12-01-2013, 20:08 | #411 |
Reputacja: 1 | Idę z Korneliuszem i mówię mu, że "Trudno oszukiwać w kości, gdy setka oczu patrzy" może oznaczać, żeby właśnie rzucać kośćmi w polu widzenia oczu. |
12-01-2013, 22:34 | #412 |
Reputacja: 1 | Robert czyni podobnie do Artura. Najpierw pomaga Mu i panu Robertowi szukać, a później ponawia poszukiwania. -Szkoda, że ten ktoś kto tutaj przygotował dla nas stół nie przewidział tego, że część z nas poginie. |
13-01-2013, 10:20 | #413 |
Reputacja: 1 | - To może mieć sens. Mówię, idąc do kuchni, gdzie (gdy moje poprzednie rzuty nie będą działać) przewracam pojemnik i powtarzam drugi rzut.
__________________ Jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę. |
13-01-2013, 16:48 | #414 |
Reputacja: 1 | Artur, pan Robert i Robert Nie ma nic więcej w tym pokoju, na co moglibyście zwrócić swoją uwagę. Siadacie na krzesłach, ale nic się nie dzieje. Idziecie dalej. Na parterze, w części mieszkalnej zostały jeszcze dwa pokoje. Idziecie po kolei, do bliższego z nich. Jest to łazienka. Nie wyróżnia się niczym szczególnym poza - a jakże - lustrem pokrywającym całą ścianę na przeciwko drzwi. Gdy tylko weszliście do środka, zauważyliście w lustrze coś dziwnego... Z ziemi, z cienia podniósł się cienisty upiór znajduje się za wami i widzicie go tylko w lustrze. Wygląda, jakby szykował się do ataku, ale porusza się powoli, więc macie czas zareagować. Z początku odruchowo postępujecie krok w stronę lustra, byle dalej od tego czegoś. Piotrek, Tomek, Belkar, Korneliusz, pan Piotr, Prezes i Homer Mimo oporów znaleźliście kość w garnku z oczami. Teraz macie już trzy, czyli ten punkt z metaforycznej listy możecie sobie skreślić. Tymczasem Piotrkowi zaczyna się coraz ciężej oddychać. Przypominasz sobie co nieco o jadzie pająków. Niektóre gatunki wydzielają hemotoksyny, niektóre neurotoksyny, a niektóre oba. Neurotoksyny atakują synapsy, efektem są kolejno drgawki, paraliż mięśni i śmierć. Neurotoksyny działają szybko, a nie zanosi się, żeby miała ci zostać udzielona pomoc, ale z drugiej strony śmierć jest szybka, niekoniecznie bolesna. W dodatku dawka może być oczywiście mniejsza i wtedy skończy się na drgawkach i paraliżu. Hemotoksyny powodują obumieranie tkanek... Działają wolniej, ale koniec końców twoja noga może wyglądać tak: uwaga, raczej drastyczna fotka, dlatego wrzucam jako link Jak na razie wydaje ci się, że oberwałeś raczej neurotoksyną. Nie przypominasz sobie niczego na temat pomocy, ale jeżeli dobrze pamiętasz, to nawet jeżeli jad jest potencjalnie śmiertelny, to masz szansę przeżyć, jeżeli twoje ciało okaże się wystarczająco silne.
__________________ "My heart is neither black nor do I fear for my life. The fact remains that I do not wish him to forget me." |
13-01-2013, 18:47 | #415 |
Reputacja: 1 | Pan Robert chwycił mocniej swój pseudo-nadziak i obrócił się w stronę, w której musiał być upiór... to znaczy, jeśli był niewidzialny... Robert zerknął jeszcze raz na lustro, żeby sprawdzić położenie istoty, po czym zamachnął się, celując tam, gdzie ona powinna stać. |
13-01-2013, 19:49 | #416 |
Reputacja: 1 | Robert zamierzał odskoczyć, gdy upiór się zbliży, a później go wyminąć i uciec. |
13-01-2013, 19:52 | #417 |
Reputacja: 1 | Wyciągam z kieszeni zdjęcie i pokazuję Piotrkowi, że tak jego noga będzie wyglądała jeżeli nie pozbędzie się toksyn ze swojego ciała: : uwaga, raczej fajna fotka, dlatego wrzucam jako odnośnik. A tak w ogóle mówię wszystkim, którzy są ze mną, że fajnie, że znaleźliśmy trzecią kość. - Co teraz mam wam pomóc znaleźć? I po co nam te kości? |
13-01-2013, 20:32 | #418 |
Reputacja: 1 | - Ja mam klucze do zamkniętych pokojów, więc możemy iść je zbadać. A kości, ee, nie mam pojęcia, po coś na pewno, podobnie jak ta złota statuetka. Fajne, nie? Jeśli jeszcze nie rzucałem kośćmi, to rzucam, jeżeli to nic nie da to idę przeszukiwać pokoje.
__________________ Jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę. |
13-01-2013, 22:05 | #419 |
Reputacja: 1 | Przyglądam się dokładniej statuetce zwłaszcza sprawdzając jej ryło i podstawkę. Próbuję też zdrapać coś z dna podstawki. Sprawdzam czy niepustka w środku. Nie wiem o co chodzi, ale fajnie cośtam pomóc. - Myślałem, że zginiemy tu wszyscy, a okazuje się, że te wydarzenia są na kanwie Tajemnicy Statuetki. Była kiedyś taka gra. PIEPRZYŁEM TWOJĄ MATKĘ WŁAŚCICIELU TEGO BUDYNKU. |
14-01-2013, 12:35 | #420 |
Reputacja: 1 | Na tyle na ile pozwala mi noga ide z Korneliuszem do kolejnego pokoju. Jeśli trzeba to sie podtrzymuje na nim -Stary, mam nadzieje, że nie przeszkadza ci że sie troche wespre na tobie? mówie. Podczas otwierania kolejnych drzwi sugeruje żeby otworzyć je "zza ściany" tzn nie stać otwarcie w drzwiach tylko lekko z boku, tak będzie bezpieczniej. |