|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-01-2006, 10:45 | #11 |
Reputacja: 1 | Tak szczerze Wam powiem, że mam już dość tych podręczników/dodatków/kompendiów/icałejreszty, w których opisy fabularne są krótkie i nudne, a opisy mechaniki ciągną sie w nieskończoność - czyli praktycznie każdej księgi z serii podręczników do D&D. Pokażcie mi jeden tom, gdzie jakieś zagadnienie zostało obszernie i ciekawie opisane fabularnie. Być może twórcy w swoich dodatkach powinni zamiescić wiecej ciekawostek odziałujących na wyobraźnię, niźli kolejne dodatkowe klasy postaci, atuty, przedmioty i całą tą irytującą masę mechanicznych "pierdółek". |
10-01-2006, 15:47 | #12 |
Reputacja: 1 | Prawda? Jedynymi podręcznikami, w których mechanika się nie pojawia są podręczniki opisujące świat. Na przykład Zapomniane Krainy są całkiem ciekawe. Srebrne marchie także nie są pozbawione masy smaczków związanych ze światem a sama część związana z mechaniką w porównaniu do innych podręczników jest naprawdę bardzo mała. Lecz należy w tym wszystkim pamiętać że D&D jest przygotowywane na rynek amerykański gdzie odbiorcy lubią takie bezmyślne nawalanki. Pamiętacie pierwsze D&D? Fabuła w typowej przygodzie sprowadzała się do: wyruszacie by uratować świat do jaskiń zamieszkanych przez orków. Nie było tam żadnego tłumaczenia dlaczego ba nawet nie występowani żadni BNi! My Europejczycy a zwłaszcza Polacy lubujemy się w takich storytelingówkach jak WOD czy Monastyr nawet WFRP. Co prawda zazwyczaj są to dark fantasty ale takie właśnie gry stawiają na emocje i kontakty stąd ich popularność w Polsce. D&D się nie zmieni. Od zaprzyjaźnionego sklepu otrzymałem dziś papierową wersję angielskiego Enemies And Allies i srodze się na nim zawiodłem. Nic dziwnego że nie będzie wydana w Polsce! Po tym tytule spodziewałem się zasad(byłem przygotowany!) ale zasad używania Zdolności Przywódczych a otrzymałem książkę zawierającą samych(!) BNów. Nic więcej tylko same statystyki i króciutkie historie które każdy przeciętnie uzdolniony MG może wymyślić w kolka minut. Kończę i polecam nie przejmować się Wizardami bo D&D nadal pozostanie takie samo więc proponuje zaadaptować ten system i grać po swojemu
__________________ It`s not a vengance, It`s Punishment |
27-05-2007, 14:03 | #13 |
Reputacja: 1 | Księga Plugawego Mroku? A mam, mam. Przejrzałem. Osobiście traktuję ten wolumin, jak już ktoś wspomniał, jako zbiór zasad dodatkowych i wielki worek chilli, który nie mieścił się w poprzednich podręcznikach. Moim (nie)skromnym zdaniem ta książka zawiera dość ciekawe zasady opcjonalne(typu tortury, narkotyki, opętania, krwawe ofiary, etc.), które ubarwiają rozgrywkę. Świat wydaje się ciekawszy, gdy stosuje się różne metody tam zawarte. Myślę, że takie odskoki od sesji, typowych sesji, w których trzech-czterech bohaterów chce zbawiać świat to miłe odprężenie A kto nie chce, ten niech nie stosuje na sesjach, i tyle. Swoją drogą, dewiacje i atuty są wymiatające |
08-06-2007, 17:21 | #14 |
Reputacja: 1 | Sam tej spacyonej księgi nie posiadam, ale mój kolega - MG w D&D - oczywiście ją kupił. Pożyczyłem, poczytałem. Książka jest... zadowalająca. Nie więcej. Porównując do pełnej świetnych opisów i tekstów Tome of Corruption (Warhammer), jest, delikatnie mówiąc, nieciekawa. Vendolan - radze przejść na Warhammera... |
09-06-2007, 10:44 | #15 |
Reputacja: 1 | Asshilis a ja tak ci powiem że Tome of Corruption przy starych Realms of Chaos: Slaves to Darkness i Realms of Chaos: The Lost and the Damned to jest nic! Tam czuć tę mrocznę potęgę Chaosu bijącą z ich splugawionych stronic! :]
__________________ Poznaj mroczne tajemnice czterdziestego millenium |