Lord Melkor

No nie wiem, ja na 4 walki brałem udział w 3 deadly, z czego jednej moja postać nie przeżyła a w tej teraz Gregor nie padł tylko dzięki atutowi.

 

Lord Cluttermonkey

Jak widzę, że przy 100% zasobów ktoś pada do 0 HP a 2/4 drużyny zaraz za nim to dla mnie jest wystarczająco deadly. Choć i tak wolałbym z 2-3 razy łatwiejszy poziom.

Dobry cytat poniżej:

Cytat:

As a GM, when you are watching a fight play out, you generally aren’t monitoring all of the resources the players are expending. There’s really only one benchmark for how good or bad the fighting is going: how many times you reduce a PC to zero hit points. How many times do you render someone unconscious. So, GMs tend to assume that if they don’t have someone making death saves every other fight at least, the fights are too easy. They only see one benchmark for danger: if a PC is literally critically injured and is randomly rolling to not die. Is that a good measure? Stop for just a moment. Think about that. How often do you really, truly think a PC should be so badly injured that they are flipping coins to see if they get to make a new character or not. I’m serious. Stop right now and answer that question. What, for you, is the proper level of deadliness. How many times should a PC be making death saves? Should there be someone making death saves every combat? More than one every combat? Once every other battle? Once a night? Once a month? What? What is the proper level of “roll randomly to not die?”

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Asmodian

Angry GM?

Wywal do kosza większość tego, co pisze. On sam absolutnie nie poleca, aby go czytać, więc tracicie czas jedynie

 

__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est

Lord Cluttermonkey

W sumie jedynie przez nadzieję, że zostało ich naprawdę mało i nie mają kolejnych czaromiotów, zaproponowałem short rest zamiast powrotu pod miasto i long rest. Jak w jaskini będzie też hardcore to proponuję porzucić quest i wypłynąć jutro na łódce z tym szlachcicem. I tak dużo XP nabiliśmy, a zarobić możemy i tu, i tam.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Asmodian

Mogliście wziąć questa z jakimś smokiem albo czymś...

 

__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est

Lord Cluttermonkey

Ja poproszę szczury CR 0 jak w Icewind Dale. Mniejsze ryzyko, stabilny rozwój, pewna płaca...

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Lord Melkor

Smoczątku byśmy dali radę. Na przykład Green dragon wyrmling ma CR 2, gorzej jak by się rodzić wkurzył.

 

Lord Cluttermonkey

Too cute to kill.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Jendker

Nie no, serio, wiem że to jeden encounter i troche nas zjadł... ale
a) mieiiśmy fajny teren który można było wykorzystać.
b) (nie)Mieliśmy koinu, co się nieco odbiło bo tak on by też ze dwie strzały jeszcze posłał/ rzucił jakieś zaklęcie

A to sandbox, jak będziemy sprytni, to możemy wyrzucić zasade 6 encounterów per long rest i korzystać, jak zrobiliśmy to tutaj.

Dla mnie z kalkulatora mogło by być deadly, ale ja oceniam najwyżej na hard. Dla mnie miodzio.
Pare akcji mogliśmy lepiej rozwiązać(sleep na tych poza kamiennym kręgiem, osa rzucający oszczep tam gdzie nie trzeba itp), wtedy pewnie obyło by się bez strat.

 

Lord Cluttermonkey

Wiesz, tutaj nie chodzi o to, ile encounterów per long rest. D&D 5 jest elastyczne, nie musi być koniecznie te 6-8 na dzień, zresztą gdyby tak było, byłaby to naprawdę nudna gra. A tak sztywnej struktury nawet nie ma w oficjalnych kampaniach. Nikt z nas chyba takiej nawet nie oczekuje.

Bardziej chodzi o to, że jest taka cudowna tabelka w DMG, co się zwie "Adventuring day XP". W niej tkwi cała magia, nie w jakimś sandboxie czy nie-sandboxie (zresztą czym miałyby się te dwa style różnić, to nie rozumiem; D&D 5 to D&D 5). Cyferki z niej mówią, że: "This provides a rough estimate of the adjusted XP value for encounters the party can handle before the characters will need to take a long rest." Dla średnich postaci średnich graczy takim "budżetem" byłoby obecnie 2400 adjusted XP, a od śniadania już zrobiliśmy 2600 adjusted XP. Ten encounter mógłby być naszym fajrantem na dziś, swoje zrobiliśmy i zarobiliśmy. Nawet trochę ponad, więc jesteśmy kozakami. Ale jeszcze spróbujemy docisnąć śrubę xvartom, bo jesteśmy ponadprzeciętni, drużynowo zoptymalizowani i kości nam sprzyjają.

Więc ja jestem ok z takim poziomem trudności i taką strukturą, tylko po prostu trzeba częściej long restować, nawet co encounter, dwa i się tego nie wstydzić, że 5-minute adventuring day. A że lubię sobie ponarzekać to drugie, po prostu bardzo angażuję się w postać i się o nią autentycznie obawiałem w tej walce.

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman