Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Science-Fiction Chcesz odkryć w eonach Kosmosu Zapomniane Światy? Walczyć z wszędobylskimi Korporacjami, bądź być małym cyber–trybikiem w ich złożonej Maszynerii? Ostrzem świetlnego miecza wyrąbywać sobie swoją ścieżkę Mocy? To czy odważysz się przejść przez Wrota Wymiarów zależy tylko od Ciebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-05-2024, 10:40   #81
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację
Aric zajął się przeszukiwaniem oporządzenia jeźdźca, w schowku w siodle znalazł mały datapad. Pojawiło się przeczucie, miał wrażenie że ten mały nośnik danych jest bardzo ważny. Zajął się nim tak bardzo, że nawet podczas mówienia do przybyłych, jedną ręką próbował złamać jego zabezpieczenia.
HK schował broń, po czym Cioldan mógłby przysiąc, że droid zrobił to ze smutkiem.
WD-40 zapiszczał potwierdzająco, przyjmując polecenie.

Młoda tarasinka podniosła rękę, po czym odezwała się w silnie akcentowanym Basicu.
- Spokojnie. Ja jestem Matka Bozzra. Tak, miałam się tutaj z wami spotkać, senator Melne przesłała wasze holo.
Obrzuciła całą scenę spojrzeniem po czym podjęła.
- Tak, oczywiście możecie go zabrać. Musi powiedzieć dlaczego zaatakował wysłanników senator systemu. To znaczy, musi powiedzieć władzom. Ja chyba wiem, chociaż pragnę się mylić.

Delikatnie pogłaskała swojego ogromnego wierzchowca, zarówno Wędrowniczka, Cioldan jak i Aric poczuli subtelne drgnięcie Mocy, a Krok postąpił naprzód i pochylając głowę umożliwił tarasince zejście na polankę. Sama Matka Bozzra była młoda i szczupła rozmiarów ludzkiej nastolatki, co jak Aric dobrze wiedział, było odpowiednikiem nastolatki wśród tarasinów.
- Senator Melne przesłała zapis waszej rozmowy, mówiliście tam o Matce Darrianie, która jest odpowiedzialna za ataki na posterunek Republiki, że używała do tego celu Mocy. Sądzę, że to ona go przysłała, żeby uniemożliwić nam spotkanie. Musicie wiedzieć, że nie ma wielu Matek na Cularin, ginęły one z rąk agentów Imperium, a wśród tych, które żyją, ja jestem najsilniejsza, niestety długo po Darrianie. Jeśli jej serce ogarnęła ciemność, to trudno powiedzieć, co ona może planować. Jednakże mogę wam pomóc. Przy tych drzewach, w których niegdyś mieszkali tarasini możemy łączyć się z Mocą i widzieć inne miejsca, inne czasy. Tylko my, to znaczy, z tego co wiem, przybyszom nigdy się to nie udało. Mogę spróbować ujrzeć, gdzie Darriana teraz przebywa. Chyba, że macie inny pomysł?
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.
Prince_Iktorn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-05-2024, 16:51   #82
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Datapad!

Aric nie mógł oderwać palców i wzroku od urządzenia. Wyciągnął z plecaka swojego peceta i podpiąwszy zaczął się włamywać. Z pośpiechu o mało nie przegapił jednego z zabezpieczeń. Nie był pewien, co ono miało robić, ale podejrzewał, że mogło usmażyć obwody w jego wysłużonym komputerku. Przypadek (przypadek?) sprawił, że nie trafił we właściwy klawisz, co go uratowało przed wypadkiem (jakiż to zbieg okoliczności, że przy-padek chronił przed wy-padkiem, zdekoncentrował się na moment). Chwilę później jednak triumfował i wgryzał się w dane. Przynajmniej te, które udało mu się jako pierwsze odszyfrować.

To, co przeczytał, było arcyciekawe. Na tyle ciekawe, że nawet pojawienie się kolejnych tarasinów nie oderwało go całkowicie od lektury.

- Nie ma czasu! - wykrzyknął, gdy dotarło do niego, że minuty mogą decydować o dalszych losach. - Ten tarasin miał przy sobie datapad, z którego wynika, że za dwie godziny na Starej Trarorze ze starego generatora zostanie ukończony ładunek wybuchowy zabójca platform! - krzyczał machając przy tym posiadanym datapadem.

- Ledwo udało mi się te dane zhakować! Może tam być więcej danych, ale potrzebuję więcej czasu, którego nie mamy! Do Starej Traory leci się pewnie ze dwie godziny!

- Chyba, że to wszystko tylko podstęp? Bo niby czemu on -
wskazał na nieprzytomnego tubylca - miałby mieć przy sobie takie dane? Może to był plan awaryjny, by odwrócić naszą uwagę i przeszkodzić w spotkaniu, gdyby brutalna metoda się nie powiodła? - chłopak zaczął analizować w głowie wszystkie dane.

- Co zrobić? Ruszać na Starą Trarorę? Wrócić z tarasinem na posterunek? Rozdzielić się? - głowił się na głos. - Jeżeli to, co tu jest to prawda, a nie spróbujemy udaremnić pozyskania ładunku, każde miasto na planecie może być zagrożone. Jeżeli to zmyłka... to właściwie nie wiemy, co mamy do stracenia. Więc chyba powinniśmy lecieć. Ale co z nim? - wskazał na nieprzytomnego

- A może wy matko macie jakieś własne sposoby, by można było się szybciej dostać na Starą Trarorę?



 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-05-2024, 21:17   #83
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
Cioldan z zaniepokojeniem obserwował reakcję swego druha na sugestię odłożenia broni. Jeszcze parę miesięcy temu było to nie do pomyślenia. Po tym dziwnym zdarzeniu na Cularin, HK przeszedł metamorfozę, ale najważniejsze było, że wciąż się nie wyłamywał jeśli chodzi o sugestię. Teraz to już bardziej polecenia. Zeltrończyk zaczynał myśleć, że stracił przyjaciela, a w zamian dostaje jakiegoś wiernego zabójcę. Byleby nie zyskał zbyt dużej samoświadomości, bo zapędy ma jakby mordercze.
Po przedstawieniu się przez Tarasinkę, Cioldan poczuł się lżej. Jakoś podświadomie czuł, że to ta osoba, którą szukał jako sprzymierzeńca wśród miejscowych. Teraz mając majora i jedną z Matek po swojej stronie będzie łatwiej działać, szczególnie, że senatorka też ma dług wdzięczności zaciągnięty u przedstawicieli senatu. Przynajmniej tak wydawało się niebieskowłosemu po nieudanej próbie unicestwienia jego samego.

Gdy Aric wykrzyczał swoje odkrycie, a następnie zaczął wymyślać różne teorię, Cioldan zwrócił się do obecnej tam Zabraczki, ale mówił na tyle głośno by wszyscy usłyszeli
- Quemau i WD-40! Skontaktujcie się z Majorem jak najszybciej! WD, czy oprócz ustanowienia połączenia, będziesz w stanie przesłać dane, które uzyskał Młody? Moja droga, przekonasz Paredesa by wysłał w tamto miejsce swoich ludzi??- zrobił pauzę, by robot i Jego zaufana koleżanka zaczęli działać z połączeniem, ale po krótkiej chwili kontynuował
- Wędrowniczko, jeśli mamy się rozdzielić, sugerowałbym abyś udała się z Ariciem i WD-40 naszym pojazdem do celu. Może nawet z Quemau. Ja i HK zostaniemy z Matką Bozzra. Chyba, że szanowna Matka stwierdzi, że uda się z nami do Starej Trarory. Bo jeśli jest tak, że to tylko podpucha, to boję się o bezpieczeństwo drugiej co do mocy Tarasinki. Matko, czy mogę dotknąć drzewa, aby zobaczyć czy da obcemu swoje moce i może pomogę Ci w rozstrzygnięciu gdzie jest obecnie główne zagrożenie...
 
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-05-2024, 11:49   #84
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację
Zabraczka nie czekała długo, od razu skoczyła w stronę kokpitu, znikając w środku, WD-40 zapiszczał, przyjmując dane przesłane z datapada przez Arica i pojechał za nią piszcząc na odchodnym jak najęty.
Na polanie zaczęło robić się ciemniej. Spojrzawszy w górę, Cioldan zobaczył ponad drzewami gęste, burzowe chmury. Pierwsze krople nieustających Cularińskich deszczów dotknęły włosów zeltrona.
HK odezwał się niespodziewanie.
-Spokojne stwierdzenie. Jeżdżąca puszka smarów przesłała dane z szybkiej analizy informacji z datapada. Pewne siebie stwierdzenie. Nawet jeśli mięsaki z Gadrin wyruszą jak najszybciej, nie zdążą dotrzeć do ruin Starej Trarory przed nami, nawet jeśli wystartujemy z opóźnieniem.
Pełne niecierpliwego oczekiwania stwierdzenie. Gdybyśmy tam polecieli, moglibyśmy zaatakować mięsaki które tam teraz są. „Szczere” stwierdzenie. Oczywiście tylko po to aby chronić te biedne mięsaki z Gadrin.

Zebrani wokół tarasini śledzili tę wymianę zdań ze zdziwieniem.
Matka Bozzra natomiast zwróciła się do Cioldana.
- Tylko prawdziwe dzieci Cularin mogą usłyszeć głos Wielkiej Matki, naszej planety. Jeśli chcesz, pomogę ci spróbować, ale nie sądzę, żeby to coś dało. Chodźmy.

Całą grupą podeszli do ogromnego drzewa. Cioldan rozluźnił się. Zamknął oczy, dotykając grubej kory. Otworzył umysł, tak jak uczyli go nauczyciele. Uspokoił myśli, jak nauczył się z własnych doświadczeń. Świat wokół niego tętnił Mocą. Strumienie światła, ciepła, życia otaczały go, przepływały obok niego i przez niego. Cały czas miał jednak wrażenie, jakby było coś jeszcze, coś czego nie może dotknąć, niczym ktoś skryty po drugiej stronie zwisającej zasłony, zasłony, której nie mógł ominąć. Gdy miał już zrezygnować, nagle zobaczył obraz. Jeden, ale palący, nagły. Ujrzał Gadrin, miasto-platformę, gigantyczna konstrukcję przechylającą się w bok na rozerwanej kolumnie podtrzymującej konstrukcję i z ogłuszającym jękiem i hukiem walącą się w dżunglę poniżej.

Gdy otworzył oczy, Matka Bozzra wraz z Wędrowniczką nachylały się nad nim.
-Widziałam to co ty – łuski tarasinki miały żółty kolor, który stojący dalej i pracujący nad datapadem Aric zinterpretował jako strach.
- Sądzę, że powinniście razem spróbować dotrzeć do ruin Starej Trarory. Ja sobie poradzę, nawet jeśli Darriana ma jakichś innych sojuszników wśród tarasinów, to nie zaatakują innej Matki.
- Tak jak mówiłam, planeta strzeże swych tajemnic przed przybyszami. Nawet ja nie mam dość sił aby widzieć wszystko – dodała na zakończenie do Cioldana.

Musiało minąć kilka chwil, bo Quemau przybiegła właśnie wraz z droidem.
- Rozmawiałam z Majorem. Obiecał zawiadomić senator, oraz SBG. Zabezpieczą kolumnę najlepiej jak mogą, ale mamy wszystkie upoważnienia aby podjąć działania do ochrony miasta. SBG wyśle tam grupę ale dolecą najwcześniej za około dwie i pół godziny. Mogą nie zdążyć. My zapewne damy radę szybciej.
Popatrzyła na Cioldana, przesuwając się niepewnie.
- Jeśli chcesz zostać z Matką to zostań. Ja powinnam lecieć do Trarory.
Wędrowniczka także obróciła się do Zeltrona.
- Sądzę że powinniśmy lecieć wszyscy. Haakon mówił, że ona jest silna Mocą i ja też to czułam. Sama mogę sobie z nią nie poradzić.
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.
Prince_Iktorn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-05-2024, 18:04   #85
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- WD40, przekaż majorowi, aby wysłał kogoś do przejęcia tego Tarasina - wskazał na nieprzytomnego. - Najlepiej jakiś statek z kapsułą bacta.

- Ja lecę - stanowczo zwrócił się do obecnych. - Pozostawiam pojmanego przestępcę pod opieką tych, którzy zostają do momentu pojawienia się oddziału rangerów.

- Kto leci, niech się ładuje na statek, nie ma czasu do stracenia! Resztę omówimy w trakcie lotu

Młodzieniec poczuł (choć nieświadomie) coś, co można nazwać zewem przygody. Działały też jeszcze resztki adrenaliny z prawdziwej walki (mógł zginąć!). To, że udało mu się zhakować takie istotne dane miło połechtało jego ego i stał się nagle dużo pewniejszy siebie. Poczuł się rzeczywiście członkiem oddziału senackiego i kimś, kto ma władzę. Pewnie, gdyby miał więcej czasu na zastanowienie się, nie wyrywałby się z tymi wszystkimi słowami. W końcu spośród wszystkich tu obecnych był naniższym ogniwem. Ani nie był jedi, ani żołnierzem, do tego był młody. Ale słowa padły zanim mózg zdążył dojść do słowa, a hormony wzięły górę.
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-05-2024, 14:08   #86
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
- Quemau, lecę z Wami, po tym co widziałem, nie mamy czasu do stracenia. Matko Bozzra, dziękuję Ci za zaufanie, dotknięcie tego drzewa, oprócz wizji dało mi też obraz Ciebie, jako istoty. - w tym momencie uśmiechnął się i skłonił nisko. Następnie już ruszył w stronę statku i odezwał się jeszcze do Arica
- Jestem zdania, że leżącym tarasinem powinni się zająć obecni tu miejscowi. Ranger może jedynie przyjechać przesłuchać, a na ile mu pozwoli, będzie to już w woli Matki Bozzry. Myślę, że skoro jest w to wmieszany senat, to współpraca będzie owocna...- słowa wypowiadał szybko, ale głośno, tak aby każdy usłyszał. Gdy wchodził na pokład, rzucił jeszcze w stronę najważniejszej Jaszczurzycy - jeszcze się spotkamy!-

Niepokoiła go jedna rzecz. Podszedł do swojego robota
-Hej HK! Powiedz Ty mi, kto jest Twoim "Panem"?? Kto jest Twoim "przyjacielem"? Te dane, które odzyskałeś mocno Cię zmieniły. Jesteś teraz na jakiejś misji może?- nawet nie liczył na odpowiedź, po prostu chciał wiedzieć jak teraz postrzega świat jego kompan. Zawsze zdawał sobie sprawę z tego, że to nie jest jego prawdziwy przyjaciel, ale nie mając innego, odkąd udał się na planetę Voss, to jego zaczął trochę tak traktować. Ten jakby "odwzajemniał" uczucia Zeltrona, może ktoś go tak zaprogramował. Niebieskowłosy chciał wiedzieć, czy nagle HK nie zaczął służyć jakiemuś wcześniejszemu właścicielowi, a przynajmniej podążać za jakimś przywróconym nagle rozkazem.

Już podczas podróży odezwał się jeszcze do towarzyszy
- Pamiętajcie, widzieliśmy w wizji rzecz straszną, ale z założenia, nie lecimy tam walczyć. Może skontaktujmy się z Majorem, żeby wszystkich potajemnie stamtąd ewakuował... tylko ta całą wizja- tu zrobił mała pauzę i kontynuował jakby bardziej zaniepokojony - znaczy się, że Darriana ze Starej Trarory wywoła katastrofę w Gardin? Ma aż taką moc? Jak to zrobić, żeby ocalić ludzi, ale jednocześnie przyłapać ją na zbrodni?? Tak czy siak, tym razem musimy wszystko rejestrować!
 

Ostatnio edytowane przez Cioldan : 24-05-2024 o 18:33.
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-05-2024, 19:06   #87
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Prom wzbił się w powietrze i obrał kurs na Starą Trarorę. WD zajął się nawigacją, pozostali zebrali, by przedyskutować działanie.

- Zgadzam się, zgadzam - entuzjastycznie przytaknął Aric na słowa Cioldana. - Nie możemy zacząć walczyć tylko dlatego, że mamy te dane. Ja nadal nie mam przekonania, czy to nie jest jakaś próba podpuszczenia nas. Ale musimy założyć, że taka możliwość będzie.

- Chciałbym na skuterze odłączyć się od statku nieco przed celem i spróbować dostać się tam niezauważony. Nie powinno to być chyba bardzo trudne, skoro cała uwaga skupi się na dużej jednostce, jak myślicie?

- Może ktoś by się wybrał ze mną, na skuterze dwie osoby się zmieszczą?
- spojrzał pytająco na Wędrowniczkę, by po chwili zmieszać się zdając sobie sprawę, że ona tego nie widzi. Chyba?

- Poza tym sądzę, że może WD-40 tym razem zostanie na statku. Na wypadek, gdyby trzeba było szybko startować... ostatnio... miał trochę kłopotów w dotarciu do rampy...

- Sądzę, że naszym głównym celem będzie zablokować im możliwość wywiezienia reaktora czy też gotowej bomby. Zatrzymanie zaangażowanych w to osób stawiałbym na drugim miejscu. Może się też okazać, że będziemy zbyt mało liczni, by wykonać zadanie wprost... tym bardziej wydaje mi się, iż gdy główna grupa odwróciłaby uwagę, ja... i może ktoś... musilibyśmy w najgorszym razie zniszczyć generator czy to, co z niego zrobili.


I mieć nadzieję, że uda nam się znaleźć poza zasięgiem ewentualnego wybuchu - pomyślał.
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-05-2024, 12:25   #88
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
- Aricu, ufam swoim wizjom, a także wcześniejszym Wędrowniczki. Musimy skupić się na Matce Dorrianie. Jest ona mocnym Sithem i pewnie ma swoich pomocników, musimy uderzyć w nią razem, gdyż inaczej może nas pokonać. Myślę, że w grupie mamy większe szanse.- zwrócił się Zeltrończyk do swojego młodszego kompana. Popatrzył też na Miralukę, ale ta jakby procesowała jeszcze sytuację. Następnie też zwrócił się do Quemau
- Quemau, walka może okazać się nieunikniona, nikt nie będzie miał Ci za złe, jak będziesz chciała zostać na statku z WD-40, aby ewentualnie pomóc rannym. Jednak pewnie jako chorąży pójdziesz z nami, więc uważaj na siebie- i znów odezwał się do wszystkich podróżnych
- tak jak wcześniej, ten ładunek wybuchowy może być uruchomiony z oddali przez Matkę Darrianę, w sumie nie widziałem jej w swojej wizji, więc nie wiemy czy jest w Trarorze. Wędrowniczko, wyczuwasz ją może z kierunku w którym się udajemy? Tak czy siak spodziewam się tam kilu przeciwników. Jednak może uda nam się jakoś ukryć i zaatakować transport? Rozwalić dopiero gdy będą już w swoim własnym transportowcu? Quemau, jakie działka ma ten statek? Ktoś potrafi z nich strzelać?- skończył Zeltrończyk bo wiedział, że sam teraz rzucił wiele pomysłów. Dwie godziny podróży, to jednak wystarczający czas na przemyślenia. Gorzej jeśli po drodze będzie jakaś zasadzka...
 
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-05-2024, 14:11   #89
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Faktycznie, ładunek trzeba przetransportować. Gdyby nam się nie udało go przechwycić, to rangersi mogą przechwycić transporter w drodze. Przecież ze Starej Tratory na Galadrin musi jakoś się dostać. Jeżeli my zawiedziemy, to jeszcze ludzie majora Paradosa będą mogli zadziałać.

- Potrafisz wyczuć jej obecności?
- zapytał zaintrygowany. - To by nam ułatwiło planowanie.

- Ja natomiast nie czuję się na siłach, aby stawać przeciw komuś władającego biegle mocą. Sądzisz, że zrobię jakąś różnicę w starciu wprost? Nie więcej pożytku będzie ze mnie, gdy zajęta starciem z wami nie będzie się spodziewać strzału w plecy?
 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:00.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172