|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-12-2013, 16:16 | #1 | |||
Reputacja: 1 | [NS] Broń postapokalipsy Ostatnio, moje patrzenie na broń w Neuroshimie zmienił użytkownik Leminkainen. Dlatego też zakładam ten temat, żeby zaprezentować kilka propozycji uzbrojenia na sesji, tak żeby gracze nie biegali tylko z AK, M16 i Glockiem. Broń powinna być różnorodna, jak przystaje na kraj, który słynie z prawa obywateli do jej posiadania. Trzy moje propozycje z sesji Pola Nienawiści, zapraszam innych do wrzucania swoich Opisy i reguły pod dodatek Ołów, ale da się je bardzo szybko dostosować do wymagań Neuro 1.5, czy innego systemu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lost : 27-02-2014 o 11:16. | |||
30-12-2013, 15:53 | #2 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Gazetę można zamoczyć, żeby była twardsza i cięższa, a koniec obwiązać taśmą, albo sznurkiem, żeby konstrukcja się nie rozpadła. Źródło. | |
31-12-2013, 17:39 | #3 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
01-01-2014, 12:11 | #4 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lost : 19-02-2014 o 14:37. | |
01-01-2014, 21:21 | #5 |
Reputacja: 1 | Dobra, jak dotąd w temacie nie wyszliśmy poza znane z podręcznika kalibry. Ale przecież jeśli chcemy oddać w pełni realną sytuację na rynku broni trzeba dodać do podręcznika sporo nowych kalibrów. W tym poście omówię kilka naboi z rodziny Mauser. W większości przypadków broń która z nich korzysta to jakiś wariant karabinu Mauser więc można spokojnie wykorzystać statystyki Spriengfielda z podstawki (który zresztą jest bezlicencyjną kopią Mausera 98 ale mniejsza o to) i w zależności od długości lufy dodać lub odjąć 10% celności. Oczywiście są i nowsze konstrukcje strzelające niektórymi z tych naboi ale te będą się w zasadzie różniły przede wszystkim pojemnością magazynka Ostatnia dekada XIX wieku to okres wielkiego przełomu w konstrukcji broni strzeleckiej, dzięki dwóm wynalazkom: prochowi bezdymnemu i technologi produkcji pocisków z płaszczem mosiężnym z dnia na dzień dotychczas używane karabiny strzelające napędzanymi prochem czarnym pociskiem ołowianym o kalibrze ponad 10mm stały się przestarzałe. Nowa broń miała większy zasięg, bardziej płaską trajektorię lotu pocisku i nie zdradzała pozycji strzelca dymem. Po tym jak Francja a zaraz po niej Prusy wyposażyły się w nową broń armie na całym świecie zapragnęły zrobić to samo. Producentem który był najbardziej rozchwytywany był Mauser który w latach 90 XIX wieku opracował kilka bardzo udanych konstrukcji które doprowadziły w końcu do powstania modelu 98. Tutaj zaczyna się jednak robić ciekawie... otóż mało która armia chciała żeby jej karabin strzelał tą samą amunicją co karabin armii sąsiedniego państwa. Dlatego powstało kilka różnych kalibrów przyjętych w różnych krajach Teraz przejdziemy do ich omówienia: 7.92×57mm Mauser, żeby było zabawnie to choć nazwa na to by wskazywała nabój ten nie powstał od podstaw w zakładach Mausera ale jego pierwsze wersje pojawiły się razem z karabinem 1888. Który był (pośpieszną a przez to średnio udaną) odpowiedzią na wprowadzenie przez francuzów karabinu Lebel. Po dziesięciu latach Gewehr 1888 został zastąpiony przez Mausera 98 który spopularyzował ten nabój. Nabój ten stanowił standard dla armii niemieckiej w dwóch wojnach światowych a oprócz nich był wykorzystywany także przez armię czeską, polską, turecką a na wyposażeniu armii jugosłowiańskiej pozostaje do dziś. Oprócz tego nabój ten pozostaje popularny jako myśliwski (zwłaszcza że karabiny na ten kaliber dosyć często są uwalniane z różnych magazynów wojskowych na świecie, spora ich część jest przerabiana - wyposażana w lepszy spust i nowe bardziej sportowe/ozdobne łoże, i celownik optyczny) dostępność 30% 7.65×53mm Argentine/7.65×53mm Belgian Mauser kolejny wariant naboju Mauser, nie był jakoś szczególnie wyróżniający się, dlatego poza armią nie zrobił większej kariery. Raczej nie spotkasz karabinów innych niż z demobilu w tym kalibrze. dostępność 15% 7 mm Mauser/.275 Rigby Nabój na który zdecydowała się Hiszpania i Meksyk, oprócz nich nabój ten docenili także myśliwi dlatego wciąż pozostaje popularny i pojawiają się także nowe konstrukcje w tym kalibrze. Powszechnie dostępne są też pociski kalibru 7mm 30% 6.5×55mm Swedish Mauser - Z tym nabojem wiąże się ciekawa historia: otóż Norwegia i Szwecja postanowiły przyjąć wspólny nabój żeby ułatwić sobie obronę przed ewentualnym atakiem... No cóż co z tego sojuszu wyszło pokazała IIWŚ. Ale wracając do samego naboju: jest to jeden z bardziej udanych naboi w tej rodzinie. pocisk kalibru 6,5mm na bardzo dobry współczynnik balistyczny co oznacza że ma ładną płaską trajektorie która sprzyja celności, jednocześnie ma też stosunkowo niewielki odrzut co sprawia że jest lubiany przez strzelców. Dodatkowo na rynku jest dosyć dużo pocisków tego kalibru więc samodzielne ładowanie też jest łatwe. Z tych też powodów nabój ten pozostaje popularny i wciąż pojawiają się nowe konstrukcje strzelające tym nabojem dostępność - 30% Jedną z ciekawszych konstrukcji strzelających ostatnim z wymienionych nabojów jest Karabinek /1894 który ma jedynie 95cm długości co czyni z niego niezwykle zwartą i poręczną konstrukcję Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 02-01-2014 o 17:01. |
06-01-2014, 00:23 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lost : 06-01-2014 o 12:11. | |
07-01-2014, 12:40 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lost : 07-01-2014 o 13:10. | |
07-01-2014, 14:40 | #8 | ||||
Reputacja: 1 | Fajnie, że podczas mojej nieobecność się ruszyło w postapo. Jest kupa fajnej broni mało obecnie znanej, którą mogą dostać gracze. Tylko jak już pisałem ta broń albo leżała 30+ lat. Cóż... Ciągle utrzymuje, że jednak łatwiej znaleźć działającego glocka niż jakąś egzotyczną klamkę ale dyskusja spowoduje offtop więc zainspirowany postem Losta trochę moich propozycji. W formie linków bo nie mojego autorstwa a znalezione w sieci. Broń domowego sposobu | eioba.pl A dla niedoświadczonych MG proponowana mechanika: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] Ostatnio edytowane przez Szarlej : 07-01-2014 o 14:43. | ||||
07-01-2014, 20:08 | #9 |
Reputacja: 1 | hmm a po co jest temat jeśli nie do dyskusji? Spójrzmy na kwestie trochę inaczej... Rzeczywiście Glock albo 1911 będzie wchodził w skład typowego bug out kitu (który nazwiemy pierwszą falą). Większość posiadaczy broni wybierze właśnie jakiś popularny i dostępny model, ale wielu z nich zostawi także za sobą kolekcje broni, często całkiem ciekawą i zazwyczaj z amunicją a nawet matrycami do ładowania tej rzadszej amunicji. Nie zawsze uda im się po tą kolekcje wrócić więc będzie ona czekała na kolejnego znalazcę. Teraz mija kilkadziesiąt lat i ktoś przeszukując ruiny natrafi na kolekcje broni która spokojnie sobie stoi w szafach (nierzadko pancernych do których znalazca zabiera się z gumówką i niepokojem czy nie okażą się pełne gotówki i papierów (bez)wartościowych) w tym przypadku mamy do czynienia z czymś co można nazwać New Old Stock - broń która ma sporo lat ale niekoniecznie jest zużyta (jakiś czas temu AMW sprzedawała Stary 660 z rezerw mobilizacyjnych, auta miały po 32 lata i 1600km przebiegu. Z bronią w wojsku jest podobnie - istniały spore rezerwy mobilizacyjne) w tym czasie pistolet i karabin które wchodziły w skład Bug out Kita są w użyciu od dłuższego czasu. Użycie wiąże się ze zużyciem, groźbą zgubienia, uszkodzenia etc. Czyli że broń wyciągnięta ze starej kolekcji będzie najpewniej miała mniej pocisków na koncie a zatem mimo starszego wieku będzie mniej zużyta. A przecież z czegoś strzelać trzeba (nazwiemy to drugą falą) Pojawiają się dwa problemy: dostępności części i jeśli broń ma nietypowy kaliber, amunicji. Dostępność części tyczy się każdej broni, zanim gówno wpadło w wentylator wysyłało się maila do hurtownika a dwa dni później Fed EX przywoził zamówione części. Teraz, zakładając że wiemy że ktoś gdzieś siedzi na częściach, wysyłanie kuriera najczęściej kosztuje więcej niż warta jest broń którą chcemy naprawić. Najczęstszym źródłem części będzie inna broń tego samego typu więc rzeczywiście bardziej opłaca się mieć coś popularnego. Amunicja, amunicja faktycznie może być problemem, jeśli ktoś chce ci wepchnąć egzotyczną broń z garścią nabojów powinieneś go wyśmiać. Jeśli jednak naboi jest kilkadziesiąt lub kilkaset to możesz się zacząć zastanawiać, może starczy ich do czasu aż znajdziesz nowe źródło... a zawsze możesz spróbować odstawić szopkę z kręceniem nosem, zastanawianiem się, marudzeniem powinno ci się udać znacznie obniżyć cenę w stosunku do ceny takiej samej broni w popularnym kalibrze. Co do kupowania samej amunicji do broni którą już masz to bywa bardzo różnie: jeśli sprzedawcy zależy na obrocie to często chętnie opuści ci cenę żeby pozbyć się niechodliwego towaru. Jeśli jednak jest to sprzedawca który prowadzi spory sklep gdzie towar ma gdzie leżeć, może wychodzić z założenia że kupiec się znajdzie i będzie skłonny zapłacić więcej. Kolejną kwestią są matryce do elaboracji pocisków. Wielu pasjonatów samodzielnie zajmuje się elaboracją pocisków i często będzie posiadało matryce do kalibrów których używają. Korzystając z matryc można zrobić łuskę jednego kalibru z łuski innego (np wszystkie wymienione przeze mnie kalibry Mauser można zrobić z łuski 30-06 Spriengfield). W wielu przypadkach lokalni rusznikarze (którzy w większości przypadków będą przedwojennymi pasjonatami broni którzy posiadali własną kolekcję i sprzęt do elaboracji...) będą posiadali sporą (i zazwyczaj powiększającą się) kolekcje matryc, może to prowadzić do tego że broń do której amunicje fabrykują lokalnie będzie miała tendencję do "dryfowania" w kierunku gdzie produkują do niej amunicję. Nic nie stoi też na przeszkodzie żebyś sam zajął się produkcją amunicji do własnej broni jeśli masz sprzęt. Kolejną kwestią jest zinstytucjonalizowane użycie nietypowego kalibru. Co mam na myśli? Dosyć łatwo i tanio byłoby ściągnąć w jedno miejsce broń i rozpocząć produkcję amunicji do niej. W ten sposób możemy tanio wyposażyć jakąś organizację w zunifikowaną broń która jednocześnie będzie miała niewielką przydatność w przypadku gdyby została w jakiś sposób przejęta przez osoby niepowołane (historyczny przykład: Greener Police Shotgun). Druga strona medalu - wyposażając kogoś w broń do której produkujemy amunicję de facto uzależniamy go od siebie (praktykę taką może stosować np NY w Neuro) Kolejną kwestią jest to że w większości przypadków nietypową broń można przerobić na bardziej popularny kaliber. Np większość Mauserów ma tę samą średnicę dna łuski przez co można wymienić lufę i zastosować inny nabój o tej samej średnicy dna łuski (np 7,62 NATO) Albo można pójść w przeciwnym kierunku - Moloch w Neuro produkuje coraz to nowe kalibry żeby utrudnić nam życie więc kiedy np: rozwalimy maszynę z kaemem 8,5x50 Moloch i zdobędziemy 2,500 naboi do niego to będzie to za mało żeby opłacało się używać kaemu zgodnie z przeznaczeniem. Ale gdyby w lufę od tego kaemu wyposażyć leżąca odłogiem Arisakę uzyskamy całkiem dobry karabin myśliwski który przez parę lat zapewni komuś wkład do garnka Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 07-01-2014 o 21:28. |
08-01-2014, 16:06 | #10 | ||
Reputacja: 1 | Battle Hardened Weaponry, Combat & Survival Library. WeaponsCombat.com Jeżeli to przegięcie to proszę administracje o skasowaniu linku. Pełna porad i "know how" strona w języku angielskim, o tym jak budować pułapki, improwizowaną broń palną i wszelakie złe rzeczy, jakimi nasi bohaterzy mogą przyłożyć niepokornym gangerom. I jeszcze coś ode mnie: Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lost : 09-01-2014 o 08:53. | ||