Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-02-2013, 20:26   #121
 
andramil's Avatar
 
Reputacja: 1 andramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłość
- Gdzio ty mi uchylo sie?! - Zakrzyknął krasnolud robiąc kolejny zamach swym nowym nabytkiem. Zręczny przeciwnik uniknął jego dwóch pierwszych ciosów zgrabnie lawirując pod ostrzem krasnoluda. Na szczęście całą swą uwagę skupił na obronie, toteż i jego ofensywa zbyt ofensywna nie była. - Nu ni będzie bolało. A zresztą będzie! - dodał brodacz wściekle atakując znowu.


_________
18 i 11
Przypominam o "Nienawiści" +1 do trafienia na gobosy.
 
__________________
Why so serious, Son?
andramil jest offline  
Stary 21-02-2013, 12:28   #122
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Ciemność zaskoczyła na chwilę Beliara. Choć od razu wiedział kto jest winny temu, że nic nie widział. Na szczęście dość szybko opuścił pogrążone w mroku miejsce.

Szybko ocenił sytuację. Krasnolud i barbarzyńca walczyli z przeciwnikami. Niestety szaman skrył się w tył i mógł dalej im szkodzić, co z resztą robił. Dobrze, że choć łucznicy spudłowali. Jednak nie było co liczyć, że dalej będą niecelnie strzelać zwłaszcza, że dystans między przeciwnikami znacznie się zmniejszył.

W najgorszym położeniu był Wolf. Nie dość że walczył z najtrudniejszym przeciwnikiem, to jeszcze narażony był na strzały łucznika z prawej i czary szamana.

Beliar nie miał czasu na naciąganie cięciwy kuszy. Właściwie jego działania określili towarzysze i okoliczności. Kapłan wywijając łańcuchem zaszarżował na odsiecz barbarzyńcy mrucząc pod nosem:
- Od wrogich strzał i plugawej magii zachowaj nas Ognisty Ojcze.
Pędził co sił w stronę zielońca, z którym walczył Larson.

------------------------------

2 x 1k20 = 10 i 20
 
Tom Atos jest offline  
Stary 22-02-2013, 12:01   #123
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
Ciemność trochę zdezorientowała barda, choć i tak niewiele zmieniła w jego działaniu, kontynuował swoją muzykę, inspirującą resztę do walki. Gdy wyszedł z obszaru pokrytego magią i zorientował się po polu potyczki, doszedł do wniosku, że największe zagrożenie sprawia goblini szaman. W związku z tym Falco zakończył muzykę i ruszył przed siebie, by by jak najbardziej zbliżyć się do goblinów. Gdy był dostatecznie blisko, zatrzymał się i ponownie uderzył w struny. Zagrał żywo i zanucił.

Niech na ziemi się tłuszcz pojawi,
zielonych równowagi pozbawi.


Wkrótce jego miały stać się prawdą - pod nogami szamana i łucznika miał się pojawić wyjątkowo śliski tłuszcz.

--------------
11, 6
Falco rzuca Grease
 
Avarall jest offline  
Stary 24-02-2013, 13:03   #124
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Dowódca goblinów pchnął włócznią z paskudnym uśmiechem na zielonej gębie. Miał przed sobą przeciwnika, który nie mógł uskoczyć przed jego ciosem. Nie mógł zrobić uniku. Poczucie pewności siebie przepełniło go do tego stopnia, że nie zauważył kamienia leżącego mu pod nogami, o który potknął się niezgrabnie i... o hańbo! Chybił skamieniałego celu!
Obserwujący to skamieniały Larson próbował pokonać słabość swego ciała, mimo jednak jego wysiłków nie chciało go nadal słuchać.

Biegnący na walczącego z krasnoludem goblina, wywijający łańcuchem kapłan, zanim dotarł do upatrzonego celu, zobaczył jak Durak mistrzowskim ciosem zamierza się na oponenta i przebija go, lśniącym lodowatym blaskiem mieczem, niczym kukłę ćwiczebną. Małe, zielonoszare ciałko goblina skurczyło się i stało nagle jakby jeszcze mniejsze. Zwiotczało i upadło na ziemię niczym przebity rybi pęcherz.

Tymczasem szaman podszedł od tyłu do swego dowódcy i mrucząc gardłowe słowa wykonał nad nim gobliński rytuał, na skutek którego najwyraźniej nowe siły wstąpiły w zielonoskórego.
Wyprostował się i ze złością zacharczał z wyraźnym niesmakiem popatrzył na łuczników, których strzały ponownie nie przyniosły wielkich szkód, jedna daleko chybiła celu, którym okazał się krasnolud, druga zaledwie drasnęła ramię zbliżającego się do nich przeraźliwie piejącego pajaca z lutnią. Goblin uderzył i całą swoją złość wyładował na stojącym naprzeciw wielkim jak góra wojowniku. Cel był duży, tym razem żaden złośliwy kawałek skały nie stanął mu na drodze i zakończona ostrym grotem, goblińska włócznia zagłębiła się miękkim, barbarzyńskim ciele. Wolf nadal nie panujący nad swym ciałem, nie czuł bólu, ze zdziwieniem odnotował tylko chwilę gdy jego oczy zasnuła mgła. Potem była już tylko ciemność.

Beliar nie wahał się nawet chwili. Jego łańcuch zmienił kierunek ataku i uderzył w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się dowódca goblinów. Ten jednak uskoczył zręcznie unikając niebezpiecznego ciosu. Nie uniknął jednak poślizgu na podłożu, które nagle stało się zadziwiająco niestabilne. Przez chwilę lawirował niezgrabnymi członkami próbując utrzymać się w pionie. Przegrał jednak tę walkę i walnął kościstym tyłkiem o skaliste podłoże. Obok niego wylądował szaman fikając w powietrzu zielonymi kulasami. Do szamana dopadł Durak i solidnie poczęstował uderzeniem miecza. Krew trysnęła, szaman zaskomlał, zebrał się w sobie szybko i wycofał tyłem na czterech kończynach ze śliskiego obszaru, podniósł na nogi i jak najszybciej zaczął uciekać spoza zasięgu krasnoludzkiego mieczyka.
Beznadziejni goblińscy łucznicy ponownie chybili swych celów i taką właśnie sytuację zastał mały niziołek, któremu w końcu udało się wydostać z ciemności po właściwej stronie drogi. Zobaczył jak przerośnięty goblin wyglądający na przywódcę grupy podnosi się niezgrabnie z ziemi.

mapa
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 24-02-2013 o 13:21.
Eleanor jest offline  
Stary 24-02-2013, 18:46   #125
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
- Trzymajcie się! Odsiecz... - krzyczeć chciał Belmo lecz zasapał się z leksza i tchu mu brakło.

Szybko oceniwszy sytuację rzucił się do linii drzew, którą widział przed sobą, jednocześnie nakładając bełt na naciągniętą już cięciwę, uważając by nie strzelić sobie w stopę. Przez głowę, lotem błyskawicy przemknęło mu wspomnienie, gdy raz w organizowanych w Willowhill zawodach łuczniczych niejaki Wilhelm Tell miast trafić w tarczę, potknął się i strzała pomknęła w bok, prosto w obserwującą zawody publiczność i przeszyła jabłko trzymane przez Oliviego Orsona, które właśnie miał ugryźć. Śmiechu było z tego co niemiara a historie jakie później opowiadano bardzo niezwykłe, włącznie z taką, jakoby pechowy kusznik miał w jabłko specjalnie celować. Dyrdymały.

Tak więc niziołek dopadłszy drzew i chowając się za pień jednego z nich, uspokajał oddech celując w uciekającego szamana. Miał nadzieję, że drzewo zapewni mu ochronę przed łucznikami i podporę umożliwiającą trafienie czarusia.

========
kostki
20, 17
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline  
Stary 25-02-2013, 12:56   #126
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Nadzieja zagościła w bijącym szybciej pod wpływem biegu sercu kapłana, gdy ujrzał jak atakujący herszt goblinów haniebnie pudłuje nie trafiając w stojącego jak słup soli barbarzyńcę. Przyspieszył by szybciej dotrzeć do celu. Niestety kolejny cios już trafił i włócznia zagłębiła się w ciele Larsona. Chwilę potem Beliar zaatakował kolczastym łańcuchem. Niestety przeciwnik uniknął ciosu. Jednak zaraz potem poślizgnął się i wylądował na swym zielonym zadku. Chciał się podnieść, ale kapłan nie zamierzał mu na to pozwolić.
Świsnęło powietrze, gdy ogniwa łańcucha z wizgiem pomknęły w kierunku goblińskiego herszta.
Beliar był zdecydowany zakończyć jego plugawy żywot.

----------------------------------------

2 x 1k20 = 18 i 12
 
Tom Atos jest offline  
Stary 25-02-2013, 13:48   #127
 
andramil's Avatar
 
Reputacja: 1 andramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłość
Krasnolud z niezwykłą wprawą zamachnął się mieczem na odlew. Gdyby nie niefortunny unik goblina który miast oddalić zielonoskórego od brodacza, rzucił maluchem tuż pod ostrze lodowego brzeszczotu. Krew trysnęła niczym woda w fontannie, jednak jej upływ nie długo trwał gdyż czerwona ciecz momentalnie zamarzła. Zdziwienie karła było niemalże takie samo jak i goblina, z tą różnicą, że goblin nie pożył na tyle długo by z tego zdziwienia wyjść. Durak krzyknął zadowolony szukając następnego przeciwnika i rubasznym głosem dodał.
- Ha! A jednak będzie bolało! - po czym zaatakował goblińskiego herszta bandytów flankując go wraz z kapłanem.

_________
13 i 15
 
__________________
Why so serious, Son?
andramil jest offline  
Stary 27-02-2013, 23:32   #128
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
Choć może i jego pomysł nie był zły, to jednak wymagał odrobiny czasu więcej do realizacji. Przedtem bowiem dzielił go zbyt duży dystans do zielonoskórych, by móc skutecznie użyć zaklęcia. Teraz jednak, gdy znalazł się już niemal w środku walki, mógł zagrać piosenkę, którą planował. W prostych słowach i dźwięcznej melodii tkwiła magia, której moc miała się ukazać w postaci plamy śliskiego tłuszczu pod stopami szamana oraz łucznika, o ile będzie też możliwość sięgnięcia go zaklęciem.

--------

8, 3
 
Avarall jest offline  
Stary 04-03-2013, 19:55   #129
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Nikt nie przejął się leżącym na ziemi Wolfem. Wielkolud był na szczęście twardy i wykrwawiał się powoli, nie miał natomiast już okazji wziąć udziału w tej walce.
Przywódca goblinów również już nie zawracał sobie nim głowy. Mimo dwóch otaczających go przeciwników, natarł na Duraka, który chwilę potem jęknął z bólu, gdy włócznia przebiła zdecydowanie zbyt miękki obecnie kaftan i wbiła mu się w ciało. Mocno, ale za słabo, by go powalić. W tym czasie Beliar poważnie "zahaczył" goblina swoim łańcuchem, pozostawiając krwawą szramę na jego ciele a i brodacz trafił. We dwóch spychali ledwo już stojącego na nogach przeciwnika.
Falco i Belmo biegli w tym czasie na pozycje do ataku, widząc jak szaman rzuca jakieś zaklęcie i przykłada dłonie do rany, którą zadał mu wcześniej barbarzyńca. Łucznicy wystrzelili ponownie i choć jedna strzała spudłowała haniebnie, to druga zahaczyła Duraka, również już mocno odczuwającego trudy potyczki.

Dowódca zielonoskórych nie zamierzał uciekać. Miał w sobie niezwykle dużo determinacji i w ostatnim swoim wypadzie ponownie wbił grot włóczni w ciało górnika, w tej samej chwili, w której łańcuch Beliara owinął się wokół szyi goblina, rozrywając ją i miażdżąc gardło, co definitywnie kończyło żywot tego, całkiem mężnego, stworzenia. Lutnia Falco zabrzmiała raz jeszcze, niezwykle śliska substancja pojawiła się pod nogami łucznika i szamana, którzy tym razem jednak zdołali bez większych problemów zachować równowagę.
Durak miał już ruszać do ataku, po odrzuceniu na bok wyjętej z ciała włóczni przywódcy przeciwników, gdy strzała wbiła się w jego plecy, tuż pod łopatkę. Poczuł nagłą słabość, przed oczami pojawiła się ciemność a on sam padł na ziemię.
I walka mogłaby potrwać jeszcze trochę, gdyby nie odsiecz w postaci małego niziołka, który oddał strzał swojego życia. Bełt śmignął w powietrzu, przebijając oczodół zielonoskórego szamana i zabijając go na miejscu. Pozostałe gobliny pisnęły i rzuciły się do panicznej ucieczki, każdy w inną stronę. Sensu gonić ich po górach nie było żadnego, zwłaszcza, że obaj barbarzyńcy byli ciężko ranni i potrzebowali pomocy.

Dundragon nie miał problemu z powstrzymaniem krwawienia u obu powalonych mężczyzn, jego bóg zapewniał mu dowolną ilość tak słabej magii. Co innego ich wyleczenie, albo chociaż przywrócenie do świadomości i umożliwienie im samodzielnego poruszania się. O taką magię przecież nie prosił tego ranka. Były jeszcze jednak mikstury - podczas szalonego spływu podziemnym strumieniem stracili wiele, za to zarówno szaman jak i przywódca zielonoskórych mieli po jednej. Poza tym w oczy rzuciły się jeszcze dwie inne misktury - jedną szybko zidentyfikowali jako antidotum, druga pozostała niewiadomą. Przy trupach, z rzeczy rzucających się w oczy, był jeszcze bardzo dobrej jakości krótki miecz, dziwnie połyskujący naszyjnik, kilka pałeczek dymnych i flaszka ognia alchemicznego.
A w worku?
Gdy się przewrócił, wypadły z niego i potoczyły się po ziemi dwie główki kapusty. Głębiej było jeszcze więcej żywności, w tym suszone mięso, suchary i jeszcze trochę warzyw. Gobliny najwyraźniej zdobyły to na zbrojnej wyprawie i jedynym przedmiotem, który mógł bardziej zainteresować "bohaterów", którzy ów "skarb" zdobyli, był duży bukłak pełen jakiegoś bardzo mocnego samogonu i butelka rumu.
 
Sekal jest offline  
Stary 05-03-2013, 21:32   #130
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
- Ha! - zakrzyknął Belmo gdy bełt wbił się w czoło szamana.

Złapał kuszę oburącz i przycisnął do ust całując.

- Maj presssziessss - język mu się plątał z podniecenia. - Maj przecież - poprawił się - a żniwa już się zaczęły - uśmiechnął się głupkowato.

Bitwa, jak szybko się zaczęła, tak też szybko się zakończyła. Podbiegł do towarzyszy, potykając się po drodze o wyciągnięte nogi Larsona (czyżby nadepnął mu niechcący na odcisk?) i jął przeglądać trupy.

Mieczyk odrzucił na bok, podobnie zrobił z naszyjnikiem - z daleka śmierdział mu magią, a z magami to wiadomo.. same problemy - za to zwinął do plecaka dwie dymne pałeczki i flaszkę ognia alchemicznego oraz dwie mikstury uzdrawiające, antidotum oraz tą jedną, niezidentyfikowaną, co do działania której nie miał zielonego pojęcia. Zwinął także samogon i rum.

Ktoś patrzący z boku, mógłby to nazwać zachłannością, lecz Belmo miał przekonanie, że jego celny strzał uratował tyłki wszystkich i należy mu się to jak nigdy.

Antidotum oraz nieznaną flaszeczkę schował, dobrze tym razem zabezpieczając w plecaku, pomny ostatnich zdarzeń na ścieżce.

Podszedł do Duraka. Ukląkł nad nim. Podniósł mu głowę i ostrożnie wlał zawartość mikstury uzdrawiającej w rozchylone usta.

- Byłem ci to winny... - szepnął gdy krasnolud zaczął nabierać barw.

Pomógł mu usiąść, wcisnął w łapę bukłak samogonu, po czym podszedł do wielkoluda. Kopnął go lekko butem. Potem trochę mocniej. Ani drgnął. Przez chwilę zastanawiał się czy nie wypróbować działania nieznanej substancji, porzucił jednak tą myśl. Nie mógł marnować, być może cennego trunku. Westchnął. Wzruszył ramionami. Usiadł na szerokiej klatce Wolfa i bezceremonialnie wlał mu zawartość uzdrawiającego płynu do ust. Barbarzyńca zakrztusił się, zakaszlał, lecz mikstura najwyraźniej działała.

Nie czekając dłużej niziołek wziął się za rozpalanie ognia i przygotowywanie potrawy z produktów, które wypadły z worka.

=====
4, 3
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Ostatnio edytowane przez GreK : 05-03-2013 o 21:41. Powód: kostki
GreK jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:27.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172