|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-01-2009, 09:07 | #11 |
Reputacja: 1 | Powiem ci szczerze, że kwestia jest do obgadania. Z mojej strony tak koncepcyjnie rytuał mógłby np. wyglądać tak, że piszesz list w którym zawierasz swój problem. Wszystkie informacje dotyczące problemu znasz z tego listu. Można by pociągnąć wątek i np. Każda dusza trafiała by do jakiegoś miejsca w którym znajdowałyby się te listy, mogłaby je w spokoju przeczytać i wybrać ciało do którego przechodzi. Zakładając istnienie takiego miejsca pośredniego byłby jakiś start do koncepcji 3 fabuły, która spajała by całą sesję. Z drugiej strony nie przejął bym się, gdybym miał tylko wątek MG i swój Mi dark fantasy jak najbardziej pasuje. Z mojej strony mogę wykorzystać, system darów. Plus osadzić sesję w autorskim świecie w którym ludzie posiadają nadludzkie umiejętności.
__________________ The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive. |
15-01-2009, 16:17 | #12 |
Reputacja: 1 | Czemu zamiana ciałami to zły pomysł? Wyzbyte są jakiekolwiek reguły ponoszenia konsekwencji za własne czyny. Będąc kim innym możemy robić co nam się podoba, bo nie spotka nas żadna kara... a nawet jeżeli spotka to mamy pewność, że druga strona też zostania ukarana na przykład za niewinność. A wasz pomysł jest niewielką modyfikacją idei serialu Quantum Leap (Skok w Czasie) tylko, że tam Sam miał dowolność a druga osoba była zamknięta w komorze. W sumie ciekawe co z tego wyjdzie, fajnie by było gdyby ktoś jeszcze się zgłosił. |
15-01-2009, 16:29 | #13 |
Reputacja: 1 | AC. Proszę nie spamuj. Ten temat ma wyłonić drugiego MG. Chcę aby były zawarte w tym temacie tylko konkrety. To, że będzie pewnie kilku chętnych jako graczy to jest pewne. Najpierw jednak NIEZBĘDNY jest drugi MG. Proszę o tylko konkretne posty. Panie piotrusiu byłby pan zainteresowany ?
__________________ The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive. |
15-01-2009, 16:46 | #14 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Będzie wolna wola czy nie? A jeśli tak to jak ktoś sprawdzi czy ktoś jest zły czy dobry zanim odda mu swoje ciało? A jeśli nawet ktoś nie jest zły to jaką ma ktoś pewność, że osoba z kompletnie innej rzeczywistości nie jest fanatycznym wyznawcą prawa, który za śmiecenie w miejscu publicznym kogoś zabije? A co z życzeniami? "Mam problem z pewnością siebie, wszyscy mną pomiatają - chciałbym, żeby mieli do mnie szacunek." a druga strona widząc że sytuacja jest beznadziejna kolejno będzie torturowała znajomych "nieśmiałego" aż wszyscy będą panicznie się go bać. To są istotne kwestie. Bo czy jest wolna wolna czy "niektóre" akcje są zabronione (niewola) jest sprawą podstawową. Przypominam, że temat ma charakter rekrutacyjny, a nie dyskusyjny. I choć wyrazić opinie każdy może, to starczy to zrobić raz, szczególnie jeśli nie jest się zainteresowanym grą wedle założeń MG. Mira Ostatnio edytowane przez Mira : 15-01-2009 o 17:57. | ||
15-01-2009, 16:56 | #15 |
Reputacja: 1 | Skoro pojawiło się takie zdanie, oznacza to, że nie jesteś zainteresowany byciem 2MG. Jak nie trudno się domyśleć, cała koncepcja będzie ustalona z drugim MG. Odpowiedzią na twoje pytanie odnośnie wolnej woli, było by moje pytanie. A jak ty uważasz, że moglibyśmy to rozwiązać ? Ja póki co nie mam pomysłu, ochoty, chęci zastanawiać się nad kwestiami poruszonymi przez osoby, które nie chcą zająć roli 2 MG. Strasznie nie lubię gdybać, gdy oczekuje konkretów, a te wyłonią się tylko podczas współpracy z 2 MG.
__________________ The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive. |
16-01-2009, 00:05 | #16 |
Reputacja: 1 | Baczność! Tak jest pani generał! Spocznij! Za pozwoleniem. Skoro pomysł ma wykrystalizować w trakcie polemiki, to osobiście uważam za stosowne poruszenie wielu tematów pobocznych, związanych z samą rekrutacją, tak, by rozwiać wątpliwości, kształtując założenia początkowe sesji. Czy będzie to zmowa dwóch szemranych typów, którzy mogliby w spokoju wymienić się uwagami za pomocą innego medium; czy raczej otwarta na obrazoburcze ataki zaintrygowanych obserwatorów arena? Ja osobiście, jeśli byłbym zapytany odparłbym: mówcie, pytajcie, oceniajcie. Temat wszak niełatwy, możliwości bez liku; jeśli zaś przy okazji wyboru jednej z dróg, narobimy smaku innym na równie szaloną sesję - tym lepiej. Kabasz - byłbym zainteresowany. AC. - (czyżby Armored Core?) nawiązanie do Quantum Leap - swoją drogą znakomitego serialu, jest najbardziej ciekawym rozwiązaniem. Co prawda dalsze dywagacje filozoficzne wydają się być nieco dziwne. Ciało nie posiada moralności, nie jest gwarantem stałości charakteru. Koncepcja "czyśca" mnie po prawdzie nieco przeraża. Dwie fabuły, które miałyby się łączyć, a jednak się dzielą z powodu przechowalni. Do tego wskakiwanie w ciała, wedle potrzeby? Zbyt wiele tego jak na jedną, dobrą sesję. Możliwe, że z łatwością mnie do tego przekonasz (sam pomysł wybioru rękawiczki - postaci urzeka), jednak ja proponowałbym mniejszy stopień komplikacji. Jedna fabuła biegnąca w jednym, bądź dwu światach - czego nie możemy do końca ustalić, gdyż prowadzona z dwu perspektyw. Raz eksponowane są jedne elementy, raz drugi - zupełnie inne. Ci sami bohaterowie zyskują drugie oblicze - zupełnie jak zwykły człowiek w oczach diametralnie różnych obserwatorów. Nie jest to może szczyt marzeń Nowej Fali, obalanie twierdz skostniałego RPG, jednak myślę, że właśnie oszczędność w kombinowaniu może okazać się sporym atutem. Skoro świat miałby być ten sam, bohaterowie ci sami, to właśnie dyskretne różnice będą musiały swym wysublimowanym kunsztem wprawić w zakłopotanie czytającego. Choć zamiary będą jasne; dobrze napisane posty, mogą sprawić, że sprawa się skomplikuje. Bohaterowie staną się rozdarci, dwuznaczni, świat zacznie niepokojąco trzeszczeć - jakby miał nagle pęknąć w szwach. Może to właśnie wystarczy na dobry początek, jako preludium bardziej niepokojących rozwiązań? Ach, właśnie. Jeszcze jedna drzazga na tej pięknie wygładzonej deseczce pomysłu - fabuła, jeśliby była pojedyncza, lecz sklecona przez dwóch mistrzów, którzy z natury chcą pozostawić nieco niedopowiedzeń, nawet tak prosta jak dębowe krzesło, musiałaby powyginać się okrutnie w awangardowe kształty zderzenia dwóch myśli technicznych. Ostatnio edytowane przez pan Piotruś : 16-01-2009 o 00:08. Powód: ? b |
16-01-2009, 00:31 | #17 |
Reputacja: 1 | Odniosłem dziwne wrażenie, że to przesiąknięcie porównań miało zbadać poziom mojej cierpliwości. Po kolei... Nikt nie mówi że owa przechowalnia ma być powodem. Był to tylko przykład miejsca startowego. Skoro istniałaby taka przechowalnia istniałby pewnie ktoś kto nadzoruje cały przebieg tak co by nie było żadnych złych doborów. Nazwijmy roboczo pośredniakiem To słowo ładnie chyba określa zamysł. Nie byłbym zainteresowany sesją bazującą na przedstawionej przez ciebie koncepcji. Nie bawiłoby mnie to. Tak skonstruowana sesja byłaby sesją gdzie MG byłby MG. Ja chciałbym sobie pograć jako gracz
__________________ The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive. |
16-01-2009, 16:21 | #18 |
Reputacja: 1 | Ale dlaczego uważasz, że moja koncepcja zakłada odcięcie MG od grania? Właśnie z powodu posiadania zmiennika MG może wcielić się w swoją postać, którą kieruje zarówno w swoich, jak i zmiennika postach. Tak przynajmniej chciałem być zrozumiany. Każdy z MG miałby swoją postać, której by nie wymieniał (co przy grze bez graczy postronnych oznaczałoby skromną drużynę, lecz bardzo w fabułę zagłebioną). |
18-01-2009, 22:41 | #19 |
Reputacja: 1 | No cóż, przez 8 dni nie znalazłem odpowiedniej osoby, z którą mógłbym ów projekt rozpocząć. Proszę o zamknięcie tematu.
__________________ The world doesn't need anything from you, but you need to give the world something. That's way you are alive. |
18-01-2009, 22:47 | #20 |
Reputacja: 1 | A ja? Rozumiem, że moje heretyckie podejście do tematu, potok zbędnych słów i jeszcze coś (zapewne istotnego) nie zezwala godzić się na skalanie pomysłu moją obecnością w tejże sesji, ale chciałbym zauważyć, że temat jest nadal otwarty. Ty poszukujesz swojego Mistrzo-gracza, ja swojego (może jest ktoś chętny?). PS: Prawdę powiedziawszy liczyłem, że odpowiesz na moje sprostowanie. Wszak sądzę, że moja koncepcja (...tak ja ją widzę... [pogwizdując]) wcale nie odbiega TAK bardzo od twojej. Ostatnio edytowane przez pan Piotruś : 18-01-2009 o 22:50. Powód: Pe-es |