|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-12-2018, 22:43 | #221 |
Reputacja: 1 | Całe szczęście Eivor miała na głowie hełm. Dzięki temu grupa niziołków nie miała jak dostrzec jak co chwilę przewraca oczami i bezgłośnie prycha pod nosem. Korciło ją żeby po prostu przepchnąć się przez bramę, ale wiedziała, że to by tylko wywołało niskonożne poruszenie. Zaśmiała się cicho na to określenie jakie pojawiło się w jej myślach. - No widzicie, nie jesteśmy od niego - powiedziała od niechcenia. - Jak będzie trzeba to nawet na piętnastokroć przyrzeknę, że my nie od niego - dodała, kierując wypowiedź do tego konusa w bramie. |
11-12-2018, 18:34 | #222 |
Reputacja: 1 | Yetar tylko przyglądał się wszystkiemu, próbując skojarzyć, czy którąś z twarzy widział podczas ostatniej wizyty. Nie wydawało mu się, żeby czekały ich jakieś natychmiastowe kłopoty. Przynajmniej nie większe niż zwykle.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
11-12-2018, 22:21 | #223 |
Reputacja: 1 | Niziołki przyglądały się Lunie niezwykle uważnie, kiedy ta wypowiadała te swoje przyrzeczenia. Wydawali się bardzo skupieni i poważni, zupełnie jakby ten test rzeczywiście działał. Może i tak było, kto wie? Doświadczyli już różnych dziwactw ze strony mieszkańców tej osady. Wreszcie jasnowłosy oznajmił dumnie: - Nie przemawia przez ciebie kłamstwo, możesz wejść! I jak tylko zrobiła krok do przodu, strażnik zaczął zamykać bramę… ...blokując się na wstawionej przez kogoś nodze. - Ej! - Sio! - machnął na nich posiadacz eleganckiej koszuli w jasnym kolorze. - Tylko niziołki mogą wejść! - stęknął ten napierający na bramę, mimo wszystko próbując ją zamknąć. Odwrócił się ku nim ten trzeci, w czapce-uszance, walonkach i dla kontrastu: ciemnej koszuli nocnej. Wszyscy oprócz Eivor i Margery od razu poznali Mirko. - Tylko naszą rasę możemy zweryfikować, inni nie mogą wejść do wioski. On się dowie i zabierze następne niziołki! |
12-12-2018, 20:30 | #224 |
Reputacja: 1 | Girlaen uparcie trzymała stopę w wejściu i próbowała jednocześnie wepchnąć do osady większą część swojego ciała: - Nie ma mowy. Nie po to szliśmy tak daleko, by teraz spać pod bramą. Co z was za niziołki? Słyniecie przecież z gościnności. A co to tego Niego, niech tylko spróbuje zrobić komuś z was krzywdę. Już my mu pokażemy. - Dodała buńczucznie. - W końcu nie takich przeciwników pokonaliśmy. Choćby tego ogra zaledwie noc wcześniej. Jakiś tam Niego, na pewno nie był od niego większy! |
14-12-2018, 13:38 | #225 |
Reputacja: 1 | - Och weźcie się nie wygłupiajcie! - jęknęła Luna. - Ludzie to prawie niziołki, tylko większe. A półelfy to już w ogóle. Poza tym Gir ma rację, co tam jakiś Niego w obliczu ogra! No i jakie mamy z tej bitwy opowieści... - rzuciła zachęcająco. |
15-12-2018, 01:03 | #226 |
Reputacja: 1 | Yetara obecnie interesowało, kim jest ten cały Niego. Jeśli dobrze to sobie główkował, to zajął wieże, które kiedyś były schronieniem królewny, po tym, kiedy magia przestała je chronić, a w czasie, który upłynął im między jednym mrugnięciem oka a drugim. Musiało to być też groźne, skoro przestraszyło całą wioskę niziołków. Skoro Mirko nie zdziwił się, że ich widzi, ani ich nie rozpoznał, to znaczy, że nigdy ich tu chyba nie było. Sytuacja była mocno niepewna, więc fetchling postanowił trzymać język za zębami.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
17-12-2018, 09:05 | #227 |
Reputacja: 1 | - Ejj! - Zabieraj tę gicz! - Tylko niziołki, jak będziesz niziołkiem to wróć! Strażnik porzucił nawet włócznię, aby obiema rękami napierać na bramę, a ten z burzą włosów skakał przed wejściem, wytykając palcem Girlaen, która tak po prawdzie nie musiała się szczególnie wysilać, aby pozostawić bramę otwartą. - Powiedz im, że nie mogą! - trochę błagalnym tonem prosił Lunę, jakby nie dosłyszawszy słów dziewczyn. Mirko mógł nie wiedzieć, że już kiedyś się spotkali. Nic na jego twarzy nie wskazywało na to, że rozpoznaje którąś z osób pchających się do bramy, ale zmarszczone brwi sugerowały zamyślenie. Tak jak poprzednio, tak i teraz ten niziołek wykazywał się innym trybem myślenia od pozostałych ze swojej wioski. - Ogra? A pokonacie też Jego? Gdybyście nam obiecali, że wykurzycie go z jego siedliszcza, to moglibyśmy wam pomóc. Dwa pozostałe niziołki zamarły nagle i odwróciły się gwałtownie w jego stronę z otwartymi buziami. - Ale… ale… - On jest niepokonany… - I zabierze następne niziołki... |
17-12-2018, 09:35 | #228 |
Reputacja: 1 | Luna otworzyła usta by potwierdzić, ale zaraz zamknęła. Nie żeby kłamstwo szczególnie ją brzydziło; nie chciała jednak składać obietnic, które na dłuższą metę mogą zaszkodzić wiosce. Widziała przecież co tu się wyrabiało nawet i zanim przyłożyli do tego rękę (dobra, przyłożyli, ale nie bezpośrednio i umyślnie...). - Mamy ze sobą wspaniałego rycerza i rycerki, i łuczniczkę, i panterę, prawie wszyscy umiemy CZAROWAĆ. Ale musimy w spokoju usiąść i się wyleczyć przed następną walką, zjeść i żebyście nam wszystko dokładnie o Niego... znaczy o Nim opowiedzieli, bo bez STRATEGII to ani rusz! - zapewniła żarliwie, wpatrując się w Mirko szczerymi oczętami. |
17-12-2018, 18:15 | #229 |
Reputacja: 1 | - Czym dokładnie jest ten Niego? Może nam ktoś powiedzieć? Co to? Ogr, gigant, demon, smok? Muszę wiedzieć, bo chyba zaraz oszaleję. - Wyrwało się Yetarowi. Jego czasem niezaspokojona ciekawość znowu dała o sobie znać. Brak snu wcale nie pomagał w logicznym myśleniu.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
18-12-2018, 23:20 | #230 |
Reputacja: 1 | Na wszelki wypadek tropicielka zaparła się mocniej. Postanowiła, że nie pozwoli ruszyć się z miejsca choćby nie wiem co: - Nie ma istot niepokonanych. Jeśli pozwolicie nam odpocząć pomożemy wam z waszymi problemami. - Odezwała się w stronę niziołków, jednocześnie dodatkowo podtrzymując otwarte drzwi dłonią. |
| |