|
WIEŚCI Nowinki w dziedzinach fantastyki, science-fiction i wielu innych. Również Ty możesz dodać tutaj jakąś ciekawą informację. |
| Narzędzia artykułu | Wygląd |
| ||
Z badań czytelnictwa przeprowadzonych przez instytut IPSOS wynika że 40 proc. Polaków przez ostatnie 6 miesięcy nie przeczytało ani jednej książki. Badania były przeprowadzone na losowo wybranej grupie 1000 osób w wieku od 15 lat. Więcej informacji na | ||
|
#20
Bladowicz
on
27-12-2005, 10:12
| ||
Cytat:
Cytat:
Napewno spowoduje to że wiele osób w mniejszym stopniu będzie znała te lektury (w końcu zmusza to wszystkich do chociaż minimalnego poznania) ale przecież nie wszyscy muszą być wykształceni. Zastanawiam się także nad faktem iż większość rodziców ogranicza swoją kontrole nad edukacją dziecka do wywiadówek. Czemu nie pomagają w nauce, odrabianiu prac domowych? Nie wiem. Podobno ludzie są już zbyt zmęczeni po powrocie z pracy jednak ja jako osoba studiująca i udzielająca korepetycji po całym dniu chodzenia i załatwiania siadam z młodym człowieczkiem i (uwaga) odpoczywam sobie w ten sposób. Wydaje mi się że to kult telewizora ale pewien nie jestem. | ||
#21
Tharivol
on
27-12-2005, 10:42
| |||
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Makabra | |||
#22
Ysabell
on
27-12-2005, 14:44
|
No patrzcie, a mnie Trylogia podobała się ogromnie, tylko trochę męczyły mnie opisy w najnudniejszym, moim zdaniem, "Ogniem i mieczem". Ale de gustibus non est disputandum... W każdym razie w szkole bywają przyjemne lektury (Jakią "Pan Kleks", "Ania z Zielonego Wzgórza" czy "Mistrz i Małgorzata"), a nawet przy takim odgórnym narzucaniu wiele osób może to zachęcić do sięgnięcia po inne książki. Ważne jest tylko jedno - nauczyciel. Oczywiście w szkole, bo rodzice mogą dzieci zarazić czytaniem swoją drogą. Pamiętam jak marzyłam, żeby wreszcie nauczyć się czytać i móc wreszcie robić to sama. A było to już daawno temu, bo czytam jakoś od środka przedszkola. Wszystko dzięki światłemu przykładowi moich ukochanych rodziców... |
#23
Sayane
on
27-12-2005, 20:14
| |
Cytat:
| |
#24
Ysabell
on
28-12-2005, 01:10
|
A próbowałaś to kiedyś z kryminałami? Ja się często sama z siebie śmieję, że nie złapałam tak prostych tropów... Na przykład panią Christie lubię sobie powtórzyć... No a taki Chendler? No przecież "Siostrzyczkę" zaczęłam pojmować dopiero za jakimś 5 czytaniem, a do tej pory nie wiem dokładnie co się w tej książce działo... Cio nie zmienia faktu, że Chendlera uwielbiam Ale faktem jest, że też lubię czytać po kilka razy tylko książki, które mi się w miarę spodobały - ale to zdecydowana większość moich lektur, więc jest jak jest... Czasu nie starcza |