Rok Imperialny 1023
Sektor 2448, układ Pokatuna
Dok 11411H, portu kosmicznego na planecie Pokatuna

Łomot ciężkich pneumatycznych młotów i ultrasonicznych spawarek nie ustawał od dobrych kilku dni. Potężny krążownik należący do Bractwa Czarnego Feniksa wymagał generalnego remontu. O tym, co przydarzyło się załodze Humboldta, krążyły najprzeróżniejsze plotki. Najbardziej przerażająca i zdumiewająca zarazem mówiła o tym, że krążownik został ostrzelany przez dwa biostatki należące tajemniczych diksów. Było to o tyle dziwne, że biostatki diksów, jak dotychczas nigdy nie przepuściły ataku na statek naruszający ich przestrzeń międzygwiezdną.
Skala i rodzaj zniszczeń sugerował, że faktycznie mogło do czegoś takiego dojść.
Pytanie otwartym pozostawała kwestia, co krążownik Bractwa robił na terytorium Diksów.

- Przebijam! - krzyknął Sam z wielką radością, kładąc na improwizowanym stole, zrobionym z pustej beczki i kawałka tektury, lśniącego karmazynowym blaskiem asa.
– Ej no! Grasz? - warknął Fringe, zdenerwowany zarówno dobrą passą Sama, jak i wielce lekceważącą pozą Ulfa.
- Gram, gram - odparł Ulf rzucając od niechcenia treflowego waleta na stół.
- Co ty robisz pajacu? - warknął Sam - Asem przebiłem, a to co to ma być?
- Sorka - bąknął Ulf zabierając kartę.
- Co z tą? Zabujałeś się w tej cycatej Iganie z “Białego Olbrzyma” - dywagował Fringe na temat roztargnienia kumpla.
- Ładna jest, to fakt. Tylko po pierwsze ona kręci z Grubym Hillem, a po drugie bardziej mnie zastanawia, co też stało się Humboldtem? Widzieliście, jaki śluz wygarniali z luku bagażowego?
- Pies z tym śluzem i tym całym Humboldtem - rozeźlił się Sam - Ważne, że nasza krypa cała. Grajmy, bo mi się passa skończy.
- Ale pomyśl… taki duży statek… uzbrojony po zęby… i wraca po po niecałych dwóch tygodniach, podziurawiony, jak sito. Coś mi mówi, że to może być poważna sprawa.
- Może i tak - odrzekł Ulf - Tylko, że to ani twój, ani mój problem. Niech się Omar martwi, gdzie i po co posyła swoich ludzi.

- Czołem wiara! - krzyknął na powitanie Drayk.
- Siema Chudy! Co tam? - rzekł Sam machając ręką na widok ich nieformalnego agenta.
- Niech zgadnę… Masz dla nas robotę - droczył się Ulf.
Walinga stanął w szerokim rozkroku, zsunął z nosa okulary o pomarańczowych szkłach i powiódł wzrokiem po okolicy.
- Po pierwsze primo, mówiłem, że nie lubię jak mnie nazywacie “Chudy”...
- Ale to przecież nie obelga. Tylko stwierdzenie faktu. - tłumaczył się Sam.
- No racja. Przecież jesteś chudy - poparł go nieoczekiwanie Ulf.
- Dobra… wiem, że jestem chudy, ale ostatnio ma tyle nerwów, że nijak nie mogę przybrać na masie. Mówcie, więc do mnie Drayk, albo panie Walinga…
- Czyś ty na głowę upadł, panie Walinga? - obruszył się Sam - Ile my się znamy, żeby tu sobie panować, co?
- Nigdy nie wiadomo, kto słucha. Zawsze to lepiej i profesjonalniej wygląda, jak rozmawiamy poważnie, a nie jak ziomki z rynsztoka.
- Dobra, dobra. Mów z czym, żeś do na przyszedł, panie Walinga - spytał wyłaniając się właśnie z włazu wejściowego Logan.
- Mały kursik mam dla was. Trzeba jedną paczuszkę na Taodroom przewieźć.
- Nie lubię tych zielonoskórych zjebów. Z nimi zawsze są kłopoty.
- Prosta sprawa mówię. Opłaci się wam, a jak się spiszecie, to klient mówi, że będzie miał kolejne zlecenia.
- Skoro tak, to nawijaj kiedy mamy lecieć i za ile?
- Wylot dziś wieczorem. Klient obiecuje 200 tysięcy kredytów.
- To podbij cenę do 300 i wchodzimy w to.
- Zobaczę, co da się zrobić. W kontakcie.



Witam wszystkich zaglądających

Tą krótką scenka otwieram rekrutację do sesji w systemie Traveller.
Tak, jak wspominałem w sondzie, będzie to opowiadająca o losach grupki szmuglerów, wolnych strzelców, którzy dzięki temu, że dysponują własnym statkiem, to mogą żyć według własnych zasad.

Ta szmuglerska saga będzie rozgrywać się w stworzonym przeze mnie sektorze. Sam setting też jest zmieniony względem tego, co oferuje podstawowy. Zmodyfikowałem trochę historię oraz przede wszystkim usunąłem rasy, które mnie od zawsze drażniły. Szczegóły można znaleźć w przygotowanej przeze mnie wiki. Linki poniżej.

Sama jednak historia świata ma mniejsze znaczenie i teoretycznie nie trzeba jej znać, aby wejść do sesji.
Ważne są tylko podstawowe założenia, czyli:
- gramy space-operę, gdzie ludzkość podbiła znaczną część galaktyki;
- istnieją międzygwiezdne imperia oraz liczne obce rasy, choć w miejscu gdzie będzie toczyć się gra różne ludzkie gatunki dominują;
- BG to grupa zaprzyjaźnionych szmuglerów, która posiada własny statek i z jego pomocą zarabia i przeżywa różne perypetie;


Tło
Pierwszy epizod sagi będzie dotyczył dość prostego zadania, a mianowicie przetransportowania ładunku z planety Pokatuna na planetę Taodroom. Podróż ta wymaga zasadniczo jednego udanego skoku.
Trudność w tym zadaniu polega na dość specyficznej sytuacji polityczno-społecznej, jaka panuje w układzie Taodroom. Rygorystyczne przepisy dotyczące tak samej żeglugi międzygwiezdnej w tym układzie, jak i restrykcje dotyczące wwożonych towarów mogą powodować, że BG będą musieli troszkę pokombinować, jak bezpiecznie dostarczyć ładunek.

Tematy kolejnych epizodów będą w dużej mierze zależeć od decyzji graczy. Ja ze swojej strony przygotuje kilka propozycji następnych zleceń, ale może się okazać, ze gracze będą chcieli sam na własną rękę, czy to poszukać szczęścia, czy też poeksplorować sektor.


Tworzenie postaci
Traveller to można powiedzieć staroszkolny system, gdzie tworzenie postaci jest w dużej mierze losowe. Jeżeli ktoś nie posiada dostępu do podręczników, to na samym dole zamieszczam link do generatora postaci:
Gotowe postacie z tego generatora, wzbogacone o krótki opis wyglądu i charakteru postaci, proszę przesyłać na PW.

Ogólnie zabawa w tworzenie postaci, to taka mini gra, gdzie jest trochę rzucania kostką i kilka wyborów dotyczących kariery, jaką podejmie postać i rozdanie zależnych od niej umiejętności.
Życie postaci podzielone jest na 4-letnie okresy pracy w kolejnych profesjach. Wiadomo, że im więcej takich okresów postać zaliczy, tym większe będą jej umiejętności.
Teoretycznie nie ma limitów jeżeli chodzi i liczbę karier. Jednak im więcej karier postać zaliczy, tym będzie starsza. A wiadomo, że granie sześćdziesięcioparolatkiem z reumatyzmem nie jest szczytem marzeń. Tak można dużo, ale wszystko z rozwagą.

Alieny
Nie tylko ludzie są w kosmosie, a nawet ludzkich gatunków jest kilka. Można zatem grać inną rasą niż człowiek, ale taki wybór wymaga konsultacji i zgody MG. Musimy omówić co to za rasa oraz jakie ewentualne profity i deficyty się z tym wiążą.

Psionicy
W Travellerze istnieją rasy, które opanowały psioniczne talenty. Gdyby ktoś był chętny zagrać psionikiem, to tak samo jak w przypadku obcych ras, tak i tutaj wymagana jest konsultacja.

Nie wyznaczam limitów, czy to obcych ras w drużynie, czy psioników. To jak będzie wyglądać wasza drużyna zależy tylko od was. Wiadomo jednak, że będzie to rzutować na ewentualny profil podejmowanych przez waszą grupę zadań.


Statek
To, czym będziecie latać będzie też zależeć od was. Wybór niestety będzie w pewien sposób ograniczony, ale to wynika z założeń kim są wasi BG.
Zapewne konkrety omówię już z graczami. Na etapie tworzenia postaci, chciałbym aby każdy napisał w kilku słowach, jak wasza ekipa weszła w posiadanie statku.
Dodatkowo proszę o propozycje nazwy waszej krypy.


LINKI
Generator postaci
https://www.munsondev.com/chargen/chargenname.php
Traveller SRD
http://www.travellersrd.com/content/...srd_index.html
Strona kampanii (będzie uzupełniana na bieżąco wraz z rozwojem wydarzeń)
https://www.tavern-keeper.com/campaign/9147/about
Edytowalna karta postaci
https://the-eye.eu/public/Books/rpg....ter%20Form.pdf

To chyba wszystkie najważniejsze kwestie.
Pytania, wątpliwości, sugestie i życzenia, mile widziane.

Zapraszam do udziału.

edit:
Termin nadsyłania zgłoszeń to 9 maja.
Liczba graczy od 3 do 5 osób.