Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości...


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-11-2023, 05:46   #251
 
Shartan's Avatar
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Widząc, że również Garrick decyduje się przejść przez magiczny portal Sonetia podążyła za nim. Kiedy tylko znalazła się po drugiej stronie. Pierwszym co przykuło uwagę bardki był wielki obraz siwobrodego czarodzieja z 7 uczniów. Nie mógł, to być nikt inny niż sam Halaster, który teraz siedział na krześle przed nią i większą częścią jej drużyny zajmując się malowaniem jakiejś figurki.
 
Shartan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2023, 07:44   #252
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Gdy Fulgrim przeskoczył przez portal i odwrócił się w jego stronę by odrzucić kamień... zobaczył zwykłą ścianę. Ani śladu Soneti, Garicka i Lorinora. Za to jego dwaj towarzysze wdali się w dyskusję z dziadkiem, jakby conajmniej należeli do jednej popapranej rodziny.

Czy to mógł być Szalony Mag we własnej osobie? Fulgrim jak dotąd znał tylko jedną istotę, która mogła jednoznacznie stwierdzić, czy to oryginał czy impostor. Jednak czarownik miał szczerą nadzieję, że właśnie teraz owa istota nie odezwie się słowem.

Gdy ze ściany wyskoczył Garrick a później Sonetia, to Fulgrim złapał ich, przyciągnął pod ścianę i przyłożył palec do ust.

Był gotów na wszelkiego rodzaju próby, ale nie chciał się odzywać. Miał wrażenie, że sama jego obecność może Halastera zdenerwować.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 03-11-2023 o 13:28.
Mi Raaz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2023, 16:49   #253
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wszyscy, niczym posłuszne owieczki, leźli przez portal. Całkiem jakby po tamtej stronie leżały wszystkie skarby świata... a im wyłączono logiczne myślenie.

Lorinor zaklął pod nosem, pomstując na głupotę współtowarzyszy "wycieczki", ale nie mógł przecież zostawić ich samych.
Dotknął portalu, by po ułamku sekundy znaleźć się w innym pomieszczeniu.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2023, 16:54   #254
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
21 tura eksploracji (ok. 3h 30 min od zejścia do lochu)

- Żaden z was nie trafił tu przypadkiem… - Sufit i kamienne ściany warsztatu modelarskiego zniknęły, zastąpione przez bezgraniczną ciemność, na której pojawiały się ruchome obrazy. Przedstawiały wasze wspomnienia. Sceny, które wtedy mogły wydawać się przypadkowe.

Vandela opuszczającego potajemnie sierociniec Waterdeep. Święcenia Fulgrima na paladyna Helma i zawiązanie jego pierwszej drużyny. Śpiącą Sonetię, którą ze snu wyrwał gwałtownie koszmar… czy raczej wizje zesłane przez bóstwo? Finansowe kłopoty szlachetnego rodu Lorinora. Garricka i jego ówczesnych kamratów, z oczami lśniącymi chciwością na myśl o łupach Podgóry. Drorga plotkującego z przypadkowymi awanturnikami o… sztuce kulinarnej. Wyzywające słowa karczemnego dziada: “Jesteś poszukiwaczem przygód? Ha! Jesteś nikim, dopóki nie wyniesiesz z Podgóry prawdziwych skarbów i chwały!” A także wiele innych wspomnień, pieczołowicie zaaranżowanych przez Szalonego Maga, aby doprowadzić was krok po kroku tutaj, do Podgóry.

- Życie was tu zaprowadziło, tak… Tak? Nie! Ja was tu zaprowadziłem. Jesteście moi! Zawsze byliście, już od dnia, kiedy nauczyliście się raczkować. Moi i tylko moi!

Zaskoczenie. Niedowierzanie. Zagubienie. Strach. Napad niekontrolowanego śmiechu. Pragnienie ucieczki. Prawowity gniew. Wyparcie. Żądza zemsty. Zaczynały się w was kotłować najróżniejsze emocje, bo każdy był inny i miał zareagować inaczej, ale najgorsze nie zostało jeszcze wypowiedziane…

[media]http://www.youtube.com/watch?v=gvvTHwPYiQA[/media]

- Witajcie w największym przedstawieniu Wieloświata! Witajcie w Lochu Szalonego Maga!


LORINOR


GARRICK


FULGRIM


ALBUR


SONETIA


DRORG

- Panie i Panowie, powitajcie uczestników kolejnego sezonu, a w szczególności prawdziwych dziedziców Podgóry, dziedziców szaleństwa - Albura i Drorga! Muszą być naprawdę potężni, skoro płynie w nich taka krew!


Halaster spojrzał do góry i zwrócił się do ruchomych obrazów, które zamiast waszych wspomnień i was samych zaczęły ukazywać… widzów? Wiwatujących, krzyczących, rzucających drwiny i pochwały. Wasze imiona były na niezliczonych ustach, między innymi nie mogącego oderwać wzroku drowa z dwoma sejmitarami spoczywającymi na kolanach, który głaskał leżącą obok czarną panterę. Palącego fajkę siwobrodego czarodzieja w czerwonym, spiczastym kapeluszu. Olbrzymów w odległej, górskiej twierdzy, spijających legendarny miód poezji, aby opisać wasze czyny w balladach, które przetrwają tysiąclecia. Pięciogłowej smoczycy z ogonem owiniętym wokół kryształowej kuli. Enigmatycznej kobiecej sylwetki o twarzy, a raczej masce otoczonej dwoma tuzinami ostrzy. Zielonoskórych załóg czarostatków nieznanej cywilizacji, podziwiających was w ogromnym ekranie unoszącym się przed flotą. Nienazwanych istot złożonych z macek i ślepii o złowieszczej, nieludzkiej inteligencji.

Wszystkie te byty zdawały się zupełnie zaabsorbowane przedstawieniem, przyklejone do zaklętych przedmiotów, które umożliwiały im śledzenie losów waszych i waszych poprzedników. A przez to niezdolne ani do pilnowania porządku i ratowania Faerunu, gdyby zaszła taka potrzeba, ani do obmyślania i wdrażania w życie diabolicznych planów mogących go unicestwić. W co do cholery się wpakowaliście!? Szalony Mag uniezależnił i zniewolił igrzyskami śmierci najwybitniejsze umysły multiwersum? Czy to był tylko zły sen? Modliliście się do wszystkich bogów, diabłów i demonów, żeby tak było.

- Zasady gry są proste…

- Kto zginie, ten przegrywa.

- Kto będzie dawać z siebie wszystko dla naszych widzów, czy to przez śmiałe czyny i heroiczną śmierć, czy dramatyczne wybory, czy kontrowersyjne posunięcia, jak choćby zdrada własnych kompanów w najmniej oczekiwanym momencie, nagrodzony będzie, czy to magicznym artefaktem, czy w inny sposób...

- A z kim spotkam się na dwudziestym trzecim poziomie Podgóry, ten odzyska odebraną wolność… ale nie tylko! Spełnię także jedno jego marzenie, choćby najdziksze…

- Nie będziecie jedynymi! Wielu podobnych wam poszukiwaczy przygód zejdzie w tym samym czasie do Podgóry. Kto okaże się przyjacielem, a kto wrogiem? Kto wesprze w boju, a kto wbije sztylet w plecy? Przekonamy się o tym już niebawem!

Garrick rozglądał się za czymś wartym kradzieży, choć ryzyko było wysokie. Figurkami znajdującymi się najbliżej ciebie był uzbrojony w młot, metalowy model ciężkozbrojnego krasnoluda podpisany jako RABAN, bezimienny czarodziej wykonany z kamienia, z niebiesko-fioletowym kwarcem pośrodku czoła oraz potwór zatytułowany WILLBERT, wyglądający jak potężna paszcza osadzona w zwalistym korpusie z trzema masywnymi, pazurzastymi ramionami i taką samą liczbą odnóży. Ponadto tu i ówdzie walały się przedmioty, jakich spodziewałbyś się w warsztacie modelarskim - pędzle, farby, i tym podobne.

- Każdy z was ma prawo do jednego pytania. Na trzy, może cztery odpowiem szczerze. Byle szybko, bo przedstawienie musi trwać!
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 02-11-2023 o 17:34.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2023, 19:18   #255
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację

Pół-ork czuł się jakby właśnie dostał obuchem między oczy. Czy Vandel też zszedł tutaj kierowany wolą Szalonego Maga? A co z Taselgryn? Zawsze myślał, że czuwała nad nimi z dobroci serca. Czy była jedynie częścią jego planu? Rzeczywistość okazała się bardziej okrutna i przewrotna niż najgorsze wyobrażenia Drorga. Wszystko, całe jego życie, zdawało się być od samego początku igraszką w rękach Halastera. Z tego niemal hipnotycznego stanu wyrwało go uczucie bólu w mięśniach przedramion. Jego dłonie tak mocno ściskały za uchwyt tarczy i nadziak, że te aż trzęsły się lekko. W kaskadzie ruchomych obrazów stracił poczucie czasu.

Pierwszy szok mijał, a kotłujące się emocje powoli ustępowały dzięki wojskowemu doświadczeniu. Wziął głęboki wdech, a potem długi wydech rozluźniając uścisk. Chciał zapytać o pobudki Tas i Vandela. Jednak patrząc w oczy Halastera- oczy ojca, przepełnione nieopisanym szaleństwem zrozumiał, że jego odpowiedzi niewiele mu dadzą. Musiał odnaleźć tą dwójkę w Podgórze.

- Zrozumiano. Wpadniemy z Alburem na dłuższe odwiedziny na tym dwudziestym trzecim poziomie. Mamy sporo do pogadania, a pewno zarobiony jesteś po łokcie przy takim... przedsięwzięciu.

- Hmph, tatko... urządził nam niezły plac zabaw - zwrócił się do przyrodniego brata - może będzie wiedział gdzie zgubił się w nim Vandel.
 
Dust Mephit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2023, 21:04   #256
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację

Czerwony, płonący, wściekły, ściskający oręż aż knykcie zbielały, Albur kipiał. Bycie czyjąś igraszką, kulką w dziecięcym labiryncie, zwierzakiem na wybiegu? Umiłowana wolność zdeptana i stratowana przez żądny emocji tłum, który kupił się by obejrzeć widowisko w menażerii Halastera.

- Nad ludzkim duchem nie masz i nie będziesz miał władzy - pomyślał rycerz patrząc z pogardą na starca. Powoli próbował się uspokoić i zluzować ściśnięte jak imadła mięśnie szczęki.

W głowie kupiły mu się już pomysły jak zagiąć czarodzieja, albo układały wymiany zdań z magiem, które kończył bezbłędną ripostą, robiąc z Halastera głupka przed kosmicznymi obserwatorami.

Czy jednak było możliwe go okpić, tego starego lisa? A nawet jeśli - czy w ogóle interesowało go, co ktoś powie? Czy nie działał już aby jak maszyna? Prastary mechanizm wprawiony w ruch i toczący się naprzód rezultatem działań i decyzji sprzed wieków?

- Masz rację. - LaBoeuf doszedł wreszcie do siebie i przyznał rację Drorgowi. - Zapytajmy o Vandela, może z tego będzie chociaż jakiś pożytek. Z samej *gry* pewnie nie uda nam się wykpić.

Albur westchnął i uspokojony przywołał na twarz kpiący uśmiech wyzwania.

- Trzeba będzie przejść całą planszę. - Bard splunął. - Widać, żeby znaleźć starego dla dzieciaka z bidula potrzeba całą Podgórę wywrócić na drugą stronę, taka to sztuka.

 
Panicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 06:23   #257
 
Shartan's Avatar
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Sonetia bardzo się ucieszyła kiedy usłyszała, że sprowadzeniem ich do lochu szalonego maga stał Halaster. Wcześniej myślała, że przybyła tu by umrzeć, ale teraz wiedziała już, że to wszystko było zaaranżowane przez Halastera. Skoro tak było, to informacje, którymi dysponowała były przynajmniej w części fałszywe.

Jej serce się radowało. Nie obchodziło jej, że bierze udział w jakimś mega przedstawieniu teraz wiedziała, że ma szansę przejść przez ten loch i wrócić do domu., a wcześniej nie sądziła, że to będzie możliwe.

Nie mniej skoro już występowała w tym wyjątkowym przedstawieniu, to zostanie jego gwiazdą albo gwiazdeczką, bo raz kto jak nie ona, a dwa na razie na horyzoncie nie było lepszej alternatywy.

Bardka rewelacje Halastera przyjęła całkiem pozytynie, ale nie dziwiła się reszcie drużyny, że była wściekłaa na szalonego maga. W każdym z 5 pozostałych przypadków również by była. Zastanawiała się o co chodziło z tą krwią Albura i Drorga.

Verdanka rzuca Dancing Lights i rozstawia tak światła by sama znalazła się w ich centrum



Do tej pory przedstawicielka nowej rasy Faerunu nie korzystała jeszcze w lochu z telepatii, ale uznała, że teraz czas by jej użyć. Zbliżyła się nieco w kierunku najnowszego członka grupy. Alburze czy mógłbyś podarować mi teraz inspiracje barda? Przydałaby mi się

Dziewczyna wzięła głęboki wdech by uspokoić nieco emocje, bo wiedziała, że lada moment przemówi do osoby, która ich wszystkich tutaj sprowadziła.
- Witam mistrza Halastera twórcę tego wspaniałego przedstawienia oraz wszystkich widzów. Jestem Sonetia Moresi, to ja wraz z drużyną spotkam się z twórcą tego największego przedstawienia w Wieloświecie na ostatnim piętrze lochu.
Łatwo było powiedzieć. Trudniej będzie tego dokonać, ale z pewnością drużyna w której była verdanka mogła tego dokonać.
- Nie mam pytań mistrzu Halastrze, ale z okazji naszego pierwszego spotkania przed widzami Wieloświata poprosiłabym o prezent. Magiczny przedmiot. Mały klejnocik o splocie rubinowym (Ruby Weave Gem) lub jeśli nie masz go akurat pod ręką, to o Harmonijkę (Reveler's Concertina). Ewentualnie o oba jeśli je akurat masz i zamierzasz być hojny dla dziewczyny, która ubarwia obecne przedstawienie.

Sonetia używa perswazji by przekonać mistrza Halastera do wręczenia jej jednego lub dwóch magicznych przedmiotów.

.
 

Ostatnio edytowane przez Shartan : 03-11-2023 o 06:28.
Shartan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 09:02   #258
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację

Drorg spojrzał na Sonetię z mieszaniną zawodu i niedowierzania, jakby właśnie miała zamiar podpisać cyrograf z jakimś arcydiabłem.

- Miejże godność dziewczyno i nie żebraj o fanty.
 
Dust Mephit jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 10:58   #259
 
Shartan's Avatar
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Sonetia usłyszała słowa Drorga. Postanowiła odpwidzieć mu w umyśle. Te fanty mogą nam pomóc w dojściu na 23 piętro, a skoro i tak gramy w tym przedstawieniu Halastera, to postanowiłam przynajmniej spróbować coś uzyskać. W najgorszym przypadku nic nie dostanę.

Verdanka zawsze była osobą bardzo pragmatyczną i jeśli widziała okazje na zdobycie czegoś co w przyszłości mogło się przydać, to starała się, to uzyskać. Teraz taką okazje dostrzegła. Choć nie była pewna czy coś uda się jej coś zdobyć, ale jakby nie spróbowała, to później by żałowała możliwe straconej okazji. Tak czy inaczej zwróciła uwagę widzów na siebie oraz drużynę w której była, a to się może w przyszłości przydać..
 

Ostatnio edytowane przez Shartan : 03-11-2023 o 11:11.
Shartan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2023, 13:46   #260
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Fulgrim oblał się zimnym potem.
Halaster. Ten Halaster. Układał wszystko.

Paladyn z uwagą patrzył na wizualizację swoich wspomnień. A potem na wizualizację widzów. Mieli robić przedstawienie. Przedstawienie, które miało przyciągać uwagę. I mieli cztery pytania. Poszło pytanie o trzeciego z braci z sierocińca, czy kim tam była ich zguba. Fulgrim przypuszczał, że mogą otrzymać odpowiedź. Potem padło jakże proste pytanie: czy dasz nam przedmioty. Tutaj był pewny, że Sonetia otrzyma odpowiedź, a nawet że otrzyma odpowiedź prawdziwą. W końcu na pytanie zaczynające się od "czy..." najprościej odpowiedzieć "nie". Drogr chyba myślał podobnie, bo zaczął strofować ich nową gwiazdę. Konflikty w drużynie przyciągają uwagę? Jeżeli otrzymają dużo uwagi, to jest szansa, że.... w zasadzie nie wiadomo na co jest szansa.

W końcu Fulgrim postąpił kilka kroków do przodu. Bez świateł, bez wyuczonej modulacji głosu przemówił:

- Dokąd powinniśmy się udać, żeby stosownie się dozbroić do walki z wampirami? - chciał wypaść najbardziej naturalnie jak to było możliwe.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172