Kaworu

- Mamy misję szukania haków na arcykapłankę tego kraju, więc musimy nieco pokombinować z jej kochanicą... - Akio przewrócił oczyma. Serio, ludzie w tym kraju nie byli normalni...

 

Brilchan

Dnia poprzedniego

- Cieszę się dla Pani Generał i Sc... Znaczy się, Wędrowca. Nie spodziewałem się, tego po nich, ale zasługują na odrobinę szczęścia, niech im Wielka Matka błogosławi - Dodał z uśmiechem.

Dnia następnego

Samuel wyszedł z pokoju, spotkanie z królem miejscowych szpiegów tak nim wstrząsnęło i uruchomiło tyle dawnych traum, że nieco przedobrzył z uspokajającą Danchemią i musiał odespać. Gdy dowiedział się o obecnej sytuacji spytał udając przesadzony akcent z rasistowskich komedii:
- Czy jaśnie Panicz Stanisław będzie potrzebował usług i zabezpieczenia swego wiernego sługi Midorino? Może ochrony ze strony wojownika w zbroi i asysty chłopca na posyłki ?

 

Guren

- Sao, moja wioska przyprawiała mnie o ból głowy wygłaszaniem jaki jestem nieznośny, bezczelny i co się nie uda. Amertis mnie wkurwia Alchemikami Państwowymi i tym kogo dopuścili do elit, że nie wiadomo czy dla dobra kraju nie powystrzelać. - wygłosił Stefan przy okazji odginając kolejne palce- Póki co polityka w Troy jest jaśniejsza- najlepiej mają kobiety, które trzymają mężów pod pantoflem. A że póki co nikt nie wyskoczył z pół-boską potęgą pomimo absurdów obyczajów jest tutaj lepiej niż w Amertis. A;e fakt nie poznaliśmy za dużo tej elity.

Zresztą Sao, my w Amertis byliśmy dłużej, nasza ojczyzna przedtem przeżyła rewoltę z przejściem na kulturę DRACHMY - to jakbyśmy zaliczyli przed Troy 2 obce państwa, a Troy to nasz numer 2. Ty chyba masz tylko porównanie między Xingijskimi absurdami, a Amertis. Każde państwo ma swoje absurdy. Piastia ma takie, że stwierdzam, że muszę tworzyć swoje imperium w Amertis jak się posprząta Alchemiczny bałagan.

-Sao, w zbyt wielu państwach biały i czerwony kojarzone są ze skranymi emocjami - wyjaśnił Stasiek- Róże też mogą wypaść za poważnie na pierwsze spotkanie. Tu trzeba stopniować, by z jednej strony wzbudzić zainteresowanie, ale się jej nie narzucać.

-Ja tam Smutas nie wiem, czy to można nazywać związkiem, czy że dorośli postanowili pogadać bez "dzieci", czyli wszystkich młodszych od nich, obcokrajowców i dezerterów.
Gdzie ta teczka, trzeba by poszukać gdzie bywa ta kochanica, żeby zorganizować pseudo- przypadkowe spotkanie.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Slan

Sao westchnęła.
- Fakt, u nas rzucamy się sobie do gardeł za bycie przyrodnim rodzeństwem… Czasem myślę Stefanie, że byłbyś dosyć przerażającym księciem Xing. Pewnie zostałbyś prawą ręką jakiegoś księcia, z którego zrobiłbyś cesarza. – mówiła Xingijka bardzo nie patrząc na Stacha. – A z kwiatów to sugeruje chryzantemy. - dodała.
- O ja mogę pomóc szukać haków. Potrafię być bibliotekarsko niewidzialna i świetnie wyszukuję dokumenty. A Midorino to… – mówiła Shieska.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Brilchan

- Midorino to mój kostium kiedy udajemy, że Stasiek jest szlachcicem a Stefan jego Majordomusem ja robię za Xngijskiego lekarza, którego jaśnie szlachetny panicz uratował od długów, chociaż żaden ze mnie aktor i chyba tylko książę Julian da się na to nabrać czekaj zaraz ci pokażę przebranie - Odpowiedział na pytanie poszedł do pokoju a wyszedł z niego już w przebraniu:

- Taadam! Skromny lekarz do Panienki usług tak bardzo

 

Guren

- Jaki majordomus, tylko asystent od wszystkiego - Stefan przewrócił oczami - Nie wiem co jest bardziej przerażające - że dla ludzi brzmi normalnie ile kompetencji ma mieć osoba na niskim stanowisku, w dodatku nieletni czy za jakich kretynow mają obcokrajowców w Amertis? A Amertis to podobno cywilizowany i postępowy kraj.
- Yyy... Dzień dobry, pani Sciężko - powiedział Stasiek.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Kaworu

- Hm... ma pani pamięć fotograficzną, prawda? - Akio spytał Shieskę - W takim wypadku rzeczywiście, mogłaby pani być bardzo przydatna - przyznał, kiwając głową.

 

Guren

- I to tylko jedna z zalet tej zarąbistej kobiety! - Stefan wyciągnął przed siebie kciuka z aprobatą - Oddanie sprawie, uprzejmość i zamiłowanie do książek wszelkiego rodzaju- dobierała książki do biblioteki na te padróż. I lepiej ode mnie radzi sobie z Edwardem.
-W poza tym przez chwilę byli w związku z Samuelem.
-Scieżka, a nie wiesz gdzie ten głupek Edward łazi? I oby wokół mojej Mistrzyni

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Slan

- Właściwie to nie spędziłam tak strasznie dużo czasu. Po prostu wzięłam pieniądze i kupuje książki po antykwariatach, bo potrafię mówić w większości języków jakie napotkamy. Potem będę je czytać Cainowi. Lubi leżeć na moich kolanach gdy mu czytam. -rozmarzyła się. – [i[ Oh, idę na misję. [/i]
Potem dodała.
- To, że ten póstogłowiec się na coś nabrał, to nic nie znaczy. Ten Midorino musi uważać.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Kaworu

- Kim jest Cain? - zapytał Akio. Kolejna rzecz, której nie rozumiał jako nowy w drużynie.