|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-05-2014, 09:52 | #1 |
Reputacja: 1 | [komentarze] Dawno, dawno temu... Witam w kolejnych Opowieściach Witam w sesji (nie)szczęśliwców, którzy się dostali Trochę technikaliów na początek. Standardowe - Ci, którzy ze mną już grali to je znają.
Leczenie: Jak zawsze magiczne leczenie jest jedynie przyśpieszeniem naturalnej regeneracji. Owszem, zamyka rany, ale nie uzupełni braku krwi, a energia i materia brana jest z ciała chorego. W ogniu walki pomaga (ach, ta adrenalina), natomiast potem należy odpocząć (a przynajmniej się nie forsować) by zregenerować siły, inaczej cięższe czynności będą odpowiednio trudniejsze, a w czasie walki będę stosować minusy do ataku. Ponad to otrzymane podczas walki (w sumie) rany będę podawać nie liczbowo a opisowo:
Ostatnio edytowane przez Sayane : 16-10-2014 o 14:16. |
19-05-2014, 11:03 | #2 |
Reputacja: 1 | Pomoce do gry i materiały Google doc.
Pomoce do gry: Ostatnio edytowane przez Sayane : 13-10-2014 o 13:12. |
19-05-2014, 11:03 | #3 |
Reputacja: 1 | REALIA Zima w Dolinie Lodowego Wichru ma sie tak do ybnowej jak syberia do polskim zim, więc miejcie to na uwadze w opisach. To nie jest jakieśtam -10; odczuwalne -10 robi sam lodowaty wiatr, od którego dolina wzięła swoją nazwę. Śnieg leży przez 7 miesięcy w roku, a lato jest bardzo krótkie -prawdziwa wiosna wybuchnie w przyszłym miesiącu. Woda w potokach jest lodowata, a kąpiel w którymkolwiek z jezior to pewna śmierć z wychłodzenia. Dolina to w większości stosunkowo płaska tundra z niewielkimi wzniesieniami czy zagłębieniami. Trudno tu znaleźć zarówno osłonę przed wiatrem jak i opał do ogniska (tak że pali się np. wysuszone odchody reniferów, co nie powinno waszych nie-miejskich bohaterów ani dziwić, ani brzydzić). Najwyższym punktem w Dolinie (nie licząc Grzbietu Świata oczywiście) jest góra - Kopiec Kelvina - a najbliższym lasem ten między Good Mead a Bryn Shander - więc kawał drogi od Was. Tak to wygląda z tamtej strony: Polowania są żmudne i zajmują wiele godzin, więc w czasie podróży ciężko być samowystarczalnym, trzeba dźwigać jedzenie na grzbiecie, a wodę pozyskiwać ze śniegu. Prócz reniferów niewiele jest zwierzyny płowej, za to wiele drapieżników chętnych, by zrobić sobie posiłek z podróżników. Od Drogi Królów do Dekapolis prowadzi szlak (gdzieśtam pod śniegiem kiedyśtam była dobrze udeptana droga) równoległy do Caravan's Trail w stronę jeziora Redwaters i Dougan's Hole. Miasteczko było dawniej bardzo dobrze nastawione do Ybn gdyż dzięki niemu - a raczej karawanom ciągnącym z południa - dostało wreszcie szansę na rozwój, której wcześniej nie miało, jako że jest pod względem handlowym i gospodarczym najgorzej położonym ze wszystkich Dziesięciu Miast. Dzięki temu jednak nie dotarła tam armia Kessela. Oficjalna mapa Dziesięciu Miast i okolicy. UDŹWIG Zerknęłam jeszcze na Wasze panele po zdobyczach i zakupach, i hm... Chyba warto Wam uświadomić pewien szczegół. Z jednym wyjątkiem nie jesteście Varem. Wasze konie też nie są Varem. A nawet jakby były, to i tak niektóre miałyby ciężko (pamiętajcie, że mają jeszcze niewielkie worki z paszą, przecież porostów nie jedzą). Tutaj macie tabelkę z udźwigiem - wiadomo, że nie liczymy co do grama, ale ciężki ekwipunek jest nieporęczny i spowalnia Waszą wędrówkę. A light load for a light horse is up to 75 kg; a medium load, 150 kg; and a heavy load, 220 kg. A że 50-80 kg to średnia waga dorosłej osoby... Wielkość obrazka została zmieniona. Kliknij ten pasek aby zobaczyć pełny rozmiar. Oryginał ma rozmiar 619x628. Przykładowo: racja podróżna waży 0,5 kg. x 14 dni x 7 osób (o ile pamiętam Harard deklarował, że to dla całej drużyny, ale liczę to tylko jako zasoby obiadowe ) = 49 kg. Do tego garnki i inne metalowe badziewie, nie licząc reszty ekwipunku... Przy sile 8 Burro powinien pełzać pod jego ciężarem. Już pal sześć statystyki, ale na zdrowy rozum. BTW. niektórzy nie mają żarcia wcale... Tego od maurów nikt sobie nie wpisał... Inny przykład. Shando ma 2 6-litrowe baryłki z oliwą. Siłą rzeczy muszą być przytroczone do siodła. Dodając resztę ekwipunku... jak on jedzie, jak kieruje koniem? Umiem jeździć konno i jakbym myślała tak nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jeśli ktoś chodzi w zbroi cały czas to te dodatkowe 20-30 kg na plecach również robi różnicę i pod koniec dnia jest zmachany jak po maratonie. Miejcie to na uwadze, pliiiiz. Nie każę Wam się teraz rozbierać, ale na przyszłość trochę logiki w tym fantasy nam nie zaszkodzi MAGIA Przypominam zasady odnawiania zaklęć:
Ostatnio edytowane przez Sayane : 13-02-2015 o 23:05. |
19-05-2014, 11:55 | #4 |
Reputacja: 1 | Pierwsza! Witam wszystkich/kie współ-graczy i współ-graczki. Z niektórymi z Was grałam, z niektórymi nie, niektórych czytałam, ale widzę też kilka nieznanych mi twarzy. Mam nadzieję - nie, mam pewność - że razem stworzymy niesamowitą opowieść O mnie: Lubię na sesji "socjal" czyli interakcje między postaciami (czyli dużo docka!), dialogi, w miarę dynamiczne i ciekawe relacje w drużynie i z NPC (a nie tylko "idziemy i tniemy"), no i immersję w świat - czyli też trochę "symulacji" życia w sesji (wspólne sikanie :3 ) Jako osoba znam się dość na mechanice dnd i przeczytałam - choć pobieżnie - większość podręczników do gry. Więc można startować do mnie z pytaniami o to i owo. Nieźle szukam w googlach, ogarniam wszystkie trudne kwestie techiczne i zawsze znajdę fajny obrazek. Kontakty są w profilu, najbardziej preferuję GG. No i docka sesyjnego. Aha. No i mam dość zwichrowane, nieco zaczepialsko-absurdalne poczucie humoru. Moje wypowiedzi proszę więc traktować z dużym dystanesem i nie obrażać się --- O postaci: Kostrzewa mieszka od kilku lat w trzcinowej chatce na rozlewisku rzeki, która płynie pod Ybn Corbeth. Jest w miarę znana mieszkańcom jako "lokalna wiedźma", która umie leczyć, gadać ze zwierzętami, doradza w kwestiach wycinki drzew czy ma dostęp do rzadkich ziół. Wiadomo, jak to z wiedźmą - traktowana jest z pewnym dystansem i różne plotki na jej temat krążą (szczególnie niepochlebne rozsiewa kapitan straży miejskiej, Erik Thromm), ale generalnie nie przeszkadza to niektórym robić z nią interesów czy chodzić na bagna po radę.. Czasem odwiedza miasto - zwykle jest to "Złowieszczy Jeleń", gdzie wpada na kufelka (czasem dwa) i posłuchac plotek. Przyjaźni się ze Jallerem Skiratą (ale z jego córką już nie) i wymienia się informacjami z innymi członkami klanu Kamiennych Żmij. Jako druidka należy do lokalnego kregu druidycznego - i tym, którzy orientują się w meandrach lokalnej polityki znane są jej utarczki z Aerinem Kruczym Skrzydłem. Kostrzewa kilka razy stawała w obronie miasteczka i jego mieszkańców przed zakusami gorącogłowego elfa. Wygląd: Wysoka, szczupła kobieta o oliwkowo-zielonej skórze, spod której przebijają węźlaste sznury mięśni i ścięgien. Widać po niej wyraźne orcze dziedzictwo: spiczaste uszy, wystające z warg kły, płaski nos i żółte oczy. A raczej oko, bo drugie pokryte jest bielmem. Czarne, sztywne włosy spadające jej na ramiona są poprzetykane nitkami siwizny i zdecydowanie przydałoby się im porządne czesanie. Zresztą, cała jej postać sprawia wrażenie kogoś, kto niezbyt przejmuje się wyglądem: długie, połamane i brudne paznokcie, ubranie - coś w rodzaju habitu składającego się z wielu różnych warstw skóry, futra i tkaniny - jest wielokrotnie łatane i upaćkane ziemią, liści, błotem i innymi podejrzanymi plamami. Tylko na szyi i uszach ma coś w rodzaju prymitywnych ozdób z drewnianych paciorków i suszonych owoców. Kobieta pachnie lasem i wilgotną glebą; choć wydaje się być mocno doświadczona przez życie, stąpa pewnie i z hardo uniesioną głową, podpierając się długim kijem. Na jej ramieniu przysiadł pokaźnych rozmiarów nastroszony kruk, przez właścicielkę pieszczotliwie zwany “Wredotą”. --- Pytanie do MG: jak bardzo możemy puścić wodze wyborbraźni w pierwszym poście? To znaczy ile dozowolnego jest światotowrzenia i jaki zakres czasowy (w tył) obejmować może post? Oraz jaką mamy dowolność w wyborze "miejsca startu" ?
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 19-05-2014 o 12:05. |
19-05-2014, 12:39 | #5 |
Reputacja: 1 | Święta Panienko od Głupoty... To ja od roku szukałem jak ustawić cholerne formatowanie z docka tak, by nie trzeba było przeklejać tego na piechotę... Witam wszystkich graczy i MG! Życzę wszystkim dobrej zabawy. Post wyedytuję o wygląd nizioła i resztę informacji jak tylko wrócę do domu. EDIT: 1) Wygląd zewnętrzny – pucułowaty niziołek. Zawsze roześmiana twarzyczka cherubina. Kasztanowe kędziorki włosów przysłaniają częściowo duże ciekawskie i znajdujące się w ciągłym ruchu oczy. Wydaje się że nie może on zogniskować wzroku na jednym punkcie dłużej niż 10 sekund. Ubiera się w kolorowe, wygodne szaty – zwykle jest to kraciasta koszula, kamizelka i krótkie spodnie. Do tego pas z okrągłą klamrą. Na głowie nosi pomarańczowo – żółty berecik z piórami jakiegoś ptaszydła. Ma około 120 cm wzrostu, 49 lat. Jest kucharzem najpierw, potem trochę zaklinaczem - iluzjonistą, tak więc wygląd jest wizytówką jego profesji – pulchny, surducik ma poplamiony resztkami sosu, rozsiewa wokół siebie zapach cynamonu, wanilii, kardamonu i innych korzennych przypraw. Żeby było widać że zaklinacz, ma za to wspomniany fantazyjny beret z piórkiem. Burro jest właścicielem niewielkiej gospody w Ybn, ma żonę i dwójkę dzieci. "Werbena" słynie z dobrej kuchni i piwa, więc może któryś z graczy tam zaglądał. Nick na MW Harard1 Ostatnio edytowane przez Harard : 19-05-2014 o 16:21. |
19-05-2014, 15:27 | #6 |
Reputacja: 1 | Witam się ze wszystkimi i z każdym z osobna. Podobnie jak Autumm - z niektórymi grałem, niektórym prowadzę, niektórych czytam/czytałem, a reszty nie kojarzę. Mimo to, wszystkim życzę powodzenia i weny w tej, naszej przygodzie. O sobie nie napiszę za wiele, bo nie lubię. Mechanikę D&D znam w ograniczonym stopniu, a Zapomnianych Krain wcale, jeśli nie liczyć wiedzy wziętej z cRPGów. Za to mogę zaoferować swoją pomoc w edycji avatarów i innych grafik. Photoshopa znam i coś w nim potrafię - zmieniać kolor, kolorować, zmniejszać, ramkować, etc. Romanse w tej kwestii proszę na PW. Numer GG w profilu jest, ale bardzo rzadko używam tego komunikatora, więc najlepiej umówić spotkanie. O Jehanie słów kilka Jehan nie jest stąd, to da się zauważyć na pierwszy rzut oka; do "dzikiej północy" pasuje jak wół do karety. Często gęsto odwiedzał rodzinę Colbertów - Jona i jego córkę Debrę - czy to w Luskan, czy to w Ybn Corbeth skąd pochodzą. Bywający w Luskan mogą go również kojarzyć ze znajomości z Jocelynem Maynardem, jednym z tamtejszych zaklinaczy. O Jehanie niewiele wiadomo ponad to, że pochodzi gdzieś z odległego południa, co potwierdza jego lekki amnijski akcent. Podobno para się mało legalnymi procederami, ale jakoś mało kto w to wierzy. Jehan bowiem wygląda na wcielenie niewinności i ciężko brać go za poważne zagrożenie. Chudzielec przeciętnego wzrostu, może mieć w żyłach nieco elfiej krwi, która obdarzyła go delikatnymi rysami twarzy i długimi blond włosami, ale uszy ma zwyczajne, ludzkie. Miły, sympatyczny, dobrze wychowany i kulturalny. Rapier zdaje się nosić od parady. Pozdrawiam, Aro.is P.S. Czaromiotów rzeczywiście był urodzaj. P.S.2 Wszyscy grają postaciami jednoimiennymi, tylko nie ja. EDIT: Mój nick na MW to Arois, czyli jak tutaj tyle że bez kropki.
__________________ "Information age is the modern joke." Ostatnio edytowane przez Aro : 19-05-2014 o 15:37. |
19-05-2014, 15:34 | #7 |
Reputacja: 1 | Czas do 11.55 dnia zaćmienia Chcę wiedzieć gdzie jesteście w chwili, gdy słońce zacznie się chować i jakie działania - lub ich brak - podejmujecie w związku z potencjalnym atakiem nieumarłych. I jest wiosna, pogoda dopisuje póki co Co do światotworzenia - twórzcie radośnie, ale i konsultujcie. Porobiliście sporo NPCów z Ybn, muszę ich ogarnąć i spisać, żeby się nie okazało, że jest 3 kapitanów łuczników, 5 burmistrzyń, 8 skarbników itp Poza tym część z Was jest personami charakterystycznymi, które inni mogą kojarzyć w mieście. Aro.is, nie jednoimienne; po prostu panel uzupełniałam lewą ręką w czasie posiłku Poprawią, nie martw się. Właśnie się starałam zebrać świeże mięsko; nie lubię grać na zasadzie "te same nicki, tylko awek postaci nowy". Nuuudy. Harard, podziękuj Autumm, to ona znalazła. Ostatnio edytowane przez Sayane : 19-05-2014 o 16:45. |
19-05-2014, 16:07 | #8 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich i cieszę się że będę mógł zagrać w tak doborowym towarzystwie. Można się ze mną kontaktować głównie przez PW lub Doca, GG używam w ostateczności. Mój nick na MW jest taki sam jak tutaj. By nie smęcić dłużej, przedstawię wam Shando Wishmakera. OBCY W YBN CORBETH Calimshanin o ciemnej skórze, pokrytej bliznami i tatuażami i muskularnej budowie ciała wyglądał na groźnego, zaś jeżeli dodać wielki kindżał zatknięty za szeroki pas trzymający luźne hajdawery, na groźnego podwójnie. Gdy wychodzi na ziąb, zakłada ciemnozieloną szubę podbitą króliczym futrem, o szerokich rękawach w których na podobieństwo mufki można schować dłonie. Szeroki, futrzany kołnierz opada na ramiona. Teraz, jesienią nosi ją niby ciepłą pelerynę, jednak gdy nadejdą mrozy, w pełni ubierze ten ciepły strój. Na głowę zaś założy futrzaną czapę, zaś na nogi zimowe buty. Jego ponure oblicze nie mówi nic dobrego, jakby rzucał wyzwanie śmierci. Albowiem nad rodem Wishmakerów od trzech pokoleń ciąży klątwa. Każdy męski potomek zginie gwałtowną śmiercią od nieznanego niebezpieczeństwa. Nic nie wskazywało na to, że Shando, bo tak obcy ma na imię, pochodzi ze starego kupieckiego rodu Wishmakerów, którzy swoich korzeni doszukują się w związku ifirita ze śmiertelniczką. Kupieckie imperium Wishmakerów miało okresy świetności, miało i bankructwa, teraz jest niedużą, ale dobrze prosperującą firmą. Shando, jako trzeci syn mógł jednak wybrać własną drogę przez życie. Początkowo był wychowankiem klasztoru, jednak życie mnicha nie było mu pisane. Shando postanowił nie czekać na pisaną mu śmierć, ale jej poszukać. Został uczniem swego wuja, najemnego czarodzieja wojennego Saladina Brimstone'a. Tak, ten groźnie wyglądający mężczyzna, na którego ciele wypisana jest historia wielu krwawych starć, to czarodziej. Więcej, czarodziej wojenny. Nie porozmawiasz z nim o zawiłościach magii teoretycznej, hipotezach i eksperymentach. Dla Shando magia to oręż, a wiedza o niej ma znaczenie tylko, by używać jej poprawnie. Tu, na północy jest obcy. W Ybn nie zna nikogo. Zatrzymał się w "Złowieszczym Jeleniu" i zamierzał spędzić w mieście kilka dni, wypatrując ewentualnych zleceń.
__________________ Bez podpisu. |
19-05-2014, 18:59 | #9 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A, i imię Jehan powinno się wymawiać [żą], ale nalegam na wymowę [żeą]. Czyli całość będzie [żeą amelię lasząs], bardzo po amnijsku.
__________________ "Information age is the modern joke." | |
19-05-2014, 21:52 | #10 |
Reputacja: 1 | Var Grzmot Kalumovugia, dla znajomych i nieznajomych Grzmot. Z oddali można pomyśleć że stoi daleko, ale po prostu góruje nad otoczeniem mając swoje 220 cm bez kapelusza, niebieskie oczy przypominające lodowe sztylety w połączeniu ze zwalistą sylwetką mogą budzić przytłaczające wrażenie, o ile nie przerażenie w mniejszych rasach. Czasem miewa problemy ze zmieszczeniem się we framugi ludzkich drzwi. Jest szybki, niekoniecznie zręczny, jak to się zdarza takim chodzącym górom, ale szybki. Zwykle ubrany w skóry i gruby futrzany płaszcz. Grzmot jest spory, ale uwagę przykuwają zarówno miecz jak i korbacz, które ze sobą nosi. Wyglądają jakby były stworzone dla olbrzyma, ale leżą mu w dłoni jak ulał. Z gór zszedł wraz z roztopami, w Ybn pojawił się niedawno, mimo że wcześniej od czasu do czasu nawiązywał kontakty z mieszkańcami gdy jeszcze wędrował z plemieniem. O mnie: Chcecie to poznacie, nie chcecie to nie poznacie, czasem gryzę, o wiele częściej nie Jupi że się dostał Grzmot, szkoda tych, którym się nie udało, ale biorąc pod uwagę streszczenie Say, to odwaliliście kawał solidnej roboty nad nimi i mam nadzieję że gdzieś w jakichś sesjach zaistnieją.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |