Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-05-2016, 09:19   #31
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Taler nigdy nie był mistrzem w grze w rzucaniu do celu. Tym razem też nie trafił, chociaż cel był znacznie większy od garnka na płocie.
Kiedy pół-ork ruszył na nich młodzieniec chwycił oburącz drągala, którego wcześniej znalazł cofnął się za ścianę, którą była burta.
Kiedy pojawiła się zmasakrowana gęba ich prześladowcy spuścił z całych sił ciężką dechę na Swena. Modlił się przy tym do bogini szczęścia i ofiarując jej swoje życie jeśli pomoże im jeszcze raz. Miał nadzieję, że powstrzyma go przed wtargnięciem do ładowni i zrobieniem rzeźni jego szablą.
 
Hakon jest offline  
Stary 12-05-2016, 12:06   #32
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Ann starła się trafić pijanego półorka. Mimo jednak że ten był dość dużym celem, rzucone przez nią kamienie albo nie dolatywały do celu albo przelatywał obok niego nie czyniąc mu najmniejszej krzywdy.
Na całe szczęście przynajmniej Landar i Zalfar trafili, raniąc go przy tym pirata. A tym samym mocno rozwścieczając półorka, który ruszył z morderczymi zamiarami w kierunku ładowni gdzie się kryli.
Ann widząc że rozwścieczony półork wpada do ładowni, szybko cofnęła się o kilka kroków starała się jeszcze rzucić w niego kilkoma kamieniami po czy chwyciła za stającą niedaleko deskę.
Gdyby został zaatakowana przez draba, będzie mogła się bronić i zarazem atakować.
 

Ostatnio edytowane przez Orthan : 12-05-2016 o 14:35.
Orthan jest offline  
Stary 12-05-2016, 12:23   #33
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację

"Jasna cholera!" - pomyślał niziołek, gdy jego kamień sięgnął celu. Chłopak musiał wziąć udział w walce, żeby nie wzbudzić podejrzeń pozostałych więźniów, mimo, że tego nie planował. Jednakże rzut wyszedł mu całkiem zgrabnie, mimo, że wykonany był "od niechcenia"
-Mam nadzieję, że macie jakiś dobry plan, ten sukinsyn wygląda na porządnie wkurzonego...- powiedział, gdy zobaczył zmierzającego ku nim półorka. Oślepiony na jedno oko, ze złamanym nosem, a mimo to ciągle stanowił śmiertelne zagrożenie dla wszystkich więźniów. Nie dość, że w normalnych warunkach przewyższał ich siłą to uciekinierzy byli dodatkowo osłabieni brakiem regularnych posiłków.

Niziołek wycofał się kilka kroków, starając stać za plecami innych, jednocześnie nie chciał dać się złapać w potrzask pomiędzy ładownią a pijanym piratem.

Tym razem sięgnął po kawałek deski, który mógł mu posłużyć za prowizoryczną broń i obserwował sytuację. Gdyby pirat okazał się na tyle słaby, że mógłby ulec pod gradem ciosów więźniów to i Zalfer dołożyłby swoją "cegiełkę" do tego wyczynu. Gdyby jednak Swen urządzał rzeź niewiniątek to niziołek był gotowy do wyślizgnięcia się za jego plecami i ucieczki.

 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline  
Stary 12-05-2016, 13:42   #34
M0n
 
M0n's Avatar
 
Reputacja: 1 M0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputacjęM0n ma wspaniałą reputację
Choć grad pocisków świszczał w powietrzu, te jedynie kilkakrotnie zdołały sięgnąć celu. Jednak były wystarczające by pół-orka sowicie poturbować, co stwarzało o wiele większe szanse na jego pokonanie, aniżeli gdyby zgodnie z pierwotnym planem rzucili się na wroga bezładną gromadą. Naturalnie względem swych zdolności rażenia kamulcami Garibald nie zdał się nazbyt zawiedziony, bowiem nigdy wcześniej takowych predyspozycji nie rozwijał.
Jednak jak miało się okazać, wraży bubek choć bezoki i obity, nadal stwarzał śmiertelne zagrożenie, a możliwe że stwarzał je jeszcze wydatniej, ponieważ całokształt góry rozwścieczonego mięcha, ryczącego niczym rasowy berserk, pokrwawionego i z szablą w łapie, widocznie wpłynął na morale obrońców, jako że ostatecznie cała kompania niedawnych współwięźniów cofnęła się znacznie, w przedzie pozostawiając między innymi krasnoluda z owym człowiekiem.

Nie było jednak czasu na rozmyślania, bowiem nieposkromiony adwersarz był tuż-tuż. Cóż więc było czynić, krasnolud chwytając swego drąga, śladem Talera przypadł do ściany po drugiej stronie wyzierającej na plażę dziury, tak by możliwy atak względem nadzorcy nastąpił z dwóch stron. Gdyby natarcie się powiodło, w przeciwieństwie do Talera brodacz przez wzgląd na swe gabaryty, a także pozycję strategiczną, zamierzał rąbnąć poturbowanego orka z całą mocą w kolana, tak by ciosły spadły nań jednocześnie z różnych kątów, prawdopodobnie niemożliwych do sparowania jednocześnie.
 
M0n jest offline  
Stary 12-05-2016, 14:12   #35
 
Matyjasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Świat można podporządkować logicznym zasadom i ubrać go w spis reguł. Logika jeżeli nie została skażona emocjami powinna podsuwać najlepsze rozwiązanie.
- Zabić i nie dać się zabić! - Odpowiedział na pytanie niziołka o plan. - „I uciec” -Dodał w myślach.
Pomysł by rzucać w wroga ewidentnie działał, półork był poraniony, trochę więcej szczęścia i następny kamień zabije sukinsyna. Więc logicznym działaniem było kontynuować to co robiło się wcześniej. Fakt znajdowania się przy tym poza zasięgiem szabli był tylko dodatkiem, nie oznaką braku zdecydowania, czy odwagi.
Beor cofnął się o parę kroków, by znaleźć się poza zasięgiem szabli, chciał znaleźć się po stronie rozwalonego oka wroga i możliwie "za nim", co powinno dać możliwość ucieczki, jeżeli całość pójdzie źle.
Wtedy wziął zamach, obiecał złożyć ofiarę wszystkim bogom, którzy mu pomogą, jeżeli tylko dobrze trafi i w końcu rzucił kamieniem w Swena.
 
Matyjasz jest offline  
Stary 13-05-2016, 01:00   #36
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację


Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Swen wparował jak burza, Lander i Beor chybili ale Ann trafiła kamieniem w czoło mężczyzny sprawiając iż ten zatoczył się do tyłu. To znaczy zatoczył by się do tyłu, gdyby Garibald nie pogruchotał mu kolan swoim uderzeniem. Pirat złożył się jak domek z kart, wtedy Taler puścił mu deskę na twarz. Z racji iż wszyscy byliście stosunkowo blisko, wyraźnie słyszeliście jak pękła czaszka. Ciało Swena dygotało jeszcze w konwulsjach gdy i Zalfer postanowił w nie przywalić. Zupełnie już jednak niepotrzebnie, gdyż Swen był martwy.


Pozostali więźniowie kulili się ze strachu gdy wy mordowaliście pirata. Teraz zerkali z niedowierzaniem, ale tylko jedna z nich otrząsnęła się ze strachu i podeszła do was.

- Za… zabiliście go! udało wam się! - zmordowane dziewczę, które nie mogło wiedzieć więcej niż szesnaście wiosen pozwoliło sobie na uśmiech. - Jestem Swieta, córka Igora, Mistrza kupieckiego z Wrót Zachodu, Proszę zabierzcie mnie ze sobą, Ojciec na pewno wynagrodzi was za przyprowadzenie mnie do domu.




 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 13-05-2016, 07:05   #37
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trup...
Do tej pory Lander z nieboszczykami nie miał zbyt wiele do czynienia, a przynajmniej nie z tymi, do śmierci których osobiście się przyczynił. Chociaż jednak wyrzutów sumienia nie odczuwał, to, mimo wszystko, wolał zbytnio się truposzowi nie przyglądać.

- Niech ktoś weźmie jego szablę - powiedział, po czym, nie reagując na słowa Swiety, odezwał się do Talera. - Pomóż mi dostać się na pokład.

Nie czekając na odpowiedź ruszył w stronę dziury w burcie, omijając wzrokiem rozbitą głowę Swena.
 
Kerm jest teraz online  
Stary 13-05-2016, 09:19   #38
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Przy uderzeniu Taler zamknął oczy i kiedy usłyszał dziwny dźwięk otworzył je natychmiast. Pirat leżał i drgał jeszcze w konwulsjach. Młody się skrzywił na widok krwi i jakiejś mazi wypływającej z nozdrzy i uszu.
Po chwili się ocknął i rozejrzał się po pomieszczeniu i na schody prowadzące na pokład. Nikt na szczęście nie z chodził i nie było słychać hałasów na statku poza tymi, które sami narobili.

-Swieta. Nie martw się. Zadbam o to byście wszyscy trafili do domów.- Odpowiedział dziewczynie z pocieszającym uśmiechem.
Chciał coś dodać ale Lander poprosił go o pomoc.
-Eee. Poczekajcie chwilę i sprawdźcie czy oby Swen nie ma czegoś przy sobie. Kluczy, mapy jakieś dokumenty a ja z Landerem sprawdzimy pokład.- Mówiąc to już kierował się za pół-elfem. Chwycił tylko szablę odrzucając dechę na bok. Ruszył za towarzyszem na zewnątrz rozglądając się za nowymi zagrożeniami. Nie chciał zostać ustrzelony przez jakiegoś ocalałego pirata lub wpaść w inną pułapkę.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 13-05-2016 o 09:32.
Hakon jest offline  
Stary 13-05-2016, 10:56   #39
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację


Swen w odróżnieniu od was miał na sobie pełne, męskie ubranie, wliczając wysokie buty. Była też skórznia, szabla, sztylet i trochę ziela fajkowego.

Adrenalina, emocje związane z walką, powoli opadały. Czuliście jak bardzo jest wam zimno. Wszystko było przesiąknięte wodą, okrutnie wiało i padało. Wrak nie dawał żadnej ochrony przed zimnem, nawet skulenie się razem w rogu ciało przy ciele (jak robili pozostali więźniowie) na niewiele się zdawało. Do tego oczywiście doskwierał wam głód.

Gdy wyszliście na zewnątrz i któreś z was podciągnęło się by zerknąć na pokład, zobaczyliście powalony maszt ( przygniatający od góry właz do ładowni) oraz mnóstwo połamanych desek. Drzwi do pomieszczeń ponad pokładowych były roztrzaskane, otwarte.

Idąc przez zdemolowany pokład, wystawieni jesteście na lodowaty deszcz i wiatr. Bez problemu możecie jednak dostać się przez roztrzaskane drzwi do ponad pokładowych pomieszczeń.

Ta część okrętu była w równie opłakanym stanie co reszta. Piwo i miód z rozbitych beczek pokrywało podłogę, łącząc się z morską wodą i deszczówką, w kałuży tonęły przemoczone worki z mąką i czymś tam jeszcze. Na jednej z koi leżała ciężka kusza, w innym miejscu było też trochę rozsypanych bełtów.

Natrafiliście też na otwartą skrzynię, jej zawartością były dwa zeszyty i jedna, lepiej oprawiona książka.

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 13-05-2016, 11:20   #40
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Kiedy Taler wraz z Lander weszli do pomieszczenia od razu zaczął szukać jakiegoś odzienia. A kiedy zobaczył na łóżku kuszę i bełty zebrał je.
-Lander. Zapakujmy wszystko do skrzyni i wynieśmy stąd. Potem sprawdzimy co to jest.- Wziął z łóżka kołdrę, koc i zarzucił na siebie by chociaż trochę się ogrzać. Trochę żałował, że nie ściągnął kaftana z pirata. Jednak inni byli bardziej potrzebujący a on sam dość wytrzymały. Zaczął zbierać pozostałe rzeczy dla towarzyszy, którzy czekali na dole, prześcieradła, poduszki, koce. Co nadawało się na okrycie po drobnych przeróbkach. Może ktoś się zna na szyciu?
Podczas przeszukiwania szukał jakiś drzwi lub schodów. W końcu gdzieś musiała reszta załogi spać i trzymać dobytek. Niestety okazało się, że ta łajba to mała łupinka i najwyraźniej wielkiej załogi nie miała.

Kiedy zakończył przeszukiwanie kajuty wyszedł na pokład i krzyknął do pozostałych.
-Ej. Niech ktoś łapie.- Kiedy po chwili wychyliła się głowa na umówiony znak spuścił zebrane dla towarzyszy koce i prześcieradła.
Odwrócił się następnie i rozejrzał się po pokładzie owijając się kocem szczelniej.
Miał nadzieję, że na maszcie był żagiel i da się z niego coś zrobić. Namiot czy resztę okryć dla współtowarzyszy. Niestety ta wichura zerwała wielkie płótno a resztki lin tańczyły na wietrze lub oplątały co spotkały na drodze. Liny zapewne też się przydadzą i zaczął zbierać takielunek w jedno miejsce. Jeden z kawałków użył jako paska obwiązując wokół pasa. Dziura w kocu, którą zrobił szablą dała możliwość odziania się w ponczo.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 13-05-2016 o 13:30.
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172