11-08-2008, 18:51 | #121 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ehhh wracam i widzę, że znów ktoś pojechał po ocenie Delirium. Niby nie powinien się człek przejmować, ale jeśli dobrze liczę to już 3 raz. Trudno powiedzieć czy to moi forumowi "sympatycy" czy ktoś, komu sesja faktycznie się nie podoba. Zresztą nieistotne. Chciałabym tylko żebyście dali mi znać, gdybyście stracili chęć do gry. Nie ukrywam, że takie zjechanie przy powrocie na forum nie zachęca mnie do udzielania się tutaj. Sensem mojego pisania jesteście w dużej mierze Wy, stąd moja prośba o pisanie wprost. Pozdrawiam
__________________ Konto zawieszone. |
12-08-2008, 09:40 | #122 |
Reputacja: 1 | Ja nie wiem, o co chodzi i żeby być szczerym, to nawet nie mam pojęcia, gdzie się przyznaje te gwiazdki, czy co. Nie wiem, czym się przejmować. Jacyś sympatycy, czy niesympatycy. A co to kogo może obchodzić? Przecież LastInn to ot, po prostu internetowe forum, które ma dostarczać swoim użytkownikom przyjemności oraz zabawy. Jakieś podgryzania, wrogowie, którzy obniżają reputację, czy wręcz frakcje wrogów. Przedszkole i dziecinada. Jeżeli ktoś się bawi takimi zabawkami i wykorzystuje forum do ukazywania swoich osobistych antypatii, to oznacza, że jest jeszcze dzieckiem, czyli ze po prostu nie ma co traktować takiej osoby poważnie. Ktoś się zabawia ujemną reputacją, czy tymi gwiazdkami, należy mieć to w nosie głęboko. Ja przynajmniej mam. Dotyczy to zresztą nie tylko tej sesji, ale także każdej innej, w której uczestniczę. Nie widzę więc podstaw do przejmowania się. Gra mi się całkiem dobrze. Jak będzie grało źle, to po prostu powiem. |
12-08-2008, 09:51 | #123 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Wiem, wiem. Po prostu wczoraj jakoś tak mnie ubodło, bo i dzień męczący miałam. Dziś aż mi głupio, ale nie będę kasować, skoro się do tego Kelly odniosłeś. Dzięki.
__________________ Konto zawieszone. |
14-08-2008, 10:04 | #124 |
Reputacja: 1 | Jeżeli najbliższa narada odbyłaby się bez mojego udziału zaznaczam, ze Antoine przekaże wszystkim właściwy termin ataku, chociaż nie powie skąd go zna. Stwierdzi, ze to dzięki jego znajomościom na szczeblu centrali. Jako urzędnik posiada stały kontakt oraz pewne znajomości, które właśnie wykorzystał. Zaproponuje także rozważenie dość niestandardowego rozwiązania. Mianowicie, w Reykiaviku jest olbrzymia baza NATO, okręty, statki etc. Jeżeli byłaby pewność, ze cel ataku jest w danym obiekcie możnaby spróbować zdominować jakąś osobę z bazy, żeby wystrzeliła w budynek Harpoona, albo jakiś inny pocisk. Wtedy byłoby to jakieś wydarzenie, którego nie dałoby sie połączyć ze światem rodziny. Ewentualnie wybuch gazu, jeżeli nei dałoby się zrobić niczego wojskowego, albo cysterny z paliwem, czy coś takiego, co można zwalić na nieszczęście techniczne. Postać będzie przeciwna zaangażowaniu w sprawę tłumów, jeżeli to oznaczałoby ryzyko masakry. Natomiast zgodzi się, jeżeli będzie to sprawa jako tako bezpieczna dla owych niewinnych osobników. |
14-08-2008, 10:42 | #125 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Dzięki za deklarację, ale myślę, że nie ma się co spieszyć. Poczekamy na Ciebie Kelly. Miłego wypoczynku!
__________________ Konto zawieszone. |
16-08-2008, 19:24 | #126 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Mili moi... kończą się wakacje, a wraz z nimi wchodzimy – uwaga, uwaga – w drugi roczek Delirium! Tak właśnie, to już nie przelewki a sesja z prawdziwym stażem, która – mam nadzieję – jeszcze długo pociągnie. Intryga intrygą, relacje relacjami, ale z mojej obserwacji wynika, że nic tak nie pobudza sesji jak zastrzyk nowej krwi w odpowiednim momencie. Tak było z Kellym, tak było z liliel. Ile oboje wnieśli nie muszę mówić – starczy spojrzeć na zapis gry. Nie znaczy to oczywiście, że inni nic nie robili. Każdy ma swój wkład w zależności od czasu jakim dysponował. I właśnie tutaj pierwsza zmiana: Postać Haela przechodzi na autopilota. Może na jakiś czas, może do końca – na tę chwilę trudno stwierdzić. Niestety, jednak Hael nie jest w stanie zmieścić się w terminie posta na tydzień, a musimy też myśleć o ogóle graczy. Nie potrafię prowadzić fabuły tak, żeby każdy odpisywał w innym tempie. Potrzebne jest zgranie, dlatego dopóki Hael nie będzie w stanie podołać terminom, jego postać będzie „uenpecowana”. Druga planowana przeze mnie zmiana: biorąc pod uwagę niektóre Wasze wypowiedzi, postanowiłam, że zorganizuję kolejny nabór do sesji. Tym razem jednak odbędzie się to na innych zasadach, gdyż po pierwsze – fabuła chyba nie wytrzyma nowego napływu radnych, a po drugie... mam ochotę na eksperyment, który – mam nadzieję – zainteresuje także Was. Ponieważ szykuje się wojna z hrabiną, książę Aligarii planuje zezwolić na stworzenie kilku potomków. Kogo wybierze spośród Was na rodziców? Ano właśnie tu chce zrobić mały magiel. Planuję za jakiś czas (kiedy Wasze postacie będą na koncercie, bo wcześniej nie ma sensu) otworzyć nabór dla osób, które będą mogły zagrać z nami jako dopiero przemienione, nie wiedzące niczego o nocnym życiu wampiry. W ramach rekrutacji zadaniem graczy będzie stworzyć KP plus opisać historię postaci (śmiertelnika) z zaznaczeniem, dlaczego akurat ona została przemieniona, czym zwróciła na siebie uwagę. Gracz - jak wiadomo - w karcie zaznaczy klan, który wybierze nie spośród wszystkich w Camarilli, ale spośród tych, funkcjonujących w Reyku czyli Ventrue, Brujah, Gangrel, Toreador, Nosferatu, Malkavian. Aby uatrakcyjnic mu te niedogodnośc, dostanie wyższe - bo po Was - pokolenie za friko. Gdy dokonam wyboru, których graczy przyjąć (planuję 1-3), przydzielę ich postaciom „rodzica” – czy to NPCa, czy gracza. Np. Podoba mi się zgłoszenie osoby, która wybrała Toreadora, więc wybieram na rodzica dla niej albo Antoine, albo Mercedes, albo Nożownika. Jeśli wybór padnie na gracza a nie NPCa, zadaniem nowego członka ekipy będzie skontaktować się z nim i wspólnie opracować jak wyglądał moment przemiany. Opisy przemian wkleimy w momencie kiedy zrobię kilkudniowy przeskok w grze, w trakcie którego właśnie wampiry szukały i przekazywały podstawową wiedzę neokainitom. Taki jest mój plan. Co do realizacji jest jeszcze trochę czasu, więc nie wykluczam, że coś może ulec kosmetycznym zmianom. Jeśli macie pytania bądź sugestie – piszcie najlepiej tutaj, żeby wszyscy mieli wgląd. W końcu Delirium to nasze wspólne dzieło. Pozdrawiam!
__________________ Konto zawieszone. |
23-08-2008, 11:49 | #127 |
Reputacja: 1 | Wróciłem, ale najpierw muszę poprostować kilka spraw, więc wcześniej niż za kilka dni raczej nie wrzucę tekstu. Otóż, jeżeli miałbym stworzyć potomka to zaznaczam, że wolę księcia będę respektował w następujący sposób: 1. Książę zabronił wcześniej stwarzania potomków. 2. Urzędnik Camarilli musi przestrzegać praw tego typu, bo na tym opiera się spójność Camarilli. 3. Władza księcia dotyczy Reykiawiku. 4. Jeżeli ktoś mi wpadnie w oko, to po prostu przemienię go gdziekolwiek poza granicami miasta, żeby nie łamać prawa wydanego przez księcia, zaś jego specjalne pozwolenia są dla mnie totalnie obojętne. Znaczy, pamiętam, że książę ma znieść zakaz przemiany, ale pisząc to daję jedynie nową możliwość do rozważenia przez Ciebie, Mira, jeżeli by Ci akurat coś takiego bardziej pasowało. 5. Jeżeli przypadkiem padłoby na mnie, że miałbym kogoś ugryźć musiałby mi podać naprawdę dobry powód, dlaczego miałbym to zrobić. Historia, czy charakterystyka takiej postaci musiałaby mnie naprawdę wprawić w zdumienie, znaczy Antoine'a, bowiem inaczej on tego nie zrobi. Chyba, żeby była to jakaś wyjątkowa sprawa, którą nie mogę przewidzieć, możliwe ... typu: prośba Rossy, albo dziadka. Ostatnio edytowane przez Kelly : 24-08-2008 o 19:57. |
24-08-2008, 20:57 | #128 |
Reputacja: 1 | Moje zdanie na ten temat Mira dokładnie znasz. Potomka chętnie stworzę i przyjmę pod swoje skrzydła. Jeśli miałaby to być postać męska mógłby to być choćby Simon. Potencjalnemu graczowi nie narzucałabym żadnych ograniczeń, poza tym jak ma na imię i że wcześniej był moim ghulem. Oczywiście mógłby to być też ktoś zupełnie inny. Najgorsze z motywem potomków jest to, że nowi gracze musieliby się ograniczyć do klanów, które reprezentujemy my plus ewentualnie kilku NPC-ów. Ale miejmy nadzieję, że ich to nie zniechęci. |
25-08-2008, 20:23 | #129 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Znów odniosłeś się do zjawiska, które planuję za jakiś tam czas, a o którym Wy - jako gracze winniście wiedzieć tak, jakby to się miało dziać już, zaraz za chwilę. Choćby punkt pierwszy Twych zastrzeżeń będzie już nieaktualny, bo z Kutakiem sprawa została omówiona i książę niedługo zdejmie zakaz, mając na uwadze wzrostu w siłę przed atakiem, tudzież... stworzenie po prostu "mięsa" dla hrabiny. Jeśli chodzi o powody, dla których dana postać została przemieniona, to będzie to jednym z wymogów zgłaszanych mi KP. Wedle tego też będę przydzielać "rodziców" uprzednio sprawę oczywiście konsultując z Wami (tzn. tymi osobami, które ja bym widziała na rodzica). Jeśli nie będziecie mieli ochoty wziąć w tym udziału, po prostu wyznaczę NPC'a i nie będzie żadnego problemu. Tak więc spokojnie. Póki co rozegrajcie kolejny dzień... a raczej noc. Ponieważ mam trochę zaległości i spraw na głowie, na Wasze posty czekam do piątku!!!
__________________ Konto zawieszone. | |
28-08-2008, 14:25 | #130 |
Reputacja: 1 | Rozumiem. Jak wspomniałem, jest to jedynie dodatkowa możliwość, którą możesz wykorzystać lub nie wedle swojej potrzeby. Zaznaczyłem to w punkcie 4 swojego postu "Znaczy, pamiętam, że książę ma znieść zakaz przemiany, ale pisząc to daję jedynie nową możliwość do rozważenia przez Ciebie, Mira, jeżeli by Ci akurat coś takiego bardziej pasowało." Bowiem, książę zdejmie nakaz w przyszłości, nawet bliskiej, ale pomyślałem, ze jeżeli byś kogoś chciała wprowadzić przed owym faktem zdjęcia, albo z jakichś przyczyn pasowałoby Ci bardziej wprowadzenie jakiegoś zamętu oraz postaci, która by została zrobiona wbrew woli księcia, to dałem taki pomysł. Bez jakichkolwiek innych ukrytych myśli. Zdaję sobie sprawę, że praktycznie niepotrzebnie to pisałem, bowiem taki GM, jak Ty, zrobiłby to dobrze wcześniej konsultując sprawę z danym graczem przeznaczonym na rodzica. Tekst więc artykułujący moje stanowisko był praktycznie zbędny, jednakże skoro już mi się go napisało i wyraża jakąś moją opinię, to niech już zostanie. |