|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-03-2018, 09:59 | #131 |
Reputacja: 1 | Magik na scenie kapelusz ściągnął Już na taboret wskoczył, osiągnął Cud estetyki, wyjątkowości Sztuczkę magiczną wielkiej jakości Bo z kapelusza królik wyskoczył Jednak bynajmniej na tym nie skończył Zalśniły błyski, jasne promyki Gromkie wybuchy, żółte ogniki I z kapelusza budyń popłynął Gęsty, złocisty, ze smaku słynął Magik miał skończyć, kurtynę spuścić A potem teatr prędko opuścić Lecz coś nie poszło, się nie udało Budyń wciąż płynął, ile się dało I tak powstała deseru rzeka Choć tak właściwie nikt nie narzeka Przez kartografa w mapę wpisana Płynie do dzisiaj tak ukochana |
23-03-2018, 16:13 | #132 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | W fotelu odpocząć chciałam, Nie wiem, może drzemałam? Przede mną na taborecie Pan Królik, cały w welwecie, W kamizelce w złote ciapki, Zdjął kapelusz, wziął go w łapki, Stojąc, grzecznie się ukłonił, Noskiem dotknął mojej dłoni I rzekł dwornie: „Pani raczy Nagłe najście me wybaczyć. Szedłem sobie za Promykiem, Który wielkim jest psotnikiem. Nagle zniknął! I nie w porę, Bo pora na podwieczorek!” Słysząc przemowy tej treść Też zapragnęłam coś zjeść, Więc budyń czekoladowy Na stole wnet stanął gotowy. Zjedliśmy go z apetytem, Pan Królik machał przy tym Wesoło długimi uszami, Aż wiatr ruszał firankami. Westchnęłam: „Zdałaby się kawa” I wtedy – zabawna to sprawa... Lecz czasem z fotela się spadnie. Na stole zaś stały układnie Dwie puste z budyniu miseczki, A przy nich leżały łyżeczki. Brak kapelusza, brak Pana Królika, Jedynie zegar cicho tykał. Czy sen więc to był, czy jawa? Cóż, zawsze przyda się kawa… Przepraszam, jeśli nieco przydługie.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 24-03-2018 o 12:22. |
25-03-2018, 00:53 | #133 |
Reputacja: 1 | Czyli powróciliśmy do klasycznej obsady. Chyba poprzednio zadawała Tildan, wobec tego obecnie kolej Ombrose. Obydwa były fajne, zaś przydługość stanowczo nie szkodzi niczemu |
25-03-2018, 03:33 | #134 |
Reputacja: 1 | gonitwa, wąż, puszcza, sekretarka, wilgoć |
25-03-2018, 11:17 | #135 |
Reputacja: 1 | Nie mam pomysłów Graf się puszcza z sekretarką W pełnej wilgoci gonitwie, Niczym wąż się skrada szparko Gdzieś na prowincji na Litwie. |
26-03-2018, 13:01 | #136 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Gonitwa sekretarki za wężem Zakłóciła puszczę. "Choćbyś kręgi połamał, już Ci nie popuszczę!" Sprężyste, wilgotne ciało Wyginał jak mógł, Lecz musiał dać za wygraną, Zabrakło mu tchu. Ona wnet szponów ruchem Zakończyła akcję. "Pójdziesz ze mną, kochasiu, Prosto na kolację!" Skąd w niej taka zawziętość dla biednej gadziny? Jej mąż, wężojad sekretarz, miał dziś urodziny. https://pl.wikipedia.org/wiki/Sekretarz_(ptak)
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 27-03-2018 o 16:04. |
28-03-2018, 21:08 | #137 |
Reputacja: 1 | Tildan, wybieram Ciebie! |
29-03-2018, 19:00 | #138 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Pięknie dziękuję. dżdżownica, jeż, ławka, orzech, rudzielec,
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |
29-03-2018, 20:44 | #139 |
Reputacja: 1 | Rudzielec - wiewióreczka siadła na orzechu, Patrzyła jak jeż pewien podąża w pośpiechu Pod lawkę obok ścieżki, która w okolicy Wiła się wokół parku, jak ciało dżdżownicy. |
03-04-2018, 14:06 | #140 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Kelly, ująłeś wszystko zwięźle i dowcipnie. Temat jest Twój.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |