|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-06-2007, 16:50 | #11 |
Reputacja: 1 | Bartolini: zrobiłeś tam taki lekki misz-masz umiejętności, zdolności i czarów. Wypisze co czym jest: Zdolności - rażący miecz; silne uderzenie Umiejętności - lepsze skoki (błędy w opisie*); szarża (też błędy**) Czary - kopuła * - nie widziałem jeszcze, żeby ktoś dostał zadyszki od pojedyńczego skoku. Ja sam jej dostaje na przykład po bieganiu... Pozatym człowiek zbytnio nie kontroluje jak daleko skacze i jak wysoko ** - "moce rozpędzają ją". Kim jest ta "ona"? A pozatym w płytówce to każdy może rywalizować z kimś w zwykłym ubraniu... EDIT: Delaraan - przekroczyłeś limit umiejętności o jeden... Ostatnio edytowane przez Gettor : 15-06-2007 o 16:52. |
15-06-2007, 17:51 | #12 |
Reputacja: 1 | Troche zmienilem ale: Chodzi o czynności wzmacniane magią. To są czary, ale dałem ograniczenie w działaniu(tylko na siebie), bo to wojownik 1.Chodziło o szarże zwmacnianą magicznie (większy impet). 2.Skoki (czar lekkości rzucany) 3.Silne uderzenie (czar na krótkotrwałą siłę) 4.Rażący miecz nie znaczy tyle co rzarzący(chyba źle zrozumiałeś). Rzarzący znaczy, że magicznie przypalam tak, aż jest gorący (dobrze to na ostrze nie działa, wymaga sporo wysilku) Do umiejętności dać szarże to nie nalepszy pomysł. To po prostu atak z rozpędu. I może spóbujesz wyścigować się z kolegą z kilkudziesięcioma kilo na sobie. Rycerze jak zlecieli w tym z konia to sami się nie podnosili. Opis niech będzie, że wojownik jest o połowę szybszy. Jeśli postać jest nie tak to zrobie czystego woja. Ostatnio edytowane przez Bartolini : 15-06-2007 o 18:10. |
15-06-2007, 18:13 | #13 |
Reputacja: 1 | Pokłuciłbym się jeszcze, bo jestem uparty, ale sytuacja doszła do stanu zadowalającego. Pozatym sesja nie będzie zbyt mechaniczna, gdyż jest to "storytelling". |
15-06-2007, 18:37 | #14 |
Reputacja: 1 | Jesli jest jeszcze miejsce to ja z checia sie zapisze. Oto moja KP Imie : Ezekiel Rasa : Czlowiek Klasa : Specjalna ( patrz historia :P) Ezekiel jest przypuszczalnie mlody, sam twierdzi ze ma 20 lat ( trudno ocenic po wygladzie) Nosi prostu stroj i plasz z kapturem. Cale cialo ma pokryte bandazami od oparzen ( patrz historia ). Na prawym ramieniu ma dziwne znamie w ksztalcie blizej niezidentyfikowanego runa. Z ekwipunku ma dylko dlugi kij i podstawowe wyposarzenie. Historia : Urodzilem sie z pietnem, klatwom lub jak niektorzy wola przeznaczeniem. Moi nauczyciele mowili ze jestem dzieckiem ognia, ale ludzie w mej wiosce twiuerdzili juz iz jestem demonicznym pomiotem. Od urodzenia temperatura mego ciala byla wysoka. Przez pierwsze lata mojej mlodosci wokul mnie wybuchaly pozary, nic wielkiego a to splonal stolek lub lawa. Gdy mialem lat 4 rada wioski postanowila mnie spalic na stosie, gdy mysle o tym dzisiaj wzbudza to usmiech, dosc zlosliwy musze przyznac. Wystarczy powiedziec ze ogien sie mnie nie imal. z wioski zostalem wybawiony przez wedrownych pielgrzymow ktorzy to zabrali mnie do swojego klasztoru. W klasztorze wiodlem spokojne zycie, oczywiscie wypadki z ogniem sie zdazaly ale rzadziej gdyz nabywalem dyscypliny duchowej i wiedzy. Mnisi byli surowi ale nie doznalem od nich rzadnej grzywdy az do dnia w 15 roku mojego zycia. Tego dnia do klasztoru przybyl koscielny dostojnik. Dzisiaj widze ze juz od samego poczatku wpadlem mu w oko. Noca odwiedzil mnie w mojej celi, bez watpienia za przyzwoleniem przeora. Gdy zaczal cie do mnie dobierac cala moja dyscyplina prysla. Ogarnal mnie strach i wsieklosc. Moje nastepne wspomnienie to bol gdy lezalem w zgliszczach klasztoru z okrutnymi oparzeniami na calym ciele. Niestety przezylem. Od tego dnia katroluje moj wewnetrzny ogien znacznie lepiej. Niestety odkrylem w moich wedrowkach iz silne emocje sa w stanie wywolac umnie nie oczekiwane reakcje podobne do tego co stalo sie w klasztorze. Do dzis dzien wiode zycie poszukiwacza przygod, szukajac odpowiedzi na pytanie dlaczego ja urodzilem sie z Ogniem, i co oznacza moje dziwne znamie. Charakter : Ezekiel bywa troche nie poczytalny, tzn czasem zapomina ze nie powinnien podpalac wszystkiego wokolo, ale ogolnie charakter ma neutralny dobry ( zawsze ciezko zaluje spalonych ) Umiejetnosci : 1) Kontrola nad istniejacym ogniem, 2) podpalanie latwopalnych przedmiotow, 3) Tworzenie ognia ( podobne do podstawowych zaklec ognistych maga : kula ognia, ognisty pocisk itp) 4) jezdziectwo 5)wiedza o ziolach 6)czytanie pisanie Ps teraz jest 6 chociaz w sumie myslalem ze chodzi bardziej o jakies specjalne zdolnosci. No coz tak jest chyba logiczniej :P Ostatnio edytowane przez Ercekion : 15-06-2007 o 21:25. |
15-06-2007, 18:54 | #15 |
Reputacja: 1 | ok, moja karta jutro będzie maks przed południem. edit by Vire. ostatnia rzecz to częstotliwość postowania, ja mogę raz na dzień tylko późnym wieczorkiem. Ostatnio edytowane przez Vireless : 15-06-2007 o 19:36. |
15-06-2007, 19:00 | #16 |
Reputacja: 1 | To ok, że się dogadaliśmy. Na sesji mamy pisać w 1 czy 3 osobie? I można rzucać czary bez przerwy czy jest jakiś limit? |
15-06-2007, 20:01 | #17 |
Reputacja: 1 | 1. Preferuje w 3 osobie, lecz jak ktoś woli w 1 osobie, to niech pisze w 1 osobie 2. Oczywiście, że jest limit. Najpierw czerpiesz moc ze swoich sił witalnych, a kiedy te się wyczerpią - czary wysysają twoje siły życiowe (tak zwane punkty życia). Czyli coś jak na początku zabierają manę, a potem życie - ale nie masz licznika ile ci tego zostało - trzeba na wyczucie. 3. Ercekion: "czytanie pisanie i cala reszta typowych umiejetnosci poszukiwacza przygod" Nie ma czegoś takiego jak "typowe umiejętności poszukiwacza przygód". Musisz sprecyzować. Pamiętaj także, że masz limit sześciu umiejętności. |
15-06-2007, 22:02 | #18 |
Reputacja: 1 | 1. Imię: Wolf "Red Axe" Blacker 2. Rasa - krasnolud 3. Klasa - wojownik 4. Wolf jest średniego wzrostu (jak na krasnala). Ma czarne wlosy (z tyłu głowy spięte srebrnym pierścieniem w mały kucyk) i brodę, splatającą się w dwa warkoczyki spięte złotymi obrączkami. Ma oczy koloru czerwonego. Najczęściej pokazuje się w swej (pomalowanej na srebrno-czarno) zbroi łuskowej, ze swym dwuręcznym, dwusiecznym toporem na plecach i niewielkim toporku do rzutów przy pasie. Na nogach ma podkute skórzane buty, na zbroi zwykle brązowy płaszcz z kapturem. Na prawej dłoni nosi skórzaną rękawicę podszytą metalowymi płytkami. Na lewej nosi starą, pogiętą rękawicę od zbroi płytowej, z wyrytym niedźwiedziem. 5. Blacker w dzieciństwie był szkolony na kapłana. Jednak został wyrzucony z nauki przez swojego mistrza (niektórzy mówią że to za wypicie "mszalnego") i rozpoczął naukę wojownika. Wot, kolejny krasnolud-najemnik szukający okazji do pijatyki, których po świecie tułaczy się wiele... 6. Zdolności specjalne: -szarża (szybki bieg do wroga i najczęściej ucięcie nóg w kolanach) -znawstwo w historii krasnoludów, metalurgii i kamieniarstwie -potrafi rozpoznawać słabsze zaklęcia kapłańskie.
__________________ Pestis eram vivus - moriens tua mors ero. |
15-06-2007, 23:01 | #19 |
Reputacja: 1 | Imię: Vanersil Rasa: Półelf Profesja: Elementalista Wiek: 230 lat Wygląd: Wysoki, szczupły mężczyzna o antracytowych oczach, cienkich skośnych brwiach i krótkich szpiczastych uszach. Długie, czarne włosy spływają na ramiona zazwyczaj białej lub czarnej szaty. Jego smukłe dłonie wskazują na żywot jednego z wielu rodzajów Magów. Nosi szaty zmieniające kolor według woli właściciela, a w ręku dzierży długą, czarną laskę, zaś przy pasie wisi krótki miecz oraz sakiewki. W kieszeniach ma zwoje i księgi z zaklęciami. Od całej postaci bije aura stanowczości i powagi, a czasami paraliżująca aura chłodu. Ekwipunek: -płaszcz zmieniający kolor według woli Maga -czarna laska -krótki miecz -księgi i zwoje z zaklęciami -sakiewki ze składnikami zaklęć -kilka sztyletów -czarne, wysokie buty -czarny pas Historia: Vanersil jest synem elfiej kobiety i człowieka. Mieszkał przez jakiś czas u Elfów, lecz nigdy nie był towarzyszem zabaw. Zawsze samotny Półelf cały wolny czas poświęcał nauce i magii. Często bawił się z ojcem w pojedynki, w których po pewnym czasie zaczął wygrywać, mimo, że jego ojciec był wojownikiem, ale był również starym człowiekiem nie poruszającym się już z taką gracją jak za dawnych dobrych lat. Gdy ojca nie było, swój czas poświęcała mu matka będąca Magiem. To ona uczyła go swej sztuki i właśnie ona wysłała go w wieku 80 lat do Akademii Magii. Już wtedy wykazywał zdolności polegające na przemianie w zwierzęta, a dokładnie w tygrysa. Ambitny Półelf, nie lubiany przez nikogo, miał wielkie zdolności w kierunku magii, które objawiły się bardzo wcześnie. Po pewnym czasie zaczął przewyższać mocą swych nauczycieli, którym się to nie spodobało. Niestety nauczyciele przydzieleni do Półelfa nie byli zbyt potężni. Konklawe uznało, że Półelf nigdy nie będzie dobrym magiem, więc wysłali najgorszych, którzy nie byli na niewiele wyższym poziomie niż uczniowie. „Mistrzowie” unieśli się honorem i wyrzucili Vanersila z Akademii. Miał wtedy 150 lat i sam zwrócił się do Uniwersytetu Magii z prośbą o udzielenie nauk. Podanie zostało rozpatrzone pozytywnie i już po tygodniu Półelf zaczął naukę. Niestety tu też traktowano go jak istotę gorszą, chociaż nie okazywano mu tego. W Uniwersytecie również przydzielono najsłabszych nauczycieli jacy byli. Okazali się niewiele potężniejsi niż nauczyciele Akademii. Półelf złożył podanie o przeprowadzenie testu mającego ukończyć jego naukę. Owy test przeprowadzali jego „nauczyciele”, których pokonał, a więc ukończył najwyższą szkołę z wyróżnieniem, za złożone dużo wcześniej podanie. Niestety Półelf nie wiedział, że skończył Uniwersytet dzięki temu, że chciano się go jak najszybciej pozbyć, a dyrekcja dręczona wyrzutami sumienia podarowała mu szaty, laskę, zwoje i księgi oraz sakiewki ze składnikami zaklęć. Podczas ukończenia 200 lat, wrócił do domu, lecz ojciec już nie żył. Umarł śmiercią naturalną i nawet zaklęcia matki nie mogły pomóc. Jako potężny mag (tak przynajmniej myślał), próbował tchnąć w jego płuca zaklęcie mające go ożywić, lecz stracił nad zaklęciem kontrolę. Nagła eksplozja wzniosła go wysoko pod niebo i opuściła go na ziemię, zaś następne co pamięta to matkę szepczącą słowa w języku magii. Wtedy właśnie zorientował się, że zostało oszukany przez szkołę, a to bolało bardziej niż przebicie włócznią. Następnej nocy zorientował się, że jego próba wskrzeszenia ojca miała również pozytywne skutki, więc od tamtej pory oprócz wzmocnienia ze strony elfiej krwi, czuł wzmocnienie magii, które nie opuszczało go nigdy. Od tamtej chwili czuł również strach przed rzucaniem potężnych zaklęć, mimo, iż pamiętał je dokładnie. Każde słowo, każdy akcent i literę, ale te słowa sprawiały, że za każdym razem wzdrygał się na myśl o efekcie jego nieudanego zaklęcia ożywienia. Wiedział, że zaklęcia mogą go zniszczyć. 30 lat później postanowił wyruszyć w świat, przetestować swoje zdolności w prawdziwym życiu i ocenić ile tak naprawdę jest wart. Zdolności specjalne: -walka krótkimi ostrzami i laską -tropienie -ukrywanie się -przemiana w zwierzęta (Tygrys) -wzmocnione ciało (wyostrzone zmysły, nadzwyczajna szybkość,…) i umysł -niezwykła zdolność zapamiętywania i przyswajania wiedzy/informacji/… Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 16-06-2007 o 13:39. |
15-06-2007, 23:29 | #20 |
Reputacja: 1 | 1. Imię:Vincent 2. Rasa - Elf 3. Klasa - Mag bitewny [Muszę opisać? ] Specjalizacja: Magia ognia 4. Zbroja i ciuchy elfickiej roboty.Dwie katany o czarnych rękojeściach i sztylety do rzucania. Przypinana do naramienników peleryna z kapturem[zielona] 5. Vincent urodził się w niewielkiej wiosce u podnóża gór. Tam trenował walkę mieczem i magię. Gdy jego szkolenie dobiegło końca,jego ojciec wręczył mu swoją zbroję i wyprawił w świat.Z początku młody elf nie mógł się odnaleźć w nowym świecie,ale w końcu został podróżnikiem i poszukiwaczem przygód. Chcąc zgłębić tajemnice magii został najemnikiem. 6. Telekineza,Wysoki skok,Sokoli wzrok,telepatia,teleportacja,zmiana kształtów[Biała sowa] Ostatnio edytowane przez raven72 : 16-06-2007 o 11:32. |