[PF 1e/FR] Classic Megaplex, Part 1 - the Sunless Citadel - Strona 9

**Kerm** · 28-11-2023, 16:23

Melias zaklął pod nosem, bowiem zamek oparł się jego wysiłkom.

- Albo spróbujecie rozwalić to toporkiem - powiedział - albo wrócimy tu za jakiś czas - dodał.
- Chodźmy sprawdzić drugi korytarz.

Stalowy · 28-11-2023, 19:54

- Nie zdziwiłoby mnie gdyby magia chroniąca drzwi broniła ich też przed siłowym forsowaniem. Racja - zbadajmy resztę korytarzy i przejść zanim zaczniemy bawić się w bardziej radykalne metody.
- Chyba że… hmmm

Krasnolud zastanowił się.

- Ashardalon. - powiedział głośno.

Kaworu · 28-11-2023, 20:29

Drzwi dalej pozostały zamknięte. Najwyraźniej nie otwierało ich hasło, a na pewno nie to, które podano.

Mi Raaz · 29-11-2023, 08:13

- Zgadzam się. Nie traćmy tutaj czasu i zobaczmy co tam jeszcze zostało - Powiedziała Eira, jednak sama ani drgnęła, żeby ruszyć przodem. Nie miała zamiaru wdepnąć w dół z zaostrzonymi palami, czy oberwać strzała z napiętej kuszy. Czekała na towarzyszy, aż ci ją miną.

**Sindarin** · 30-11-2023, 08:05

- Słuszna uwaga – zgodził się Zoren - Mieszkańcy tego miejsca nie zapuszczali się tutaj, wnioskując po wciąż aktywnych strażnikach i zabezpieczeniach, więc te drzwi powinniśmy potraktować mniej priorytetowo – stwierdził, ruszając w drogę powrotną do rozwidlenia.
- Dobry pomysł z owym hasłem – dodał, zwracając się do krasnoluda - Nie zdziwię się, jeśli będzie ono elementem klucza. O ile jest on głosowy

Kaworu · 02-12-2023, 14:34

Drugie z drzwi, w okrągłym pomieszczeniu, prowadziły do nieregularnego korytarza. Było tutaj wiele drzwi, na lewo i prawo. Pierwsze po lewej miały na sobie płaskorzeźbę z pływającym rybo-smokiem.

Nieco dalej, korytarz się rozszerzał, by ukazać następne pomieszczenie, w które korytarz przechodził bezpośrednio.

Na jego ścianach wymazane zieloną farbą, były znaki Smoczego, tłumaczone na Wspólny w dosyć oględny sposób jako "Tu Być Smoki". Przy południowej ścianie znaleźć można było dosyć sporą klatkę, obecnie pustą i zniszczoną. Przy niej znajdowała się ławka, pokryta zielonym płótnem, z różnymi drobiazgami ułożonymi na niej. W centrum pomieszczenia znajdowały się pozostałości po ognisku. Przy ławce znajdował się pełen śpiwór, z którego dochodziło głośne chrapanie.

**Kerm** · 02-12-2023, 20:16

Ni to ryba, ni to smok? Wodny smok?
Melias z zainteresowaniem przyglądał się rzeźbie widniejącej na drzwiach.
Już miał zabrać się za badanie drzwi, gdy do jego uszu dobiegł, z głębi korytarza, dziwny odgłos.
Ruszył w tamtym kierunku, by wreszcie znaleźć resztki obozowiska i kogoś, kto spal snem głębokim.
- Chrapie jak smok... - powiedział cicho, acz żartobliwym tonem.
Sprawdzenie, kto zaszył się w śpiworze, pozostawił innym.

Stalowy · 04-12-2023, 19:05

Nowa komnata i nowa zagadka. Nie wiadomo było co tam w śpiworze chrapało, mógł to być poszukiwacz przygód, kultysta albo goblin. Obojętnie kto to był, nie wypadało aby ubijać go we śnie (to niehonorowo), a może da się go wziąć na spytki.

Choć dziwne że ktoś samotnie sobie śpi w takim miejscu.

Zharrmus trzymając młot w pogotowiu ruszył sprawdzić kogo zdołali zaskoczyć.

Kaworu · 08-12-2023, 12:48

Zharrmus dostrzegł, zawiniętego w śpiwór, małego kobolda. Gdy się zblizył, kobold uniósł powoli jedną powiekę. Gdy dostrzegł poszukiwaczy przygód, wielu i z brońmi w rękach, krzyknął przeraźliwie, wstał i ruszył tyłem w stronę ściany. Zaczął też coś wrzeszczeć:

- Wy nie bić Meepo! Meepo niewinny, Meepo dobry! Wy nie bić, wy nie bić! Meepo już i tak biedny, Meepo stracić smoka!

**Kerm** · 08-12-2023, 16:19

Kobold, nawet przestraszony, nie wydawał się Meliaowi groźnym przeciwnikiem, więc łotrzyk zrobił dwa kroki w stronę krzyczącego stwora.

- Witaj, Meepo - powiedział, pokazując nieuzbrojone ręce, by uspokoić tamtego.
- Nie zamierzamy cię bić - dodał. Uznał, że ewentualny przewodnik może im się przydać bardziej, niż jakiś truposz. - O jakim smoku mówisz? Ktoś go ukradł?

29-11-2023, 08:13	#84
Mi Raaz Reputacja: 1	- Zgadzam się. Nie traćmy tutaj czasu i zobaczmy co tam jeszcze zostało - Powiedziała Eira, jednak sama ani drgnęła, żeby ruszyć przodem. Nie miała zamiaru wdepnąć w dół z zaostrzonymi palami, czy oberwać strzała z napiętej kuszy. Czekała na towarzyszy, aż ci ją miną. __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

30-11-2023, 08:05	#85
Sindarin DeDeczki i PFy Reputacja: 1	- Słuszna uwaga – zgodził się Zoren - Mieszkańcy tego miejsca nie zapuszczali się tutaj, wnioskując po wciąż aktywnych strażnikach i zabezpieczeniach, więc te drzwi powinniśmy potraktować mniej priorytetowo – stwierdził, ruszając w drogę powrotną do rozwidlenia. - Dobry pomysł z owym hasłem – dodał, zwracając się do krasnoluda - Nie zdziwię się, jeśli będzie ono elementem klucza. O ile jest on głosowy

04-12-2023, 19:05	#88
Stalowy Reputacja: 1	Nowa komnata i nowa zagadka. Nie wiadomo było co tam w śpiworze chrapało, mógł to być poszukiwacz przygód, kultysta albo goblin. Obojętnie kto to był, nie wypadało aby ubijać go we śnie (to niehonorowo), a może da się go wziąć na spytki. Choć dziwne że ktoś samotnie sobie śpi w takim miejscu. Zharrmus trzymając młot w pogotowiu ruszył sprawdzić kogo zdołali zaskoczyć.

28-11-2023, 16:23	#81
Kerm Administrator Reputacja: 1	Melias zaklął pod nosem, bowiem zamek oparł się jego wysiłkom. - Albo spróbujecie rozwalić to toporkiem - powiedział - albo wrócimy tu za jakiś czas - dodał. - Chodźmy sprawdzić drugi korytarz.

28-11-2023, 19:54	#82
Stalowy Reputacja: 1	- Nie zdziwiłoby mnie gdyby magia chroniąca drzwi broniła ich też przed siłowym forsowaniem. Racja - zbadajmy resztę korytarzy i przejść zanim zaczniemy bawić się w bardziej radykalne metody. - Chyba że… hmmm Krasnolud zastanowił się. - Ashardalon. - powiedział głośno.

28-11-2023, 20:29	#83
Kaworu Reputacja: 1	Drzwi dalej pozostały zamknięte. Najwyraźniej nie otwierało ich hasło, a na pewno nie to, które podano.

02-12-2023, 14:34	#86
Kaworu Reputacja: 1	Drugie z drzwi, w okrągłym pomieszczeniu, prowadziły do nieregularnego korytarza. Było tutaj wiele drzwi, na lewo i prawo. Pierwsze po lewej miały na sobie płaskorzeźbę z pływającym rybo-smokiem. Nieco dalej, korytarz się rozszerzał, by ukazać następne pomieszczenie, w które korytarz przechodził bezpośrednio. Na jego ścianach wymazane zieloną farbą, były znaki Smoczego, tłumaczone na Wspólny w dosyć oględny sposób jako "Tu Być Smoki". Przy południowej ścianie znaleźć można było dosyć sporą klatkę, obecnie pustą i zniszczoną. Przy niej znajdowała się ławka, pokryta zielonym płótnem, z różnymi drobiazgami ułożonymi na niej. W centrum pomieszczenia znajdowały się pozostałości po ognisku. Przy ławce znajdował się pełen śpiwór, z którego dochodziło głośne chrapanie.

02-12-2023, 20:16	#87
Kerm Administrator Reputacja: 1	Ni to ryba, ni to smok? Wodny smok? Melias z zainteresowaniem przyglądał się rzeźbie widniejącej na drzwiach. Już miał zabrać się za badanie drzwi, gdy do jego uszu dobiegł, z głębi korytarza, dziwny odgłos. Ruszył w tamtym kierunku, by wreszcie znaleźć resztki obozowiska i kogoś, kto spal snem głębokim. - Chrapie jak smok... - powiedział cicho, acz żartobliwym tonem. Sprawdzenie, kto zaszył się w śpiworze, pozostawił innym.

08-12-2023, 12:48	#89
Kaworu Reputacja: 1	Zharrmus dostrzegł, zawiniętego w śpiwór, małego kobolda. Gdy się zblizył, kobold uniósł powoli jedną powiekę. Gdy dostrzegł poszukiwaczy przygód, wielu i z brońmi w rękach, krzyknął przeraźliwie, wstał i ruszył tyłem w stronę ściany. Zaczął też coś wrzeszczeć: - Wy nie bić Meepo! Meepo niewinny, Meepo dobry! Wy nie bić, wy nie bić! Meepo już i tak biedny, Meepo stracić smoka!

08-12-2023, 16:19	#90
Kerm Administrator Reputacja: 1	Kobold, nawet przestraszony, nie wydawał się Meliaowi groźnym przeciwnikiem, więc łotrzyk zrobił dwa kroki w stronę krzyczącego stwora. - Witaj, Meepo - powiedział, pokazując nieuzbrojone ręce, by uspokoić tamtego. - Nie zamierzamy cię bić - dodał. Uznał, że ewentualny przewodnik może im się przydać bardziej, niż jakiś truposz. - O jakim smoku mówisz? Ktoś go ukradł?