Gladin

Tak przejrzałem sobie moją kartę i widzę, że stać by mnie było na podmianę broni na broń najlepszej jakości. Teraz pytanie, czy używasz zasad opcjonalnych i jakich? +5WW, 10 obciążenia? Czy również zasady opcjonalne ze strony 29. zbrojowni, np. topór miałby cechę druzgoczący?

Edit: oraz dobra jakość, -10 obciążenia?

 

Quantum

Nie używam zasad opcjonalnych.

 

Alex Tyler

Osobiście uważam te zasady opcjonalne za słabo przemyślane. Topór najlepszej jakości jest najtańszy, a zadaje obrażenia dwuręcznej broni, będąc wciąż bronią jednoręczną. To właściwie no brainer dla każdego, kto chce walczyć w zwarciu. Brakuje balansu i głębszego przemyślenia w nich. Ale dużą rolę odgrywa tu niewielka elastyczność i ograniczony zasób narzędzi wbudowany w 2 edycję.

 

Bielon

Może dla tego, że wbrew oczekiwaniom niektórych, system jako zbiór zasad matematycznych, był w WFRP zwykle na drugim planie na pierwszy wysuwając mroczny klimat świata, jego dekadenckość i niejako zmuszając do narracyjności. Bo kostkom i plusikom do broni obojętny klimat turlania a turlaczom już nie? Ale nie znam na tyle sprawy by robić za arbitra. Nigdy się w te mechanizmy systemów nie zagłębiałem po KC'tach. A i tam pozapominałem wszystko.

Z innej beczki, do MG, z mojej strony masz wszystko?

p
b
.

 

__________________
Bielon "Bielon" Bielon

Quantum

Tak, mam.

Jeszcze 4 dni do zakończenia rekrutacji. Czekam spokojnie na KP osób, które wciąż sobie dłubią przy nich.

 

Alex Tyler

Niezbyt na miejscu i niezbyt na temat. System ocenia się na podstawie tego jak go zaprojektowano, a nie jak się go sobie ktoś wyobraża i jakie zasady domowe stosuje (bo inaczej można by przypisać dowolne cechy dowolnej grze). WFRP 2ed. jest równie pronarracyjny co 5 edycja D&D, co wynika wprost z treści obu podręczników i charakteru ich zasad. Nawet jakby twórcy w Księdze Zasad zasugerowali, że słabe zasady wynikają z chęci podkreślenia "klimatu", to byłoby to jedynie żałosnym wybiegiem i kiepskim wytłumaczeniem ich niekompetencji. Pisanie grubych poderków po to, by ich nie czytać i nie stosować, to też trochę cuchnie trollingiem

W dobrze zaprojektowanym systemie mechanika nie jest obok narracji, jej zawadą czy na drugim planie. Jest jej uzupełnieniem i wsparciem.

Jakbyś chciał coś dodać, to zapraszam na priv, bo to wątek rekrutacyjny, nie mechaniczny Sama wtrąciłam swoje trzy grosze, by jedynie przestrzec przed tymi zasadami (w sumie za późno, bo Quantum zdążył odpisać, zanim skończyłam komentarz). Z samej lektury jak i wielosesyjnej praktyki przekonałam się, że są niezbalansowane i prowadzą one do patologii typu: wszyscy gracze z oszczędności i dla mocy obalającej ciułają na topory jednoręczne najlepszej jakości, nikt nie kupuje mieczy n.j., bo są ponad 2x droższe i mogą najwyżej robić za gorszy lewak.

 

Gladin

No i dlatego pytałem czy i jakie stosuje
Gdyby odpisał, że ok WO i WW ale cechy nie, to byśmy się tego trzymali. Gdyby odpisał, że wszystko - no to czy się podoba komuś czy nie (może nie grać), to też trzymali. A że napisał, że nie stosuje, to sprawa jasna. W każdym systemie są "bezsensy" i "niezbilansowania" i tego się nie uniknie. Ale dla mnie MG decyduje o wszystkim i basta.

Pozwoliłem sobie wtrącić 3 grosze, żeby utrzymać aktywność w wątku

 

Alex Tyler

To, że MG podejmuje ostateczną decyzję co do kształtu sesji, nie powinno czynić z niego despoty Gracze mają obowiązki i MG ma obowiązki, wspólnym celem dla obu jest dobra zabawa, więc wypadałoby oprzeć kształt sesji na porozumieniu, nie tyranii Nie ma systemów idealnych, ale jeśli można uniknąć kiepskich rozwiązań mechanicznych, to dlaczego tego nie zrobić? Wypadałoby choćby dlatego, żeby rozgrywka była jak najbardziej fair i satysfakcjonująca dla każdego. W świetle omawianej tutaj zasady np. postać walcząca dwuręcznym toporem n.j. byłaby mocno pokrzywdzona w stosunku do tej stosującej jednoręczny topór n.j. (obie ręce zajęte, dużo wyższa cena, brak darmowego parowania z off-handu/tarczy, konieczność inwestycji w specjalną zdolność [b. spec], cecha "powolny", cecha "ciężki" [z Erratą]). Coś takiego mogłoby komuś zepsuć koncepcję postaci, albo postawić go w cieniu innych w trakcie gry.

 

Bielon

A M E N

Podoba się mi, ktoś zna zasady! A poważnie, jak gra się narracyjnie, gdzie kości mają znaczenie, ale ustępują opisowi i nie zmuszają MG/Graczy do liczenia inicjatyw, kolejności działań w starciu, ilości pkt ran, tylko "rana ciężka" jest ciężka, w takiej grze to jest bez znaczenia.

W grze gdzie te rzeczy są istotne, system zastępuje zabawę opisową, liczyć zaczyna się "off-hand", akcje opóźnione etc.. Tu polecam dwoma rękoma system Rollmaster [o ile nazwy nie przekręciłem] bo tabelkę tam mają na wszystko. Oraz stosowny zespół zasad. Możliwe, że zbilansowany. Bo WFRP w żadnej swojej edycji zbilansowany nie był a teraz, w pogoni za komercyjnym sukcesem kolejnych edycji D&D być może jest bliższy temu systemowi, niż inne Młotki. Ale 2ed w mojej, skromnej opinii był/jest/będzie narracyjny.

Choć rzecz jasna tu najważniejsze jest stanowisko MG. I tu pytanie do Quantum, jaka to będzie zabawa? Narracyjna, czy raczej mniej?

p
b
.

 

__________________
Bielon "Bielon" Bielon

Quantum

Tam, gdzie będzie trzeba, to będę rzucał a gdzie nie trzeba, to nie. Na pewno nie będzie to sesja w 100% mechaniczna, bo sobie tego nie wyobrażam w ramach forum. Walki będę rzucał na 100% i trudniejsze testy też. Na pewno jednak będzie można pobawić się postacią i ją poodgrywać, więc sympatycy storytellingu (na tyle, na ile to możliwe) też powinni czuć się zadowoleni.