30-08-2005, 20:46 | #1 |
Reputacja: 1 | Demony Temat słuzy do rozmowy o demonach :P Oby kosciol sie nie doczepil. Czy sądzicie że te bestie sa rzadkie na tyle, by straszyc nimi graczy niczym potworami z mitologi cthulu, a moze to tylko bardziej elitarni wojownicy chaosu? Czy czlowiek moze zostac demonem jak sie bardzo postara? A w koncu jesli demony to sludzy bogow, to moze Normalny panteon tez ma te slugi na swoje rozkazy?
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
30-08-2005, 22:56 | #2 |
Reputacja: 1 | Coby o demonach nie mówić, nie są to istoty przeciętne. Swą moc czerpią z boskich potęg i bez ich udziału nie ma prawa powstać demon. Ponieważ bóstwa nie są szczodre w obdarowywaniu kogokolwiek swoją mocą przeto i demony nie powinny być często spotykane. Często są jako posłańcy, bardzo specyficzni, ale jednak posłańcy, a ich moc jest na tyle mała, że nie zwraca uwagi na siebie innych bogów. Dlatego też często między ludźmi toczą cię małe, "ciche" wojny, gdzie demonie armie ścierają się ze sobą a bogowie patrzą na to z góry i liczą zyski (lub straty). Demonem może być nowo sworzona istota, jak nurglingi tworzące się z ropy toczącej się z wrzodów Pana Rozkładu, a moga też być ludzie, których zasługi zostały docenione w oczach bogów. Ten drugi sposób jest dla tych ostatnich bardziej opłacalny, gdyż istota żywa ma swój rozum i wolę. Jeśli zrozumie ideologię nim kierującą, to będzie służył wierniej niż pies. Może improwizować, zna świat i inne istoty. W moich światach demony są, ale ich pojawienie się jest niezwykle rzadkie. Ich moc można łatwo wykryć a te potężne, które się maskują i tak wychodzą dopiero na końcu. Dlatego też walki z demonami należą do sfery mitów i opowieści snutych przy kuflu. O ileż przyjemniej (lub nie) jest potem samemu taką walkę stoczyć i móc o tym opowiadać innym. Demony, jako manifestacja mocy, może ale nie musi być tylko manifestacją sił Chaosu. Bogowie Chaosu potrzebują ich bardziej niż inni, gdyż niezwykle trudno jest nakłonić istotę do służenia im dobrowolnie. Ale nie znaczy to, że nie ma demonów Ulryka czy Sigmara. Demoniczne wilki, czasami pojawiające się na miejscach bitew i dobijające uciekających przeciwników czy samotny podróżny, który pomoże w leśnej potyczce z goblinami. Oczywiście ich celem nie jest niszczenie, ale utrzymanie tego co mają bogowie. Chaos musi bić się o każdego wyznawcę. Im więcej ich ma, tym większa potęga jest do jego dyspozycji. Dlatego demony mają zjednywać sobie istoty i przeciągac je na stronę chasou. Piękne sukkuby i incubusy, usidlające nimfy czy namiętne kochanice Slaneesha. To wszystko demony mające na celu werbunek. Są demony walczące, które zbierają dusze istot - Khorne jest tu najlepszym przykładem. A druga strona? Ona ma wiernych - istoty. Musi walczyć, by ich nie stracić. Dlatego drobne czyny demonów pomagają podtrzymywać wiarę w chwilach zwątpienia, pomagają też w zwalczaniu demonów strony Chaosu. Do tego celu zostały stworzone. Człowiek za swojego życia może "starać się" być demonem, ale ostateczne przejście zawsze związane jest ze śmiercią. Dlaczego? Moc jest tak wielka, że niestety zabija wszystko co żywe. Drobne moce mogą jeszcze się przyjąć, ale pełna konwersja to cena życia. Dlatego też życie demona jest bardzo cenne. Nie będzie on nadaremno ryzykował. Woli wysłać swe sługi niż samemu pójść coś załatwić. Ujawnia się niezwykle rzadko - tylko wtedy gdy musi lub gdy ma taki kaprys albo taki jest cel jego bycia na świecie. Dlatego też może być ich dużo pomiędzy ludźmi, ale nie chcą się wychylać. Jeszcze nie.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
11-11-2005, 20:38 | #3 |
Reputacja: 1 | Demony To wdzięczny temacik. Jak dla mnie demonów jest w Starym Świecie całkiem sporo. Choć nei sposób odmówić racji Yarotowi co do ich rzadkości. Niestety, każdy może zostać demonologiem i każdy może "mieć własnego demona" :/ O ile incubusy i succobusy oraz całe piękno mi nie pasuje do kliamtu WFRP o tyle co do ich mnogości form muszę się zgodzić. Występuje ich niemal niezliczona ilość i maść. Wystarczy spojrzeć na Maardaag i Vyndaag (czy jak się to pisało). Ona jest wcielonym dobrem niemalże (wcielonym przeciwieństwem jego) ale wciąż jest to persona na wskroś demoniczna, nawet z nutką złowieszczości (demoniczną naturą). Z drugiej strony demony często mogą płodzić plugfawe potomstwo, z którego mogą powstawać pomioty, albo (jeśli oboje rodziców byli remonami) mniejsze demony... Zatem pomniejszych demonów - sądzę - będzie całkiem sporo, jednak prawdziwych i potężnych ksążąt piekieł (niekoniecznie balrogów) będzie duużo mniej... Demony są chyba drugą najklimatyczniejszą potworą zaraz po mumii Pamiętam pierwsze moje spotkanie z demonem. Straciełem na stałem 1 WT - baardzo dużo, zwłaszcza dla maga! Ale nastrój i atmosfera mocy okupiona tym WT była allmighty! |
13-11-2005, 15:02 | #4 |
Reputacja: 1 | W takim razie ja zapytam się co sądzicie o Paktach Mag-Demon? Jak to własciwie mozliwe że cholernie potężna i stara istota daje się złapać? Jeżeli dobre pamiętam gdzies było wspomniane że kto zna prawdziwe imiona Demonicznych Książąt, może nimi kierować. Jak u was wygląda zdobywanie władzy nad demonem? To handel gdzie oddaje się przsługę za przysługę? To narzucanie woli, czy może oddanie ogromnej przysługi w zamian za błachostkę? W nowej edycji kontakt z demonami nawet podczas rzucania zwykłych czarów jest większy niż w ed.1 . Wpływy głośnej, wręcz chałaśliwej :P grupy rockowej Demony, powinny wzrosnąć jeżeli opieramy się na informacjach o większych wpływach chaosu.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
13-11-2005, 17:02 | #5 |
Reputacja: 1 | W moich doświadczeniach - skromnych raczej bo zawsze grałem dobrymi postaciami - niemniej, kiedy mój demon przylazł, zarządał ode mnie części mojej duszy (1 WT). Zatem był to pakt. Uważam, że o ile ktoś nie jest na najlepszej drodze do boskości, to jego układy z demonami powinny być albo na zasadzie sługi demona, czy partnerskiego układu, albo na zasadzie przepełnionego pychą śmiałka, który próbuje zawłądnąć mocą najprawdopodobniej znacznie silniejszą od niego, więc albo moc mu się wyrwie i śmiaek straci znacznie więcej niż tylko życie, albo moc zawłanie nim... Zaś poznanie imion książąt, jest równie łatwe, co zostanie jednym z nich, albo liczem Jeśli komuś uda się to, to sądzę, że będzie już na najlepszej dordze do boskości... Ale WFRP raczej nie jest stworzony do mnożenia zbyt wielu takich przypadków. Ot, Drachenfells i tyle Reszta już psułaby klimat.... |
31-03-2006, 21:32 | #6 |
Reputacja: 1 | Demony... Oczywiście nie są to bestyje które spotyka się na każdym kroku... Moim graczom jeszcze nie udało się zobaczyć nawet jakiegoś pomniejszego demona, może dlatego że za rzadko gramy ale co tam Co do zostawania demonem... Kiedyś w jakiś nieoficjalnych dodatkowych profesjach do 1 edycji znalazłem coś (bodaj jakiegoś mrocznego mnicha czy coś takiego) co po śmierci miało stawać się demonem. Jak dla mnie demonem można by się stać jeśli udowodni się swojemu bogu oddania, będzie się mu wiernym itp... Chociaż łatwiejsza pewnie będzie zamiana w demona chaosu. A co do tego czy każdy bóg ma demony... Oczywiście. Pewnie u Shayli (nie wiem jak ją odmienić ^^) jako demony - posłańcy będą służyć jakieś wspaniałe białe gołębie a demony do walki... To Shayla walczy? Z kolei u Taala czy Rhyi będą to pewnie jakieś zwierzęta. Demony bogów chaosu to będą jakieś diabły czy półzgnili ludzie. Oczywiście pojawienie się demonów mających przyjazne zamiary jest raczej mało prawdopodobne a demony normalnych bogów Starego Świata raczej nie będą miały co do was złych zamiarów... No chyba że porządnie zbroiliście Demony chaosu mogą czegoś pilnować więc nie musi być takie trudne natknięcie się na nie (co nie znaczy że musi to być pospolite) ale większy demon chaosu nie będzie pilnował byle skarbiku czy czegoś
__________________ "People say I talk too much I don't care I talk too much Momma say I failed in life I don't care I failed in life Daddy says I drink too much I don't care I drink too much" |
19-07-2007, 13:35 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Człowiek może zostać demonem, ale jest to proces niezwykle trudny, i tylko wielcy wybrańcy mogą dostąpić tego zaszczytu. Udowodnienie swego oddania Chaosowi to tylko marny początek. Później wybraniec musi znaleźć sposób, by przedostać się do Domeny Chaosu. Jest to tak wielkie obciążenie, że tylko nieliczne umysły są w stanie przetrwać w tym wymiarze. Wielkie skupienie i nadnaturalna chęć ujrzenia swego pana jest pomocą w przetrwaniu w Domenie Chaosu. Wybraniec, któremu udało się przetrwać samo przeniesienie do Domeny, przyjdzie stawić czoła wielu niebezpieczeństwom. Są nimi martwi poprzedni wybrańcy Mrocznych Bogów, którzy zginęli w Domenie Chaosu. Wrogami są także wysłannicy wrogich bóstw, którzy przeszkadzają wybrańcowi na każdym kroku. Mówię tu o istotach eterycznych takich jak inne Demony lub np. Krwiopuszcze, Dyski Tzeentcha. Warto też wiedzieć, że martwi wybrańcy posiadają wielkie orszaki, co utrudnia walkę z nimi. Ostatnim stadium jest walka z najsilniejszym Wybrańcem wszech czasów, np. u Khorna jest to Wielki Asavar Kul. Ambitny wybraniec musi pokonać go w honorowej walce, by przejąć jego legendarny oręż i w ten sposób zwrócić na siebie uwagę boga. Jeżeli bóstwo uzna wybrańca za wartego bycia jego posłańcem, obdarza go licznymi mutacjami oraz artefaktami np. Obroża Khorna. Wtedy wybraniec może opuścić Domenę Chaosu jako Demoniczny Książę wybranego boga. Zwykłym demonem zostaje wtedy, gdy zostanie zniszczony w walce w materialnym świecie. Księciem demonów pozostaje, gdy zażyczy sobie tego bóg, lub zdecyduje się nie opuścić Domeny Chaosu. Warto wspomnieć, że Księciu demonów z łatwością przychodzi przebywanie w Domenie Chaosu. Tego dowiedziałem się z lektury | |
19-07-2007, 21:19 | #8 |
Reputacja: 1 | Rzadko kiedy spotyka się spotyka się demony, a większość ludzi i innych jeśli spotka takiego demona, to albo umrze, albo weźmie nogi za pas póki nie jest za późno. Zgadzam się też całkowicie z Yaneksem, ale także z Pikazzo, tyle, że za oddanie i wiarę można zostać ewentualnie pomniejszym demonem i to raczej dobrego bóstwa. Za to dość łatwo można zostać opętanym przez demona, co nie jest zbyt przyjemne. Kończy się to dość szybką śmiercią. Wystarczy być przy zniszczeniu demona lub innej sprzyjającej okoliczności i otrzymać 6 pkt obłędu co nie powinno być trudne jeśli patrzy się na zniszczenie demona, bo jest to zwykle przerażający widok. Jest to droga do dość szybkiej śmierci, a właściwie wygnania duszy z własnego ciała, które przejmuje demon. Więc chyba lepiej się postarać i spróbować zostać demonem, a nie opętanym. |
19-07-2007, 21:43 | #9 |
Reputacja: 1 | Nie ma czegoś takiego jak demon dobrego bóstwa. Demony charakteryzują się tym, że są po stronie zła. Masz chyba na myśli Aniołów, boskich awatarów. Wiesz, z demonami jest tak, że jak zabijesz jego ciało w świecie materialnym (bo jest on istotą eteryczną), to on ma dokładnie minutę na znalezienie nowego wcielenia. A w tym czasie musi uciec ze zniszczonego ciała, bo inaczej natychmiast zostanie wessany do Królestwa Chaosu. A demona nie da się zniszczyć. Można go najwyżej odesłać do Domeny Chaosu. Można też nad nim zapanować, ale to wymaga perfekcyjnej Mrocznej Mowy. Co do walki z nimi... Są trzy sposoby: Zwykła broń, ale wtedy S -2. Magiczna broń, normalne obrażenia Wypowiedzenie jego tajemnego imienia, wtedy to go okiełzna. Po tym możemy wypowiedzieć tajemne zaklęcie odesłania go. Jeżeli zostaniesz demonem, twoja dusza jest skazana na wieczne tortury i potępienie. Tylko w grze masz kontrolę nad tą istotą, ale przeciętny mieszkaniec Starego Świata natychmiast traci duszę, i przeżywa katusze przez tysiąclecia. Demon żyje własnym życiem, myśli, knuje różne intrygi. Tak to działa. |
20-07-2007, 07:42 | #10 |
Reputacja: 1 | Co do samych demonów to mam wizję podobną do Yarota.Oczywiście demony mogą a nawet muszą być. 1. «duch mający nadnaturalną moc, najczęściej zły i wrogi człowiekowi» Tak więc nawet encyklopedia pwn mówi,że niekoniecznie musi być zły. Kolejny przykład wcale nie złego demona do Vidyag(demon praworządny z 1ed wfrp). Po za według mnie na planie egzystencji takich istot nie ma podziału na dobro i zło ,jest podział na naszą wizję i cudzą. Przykładowo demon/anioł(według czyjejś nomenklatury:P) takiego praworządnego bóstwa jak Solkan może być równie ,jeśli nie bardziej destruktywny niż bogów chaosu gdyż jest on ich całkowitym przeciwieństwem ,postać w 100% praworządna naprawdę jest niebezpieczna i tak naprawdę nieobliczalna. Co się tyczy natomiast demonów chaosu według mnie są onechaotyczne co w dosłownym znaczeniu wcale nie znaczy złe gdyż te istoty są nieprzewidywalne Chaos-stan całkowitego bezładu.Pwn ponownie przychyla się do mojego zdania. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie jednak jeśli uważa sie chaos jako po prostu zło powinno zmienić się jego nazwę na: Zło .Zaś nazwę istot na: istoty Zła(z dużej litery bo to chodzi o To zło).Oczywiście do tego całego miksu dochodzi teraz podział bóstw który znowu interpretować można na wiele sposobów czy w taki ,że każde bóstwo jest osobne czy też wiele bóst mogłoby być aspektami jednej istoty ,np.khain,khorne,ulryk jako taka trójca boga walki,śmierci etc. Czy też Shallya,Nurgle,Slaneesh jako aspekty bóstwa ciała w szerokim pojęciu ... Pozdrawiam tej |