Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-12-2018, 08:51   #231
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Mirko z rękami zaplecionymi na piersi wyglądał na nieprzejednanego słowami Luny. Nawet wdzięczenie się nie pomagało, tu musiałby być ten drugi, aby niziołka mogła wziąć go na ładne oczy. Albo było za ciemno, a dziewczyna zbyt grubo się ubrała. Tak czy inaczej, jego spojrzenie przesunęło się najpierw na Yetara, potem na Girlaen i zaraz wróciło na fetchlinga. Pozostali stali ciągle za bramą, prawie poza zasięgiem wzroku.
- On to władca tej krainy. Zniewolił nas i innych, za każde złamanie jego reguł grozi kara. Nocą porywa niziołki, rano po prostu ich nie ma. My… nie widzieliśmy go. Tylko jego sługi, duże i paskudne. Takie duże jak wy i wyższe - sprecyzował, mając na myśli najwyraźniej kogoś wielkości człowieka lub trochę większego.
- Każe nam robić broń i zbroje, aby uzbrajać sługi i walczyć z innym władcą z drugiej doliny! - strażnik poprawił przyduży hełm. Jeśli jakość uzbrojenia odzwierciedlała umiejętności niziołków w tym zakresie, to ta wojna mogła długo potrwać. Albo krótko, zależnie od tego "drugiego władcy".

Przez krótki moment niziołki tylko kiwały głowami, wszystkie zgadzając się z tymi słowami, ale zanim podjęta została decyzja, harmider sprowadził następnych gapiów. Do bramy zbliżyła się niepostrzeżenie grupa kilku niziołków, na czele której szedł najstarszy, podpierający się laską i zgarbiony.
- Co to za hałasy?! - zazgrzytał
- Oh tato, nie powinieneś wychodzić z norki! - zaprotestował "kudłaty", znowu zaczynając machać rękami.
- Nie będziesz mi mówił co mam robić bachorze!
- Ale…!
Byłoby to jeszcze trwało, gdyby nie Mirko, który podniósł głos.
- W zamian za schronienie i pomoc pozbędą się NIEGO - zaakcentował z pewnością siebie.
Zapadła cisza. A stary zazgrzytał niczym nieoliwiony zawias.
- To na co jeszcze czekacie? Wpuszczajcie ich! I przygotujcie im umowę do podpisania!
Brama otworzyła się jakby niechętnie, ale szerzej.

 
Sekal jest offline  
Stary 21-12-2018, 14:17   #232
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Umowę... cud jak będą umieli się podpisać, mruknęła pod nosem Luna, i poczekawszy na kompanów podreptała za starszym wioski. Weszli wszyscy, a to było najważniejsze. Była bardzo ciekawa cóż to za stwory mogły wymagać kowalskich umiejętności niziołków. Orki? To jedno przychodziło jej do głowy, ale te nieliczne spotkane przez nią wyglądało raczej, jakby zbierały broń z pokonanych. Pewnie Gir będzie mieć więcej pomysłów, ona zna się na... no, wszystkim, co się rusza.

Miała zamiar podpytać Mirko o szczegóły, ale zmieniła zdanie. Może Starszy będzie bardziej konkretny, a jak nie... co się odwlecze, to nie uciecze. Zresztą zaczynało jej już na prawdę solidnie burczeć w brzuchu.


 
Sayane jest offline  
Stary 22-12-2018, 01:44   #233
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Yetar starał się z całych sił nie pacnąć się otwartą dłonią w twarz. Ogólny stan poturbowania nieco mu to ułatwiał. Czuł każdą kosteczką swego ciała, że pakują się w Gigantyczne kłopoty, takie przez wielkie G. Przynajmniej królewna miała wszystkie regalia do dyspozycji, znała tunele pod twierdzą, gdzie ponoć zagnieździł się Niego i byłby to dla niej idealny sposób na powrót do jakej takiej władzy. Tyle, że zajmowanie doliny w momencie, kiedy władca sąsiedniej ostrzył sobie na nią zęby, kły, ssawki czy co tam jeszcze, jakoś nie wydawało się złodziejowi czasu specjalnie bystre. Chwilowo jednak zdawali się płynąć z prądem i dobrze byłoby się czegokolwiek konkretnego dowiedzieć.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 22-12-2018, 17:10   #234
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Zostali w końcu wpuszczeni do środka i to było najważniejsze. Girlaen jakoś nie chciało się dalej przepychać z niziołkami, kto utrzyma pozycje przy bramie. Z jednej strony mogło to być zabawne, z drugie byli zbyt zmęczeni, by taki stan utrzymał się na dłuższą metę.
Teraz była nadzieja przynajmniej na coś do jedzenia, bo pamiętając ostatnią wizytę, dziewczyna nie liczyła na łóżko, w którym zdołałaby się wyspać. Miała jednak swoje posłanie i spokojny kąt musiał tej nocy wystarczyć. Rano pójdą znowu do twierdzi i zobaczą, kto zdążył ja zająć w czasie, od kiedy ją opuścili. Bo chyba była opuszczona, gdy wrócili z podróży w przeszłość? W sumie nigdy tego nie sprawdzili, ale wyglądała na opuszczoną. A może chodziło o zupełnie inną twierdzę?
Takie myśli kłębiły jej się w głowie gdy wchodziła do siedziby niziołków.
 
Eleanor jest offline  
Stary 27-12-2018, 14:35   #235
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Poprowadzono ich wgłąb wioski, takiej samej i zupełnie innej jednocześnie. Starzec szedł bardzo wolno, z tego też względu i oni byli wystawieni na próbę cierpliwości. W tej powolnej wędrówce mieli sporo czasu, aby rozglądać się wokół. Norki niziołków wydawały się być rozmieszczone podobnie, wydrążone w okolicznych wzgórzach. To jedno tylko pozostało bez zmian. Kwiaty zastąpione zostały piecami, trawniki zniknęły ustępując miejsca hałdom węgla, drewna i rudy. Zamiast zwierząt stały kowadła i stojaki z bronią i zbrojami. Tu i ówdzie mijali nieśpiącego przymusowego kowala, stukającego młotem w rozgrzane żelazo. Twarze były zmęczone, brudne, wychudzone. Luna rozpoznała twarz Zibko, zupełnie innego niż wcześniej. Przygarbiony i chudy pracował szuflą, wrzucając nowy opał do wielkiego pieca. Wszędzie też wisiały pergaminy, na których wypisywano coś drobnym druczkiem, którego nie zdążyli przeczytać.

Szybko przestało im być zimno. Po chwili było ciepło. Potem bardzo ciepło.
Pot spływał po ciałach, a droga zaczęła się bardzo dłużyć. Rozpalone wszędzie ognie i rozgrzane kuźnie wytwarzały nieznośną temperaturę. Na szczęście skręcili wreszcie ku jednemu domostwu. Otworzono drzwi do czegoś, co trochę przypominało karczmę - dzięki ilości stołów i ław. Być może była to ta sama co wcześniej, ale nikt do nich nie wyszedł, nie było też nazwy, a wnętrze się zmieniło. Usadzono ich przy jednym ze stołów.
- To jaki macie plan na pozbycie się NIEGO? - zazgrzytał starzec, przysiadając na podstawionym zydlu. Kudłaty stanął obok, a Mirko krzątał się. Podał duży, twardy jak kamień bochen chleba i kilka kubków. Potem dzban, wypełniony wodą.
Gościnność ciągle jakaś pozostała, ale najwyraźniej standardy zmieniły się diametralnie. Jeden z towarzyszących starcowi niziołków usiadł przy stole obok, wyciągnął zabrudzony trochę węglem pergamin oraz pióro i zaczął coś skrobać.

 
Sekal jest offline  
Stary 28-12-2018, 12:05   #236
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Z opowieści zasłyszanych w karczmach Vos spodziewałaby się takiego wyglądu w wiosce zamieszkanej przez krasnoludy. Niziołki jakoś jej nie pasowały do tego co teraz widziała. Co gorsze, przez ten gorąc od pieców wojowniczka zaczęła mocno pocić, a to było szczególnie nieprzyjemne gdy miało się na obolałym ciele zbroję płytową.

Po dotarciu do karczmy z ulgą usiadł na ławie. Położyła w nogach tarczę i zdjęła z głowy hełm. Palcami przeczesała włosy i odetchnęła. Na pytanie nizołka jak chcą się zająć tym złym, Eivor miałą ochotę odpowiedzieć na odczepnę że siłą, ale nie wypowiedziała tego. Sięgnęła za to po kubek, mały jak na ludzkie standardy i skrzywiła się widząc, że w dzbanie jest woda. Nie marudziła jednak, nalała sobie i wypiła jednym haustem.
- Opiszcie jak wygląda... - zaczęła ale skapnęła się, że "niego" nikt nie widział. - Opiszcie jak wyglądają sługi tego niego - poprawiła się i nalała sobie więcej wody. - Co na sobie noszą, jaką broń mają przy sobie. Kiedy przychodzą? Jak wielu ich wtedy przychodzi? No i co konkretnie dla nich wyrabiacie? Miecze? Buzdygany? Pancerze? - dodała.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 28-12-2018, 14:03   #237
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Widok wioski z poprzedniej wizytyni obecny, stanowił gigantyczny kontrast, mocno przygnębiający. Czyżby taki miał być los wioski, gdyby pobliska twierdza faktycznie padła, bez żadnych interwencji bosko magicznych, czy może to była ich sprawka i cena za księżniczkę. - Czy wiecie gdzie dokładnie jest twierdza jego i jego rywala? Kiedy się to wszystko zaczęło? - Dodał swoje pytania Yetar.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 29-12-2018, 12:22   #238
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Tropicielka ze smutkiem rozglądała się po wiosce kiedy przez nią przechodzili. Najwyraźniej ich interwencja w przeszłości nie najlepiej odbiła się na życiu niziołków. W sumie w pewnym stopniu byli im winni pomoc przy pozbyciu się tajemniczego "Niego". Na odzyskanie skóry z białej pantery nie było już raczej szans. Szkoda, była naprawdę ładna.
Gdy usiedli przy stole napiła się odrobiny wody i powiedziała:
- Najważniejsza jest informacja. Musimy jak najwięcej wiedzieć o waszym ciemiężcy, by obmyślić dobry plan jak się go pozbyć.
 
Eleanor jest offline  
Stary 30-12-2018, 18:46   #239
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Im dalej szli tym bardziej przygnębiający był widok osady. Lunie odeszła ochota do żartów. Co tu się, na wszystkich bogów, porobiło?!

W karczmie - czy raczej "karczmie" - towarzysze zasypali gospodarzy pytaniami, więc Luna darowała dodawanie kolejnych. Najpierw trzeba coś się dowiedzieć w ogóle. Zamiast tego zabrała się do piłowania nożem chleba. Po ten żmudnej pracy rozdała wszystkim pajdy, rozlała wodę do kubków i zaczęła maczać swoją kromkę, by była bardziej zjadliwa. W obliczu tutejszego niedostatku głupio było wyciągać własne zapasy jako dodatek.

Ku swemu zaskoczeniu czuła narastającą złość i nie było to spowodowane brakiem spodziewanej gorącej kąpieli. Miała nadzieję, że bez większych problemów pokonają Niego i dostatek wróci do osady.

 
Sayane jest offline  
Stary 30-12-2018, 22:28   #240
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- Przychodzą dwa razy na dekadzień. Raz przywożą rudę i węgiel - zaczął odpowiadać na te pytania starzec, swoim drżącym, zgrzytliwym głosem. - Wozy ciągną takie małe, zielono-bure. Pilnują ich duże, zielono-bure, z bicza trzaskają i dużo wrzeszczą. Drugi raz biorą co my robimy. Broń, pancerz, wszystko. Czasami rzucą trochę jedzenia…
Mężczyzna przetarł oczy, podpierając głowę na rękach.
- Mówią tylko, że ON każe i ON chce. I jak nie ma wystarczająco tego co robimy to zabiera niziołki. Przychodzą po nie takie duże, bure. Większe niż wy i zielono-bure. Wielkie i mięśniate… - ziewnął, wyraźnie przysypiając.

Wykorzystał to Mirko, wtrącając się do rozmowy i uprzedzając kudłatego, który rzucił mu niezadowolone spojrzenie.
- Jutro wypada dzień odbioru broni, a my mamy mało. Znów zabiorą niziołki, a jak dowiedzą się o was… - rozłożył bezradnie ręce. - To trwa od dawna. Odkąd ON zabrał pobliski zamek poprzedniemu, wcale nie lepszemu - nagle ściszył głos. - Słyszałem, że mówią o NIM Groot.
Pozostałe niziołki, oprócz śpiącego już na blacie starca, przyłożyły do ust dłonie, wydając z siebie przerażony odgłos i gapiąc się na Mirko z trwogą.
- Nie wymawiaj jego imienia! - syknął kudłaty.
- To tylko imię - westchnął skarcony, ale ciągle jakby ciszej. - Nie wiemy kim jest jego rywal i gdzie jest jego twierdza. Nie możemy opuszczać wioski i jej okolic. Wiem tylko gdzie jest zamek NIEGO.

Zanim zdążyli zadać następne pytania, skryba skończył pisać i położył na stole pergamin. Była to umowa, wypisana drukowanymi literami.
"My niżej podpisani w zamian za gościnę będziemy:
1. Pozbywali się NIEGO.
2. Siedzieli cicho.
3. Nie jedli za dużo.
4. Nie chrapali.
5. Czasami dorzucali do ognia."

- U nas wszystko załatwia się takimi papierami odkąd pozostał tylko starszy Jozin - Mirko wskazał na pochrapującego staruszka. - Ma słabą pamięć. Podpiszcie się proszę.
- Nie słabą pamięć, tylko tak trzeba! - oburzył się kudłaty. - To poważna umowa, a tylko poważne niziołki mają szansę przetrwać!

 
Sekal jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172