|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-02-2006, 00:41 | #131 |
Reputacja: 1 | Moje ulubione klasy to te magiczne: Mag, Bard i Czarodziej w tej właśnie kolejności. Z tym, że bard zupełnie w oderwaniu od czarów, zaś dwie pozostałe - wręcz przeciwnie. Dlaczego? Zawsze lubiłam postacie uczonych, a w D&d to właśnie mag najlepiej się na uczonego nadaje. Choć w FR moją ulubioną klasą jest bard - tam i tak jest za dużo magii. Dużo za dużo... Co to za przyjemność grać magiem, jak byle wieśniak Ci powie co to za czar i jakie komponenty są do niego potrzebne...?
__________________ Ys. "Więc gińmy za idee, lecz... nie za pochopnie" G. Brassens |
05-02-2006, 13:38 | #132 |
Reputacja: 1 | Ostatnio spodobała mi się klasa palladyna. Nie z powodu chrakteru(który i tak mi się podoba), lecz z powodu połączenia w tej postaci dwóch klas - wojownik i kapłan. Wcześniej już pisałem jaka jest przewaga postaci czarującej nad wojownikiem, lecz lubię czasem po prostu niezłą siekę na sesji. Zatem palladyn łączy zdolności obu wymienionych klas. |
05-02-2006, 13:45 | #133 |
Reputacja: 1 | Ysabell widzę, że oprócz mnie jesteś jedyną osobą, która ceni tą klasę Pozdrawiam. Paladyn też jest spoko pomimo swoich ograniczeń. Jednak ja bardzo lubię grać kapłanami. Można fajnie odgrywać postać a gdy się zginie i stworzy kapłana innego bóstwa to kolejna postać w odgrywaniu zupełnie jej nie przypomina. |
05-02-2006, 14:49 | #134 |
Reputacja: 1 | Ja uwazam ze klasa barda wcale nie jest taka swietna. Mieszanka wszystkich klas... ...do wszystkiego do nieczego... . Bard jest wg mnie takim dopelnieniem innych klas i jest po to zeby byl. Bo przeciez jesli chchesz grac maga lapiesz czarodzieja albo zaklinacza itd. Co ci po tym ze masz czary ( 1 poziomowe na 3 lvl) umiesz nosic pancerze ( wow lekkie tylko ) ktore przeszkadzaja uzywanie zaklec. Jedyny plus to ta ilosc pkt umiejetnosci ale jesli brac to pod uwage to lepiej wziasc lotrzyka ktory jest w tym o niebo lepszy... . Ale wkoncu to tylko moje zdanie na temat tej klasy. |
05-02-2006, 14:54 | #135 |
Reputacja: 1 | Jak już pisałem siła tej klasy leży w tym iż jest świetna do odgrywania. Jeżeli ktoś lubi sobie powalczyć to fakt inne klasy są lepsze. Ale bard jest najlepszy w dyplomacji, no może obok paladyna, lecz on możę się mijać z prawdą. Pozatym posiada muzykę, która może zrobić kilka fajnych rzeczy. Pozdrawiam
__________________ It`s not a vengance, It`s Punishment |
05-02-2006, 15:17 | #136 |
Reputacja: 1 | Hmm o ile się nie mylę to każda klasę można świetnie i z wielka przyjemnością odgrywać. Bard jest to postać stworzona do grupy. Nie da się nim grac w pojedynkę. Żeby cos dodać to sama muzyka goblina :P nie pokonasz... |
05-02-2006, 15:38 | #137 |
Reputacja: 1 | Bard jest najbardziej uniwersalną postacią i sam będąc gdziekolwiek posiadając największą mieszankę umiejętności potrafi przeżyć tam gdzie inni polegną. Pozatym muzyką goblina nie pokonam ale sprawię iż rzuci się na towarzyszy co da mi czas na ucieczkę |
05-02-2006, 15:49 | #138 |
Reputacja: 1 | A to już, Klauth, zależy jak grasz. Rzeczywiście, jeżeli sesje polegają na sieczce bard nie bardzo się przydaje. Natomiast we wszelkich przygodach dyplomatycznych jest niezastąpiony... Kto łatwiej zdobędzie informacje niż on? Kto łatwiej "wkręci się" na każdy bal? Bard jest do tego doskonały... A podróżować po świecie też jest dość łatwo. No bo w końcu w większości gospód dadzą bardowi ciepły posiłek i nocleg wzamian za opowieść, pieśń i trochę plotek z wielkiego świata... Sama przyjemność A swoją drogą, najlepiej grało mi się bardem (dla dokładności: bardką), przerobionym w ten sposób, że w ogóle nie miał czarów. Po co przesadnie kombinować? Bo mechanika to dla mnie nie wszystko - powiem więcej, na mechanice nie znam się do tego stopnie, że do tej pory nie umiem sobie sama stworzyć postaci, nie mówiąc już o tym, żeby wiedzieć na co kiedy się rzuca... PS. Kapłanów też lubię, tyle, że przy graniu kapłanem MG powinien być bardzo dobry i mieć wypracowaną wizję świata... Pozdrawiam, SHAQER.
__________________ Ys. "Więc gińmy za idee, lecz... nie za pochopnie" G. Brassens |
05-02-2006, 16:14 | #139 |
Reputacja: 1 | Troche intrygujące to jest... grać nie znając mechaniki... wiele sztuczek polega właśnie na swietnej znajomości mechaniki ale to nie o tym wątek więc wracając do barda... zdobywanie inf itd. to bard wcale nie jest the best. Wszystko zależey od od sytuacji, MP ale i od gracza jak wykreował swoją postać. Bo co z tego że jest bardem skoro np. umiejętności wskazują na świetnego łowce a nie krasomówce. Ośmiele się nawet sprzeciwić ze stwierdzeniem że bard nie ma nic do roboty w sieczce... nic bardziej mylnego ( kurde zaczynam chwalic barda ale zaraz cos wymysle :P ) kto będzie wspierałich swoją muzyką ? kto bedzie leczył ? itp. BTW o ile się nie mylę to do każdej postaci MP musi mieć swietnie przygotowany świat. NIe tylko dal kapłanów... porównaj możliwości łotrzyka z kapłanem... szczególnie dodatek ( Pieśń i cisza) rozwija jego wachlarz możliwości ( takie klasy jak np. Złodziej akrobata albo arcyszpieg) |
05-02-2006, 16:36 | #140 |
Reputacja: 1 | Przecież jako bard wcale nie musisz być pogromcą potworów. Jako bard możesz jeździć po świecie, zdobywać przyjaciół, występować i ogólnie żyć w świecie fantasy jako prawdziwy bard. Nie, żebym tą klasę lubił, ale pewnie tylko dlatego, że zło do barda nie pasuje, a ja nie umiem być dobry. Ja najbardziej lubię być złym kapłanem. Jeździć po świecie w jednym celu - niszczyć wyznawców boga, którego mój bóg nienawidzi. Ja niszczę wyznawców Heironeousa, bo jestem kapłanem Hextora. |