachcianka dochodząc do wniosku, że paznokieć nie jest jednak złamany. - Ale wy tak serio myślicie, że za ukrytymi drzwiami ktoś trzymał trzy szkielety i nic więcej? Tym razem zaczęła się przeciskać w stronę przeciwną niż jej towarzysze. Do środka ciasnego pomieszczenia z którego wcześniej się wycofywała. - Po pierwsze tajne drzwi - uniosła jeden palec prawej dłoni, - po drugie nieumarli strażnicy - uniosła drugi palec prawej dłoni. - I tak o, dochodzimy do wniosku, że mieli ze sobą trzy strzały i tyle? Po co tu byli? Gdyby mieli być ukrytą pomocą, to ukryte drzwi otworzyłyby się w czasie ataku na gobliny. A jednak pozostali w ukryciu. Tu musi coś jeszcze być. Poświećcie ktoś, bo ciemno tu. Jej towarzysze istotnie dobrze walczyli, ale zdawało jej się, że braknie im rozsądku. __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

09-11-2023, 14:53	#65
Kerm Administrator Reputacja: 1	Szkielety na szczęście nie okazały się zbyt wymagającym przeciwnikiem, ale też i zdobycz nie była zbyt olśniewająca. Melias zgarnął srebro i złoto, pokazując równocześnie kompanom, jakie to wielkie skarby zdobyli. - Dzielimy się od razu - spytał - czy poczekamy z podziałem aż zbadamy Cytadelę od stóp do głów? I komu strzały? Wyglądają na nader porządne... Po podzieleniu (lub nie) łupów opuścił pole walki i skierował się do drzwi znajdujących się po lewej stronie. Sprawdził je pod kątem obecności pułapek, a potem spróbował je otworzyć.

10-11-2023, 19:25	#67
Stalowy Reputacja: 1	Trochę niedbałym gestem Zharrmus otrzepał ramię. - Podzielmy się po robocie. - stwierdził bez większych ogródek - Raczej tutaj nie będzie okazji do wydawania pieniędzy, a przedmioty powinny trafiać do tych którym najlepiej posłużą. Paladyn wziął jedną z pochodni by przyświecić trochę szlachciance. Dziewczyna miała rację że tutaj mogło być coś więcej. - Acz nie przeceniaj logiki wszelakich podziemi. Równie dobrze mogli być tu ukryci za życia lecz mechanizm otwierający nie zadziałał i zostali tu uwięzieni, a potem ożywieni przez wolnokrążącą magię, swój gniew czy co innego. Acz nie są zasuszeni, a kościści więc coś ich tam objadło. Hmmm... No nic. Zobaczmy czy czegoś tu więcej nie ma. W dalszej części eksploracji Zharrmus przystanął na pójście za wskazaniem Meliasa - jedne drzwi równie dobre co drugie, wszak nie mieli mapy Cytadeli, ani nic. Jednak na wszelki wypadek krasnolud wyjął z przybornika kredę i oznaczył na ścianie zbadane przejścia i kierunek do wyjścia. - Gdyby trzeba było się szybko ewakuować. - stwierdził

11-11-2023, 20:19	#68
Kaworu Reputacja: 1	W drzwiach na lewo nie było żadnej pułapki. Prowadziła do holu, dłuższego niż szerszego. Jego daleki koniec był gruzami, a nie pełną ścianą, a przeciwieństwie do tej, która była przy drzwiach w dobrym stanie. Poza gruzami odległej o 20 stóp ściany były tutaj jedne kamienne drzwi, ozdobione płaskorzeźbą smoka w locie.

14-11-2023, 08:23	#69
Kerm Administrator Reputacja: 1	Wybór drogi wydał się Meliasowi nie do końca trafiony, bowiem końcówka korytarza była zawalona, a to mogło oznaczać, że trzeba będzie się cofnąć. Pozostawały jeszcze do zbadania kolejne drzwi, ale nimi Melias postanowił zająć się później. najpierw chciał sprawdzić, co znajduje się za zwalonymi kamieniami. Ostrożnie, wypatrując ewentualnych pułapek, ruszył w tamtą stronę

14-11-2023, 09:11	#70
Mi Raaz Reputacja: 1	Eira szła ostrożnie za mężczyznami. Miałą nadzieję, że nic nie wyskoczy na nich od tyłu. Bardzo zawiodło ją pomieszczenie którego pilnowały szkielety. W ogóle bardzo zawiodły ją szkielety. Po pierwsze okazały się całkowicie niepodatne na jej moc. Po drugie niczego nie pilnowały. Sama Eira cieszyła się, że wędruje z grupą najemników. Czuła, że do nich pasuje. Chwilę temu wywołała lodowe pociski samym tylko machnięciem dłoni i nikt nie zadał jej żadnych pytań. Ba, mało tego, reszta ciskała błyskawice czy wprost strumienie ognia. Szła więc przez ruiny w swoich butach na obcasie, odgarniała włosy za ucho i myślała sobie, że chyba właśnie znalazła swoje miejsce na ziemi. Tak odmienne od klosza pod jakim wychowywali ją rodzice, czy klasztoru w jakim miała pobierać nauki w odosobnieniu. Jej humor wyraźnie się poprawił. - Dużo tu smoków i smoczych motywów, prawda? To normalne? Powiedziała w końcu patrząc na płaskorzeźbę. __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.