Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości...


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-03-2024, 20:52   #31
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Nie znaliście zwyczajów pogrzebowych ludzi z Bezwartościowej Północy, a krasnoludowie i elfowie bardzo się różnili w tej kwestii i to w fundamentalnych aspektach. Kiedy krasnolud umierał, jego domownicy wkraczali w okres żałoby. Długość okresu żałoby ustalało się na podstawie złożonego wzoru, którego zmiennymi były wiek zmarłego, kasta, liczba potomków, przyczyna śmierci i inne czynniki. Najkrótszym okresem żałoby był jeden dzień, a najdłuższy odnotowany okres żałoby wynosił siedemnaście lat. Większość krasnoludzkich zmarłych otrzymywało tradycyjny siedmiodniowy okres żałoby.

W tym czasie ciało zmarłego było wystawiane w jego domu. Jeśli krasnolud zginął gwałtownie, wzywało się odpowiednich kapłanów i rzemieślników, aby przywrócić ciało do godnego stanu. Jeśli okres żałoby był długi, ciało balsamowano sfermentowanym olejem z grzybów, aby zapobiec rozkładowi i gniciu. Przyjaciele i rodzina zmarłego nieustannie czuwała nad ciałem. Czuwanie mogło być sprawą ponurą i prywatną lub majestatyczną i publiczną, ale w żadnym wypadku ciała nie pozostawiano bez opieki, co było pozostałością po mrocznych wiekach, kiedy cień zła zaległ nad Wiecznymi Górami, a ciała powstawały jako nieumarli. Czuwanie nad ciałem zamożnego krasnoluda mogło obejmować długie przemówienia jego władcy lub przywódcy klanu, odprawianie tradycyjnych pieśni żałobnych, czy ceremonie wynajętych żałobników, którzy rytualnie rozrywali i rozdzierali ubrania, oraz inne ekstrawagancje.

Po zakończeniu okresu żałoby ciało krasnoluda zostawało poddane kremacji na świętym stosie rozpalonym na tyle, aby spalić jego ciało, ale pozostawić kości. Następnie oddzielało się popiół od kości. Prochy umieszczano w urnach grobowych przechowywanych przez domowników, aby można je czcić prywatnie. Kości, które krasnoludowie nazywali „skałą duszy”, były chowane w sarkofagu w grobowcu. Kości krasnoluda wielce zasłużonego mogły zostać w części lub całości złożone w relikwiarzu w świątyni. Prochy zamożnych umieszczono w bogato zdobionych urnach grobowych z alabastru i złota, a kości w złoconych lub marmurowych sarkofagach w prywatnych grobowcach, podczas gdy krasnoludów o niższym statusie chowano w glinianych urnach i w wykutych w skale trumnach w grobowcach rodzinnych, a nawet kastowych. Oczywiście cała ta ceremonia pogrzebowa nie dotyczyła w dużej mierze bezkastowców. Godny pochówek dla bezkastowca był nie obowiązkiem, a nagrodą, jeśli resztę życia spędził tak, by odkupić swe winy.

Zabronione były wszelkie praktyki stroniące od kremacji ciała. Nie tylko dlatego, że niespalone zwłoki mogły stać się bezmyślną marionetką czarodnika, paść ofiarą nekromancji czy innego równie obrzydliwego czynu, ale tak też właśnie czynili elfowie. Zmarłych mumifikowali i owijali w bandaże, po czym składali w całości w grobowcach. Dlaczego i jakie przekonania za tym stały - trudno było odpowiedzieć. Nie wiedzieliście o ich zwyczajach wiele więcej. A tam, gdzie brakowało wiedzy, pojawiały się najróżniejsze domysły…

Zaczęliście dzielić się znalezionymi przedmiotami i przygotować nieszczęśników do pochówku. Dogan nie liczył na to, że elfia kolczuga będzie na niego pasować, ale tym razem miał szczęście… i to podwójne, bo i olej wydawał się być rafinowany oraz przepracowany zarazem. Mogło to oznaczać, że jego prastryj powrócił do Azen Krazketor. A przynajmniej jego dzieło - Pancerz Zagłady.

cure light wounds 18+
1d20 = 20 -> sukces!



Mogarin nie miał ani dostępu do magii, ani do ziół czy narzędzi, które mogły być pomocne, ale albo to krasnoludzcy bogowie stali po jego stronie, albo barbarzyńca wykazał się niespożytą żywotnością. Udało się zatamować krwawienie. Prymitywny człowiek będzie żył, ale potrzebował spędzić przynajmniej dwa tygodnie w łóżku na odpoczynku. Do tego czasu będzie na waszej łasce - bezużyteczny w walce czy innych czynnościach wymagających wysiłku. Z powrotem do najbliższej osady - Durnagald - było dziewięć mil szlakiem przez wzgórza, ale te dziewięć mil z tak ciężko rannym zajmie dobre sześć godzin, podczas których niejedno mogło się zdarzyć.

[media][/media]

- Kamienne wrota... Nie chciały ustąpić! Nie mogliśmy wejść do środka twierdzy. Rozbiliśmy obóz. Pewnego dnia usłyszeliśmy ciężkie kroki. Niosły się jak grzmot! Wielki metalowy wojownik. Rozłupał drzwi na kawałki. Wszedł do środka. Obserwowaliśmy warownię z oddalonego obozu na skale. Dniami i nocami. Widzieliśmy nieraz sylwetki i światła pochodni wchodzące i wychodzące z twierdzy, ale wielki metalowy wojownik został tam na dobre. W końcu postanowiliśmy spróbować swoich sił. Dopadły nas tutaj - wskazał na porośniętych grzybami krasnoludów. - Jaszczurzy niewolnik elfa wykorzystał okazję by pozbyć się swego pana i uciec. Gdyby nie ten zdradliwy cios w plecy, mielibyśmy wygraną w ręku!

Praktykowanie niewolnictwa było kolejną różnicą między ludem elfim a krasnoludzkim. O jaszczuroludziach, którymi Alfheimczycy wysługiwali się nie tylko w prostych, fizycznych pracach, ale i używali jako głównej siły podczas Wojny Trójwiecznej, krążyły jeszcze mroczniejsze legendy. Ponoć to właśnie sami elfowie mieli ich stworzyć, używając czarnej magii do skrzyżowania porwanych ludzi z wielkimi jaszczurami, jakie zamieszkiwały południe. Teraz, kiedy zarówno elfowie, jak i krasnoludowie byli wyczerpani wojną, zastanawialiście się, czy zdrada jaszczuroczłeka była tylko pojedynczym, odosobnionym przypadkiem, czy zapowiedzią kierunku, jaki miała obrać historia…
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 29-04-2024 o 20:38.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-03-2024, 05:39   #32
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
 
WOLOLOKIWOLO's Avatar
 
Reputacja: 1 WOLOLOKIWOLO nie jest za bardzo znany
Grzmotożur z braku lepszego zajęcia pozostawał czujny, co nie było takie łatwe, kiedy użo przyjemniej byłoby obserwować tańczący płomień pochodni. Większy ogień niestety zaczadziłby pomieszczenie...
Skoro już jego towarzysze pozostawali zajęci, a on nie chciał ryzykować życiem samotnie, postanowił przynajmniej spróbować podsłuchać albo podejrzeć co jest w następnej komnacie. Mogły mu w tym pomóc dowolne szczeliny czy dziury, a przeszkodzić rozpięte potykacze, albo ustepujące pod naciskiem płytki, na takie elementy więc uważał. Albo na potworne ryje wyryte w elementach konstrukcyjnych, takie to zawsze pluły kwasem.
Dla porządku rzucił też okiem na sufit.
 
WOLOLOKIWOLO jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-03-2024, 13:48   #33
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Mogarin opatrzył rany barbarzyńcy, ten zaś w ramach rewanżu zdał relację z ostatnich zajść, którą krasnolud skwapliwie przełożył na normalną, krasnoludzką mowę, pytając nadto, czy wie co odmieniło poległych strażników twierdzy? Dlaczego ich ciała pokrywają grzyby?

Po chwili rzekł do swoich towarzyszy:
- Zanim zdecydujemy gdzie udać się dalej, proponuję spalić ciała wszystkich poległych. Myślę, że po ziomkach powinniśmy nosić dwutygodniową żałobę. W końcu zginęli na posterunku, broniąc twierdzy. Zwłoki bezkastowca po prostu spłoną, tak żeby świat o nim zapomniał. Nie zasłużył na choćby dzień pamięci. A co do elfa... Ich zwyczaje nie przewidują kremacji. Jednak zginął na naszej ziemi i uważam, że pochówek zgodny z naszymi zwyczajami będzie dla niego godnym opuszczeniem tego świata. Zmówię krótką modlitwę w ich języku, polecając jego ducha elfim bogom. Angharze, pomożesz mi?

Mog planował najpierw przejrzeć grymuar, który pieśniarz klingi miał ze sobą. I jeśli uzna go za bezużyteczny spalić wraz z właścicielem, w przeciwnym razie zabrać ze sobą.

Skryba zdawał sobie sprawę z tego, że barbarzyńca potrzebuje odpoczynku. Ciągnięcie go ze sobą byłoby dużym obciążeniem dla drużyny, natomiast pozostawienie na śmierć, czynem niecnym i godnym potępienia. Pozostawało zabrać go do Durnagald. W ocenie Mogarina, tam właśnie należało teraz ruszyć.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-03-2024, 16:45   #34
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Grzmotożur, przestań się tak wałęsać i przydaj się na coś. Spalić ciała trzeba - zawołał Dogan za kamratem.

- Sześć złotych u bezkastowca, jeden złoty od elfa... - mruczał notując zbiory.

- Jak barbarzyńca chwilę tu poczeka, aż zbadamy dalsze komnaty, to nic mu nie będzie. Może znajdziemy mu tam miejsce, gdzie będzie mógł dłużej przeczekać? Jedzenia mu nie zabraknie. Napoju raczej też nie - dodał podnosząc bukłak i piwo, znalezione u bezkastowca. - Możemy mu też zostawić łuk do obrony.

Oczy mu się zaświeciły, gdy Mogrim przetłumaczył informacje o wielkim pancernym wojowniku. Prastryj! Ani chybi! Przynajmniej wie, że dotarł aż tutaj!

Następnie pomógł w paleniu zwłok, w razie potrzeby korzystając ze znalezionego wojskowego oleju oraz pochodni. Użył płaszcza elfa by przez niego dotykać zarażone ciała krasnoludów.

Założył na siebie kolczugę. Głupio tak nosić elfią zbroję, ale jeszcze gorzej byłoby zginąć przez to, że się wybrzydzało.
6 szt złota, kolczuga (w miejsce dotychczasowej zbroi), olej wojskowy, 1 tygodniowa racja jedzenia, narzędzia robotnika



- To jak, gotowi do otwarcia drzwi? - zapytał. Sam miał zamiar ustawić się z kuszą gotową do strzału na wprost wejścia.
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-03-2024, 08:56   #35
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację



Anghar zadumał się na chwilę podczas ceremonii pogrzebowej i odmówił krótką modlitwę do przodków. Wielu towarzyszy broni musiał pogrzebać podczas wojny z elfami, zaczął się już niestety do tego przyzwyczajać.

- Za elfa modlić się nie będę - odpowiedział Mogarinowi - tylko za moich braci, natomiast jego rzeczy możemy wziąć, niestety ich bronie są całkiem skuteczne. I zgadzam się z Doganem, że możemy tego barbarzyńcę tutaj na chwilę zostawić, jesteśmy w pełni sił więc nie powinniśmy wracać tak szybko. A przy okazji mówiłeś coś o jakimś Prastryju, wiesz coś o tym rzekomym kamienny wojowniku? - zwrócił się jeszcze do Dogana..
- Mam nadzieję, że to dzieło naszych mistrzów kamienia i maszyn - skwitował, ale nie było w jego głosie pewności. Tylko kto by to coś tu przysłał?

Był gotów ustawić się przy drzwiach, by ubezpieczać towarzyszy przy wejściu do kolejnej komnaty.

Wzięte łupy: 2*tygodniowa racja żywnościowa, 2* olej, 4 pochodnie, miecz i spinka elfa






 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 23-03-2024 o 08:59.
Lord Melkor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-03-2024, 19:09   #36
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Myślę że te grzyby... to sprawka kultysty Wilgotnej Ścieżki. - odpowiedział na pytanie Anghara Galvar.

Sprawa wyglądała na dużo bardziej skomplikowaną niż się z początku wydawało. Chętnych do wejścia w głąb twierdzy było więcej - zarówno krasnoludzie jak i nie krasnoludzie. To było dziwne i mogło wskazywać... że grzybomanta animował wartowników by bronić wejścia do twierdzy. Bo to że konstrukt mechanisty ich zatłukł było najbardziej prawdopodobne.

- Pełne spalenie ich zajmie dużo czasu. Trzeba wygrzebać mogiłę, złożyć naszych w jednej, namaścić olejem i podpalić. W jednym grobie aby gorąc się nie rozchodził i ogień zdołał strawić ich ciała. - rzekł poważnie.

Wolałby aby nie było to konieczne, ale cholera wiedziała czy przez grzyb znów nie powstaną.

- Bezkastowiec i elf... - zagryzł zęby Galvar - Jeżeli to naprawdę Wilgotna Ścieżka to każde zwłoki zachowane w dobrym stanie to potencjalna marionetka grzybnego czarownika. Trzeba oddać ich płomieniom lub zrzucić w przepaść.

Podobnie jak Anghar nie miał zamiaru modlić się ani za bezkastowca ani za elfa. Pozostawała jeszcze kwestia barbarzyńcy.

- Może na walkę jest za słaby, ale dodatkowa para oczu i uszu zawsze może się przydać. Niech tu odpocznie póki sprawdzamy najbliższe komnaty i nas ostrzeże gdyby ktoś nadchodził z zewnątrz. Gdy pójdziemy niżej, niechaj idzie z nami. Nie ma co wracać gdy mamy zapasy i pełnię sił.
 
Stalowy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-03-2024, 20:51   #37
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Piszczące szczury już się rozbiegły i zapadła niepokojąca cisza, więc Grzmotożur uchylił kolejne podwójne drzwi i wystawił przez szparę brodatą gębę oraz dłoń z pochodnią, kiedy pozostali dogadywali szczegóły co do losów zwłok i barbarzyńcy. Po prawej stronie zauważył uchylone drzwi prowadzące tam, gdzie przez otwory strzelnicze widział urywki wypisanej w pośpiechu sentencji …ON… ...MU… ...ZGI… - mógłby zajrzeć do tej komnaty i dowiedzieć się, co autor dokładnie miał na myśli.

Zaś w drugą stronę dookoła wieży biegł szeroki korytarz, z wysoką na trzy stopy półką pełną położonych otworów strzelniczych wychodzących na elfie lasy znajdujące się za rzeką Isenduin. Ci z was, którzy byli już wcześniej w Azen Krazketor, wiedzieli, że tunel prowadził do dziedzińca twierdzy - tam, gdzie Grzmotożur zauważył przez otwór strzelniczy piwną fontannę. Kolejne plamy oleju wskazywały ten kierunek.

Na granicy światła pochodni zauważyłeś zamkniętą skrzynię. Wykonaną z drewna i wzmocnioną żelazem. Leżała porzucona pośrodku korytarza, jakby przytargana z wnętrza twierdzy. Blask ognia odbijał się od igły wystającej z jej zamka, z której ściekał kropla po kropli jakiś podejrzany, gęsty płyn.

[media][/media]

Barbarzyńca zdawał się nie wiedzieć nic o poległych strażnikach, ani o grzybach, jakie pokrywały ich ciała. Może poza tym, że wartownicy okazali się trudnymi, żywotnymi przeciwnikami. Ocaleniec śledził wymianę zdań między wami jedynym okiem, jakie mu zostało, starając się zrozumieć, jaki los planujecie mu zgotować. Było pewne, że nie rozumiał języka krasnoludzkiego. Mimo udzielonej pomocy pozostawał nieufny i czujny jak zranione zwierzę.

Grymuar był zapisany językiem, z jakim Mogarin nie miał wcześniej styczności. Nie była to mowa elfów, a raczej złożony i ezoteryczny, być może nawet martwy język, w którym utalentowani magicznie Alfheimczycy spisywali swoje zaklęcia. Był równie fascynujący jak jego martwy właściciel. Mogarin uświadomił sobie, że wcześniej nie widział oblicza pieśniarza klingi. Zdawali się nigdy nie zdejmować zamkniętych hełmów, które były tak różne, że z pewnością musiały komunikować innym elfom status, przynależność, rangę i wiele innych informacji. Można się było tylko domyślać, jakich.

[media][/media]
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 29-04-2024 o 20:39.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-03-2024, 13:59   #38
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
- Zrzucić ciała ze skały? - zapytał z nutą zdziwienia w głosie Mogarin - toż to się nie godzi! Mógłbym przystać na ten pomysł, choć niechętnie, jedynie co do bezkastowca. Na pewno jednak nie pozwolę zbezcześcić ciał naszych krasnoludzkich braci. Co zaś do ciała elfa, to wiąże mnie dane mu słowo. Spalmy zwłoki. Nawet jeśli będzie to wymagało dodatkowego wysiłku - dodał zabierając się za przygotowanie stosu pogrzebowego.

Z rzeczy znalezionych przy truchłach Mog przywłaszczył sobie zaoferowaną wcześniej fiolkę z olejem oraz, po pewnym zawachaniu, elfi grymuar. Nie był wprawdzie w stanie zrozumieć zapisanych w nim tekstów, jednak taka rzecz nieczęsto wpada w krasnoludzkie ręce. Może stanowić cenne źródło wiedzy dla maga czy kapłana, lub ciekawy eksponat muzealny. W ostateczności może udać się go sprzedać za okrągłą sumkę.

Pracując nad przygotowaniem miejsca do kremacji zwłok, Mogarin zerkał na barbarzyńcę. Pomimo, że był mocno pokiereszowany wydawało się, że jego życie nie jest zagrożone. Wola przetrwania była u dzikusa nad wyraz silna.

- Macie rację - zwrócił się do towarzyszy - barbarzyńca się wyliże. Nie musimy taszczyć go do osady. Przekażę mu instrukcje na czas gdy zostanie sam. Mam nadzieję, że będzie współpracował. W sumie co innego mu pozostało? - zapytał nie spodziewając się odpowiedzi - proponuję też zostawić mu wodę i coś do jedzenia.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-03-2024, 15:07   #39
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Sądzę, że to automaton mojego prastryja - Dogan dumnie wypiął pierś, zapytany przez Anghara. - Przy jego pomocy Volgan pogramiał przeciwników Roghana i Zelligara! Sam przyłożyłem do tego rękę, pomagając przy jego serwisowaniu! Potężna rzecz! - krasnolud pojaśniał z dumy.

- Niestety, niewiele jest miejsc odpowiednio wyposażonych, by można było dokonać napraw. Musieliśmy wycofać go z walki a prastryj ruszył do najbliższego warsztatu, gdzie mógł tego dokonać - właśnie tutaj, w tej twierdzy. Ponieważ do tej pory nie powrócił, zobowiązany byłem ruszyć sprawdzić, co się z nim i z automatonem stało. Taka potężna broń nie może wpaść w obce ręce - wyjaśniał.

- Jak to!? - żachnął się Dogan na pomysł Mogarina. - To elfa będziemy palić mimo, że to nie w ich zwyczaju, a krasnoluda zrzucimy ze skały, żeby go zwierzęta szarpały po śmierci? Trzy ciała chcesz spalić, co za różnica, żeby czwarte dorzucić na stos? Ruszyliśmy tu dla Zelligara, a i ten bezkastowiec zda się jemu służył! Może swymi czynami rozpoczął pookutę za swoje grzechy?! Czy to nam sądzić o jego losie? O to już Praojciec zadba! Jak chcesz kogo zrzucać, to elfa, tfu, zaraza na całe ich plemię! Ej! - maszynista krzyknął do Grzmotożura. - Zostaw to, zanim ci się krzywda stanie!

Dogan ruszył obejrzeć pułapkę, czy uda mu się ją rozbroić. I sprawdzić, czy w pobliżu skrzyni nie ma innych niespodzianek.
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-03-2024, 08:34   #40
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
 
WOLOLOKIWOLO's Avatar
 
Reputacja: 1 WOLOLOKIWOLO nie jest za bardzo znany
Wyglądało na to, że Grzmotożur będzie musiał poczekać trochę. Znowu. Skoro już musiał, to postarał się sensownie oświetlić komnatę ze skrzynią, jednocześnie nie tracąc Dogana z oczu. Ustawił się początkowo tak, żeby gdyby zaszła potrzeba odwrotu zatrzasnąć drzwi przed pogonią gdy wszyscy już uciekną. Jednocześnie obserwował uważnie uchylone drzwi, na wypadek gdyby coś się za nimi kryło - ostatecznie sam też szpiegował w ten sposób. Jak już okaże się, że jest względnie bezpiecznie, postara się je zamknąć, tak żeby nic stamtad nie wylazło zanim zdecydują się tam zajrzeć większą grupą.
 
WOLOLOKIWOLO jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172