22-05-2015, 21:21 | #501 |
Reputacja: 1 | Dołączam do powitań Slava wygląda na interesującą postać Adam z radością powita siostrę z klanu w swojej domenie i przydzieli jej na dzień dobry piękny stary domek po Midnightcie Chyba że wolałaby osiedlić się w pseudo zameczku ? Szeryfowi mogę zaproponować gang motocyklowy i ich bar do przejęcia chyba że Cai chcę ich przejąć ? Coś w stylu "zabiłam waszego Szefa teraz ja tu rządzę" Tego nie możemy być pewni Gerold postępuje trochę zbyt na chama jakby Antoni był szpiclem to by to lepiej ukrywali to rozwiązanie wydaje się zbyt oczywiste... Choć może genialność tego planu polega na jego prostocie ? Że najciemniej pod latarnią ? Jeżeli Czajos nie ma lepszego pomysłu na to co ze sobą zrobić to niech pomoże nam zapolować na Sabat przyda się w walce z drugim Lasombrą z Sabatu Narratorze a czy w następnym poście nasze postacie mógłby jakość dojść do wniosku że postaci które odeszły i zaginęły są nieobecne ? Bo można by rozszabrować majątki zmarłych |
22-05-2015, 23:15 | #502 |
Reputacja: 1 | Co postacie mogą wiedzieć o Jamesie Orlo: James podobno został przemieniony we wczesnych latach 30, był policjantem jako śmiertelnik (czasami wspomina walkę z Al. Capone, ubiera się w znoszone garnitury z tych czasów). Mimo względnie młodego wieku ma poważanie w klanie i lokalnej społeczności oraz opinię twardziela. W latach 50-tych pojawił się w Lincoln po śmierci Szeryfa i w trudnym momencie dostał tę posadę, którą wypełnia z oddaniem i profesjonalizmem. James zazwyczaj trzyma się na uboczu, ale jest groźny w gniewie i nie odpuszcza tym, którzy przeciwko niemu występują, nienawidzi Sabbatu. Podobno jego Stwórca był Archontem i zginął z rąk Sabbatu. W Lincoln nie miał dużej domeny, domek na obrzeżach - polował w różnych miejscach. Lepiej znosi miejskie życie niż większość z jego Klanu. |
23-05-2015, 10:10 | #503 |
Reputacja: 1 | Anthony sprawdza kto wysadził mu strozowke, a sama sprawę pozostawia do załatwienia nowej ghulicy razem z Paulo jako wsparciem. Z chęcią przywita też u siebie nowo przybyłych po tym jak znajdą oni zniszczone elizjum. Załóżmy też proszę ze wszyscy obecni na naradzie maja już numer tel do samochodu Anthonego. Tym samochodem Anthony zaraz wyjedzie i zgranie Adama. Poza tym ubiera on srebrną branzolete na nadgarstek która teraz będzie potwierdzać że to on a nie pozorant. W trakcie rozmów telefonicznych będzie się zwracał po nazwisku do swoich sług
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
23-05-2015, 10:58 | #504 |
Reputacja: 1 | Dziękuje, za miłe przywitanie, już nie mogę doczekać się dołączenia do Waszej Gry .
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
23-05-2015, 16:30 | #505 |
Reputacja: 1 | Powitać, powitać nowo przybyłych! Co do integracji; jakże ktoś przybywający do Omaha mógłby nie odwiedzić jedynego w tym mieście Elizjum?(wyśmiewanego przez poprzedniego księcia, ale wciąż jedynego!) W takiej sytuacji James na pewno miał okazje osobiście poznać Morgana; w ciągu dekady pewnie obaj pokonali te 70km wielokrotnie. Z Slavą, jako krócej obecną w okolicy pewnie nie było okazji nawiązać kontaktu. Książe Lincoln ma (i zapewne przekazał) numer telefonu do Elizjum(nie działa, jak wszystkie międzymiastowe, a do tego nawet od środka nikt nie odbiera, budynek jest ewakuowany), adres Elizjum(który James zapewne zna), telefon do opiekuna Elizjum(może zadziałać jeszcze tej nocy, później już nikt nie będzie odbierał) i telefon do Fundacji Tremere(działa, choć tylko lokalnie) Skoro James zna Morgana, nie zostaje nic jak tylko przytoczyć ([komentarze] Lis w kurniku) pewne informacje. I wygładzić pewien detal; o ile "żmija" to mocne słowo, to Morgan faktycznie mógł sprawić wrażenie manipulatora. A przynajmniej bardzo przekonującej osoby ;p Z Zołą to są już umówieni; pewnie obróci tam a nazad i jeszcze napije się i zakąsi po drodze. Co, tak o zgadnąć co się z kim stało? Morgan pracuje nad tym(i wspomnianym szabrowaniem ;p) już dobrą chwilę! Jeszcze raz witamy!
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
23-05-2015, 17:22 | #506 |
Reputacja: 1 | Okay, James na razie nie dzwoni, bo nie jest pewien sytuacji na miejscu. Ale może znać miejscowe wampiry. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 23-05-2015 o 17:29. |
23-05-2015, 20:47 | #507 | |
Reputacja: 1 | Trochę szkoda że nikt nie wie o Adamie ale to w sumie efekt jego taktyki Cytat:
| |
23-05-2015, 21:17 | #508 |
Reputacja: 1 | Nie udało się zabić Adama przez miniona to teraz "Jeżeli chcesz żeby coś było porządnie zrobione...." ;p
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
23-05-2015, 21:57 | #509 |
Reputacja: 1 | Adam w bezpośrednim starciu jest dużo groźniejszy więc jeżeli by chciał dokończyć to by raczej użył kuli ciemności z pewnej odległości bez brudzenia sobie auta |
23-05-2015, 23:44 | #510 |
Reputacja: 1 | Witam w sesji, mam nadzieje że sesja się spodoba We wprowadzeniu nowych graczy jest opinia ghula Lionela, nie uważa on Adama za zagrożenie, co nie znaczy że o nim nie słyszał Piszę posta dla wszystkich, powinien być jutro/pojutrze. Zakładam że Adam wsiadł do samochodu Anthonego i ten go podwiózł najpierw do sądu, a tam mu powiedziano że Alister odkrył coś ciekawego i czeka na nich w Joslyn Castle. Pojechali więc do pałacyku Zgadzacie się? Antohny doświadczy trochę akcji Morgan i Eric spotkali się i rozmawiają w drodze również do pałacyku księcia, Morgan czegoś tam zapomniał Posiłki z Lincoln również przybędą w to miejsce, będzie okazja żeby się zintegrować. Jeśli ktoś miał inne plany to pisać ze sprzeciwem. Zoła zwiedza wioskę strażaków Ostatnio edytowane przez Halfdan : 23-05-2015 o 23:56. |