|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-04-2015, 12:47 | #1 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Koniec Starego Świata Pewnie część z was słyszała o tym, że GW jest w trakcie niszczenia świata Warhammer Fantasy i co prawda nie zamierzają położyć mu kres w sensie najbardziej dramatycznym z perspektywy fana, czyli wycofaniu swojego wsparcia, ale chcą obalić panujący dotychczas porządek i wywrócić cały świat do góry nogami. Wraz z wydaniem 9 edycji, świat WFB czeka apokalipsa, a jaki będzie jej efekt? Cóż, pozwolę sobie wkleić listę zmian z czyjegoś bloga: Cytat:
Wracając jednak do samych zmian w świecie Warhammera. W skrócie można opisać to w sposób następujący - Skaveny niszczą prawie wszystko, a ochłapami zajmuje się Chaos z Archeonem na czele. Imperium odradza się z popiołów niczym feniks, a na jego czele kroczy Karl-Franz, który stał się kimś w rodzaju półboga. Sama kampania The End Times wypada naprawdę nieźle i jest w stanie dostarczyć fanom tysiące pomysłów na wspaniałe, epickie sesje, ale zachodzi jedno pytanie - co dalej? Ile uroku świata Warhammera zabierze wspomniana apokalipsa, a ile doda od siebie? Na razie całość wieńczy enigmatyczne: "And upon the Ashes of the Old World, a New World shall arise out of the Darkness." So... co Wy o tym sądzicie? Ja dostałem wypieków na twarzy, gdy o tym czytałem, ale mam też pewne obawy, uzasadnione tym, że byłem świadkiem podobnym eksperymentów i zwykle nie były one zbyt udane, a prawie zawsze dzieliły fanów na dwa obozy. Na koniec rzucam linkiem z WFB wiki: The End Times - Warhammer Wiki | |
01-04-2015, 13:35 | #2 |
Reputacja: 1 | Prawdę powiedziawszy, to prawdopodobnie jest to próba mocnego zamieszania lekko zardzewiałym światem. To dobrze, bo brak było jakiś nowych wydarzeń w WFRP, zatrzymanym na Burzy Chaosu w rozwoju świata. Chociaż aż tak drastyczne środki może były zbędne, ale kto wie? Wszyscy zainteresowani pociągną ten wątek w swoich sesjach, inni zignorują tak jak niektórzy ciągle nie są zainteresowani przejściem na 2 edycję WFRP. Tematu jeszcze nie zdążyłem zgłębić, ale pewnie zrobię to niedługo i wtedy będę mógł się wypowiadać dokładniej odnośnie konkretnych wydarzeń. |
01-04-2015, 18:25 | #3 |
Reputacja: 1 | To forum, więc powstrzymam się od istnych epopei złożonych z samych ino bluzgów. Zacznę od opowiadania z perspektywy nie-eRPeGowej. Otóż przez wiele lat grałem w WFB. Nie mam siły, by się rozpisywać - powiem tylko, że wraz z pojawieniem się End Times moją przygodę z Fantasy Battle zakończyłem. End Times jest chwytem marketingowym głupim i nieudolnym, z gatunku "nie wiem jak podbić słupki sprzedaży, zdanie fanów niezbyt mnie interesuje - w takim razie zniszczę świat, zafunduję settingowi apokalipsę". Pomysł i wykonanie - powstrzymam się od komentarza i steku wyzwisk. Odnosząc się do Twojej odpowiedzi Warlocku - ja też miałem wypieki na twarzy, me oblicze wręcz poczerwieniało - z wściekłości rzecz jasna. Podobne uczucie odczułem tylko raz jeszcze, w sumie w niedługim okresie czasu, a było to spowodowane ogłoszeniem Disneya, iż książki i komiksy ze świata Star Wars są niekanoniczne. Kanonicznymi zaś pozostawiły Wojny Klonów, które miałem i mam za głupią bajeczkę. Te jednak wśród amerykańskiej młodzieży (czyt. dzieci) cieszą się największą popularnością. No, ale miało być o End Times. Otóż... bez wyzwisk nie jestem w pełni oddać mego gniewu i pogardy. Z Młotkiem jestem nie od dziś, jest dla mnie jak stary, dobry przyjaciel. A zmiany z ET sprawiły, że poczułem się, jakby takowego przyjaciela zamordowali na moich oczach. Ja już nawet nie bluzgam na Games Workshop. Każda firma niegdyś mocno związana z fanami staje się korporacją, w której za sterami stoją nie ludzie posiadający wiedzę i zapał taki, jaki jest w sercu każdego fana, a smutni panowie w garniturach, którzy zmiany przeprowadzają zgodnie ze słupkami sprzedaży. Smutna prawda, z którą zdążyłem się już oswoić. A, że apokalipsy (np. zombie) są ostatnio modne, zafundowali Staremu Światowi (i reszcie uniwersum WF) koniec świata. Pierdzę ogólnie w stronę tej serii głupich książek. Dla mnie dzień ukazania się pierwszej z nich, był dniem, w którym przestałem być osobą, która za "święty kanon" uznaje pomysły GW. Pierwsza i druga edycja mi wystarczą, na nich będę opierał swe sesje. A jeśli ktoś będzie tworzył sesje na tej ewentualnej czwartej edycji, albo po prostu opierającej się na End Times... ominę szerokim łukiem. No, może wpierw rzucę złośliwy komentarz. Zaś co do samego tytułu - "Koniec Starego Świata" - rzeknę tak: każdy świat, każde uniwersum, każdy bohater i historia... wszystko się kiedyś kończy. Ale nie wtedy, gdy korporacja wyda cykl bzdurnych książeczek. Nie. Koniec następuje wtedy, gdy o czymś zapominają fanowie. Nie zapominajcie. Bardzo Was proszę Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 01-04-2015 o 18:32. |
01-04-2015, 18:57 | #4 |
Reputacja: 1 | Kurdę, Kasquit jednak dobrze przepowiedział że skaveny będą rządzić. A tak go wszyscy niszczyli na foro. Powiem tak pomysł średnio mi się podoba pomysł takich zmian. Postapo jest fajne, ale nie wiem czy pasuje do Warhamera. Co prawda świat ten zawsze balansował na granicy zagłady, ale właśnie ten taniec na ostrzu noża był fajny. Gdybym ja miał robić jakieś zmiany w tym świecie, to przede wszystkim zrobiłbym rewolucję w Bretonii i obaliłbym tyranię elfickiej Pani Jeziora i jej sługuski Czarodziejki (o ile to nie ta sama osoba). Robespier, gilotyna, a do tego mroczne kulty, to jest to. W Imperium też rewolucja ale na mniejszą skalę, walka burżuazji ze starymi rodami szlacheckimi o władzę, ograniczenia wpływów elektorów i cesarza, może pierwszy parlament.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
01-04-2015, 20:12 | #5 |
Northman Reputacja: 1 | Nic oryginalnego. W Śródziemiu po wojnach z Angmarem Arnor wycięty został niemal w pień i ostała się wioseczka Bree z Shire. Wydawca bitewniaka liczy na kasę, nie prowadzi biznesu non for profit. Czy to ma jakieś znaczenie dla fanów trzymających się pierwszej i drugiej edycji wfrp? Marginalne. Przesadzona drama.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
01-04-2015, 20:13 | #6 |
Reputacja: 1 | #Prima Aprilis, anyone?
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |
01-04-2015, 20:16 | #7 |
Northman Reputacja: 1 | Właśnie chciałem zrobić edit, że to pewnie dowcip. Z koma nie mam jak zweryfikować źródła rewelacji.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
01-04-2015, 20:19 | #8 |
Reputacja: 1 | A może to tylko pierwszy kwietnia? No bo jak to tak? Skavy zeżarły cały stary świat? Chyba trzeba będzie wprowadzić nową wersję starego powiedzenia: Gdzie bogowie chaosu nie mogą, to skavy poślą. No bo żeby nawet Lizaki wybijać? Przecież i tak bidactwa są. Albo powyzabijanie elektorów, imperatora (i jego wskrzeszenie? To nie D&D ) i jeszcze ta zdrada Gelta. Kolegia mogły by mieć duże problemy z tego powodu. Cała sprawa wygląda dość pierwszokwietniowo. Jakieś oficjalne info? Dzisiaj to ostrożnie bym podchodził nawet do oficjalnych stron...
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
01-04-2015, 20:21 | #10 |
Reputacja: 1 | Trzeba czekać aż Warlock wróci do netu i nam potwierdzi albo zaprzeczy
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |