Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-08-2014, 09:29   #91
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Dzień chylił się powoli ku końcowi, gdy elfi drakkar zaczął okrążać wyspę. Erthar uważnie przyglądał się brzegowi. Ku jego rozpaczy wyglądało na to, że są tylko dwa miejsce, gdzie spokojnie można zejść na ląd.
Dwie szerokie piaszczyste plaże ułożone po przeciwnych strona wyspy. W innych miejscach linii brzegowej, albo rosła gęsta roślinność, albo wznosił się kamienny klif. Poza dwoma plażami diabeł wypatrzył także niewielki skrawek ziemi pokryty drobnymi kamykami. Ta skromna plaża ulokowana była u podnóża wysokiego klifu, ale w jego ścianie znajdowało się wejście do jakieś groty.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 22-08-2014, 09:49   #92
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Kolejne wyjście na plażę po drugiej stronie wyspy wydawało się bezcelowe. Zapewne ponownie pojawiliby się tam jaszczuro-ludzie i wszystko zaczęłoby się od początku. Grota zdawała się być ciekawa, ale wchodzenie tam wiązało się zapewne ze sporym ryzykiem. Jednak krążenie wokół wyspy bez końca nie miało żadnego sensu. Wyglądało na to, że pozostała tylko jedna droga.

- Zbadamy tą jaskinię. Nie wiemy, co tam spotkamy, więc dobrze by było najpierw odwrócić uwagę jaszczuro-ludzi... a raczej ich panów. Rozkażę Cilopsowi pojawić się przy jednej z plaż. Oby był on na tyle niezwykłą istotą by jego obecność kupiła nam wystarczająco dużo czasu - Erthar przedstawił swój plan Jebullahowi i skierował swe kroki do jednej z burt. Tam zamknął oczy i wezwał do siebie przerośniętego robala. Wydał mu prosty rozkaz pojawienia się przy jednej z plaż. Gdyby tylko mógł udać się z nim na ląd, żądne jaszczury by go już nie powstrzymały. Niestety w tej chwili mógł go wykorzystać tylko jako wabik bądź straszak na mieszkańców.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 22-08-2014, 10:12   #93
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Erthar wysłał robal, aby robił zamieszanie w pobliżu jednej z plaż. Sam natomiast z Uriellahem, Jebullahem oraz kilkoma innymi członkami załogi zszedł na ląd. Niewielką łodzią podpłynęli do kamienistej plaży i weszli do jaskini.

Była to niewielka grota, która skojarzyła się diabłu z klatką schodową. Zapewne wpływ na to miał jej układ oraz barwna mozaika ułożona na ścianie. Geometryczne wzory zdawały się poruszać i działały niemal hipnotyzująco na wzrok.
Z groty wychodziły tylko dwa wąskie korytarze. Oba były kręte niczym muszla ślimaka Jeden prowadził ku górze, drugi na dół.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 22-08-2014, 10:33   #94
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Erthar zatrzymał się przed rozwidleniem dróg. No tak, zawsze był jakiś wybór. Nigdy nie było jednej prostej drogi do celu. Powinien był się już do tego przyzwyczaić przez ostatnie miesiące.
- Nie możemy się rozdzielić, to zbyt ryzykowne. Zbadamy obie drogi, jeśli będzie trzeba. Droga na górę poprowadzi nas na powierzchnię. Tam będziemy zbyt widoczni, więc najpierw zbadajmy, co znajduje się niżej - powiedział po chwili zastanowienia. Początkowo chciał skorzystać z amuletu i sięgnąć po wizję, ale przypomniał sobie, co widział ostatnio. Nic by się zapewne już nie zmieniło.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 22-08-2014, 10:47   #95
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Niewielka grupa powoli zaczęła schodzić w dół. Kręta droga sprawiała, że łatwo można było stracić orientację i zapewne o to chodziło twórcom tego miejsca. Bowiem fakt, że nie miało ono naturalnego pochodzenia, nie ulegał wątpliwości.
Przy dziesiątym obrocie Erthar przestał liczyć przemierzane pierścienie. Powoli zaczynało się robić coraz cieple, a suche powietrze utrudniało oddychanie.
W wąskim korytarzu słychać było tylko kroki schodzącej w dół grupy.

W końcu wszyscy dotarli na sam dół kompleksu. Grupa znalazła się w rozległej, ale stosunkowo niskiej jaskini. Jaskinia miała kształt owalny i odchodziło od niej pięć kolejnych korytarzy.
- To chyba nie jest miejsce, którego szukamy, prawda? - zapytał Uriellah.
- Ma złe przeczucia - dorzucił szeptem Jebullah.
Diabeł rozejrzał się po jaskini, zajrzał kolejno do poszczególnych korytarzy. Wszystkie po dość szerokim łuku opadały w dół. Erthar nie miał żadnej wskazówki dokąd powinien zmierzać, ale przypomniał sobie pierwszą wizję jakiej doświadczył, pierwszy sen wywołany przez amulet.
Widział wtedy rozstawione w koło barwne namioty. Widział wysokie drzewa o smukłych pniach i wielkich, rozłożystych liścia. I widział olbrzymie jezior na którego środku zbudowana przepiękny pałacyk z białego kamienia.
To miejsce w żaden sposób nie przypominało wizji. Erthar odczuwał jednak dziwny pociąg do tego miejsca i chęć zbadania go. Czuł, co prawda strach przed nieznanym i pewną obawę, ale ostatnie miesiące sprawiły, że zyskał dużo pewności siebie i odwagi. Te jaskinie kryły na pewno wiele sekretów i tajemnic. Diabeł jednak musiał rozważyć, co jest w tym momencie ważniejsze. Zaspokojenie jego ciekawości, czy dalsze podążanie ścieżką przeznaczenia.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 22-08-2014, 11:05   #96
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Diabeł schował na chwilę twarz w dłoniach, a potem pokręcił głową. To uczucie, ta chęć zbadania nieznanego miejsca, zdawała się być silniejsza od niego. Gdyby był tu sam, zapewne bez wahania udałby się w głąb, jednego z korytarzy. Jednak to nie był jego cel. Nie po to poszukiwał tej wyspy, by badać jakieś jaskinie. Musiał się opanować i podjąć odpowiednią decyzję.

- Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałbym tam zajrzeć - uśmiechnął się nieznacznie. Nie mógł pozwolić, by jego ciekawość zagroziła innym. - Wracamy. Szukamy namiotów, jeziora z pałacem i drzew, a nie jaskini - kontynuował i skierował się z kierunku, z którego przyszli. Spojrzał jeszcze raz w stronę kolejnych korytarzy, ale nie zawrócił. Najważniejsze było znalezienie miejsca z wizji, a nie badanie jaskiń.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 22-08-2014, 11:25   #97
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Grupa ruszyła w powrotną drogę. Krętym korytarzem dotarli do niewielkiej jaskini znajdującej się na poziomie morza. Bez zbędnej zwłoki ruszyli ku górze. Droga była o wiele krótsza niż ta prowadząca w dół.
Po zaledwie czterech pełnych obrotach grupa znalazła się powierzchnie. A dokładniej rzecz ujmując na skraju niewielkiej wioski. Ustawione w rzędach niemal identyczne chaty wykonane z mieszaniny piasku, kamieniu i liści wyglądały na dość prymitywne.
Mimo zapadającego zmierzchu nie było widać żadnych świateł. Grupa zbliżyła się ostrożnie do zabudowań i upewniła się tylko, że wioska jest opuszczona.
Uwagę diabła przykuł jednak główny plac wioski. Kilku metrowy kwadrat wyznaczający środek sioła.
Na tym placu ustawiono bowiem wysoki pal, który znacznie przewyższał wszystkie budynki. Na jego szczycie umieszczono ścięty łeb jakieś bestii. Łeb był już jednak wyschnięty i podkurczony przez co nie prezentował się już tak okazale, jak zapewne w chwili dekapitacji.


Do pala natomiast był przywiązany jakiś człowiek. Jego ciało nosiło ślady licznych ran i tortur. Jego stan był niemal agonalny.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 22-08-2014, 11:37   #98
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Erthar nie spodziewał się, że wejdą prosto do wioski. Oby tylko wioska była w tej chwili pusta. Liczył na to, że Cilops dobrze wykonuje swoje zadanie i zwrócił uwagę jak największej ilości mieszkańców wyspy. Środek placu był tym, co przyciągnęło jego uwagę. Głowa bestii na palu i człowiek. Jaszczuro-ludzie, para dziwnych istot, ale żeby znaleźć tutaj kogoś jeszcze?
- Sprawdźmy kim on jest, może będziemy wstanie mu pomóc. A potem zajmiemy się badaniem dalszej części wyspy. Wolałbym, żeby mieszkańcy nas tutaj nie znaleźli -diabeł zaczął zbliżać się do pala i osoby, która była do niego przywiązana. - Kim jesteś i co tutaj robisz?- nie liczył zbytnio na otrzymanie odpowiedzi, sądząc po stanie nieznajomego, ale może znajdzie on chociaż trochę sił, by coś powiedzieć.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 22-08-2014, 12:20   #99
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
- Thoo ty - wyjęczał więzień podnosząc głowę i spoglądając na Erthara - Ja cię znam. Widziałem cię.
Jego głos był słaby, ledwo słyszalny. Diabeł, aby zrozumieć co mówi ten człowiek musiał się nad nim głęboko pochylić. Rany jakie odniósł wyraźnie wskazywały, że był torturowany i to przez długi czas. Teraz był bliski śmierci i potrzebował dobrej opieki, aby przeżyć.
Wyglądało na to, że oaza Al-Aslander przestał być już rajem opisywanym w legendach. A być może nigdy nim nie była.
- Uciekajcie - wyszeptał więzień - Oni tu zaraz wrócą.
Więzień ponownie spojrzał na diabła i przez chwilę lustrował go uważnie.
- Strzeż go - powiedział w końcu spoglądając na amulet - Oni go pragną zdobyć i zabiją cię. Uciekajcie.
Słowa więźnie przypominały bełkot będącego w głębokiej malignie. Diabeł nie miał pewności co o tym wszystkim myśleć.
Niebo nabrało barwy głębokiego granatu i noc otuliła ziemię. Dwa księżyce były słabo widoczne na odległy horyzoncie.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 22-08-2014, 12:34   #100
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Erthar słuchał słów więźnia. Wydawały się nieprawdopodobne, ale nie można było odrzucić możliwości, że mieszkańcy tej wyspy chcą się stąd wydostać, a do tego potrzebują amuletu. Jednak nie mógł tak po prostu uciec. Tylko, co powinien o tym wszystkim myśleć? Uciekać, nie mógł tego zrobić, nie tak blisko celu.

- On na pewno dużo wie o tym miejscu. Jesteście wstanie mu pomóc? Zabierzmy go na statek. Jeśli go uratujemy na pewno powie nam coś więcej - diabeł zwrócił się do towarzyszy. Przecież Jebullah i Uriellah nie byli zwykłymi osobami. Posiadali jakąś moc nad którą potrafili panować w przeciwieństwie do niego. Kimkolwiek był ten człowiek, wiedział wiele i jego wiedza okazałaby się na pewno bardzo przydatna, ale w tym stanie nie mógł wiele powiedzieć. - Skąd mnie znasz? Jak mam użyć tego amuletu, byśmy wszyscy udali się w podróż do innego świata? Gdzie jest jezioro z pałacem? - zadał jeszcze pytania, gdyby okazało się, że nikt nie będzie wstanie pomóc nieznajomemu w żaden sposób.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172