|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-01-2006, 23:23 | #1 |
Reputacja: 1 | Księstwa Graniczne Czy graliście/prowadziliście kiedyś przygode w Księstwach Granicznych?Jeśli tak to jak tam powinny wyglądać przygody?Jakie można spotkać potwory,ludzi itp.Uważam że jest to bardzo ciekawe miejsce i chciałbym tam kiedyś poprowadzić przygode lecz zamało wiem o tej krainie ,jeśli więc macie coś ciekawego o tym miejscu to piszcie a będe wam wdzięczny.
__________________ Bóg stoi po stronie liczniejszych batalionów |
29-01-2006, 00:28 | #2 |
Reputacja: 1 | Nie ma odgórnych wizji Księstw Granicznych. W sieci więc mozesz się spotkać ze stosunkowo różnymi koncepcjami. Moje Księstwa to zbiór niewielkich państewek, zwykle państw-miast oddzielonych obszarami dzikimi i niebezpiecznymi. Bliskość Rzeki Krwi zapewnia coroczną impreze pt. "Wycieczka orków za rzekę", nieopodal sa Złe Ziemie. Większość władców to potomkowie bandytów i wygnańców, ewentualnie ci sami w pierwszym pokoleniu. Największe państwa - Liga Miast to rodzaj federacji trzymanych twardą ręką przez miasto Mortensdholm (więcej w Kamieniach Zagłady). Ruch kupiecki jest co prawda duży, lecz w zasadzie tylko w konwojach z silną eskortą. Sami kupcy mają mentalnośc wikingów z naszego świata, to po troszę rozbójnicy i najemnicy. Pozdr Ps. Dołączam jedną z dostępnych w Sieci map Ks. Granicznych. osobiście z neij nie korzystam, bo zdaje się ona sugerować, że Księstwa to obszar cywilizowany, podzielony pomiędzy wiele niewielkich państw. Ja to raczej owe państwa widze jako wyspy cywilizacji pośród terenów wciąż dzikich, na których istniała niegdyś wielka cywilizacja Myrmidonów (odwołanie do starożytnej Grecji) |
07-02-2006, 00:46 | #3 |
Reputacja: 1 | Księstwa Graniczne to tylko nieformalna nazwa na tereny leżące za Górami Czarnymi i będące pierwszą osłoną przez najazdami z południa. Kitsune służnie twierdzi, że to jest prawie ziemia niczyja o którą walczyć nie trzeba, bo i tak nikt nie chce. Liczne księstewka i państwa-miasta mają dość swoich problemów, by jeszcze przejmować się okolicznymi wioskami. Sytuacji nie poprawiają ziemie orków i goblinów na południu i wschodzie oraz napady korsarskie z morza. Zachód - ten od strony Tilei to miejsce, gdzie można natknąć się na skaveny. Jest to jednym słowem mało przyjazna kraina, gdzie tylko twardzi mogą przetrwać. Albo bogaci, których stać na utrzymanie wojska. Ponieważ może się zdarzyć, że można coś tu ciekawego znaleźć - albo zakopanego, albo będącego przy uciekających orkach albo z przemytu. Tędy prowadzą nieformalne szlaki handlowe z Arabii oraz Tilei, a nad wszystkim czuwają kupcy z Mortensholmu, którzy na tych interesach zbijają niezłe pieniądze. Ja osobiście nie pakuję tu ani Greków, ani Rzymian ani Romów (bo i takie nacje można tu znaleźć po sieci). Zasiedlam to miejsce tymi, których nie przyjęto w innych cywilizowanych państwach lub sami szukają swego miejsca tutaj.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
26-02-2006, 01:42 | #4 |
Reputacja: 1 | Dla mnie Księstwa Nadgraniczne są idealnym miejscem do robienia przygód .Osobiście lokuje tam mix bretończyków, tileańczyków awanturników z kisleva i wszystkich tych którzy pragną szybko się dorobić.Sytuacja geopolityczna w moich KN-ach to zlepek wczesnofeudalnych ksiestewek w których, nie zawsze sie liczy szlachetne urodzenie i pełno jest samozwańczych władców rekrutujących się z najbardziej awanturniczych najemnych kompanii.Nie musze dodawać iż jest to wdzięczne miejsce dla wszelkiej maści magów powiązanych z chaosem ,osobiście ulokowałem tam prężnie działająca organizacje "Eisen Rolle" czyli Żelazny Zwój zajmującą sie eksploracją wszelakich kurchanów, pobojowisk czy ruin z przed Najazdu, tego co magiczne i powiązane z Chaosem.Od czasu do czasu zwiekszam tez aktywność skavenów w tych rejonach a każdy Mg wie jaki to wdzięczny temat....Można tez na północy KN-ów sięgnąć do kultury raubritterów, malowniczych pojedynków z naciskiem na rycerski etos z zabarwieniem jakże niedalekiej bretonii..Jednym słowem można nieżle namieszać...hihihi
__________________ Aut Vincere Aut Mori |
27-04-2007, 20:57 | #5 |
Reputacja: 1 | Ja słyszałem o takich księstwach granicznych i takiej wersji się trzymam: Na ziemiach Księstw granicznych trwa nieustanna walka zarówno pomiędzy ludźmi a goblinami, które przekraczają rzekę krwi oraz ogólnie ludźmi między sobą. Spotkasz tu mieszaninę z całego starego świata, różnych narodowości, które swego czasu podczas migracji znalazły się w tym miejscu. Są to małe księstwa, czasem nawet pojedyncze wsie na czele, których stoją wodzowie, czy coś w tym stylu. Są to ludzie, którzy największą wagę przywiązują do swej wolności, która stanowi ich największy skarb. Miasta są małe, tak małe, że nie znajdziesz ich na mapie. Jednocześnie ludzie zamieszkujący te tereny to istne maszyny do zabijania, ponieważ walki między sobą ciągłe obrony przed chaosem hartują mieszkańców tych terenów na wyśmienitych żołnierzy. Niejednokrotnie te małe społeczności w obliczu nacierającego chaosu jednoczą się, aby odeprzeć natarcie, ale po zwycięstwie wracają do poprzedniego stylu życia, tacy już są lubią być wolni. Niejednokrotnie są to potomkowie uciekinierów z dawnych lat, którzy tu skryli się przed buntem (książęta), lub złoczyńcy którzy opuścili kraj za zbrodnie, dlatego też niektóre księstwa mogą mieć długą historie, wywodzącą się z poza ziem Księstw Granicznych.
__________________ W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością. |
28-04-2007, 10:27 | #6 |
Reputacja: 1 | Moje Księstwa Graniczne to jak u innych (i wg. oficjalnej wersji :P) to zlepek księstewek, państewek i małych miast-państw. Spotkać tam można wielu oryginalnych ludzi, na północy Księstw leży państewko Switzen (chyba w Labiryncie 7 lub 5 o nim czytałem ale przeniosłem jego lokalizacje) gdzie żyją przyjaźni obcym górale słynący nawet w południowych prowincjach Imperium jako doskonali mleczarze (choć tylko w Wissenlandzie wiedzą kto tak naprawę wyrabia oscypki, inne Imperialne Prowincje nie mają o tym większego pojęcia i nic ich to nie obchodzi, oni kupują od Wissenlandczyków :P), wstawiłem też Mroczne Królestwo które sam wymyśliłem, są to ziemie dawniej należące do wygnanego szlachcica Stefana von Kouperbacha, było tak że potomek Stefana Rutgier przyjął na swój dwór wędrownego czarownika Hassela, jak się później okazało Hassel był czarnoksiężnikiem Chaosu i udało mu się wypaczyć umysł Rutgiera i jego dworu. Potem w księstwie zburzono wszystkie świątynie bogów Starego Świata i wybudowano chramy Mrocznych Bóstw, mieszkańcom nakazano wiarę w nich, pokazano jakie oni to dary zsyłają, ale byli i tacy którzy sprzeciwiali się wierze w Potęgi Chaosu dlatego Hassel powołał dla kpiny z Imperium Czarną Inkwizycję której celem jest ściganie wszystkich tych którzy nie czczą Mrocznych Bóstw. Mroczne Królestwo wchłonęło już parę pomniejszych księstewek lecz ostatnio najbliższe mu miasta-państwa i księstwa związały się przeciwko państwie którym rzeczywiście rządzi czarnoksiężnik Hassel.
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |
19-11-2008, 15:43 | #7 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
| |