|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-09-2017, 12:17 | #1 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | [BRP] Saga Tytanów Nastał nowy dzień w królestwie Blackmoor; dzień, którego przeznaczeniem było zapisanie się na kartach historii jako święto triumfu ludzkości nad siłami ciemności. O bladym poranku, grupa zaprawionych w bojach awanturników przedarła się zatęchłymi podziemiami do wnętrza podupadłego zamku, wyrzynając w pień garstkę strzegących go upiorów. W tym samym czasie w Blackmoor szalała wojenna zawierucha; Arcykapłanka Celozja wysłała zdecydowaną większość swych niezliczonych wojsk, aby zadać obrońcom pogrążonego w chaosie królestwa decydujący cios. Nie przewidziała jednak, że do bram jej własnej siedziby dobija się właśnie grupa bohaterów, których celem było ostateczne zakończenie tego nierównego konfliktu. Słowem Wstępu Witajcie! Jako opiekun działu Fantasy zobowiązałem się do poprowadzenia warsztatów dla systemu BRP, stąd moja nieoczekiwana decyzja o zmianie mechaniki (początkowo ta rekrutacja była stworzona z myślą o systemie AD&D). BRP to akronim od Basic Roleplaying; całej rodziny systemów, których cechą wspólną jest mechanika k100 oraz rozwój umiejętności poprzez ich praktykowanie, a nie całkowicie abstrakcyjne Punkty Doświadczenia. Jego niewątpliwie wielką zaletą jest spójna logika systemu, duży (jak na systemy RPG) realizm rozgrywki, gdzie inaczej walczy się halabardą (przeciwnik z bronią krótką musi najpierw wykonać unik, aby skrócić dystans i móc zaatakować), a inaczej mieczem czy inną bronią ręczna; gdzie rozmiar ma znaczenie i olbrzym jest olbrzymem, a nie trochę mocniejszym potworem z bestiariusza. Można w nim stworzyć postacie równie biegle w walce orężem, co w sztukach tajemnych i to bez żadnych ograniczeń do pancerzy; można mieszać rozmaite style walki, a wraz z dodaniem systemu mocy mieć praktycznie nieograniczony rozwój postaci na wielu płaszczyznach. Całość zawarta w prostym (podobnym do WFRP) systemie procentowym, który w swej uniwersalności nie ma sobie równych. Jak już wspominałem; BRP jest rodziną systemów wydawanych głównie przez Chaosium Inc. My będziemy grać w Magic World, który jest udoskonaloną na potrzeby High Fantasy oraz epickich walk wersją BRP, więc nie ma tu problemu z emulowaniem systemu AD&D, a przy okazji zyskujecie znacznie więcej swobody przy kreacji i rozwoju waszych bohaterów. Był sobie kiedyś czas, kiedy liczni pisarze pracujący dla TSR w pocie czoła komponowali nowe światy, które w następstwie były odkrywane przez rzesze dzielnych awanturników. Ich twórcy nie bali się przy tym eksperymentować, bowiem nie wiązały się z tym kosztowne kampanie reklamowe i podobne pokaźne finansowo inwestycje, których dziś jesteśmy świadkami śledząc aktualne poczynania WotC. Owocem tamtych wesołych czasów jest Hollow World, świat w którym czas zatrzymał się w miejscu, gdzie magia funkcjonuje trochę inaczej; świat zamieszkany przez antyczne kultury, prehistoryczne bestie i społeczeństwa żyjące w całkowitej izolacji. W rzeczy samej jest to bardzo dziwne miejsce, rodem z Pulp Fantasy, gdzie w jednej chwili walczymy z tygrysami szablozębnymi lub tyranozaurami, by w następnej scenie napotkać przedstawicieli społeczności wzorowanych na jednej z wielkich antycznych cywilizacji. Na tym jednak dziwactwa tego świata się nie kończą, lecz takie szczegóły wolałbym już pozostawić dzielnym awanturnikom do odkrywania, czyli wam. Jak się pewnie domyślacie, powyższy fabularny wstęp opowiada o waszych przyszłych bohaterach. Tym razem przyjdzie się wam wcielić w zdezorientowanych awanturników, którzy trafili do nieznanego im świata i z tego właśnie powodu w rekrutacji nie pojawi się tona materiałów do czytania; nie będzie lektury o lokalnym panteonie czy cywilizacjach zamieszkujących Hollow World. Wiecie z tego tyle, co wiedzą wasze postacie, czyli praktycznie nic. Od siebie mogę tylko dodać, że głębia opisanego świata powala i to w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Jest on miejscami groteskowy, lecz jednocześnie spójny i logiczny, co jest rzadką cechą światów fantasy. Fabuła Dla wielu pewnie najważniejszy element każdej sesji. Prawdę mówiąc mógłbym streścić ją w jednym zdaniu, lecz nie ilość słów się liczy, a potencjał jaki daje uczestnikom. Jesteście grupą awanturników, dobrze znanych w królestwie Blackmoor, która została wytypowana do niebezpiecznego zadania jakim było pozbycie się Arcykapłanki Celozji. Blackmoor w tamtym okresie pustoszyła wojna; królestwo chwiało się w posadach, kiedy przez jego ziemię przetaczała się horda ożywieńców i całkiem już żywych sympatyków Mrocznej Królowej. Pewnie nie wszyscy z was byli idealnym materiałem na bohatera, może ruszyliście naprzeciw niej z bardziej przyziemnych pobudek (ktoś wam zabił kota lub chcieliście nachapać się skarbów, czy coś w tym rodzaju), ale byliście też jedynymi dostatecznie potężnymi ochotnikami, aby to zadanie miało choć cień szansy na powodzenie. Celozja dowodziła legionami ze swojej twierdzy, do wnętrza której dostaliście się przez zapuszczone lochy. Jak to bywa z czarodziejami (wbrew jej tytułowi, była ona klasowym magiem a nie kapłanem), Celozja musiała dostosować się do ograniczeń umysłu każdego obeznanego z magią śmiertelnika, czyli przygotować na czas przewidzianej ofensywy zaklęcia, które ułatwią jej kontrolę nad wojskiem i szpiegowaniem nieprzyjaciół. Nie sądziła, że będzie musiała przez ten czas walczyć, więc z oczywistych względów nie oszczędzała środków. Czyniąc sprawę krótką; wielkim było dla niej zaskoczeniem, kiedy dowiedziała się o intruzach na terenie swojej siedziby. Pod ręką miała mocno ograniczoną liczbę sług, którymi mogłaby się wysłużyć w celu ratowania swojej skóry, z czego większość stacjonowała na dziedzińcu oraz murach zamku, a nie wewnątrz kasztelu, do którego wdarli się bohaterowie. Awanturnicy dostali się do jej komnaty, bardzo sprawnie rozprawili się z jej obstawą, lecz nie przewidzieli, że Celozja zawsze przygotowany ma plan B i zna jedno z najpotężniejszych zaklęć dostępnych czarodziejom - Życzenie. Za jego pomocą, arcykapłanka wysłała ich do zupełnie innego świata, który w rzeczywistości jest stale połączony ze Znanym Światem (Known World), o czym wie bardzo niewiele istot. Zachodzi zatem pytanie czy awanturnicy zdołają z niego uciec i dokonać zemsty na zuchwałej kapłance, czy też stanie się on dla nich nowym domem (tudzież ich grobem)... Postać Na sam początek chciałbym zaznaczyć, że większość mechaniki z reguły odbywać się będzie po mojej stronie, ale będę starał się wam objaśniać wszystkie dostępne waszym postaciom opcje, abyście mogli wycisnąć z nich jak najwięcej w sytuacjach konfliktowych. W BRP macie całkowitą dowolność przy kreacji bohatera, musicie się tylko dostosować do opisanych umiejętności oraz atrybutów. Możecie grać praktycznie każdą rasą czy profesją, a nawet stworzyć własną profesję z unikalnym dla niej zestawem umiejętności. Jeśli mowa o tle fabularnym postaci, to macie pełną dowolność przy światotworzeniu. Nie trzeba zatem szukać po internetach informacji o Blackmoor i generalnie wszystko co znajdzie się w klasycznym średniowiecznym świecie fantasy może zostać tam przez was upchnięte. Jedyne co was wiąże, to fakt, że jesteście awanturnikami z dorobkiem i macie za sobą chwalebne lub też nie do końca chwalebne czyny (to oraz fakt, że braliście udział w niezbyt udanej próbie obalenia Celozji). Atrybuty będą generowane metodą losową. Na ogół jest to 3k6, ale wiele też zależy od rasy, którą wybierzecie. Proces kreacji bohatera, krok po kroku, został przeze mnie objaśniony w warsztatach. Polecam tam zajrzeć. Technikalia Na koniec zdań kilka o sposobie prowadzenia sesji i moich oczekiwaniach. Jestem ogromnym zwolennikiem stosowania GDoca, tak więc pojawi się on na sesji w tej czy innej formie. Podejrzewam, że na początku będzie go mało, ale kiedy już gracze bliżej poznają swoje postacie i pierwsze lody zostaną przełamane, to sądzę, że nikogo nie będę musiał tam osobiście zaganiać. Tak było w moich poprzednich sesjach, więc tutaj pewnie też nic się nie zmieni. Nawet kiedy zakładałem, że go nie będzie lub będzie on mocno ograniczony, to gracze w ciągu dwóch kolejek otwierali własne doki i już reszta sesji tam się przeniosła, co prawdę mówiąc jest mi na rękę. Z tego powodu wolę nie oszukiwać sam siebie oraz innych i dlatego już na samym wstępie mówię, że będzie dok i prawdopodobnie będzie go cholernie dużo. Stety czy też nie, nie potrafię rozstać się z tym narzędziem. Kwestia odpisów też jest rzeczą bardzo umowną. Z założenia przewiduję pięć dni dla was i dwa dni dla mnie, co jest takim forumowym standardem. Gramy jednak z dużym użyciem GDoca, co ma tą zaletę, że w ciągu jednego tygodnia można przerobić tyle scen, ile czasem miesiąc stricte postowej sesji by nie starczył. Nie mówię to dlatego, by kogoś straszyć, że przewiduję aktywność, której nikt z pracą i rodziną na głowie by nie podołał (bo takiego tempa na pewno nie będzie), tylko jako forma ostrzeżenia, by nikt się nie zdziwił, że z czasem termin kolejek się rozmyje, bo zamiast wymogu pisania posta co tydzień, ludzie będą po prostu zgarniać doka, przerabiać go, by w następstwie wrzucić na forum (pierwszeństwo zawsze będzie mieć ten z najmniejszą ilością postów w sesji). Podobną sytuację mam w mojej równorzędnej sesji “Lustria: Tajemnice Nowego Świata”, gdzie na początku posty od wszystkich graczy pojawiały się co tydzień, a obecnie ograniczamy się głównie do wrzucania doka oraz własnych fabularnych fragmentów. Teraz kwestia moich oczekiwań. Względem stylu rozgrywki dostosuję się do was. Świat jest idealny do prowadzenia sandboxa, ale jeśli gracze będą chcieli uczepić się jakiegoś konkretnego wątku, to możemy z tego zrobić bardziej fabularną i liniową przygodę. W każdym razie przewidziana jest duża swoboda i to od was zależy co z tym fantem zrobicie. Na chwilę obecną (poza głównym wątkiem związanym z ucieczką) mam przygotowanych kilka pobocznych wątków, mniej lub bardziej rozwiniętych, lecz z czasem ta liczba na pewno wzrośnie. W dużej mierze jestem jednak zależny od was, bo zupełnie inne przygody czekają was na nithijskich pustyniach, wśród piramid i ogromnych monumentów, a inne w parnych dżunglach Neatharu. Jeśli zaś mowa o graczach, to szukam dojrzałych osób, nie stroniących od odgrywania swoich postaci i lubiących budować relacje z innymi bohaterami. Mechanika tutaj schodzi na dalszy plan, ma nam pomagać w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych, a nie dyktowaniu rozgrywki. W tej sesji przede wszystkim rządzić będzie narracja, a nie metagaming. Będzie oczywiście miejsce na taktyczne starcia, od których nigdy nie stroniłem (mam na tym polu ogromne doświadczenie, tworzę pięknie ilustrowane mapki bitewne, a sama rozgrywka jest bardzo przejrzysta dla każdego uczestnika), czy też rozwój postaci pod względem cyferek, ale jak już mówiłem - nie jest to fundament sesji. Fundamentem sesji jest podbój i eksploracja nieznanego świata. Będziecie mogli zakładać siedziby, brać udział w barwnych przygodach i niebezpiecznych intrygach, gromadzić wokół siebie stosy skarbów i kohorty zwolenników, a tym wszystkim rządzić będzie dobra narracja. Mam więc nadzieję znaleźć maksymalnie sześciu ochotników, którzy wskoczą w buty awanturników i nie będą obawiać się chwycić losu w swoje ręce. Rekrutacja potrwa do 10.10.2017. Przydatne linki:
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 24-09-2017 o 19:17. |
15-09-2017, 12:19 | #2 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | FAQ Jak długa ma być historia postaci i co w niej zawrzeć? Osobiście wolę skonkretyzowane tła fabularne, gdzie czarno na białym jest spisane skąd pochodzi postać, jaka była jej przeszłość i jakie są jej motywy. Lubię nietypowe koncepty jak na przykład niezbyt bystry czarodziej, który dostał się do kolegium i został z niego wylany, jak i klasycznego krasnoludzkiego wojownika z toporem, tarczą i rogatym hełmem na głowie. Długość tła fabularnego nie ma dla mnie większego znaczenia, bo już w przeszłości dostawałem postacie rozpisane na kilkanaście zdań i przyjmowałem je z buta, bo tak bardzo mi się spodobał koncept gracza. Chciałbym wiedzieć skąd pochodzą wasze postacie, czym się wysławiły w królestwie (pamiętajcie, że jesteście w królestwie elitą), aby móc później zawrzeć w materiałach dostępny dla innych graczy krótki opis waszego bohatera - np. Kaedwynn Barbarzyńca (to ten, który rzucił się na Celozję), pochodzący ze Smoczych Wzgórz wojownik zyskał swój przydomek dzięki charakteryzującej go pogardzie wobec śmierci i wybuchowym temperamencie. Zasłynął dzięki zwycięskiemu pojedynkowi, jaki stoczył z olbrzymem w obronie terroryzowanej wioski. Do dziś w wielu karczmach Blackmoor bardowie układają pieśni na cześć tej walki Dawida z Goliatem. Przewidujesz awanse? Owszem, rozwijanie bohatera w BRP jest rzeczą całkowicie naturalną, gdyż każdy sukces na teście umiejętności może wpłynąć na jej dalsze doskonalenie. Innymi słowy, jeśli bohater często sięga po broń, to z czasem lepiej będzie się nią posługiwać, dlatego właśnie zachęcam was do samodzielnego poszukiwania przygód. Poszukiwanie przygód to nie tylko szukanie “Quest Giverów” w karczmach, ale też aktywne szukanie bogactw czy chwały. Oczywiście nie chcę rozbijać całej sesji na serię pomniejszych zadań, bo to na dłuższą metę nudne jest i prędzej czy później pojawi się jakiś ważny wątek główny lub wydarzenie, w którym będą brały udział wasze postacie. Na razie motywem przewodnim jest przetrwanie w nieznanym świecie i znalezienie drogi powrotu do Blackmoor, a co będzie później, to się dopiero okaże. Co ze zdobywaniem siedzib i sojuszników? Jest to całkowicie możliwe, gdyż sesja zawiera sporo elementów sandboxowych, ale trzeba pamiętać, że przez wiele lat awanturnicy w pocie czoła pracują nad swoją reputacją i statusem. Twierdza i kohorta zwolenników, to zwieńczenie tej ciężkiej pracy, którą nie sposób przenieść do nowego świata, gdzie nikt o was dotąd nie słyszał. Podchodzę do tego bardziej narracyjne, bowiem zaczynacie z pustą kartą i na nowo musicie sobie wyrobić imię w świecie (o pojedynku Kaedwynna z olbrzymem nikt tutaj nie słyszał). Jeśli do tego poziomu zdążycie zyskać reputację na tyle, że jakiś watażka nada wam ziemie, których poprzysięgniecie bronić lub sami sobie je siłą wydrzecie, to nie ma problemu. Równie ważne co samo plądrowanie lochów i zabijanie smoków jest rozgłaszanie wieści o waszych podbojach. Dla większości żyjących w nędzy mieszkańców staniecie się bohaterami, nawet jeśli jedyną cechą, która was wiąże z bohaterstwem jest skłonność do działania. Czy nasze postacie się znają? Do pewnego stopnia na pewno, reszta zależy od was. Z góry zakładam, że większość z was miała ze sobą pierwszy kontakt dopiero podczas tego feralnego zadania. Otóż, zrozpaczony władca królestwa Blackmoor wezwał was do obrony swoich ziem. Przedstawił wam swoją ofertę i choć nie była nią ręka księżniczki i połowa królestwa, to finansowo była ona bardzo atrakcyjna. To oraz perspektywa zdobycia sławy na całe stulecia skusiło was do wzięcia udziału w wyprawie (pewnie były też w tym jakieś osobiste powody), podczas której na pewno zamieniliście ze sobą więcej niż kilka zdań. Te podstawowe informacje o waszych postaciach zamieszczę w materiałach po zakończeniu rekrutacji i będą wyglądać one mniej więcej tak, jak opis Kaedwynna, czyli krótka informacja o najbardziej rzucających się w oczach cechach charakterystycznych bohatera oraz coś o czym mogliście o nim usłyszeć w trakcie rozmów. Co chciałbyś osiągnąć jako MG? Na półce przed sobą mam stare książki fantasy (wydania z lat 90), opowieści pełne magii, intryg i przygód. Nie czytam ich już, ale kiedy tak na nie patrzę to wracają wspomnienia starych DeDekowych sesji, gdzie nie liczył się DPR (akronim od Damage Per Round); gdzie przed walką nie spędzałeś godziny nad analizą posiadanego arsenału zaklęć i jego właściwego użycia; gdzie po prostu liczyła się dobra opowieść. Chcę odtworzyć klimat takich gier jak Baldur’s Gate lub Planescape: Torment; takich książek jak seria Dragonlance czy Conan Barbarzyńca. BRP to jeden z tych systemów, w którym mechanika nie jest na pierwszym planie, nawet gdy dochodzi do walki. Zachęca to do gry In-Character jak najdłużej, dzięki czemu łatwiej jest się wczuć w klimat sesji. Chciałbym razem z graczami zbudować dobrą opowieść, ale jednocześnie nie chcę robić z BGów protagonistów wyreżyserowanego przeze mnie spektaklu. To wymaga dobrych graczy, lecz nie jakiś ponadprzeciętnych umiejętności pisania, czy odgrywania (tym się nie przejmujcie, to nie sesja dla “elyty”), ale przede wszystkim wymaga od wszystkich uczestników zaangażowania i umiejętności podejmowania decyzji. Dla mnie to jest fundamentem każdego wartościowego gracza. Jak wygląda magia w BRP? Jaką moc mają czary w porównaniu do D&D? Jest pewna zasadnicza różnica pomiędzy tymi dwoma systemami. Jeszcze od czasów pierwszego RuneQuesta magia w systemach BRP była bardziej subtelna. W sensie nie było tam typowych kul ognia, które zamiatały całe grupy wrogów, choć istniały zaklęcia obszarowe. Zwyczajnie twórcy nie chcieli powielać tych samych schematów... Magic World idzie w podobnym kierunku. Nie ma tutaj kul ognia zadających 6k6 obrażeń w promieniu kilku metrów, ale jest możliwość latania, kontroli nad pogodą, manipulowania umysłami, strzelania we wrogów magicznymi pociskami, zmiany kształtów, leczenia (bo w sumie czemu czarodziej nie mógłby leczyć?), manipulowania rzeczywistością, tworzenia barier, przywoływania broni, zwiększania szybkości, pompowania statystyk itp. Jest tu też mniej 'Win-Button' zaklęć niż w D&D, ale szczerze mówiąc jakbym trafił na maga, który nie ma nic do stracenia to wiałbym zanim wyładuje na mnie całe piekło swojego arsenału zaklęć. To co naprawdę wyróżnia system magii w BRP od tego z D&D, to punkty magii - innymi słowy mana. Tutaj każde zaklęcie kosztuje manę i większość zaklęć można wzmacniać wydając na nie więcej punktów magii. Ognisty pocisk rzucony z siłą 3 jest trzy razy mocniejszy od tego na pierwszym poziomie. W BRP nie ma systemu rosnącego HP (tzn. jest, ale żeby je podbić trzeba rozwijać wartość CON i/lub SIZ, a to jest bardziej czasochłonne niż znane z D&D awansowanie i ma też swoje ograniczenia), a zatem 3k6 do obrażeń robi tu dużą różnicę. Wraz z większą biegłością w walce wzrastają nam obrażenia, liczba ataków, możliwości skuteczniejszej obrony, ale HP rośnie tutaj powoli i jest na ogół niezmienne (dlatego właśnie buffy czarodzieja są tak istotne, bo potrafią ze zwykłego mieszczanina zrobić ogra). Z tego powodu zaklęcia potrafią być tutaj niezwykle śmiercionośną bronią i choć w bezpośrednim porównaniu z pozoru wydają się być mniej potężne, to realia tego systemu są zupełnie inne i w praktyce efekt mamy zbliżony (choć dzięki systemowi many lepiej zbalansowany).
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 24-09-2017 o 16:07. |
15-09-2017, 12:36 | #3 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor | |
15-09-2017, 12:43 | #4 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Owszem, ale to za jego właśnie pomocą je tworzę. Ta oraz inne pomieszczenia są w programie zawarte jako defaultowe mapy pomieszczeń, które łatwo modyfikować. Lokacje pomieszczeń tworzę w ten sposób, podziemia za pomocą nakładki Grim Styled Dungeons, a mapę okolic mogę też w taki sposób rysować (Jolly Roger's Atlas), ale chyba zostanę przy hexach. Skoro się już tu odezwałeś, to posłużysz mi za przykład, aby nie być gołosłownym. Czarodziej Clutterbane i trzech napastujących go oprychów.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 15-09-2017 o 13:19. |
15-09-2017, 14:35 | #5 |
Reputacja: 1 | No i doczekałem się by znów zmierzyć się w sesji Warlocka - zgłaszam oczywiście chęć uczestnictwa. Za kilka dni podeślę linka z kartą. Oczywiście proszę o rzuty! Ostatnio edytowane przez Feniu : 15-09-2017 o 14:37. |
15-09-2017, 14:52 | #6 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Zapraszam Cytat:
Wyniki rzutów na atrybuty będę podawać jawnie w tym temacie. Rzuty na HP będę już podsyłał na PW, ale najpierw muszę poznać klasę postaci. Pamiętajcie, że u mnie jest możliwość grania każdą kombinacją ras oraz klas (ograniczenia wynikające z atrybutów wciąż obowiązują).
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |
15-09-2017, 14:54 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
15-09-2017, 15:01 | #8 |
Administrator Reputacja: 1 | Dla mnie też poproszę. Może wyjdzie z tego jakiś porządny mag |
15-09-2017, 15:05 | #9 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Count me in. For now, at least. Mój pomysł znasz i jest on dziwny nieco dziwny, ale raz na jakiś czas muszę któryś z nich wykorzystać.
__________________ [FONT="Verdana"][I][SIZE="1"]W planach: [Starfinder RPG] ASF Vanguard: Tam gdzie oczy poniosą.[/SIZE][/I][/FONT] |
15-09-2017, 15:07 | #10 |
Reputacja: 1 | Wystarczy sleep i po temacie.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor |