|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-01-2007, 19:19 | #21 |
Reputacja: 1 | Firvagor - Chyba nasza towarzyszka ma ciche dni (:P). Proponuje iść obok młyna, zawsze można się tam na noc zatrzymać, jeśli droga będzie się nam dłużyła. Narazie omijajmy niebezpieczne i podejrzane miejsca. Jeśli mapa nie kłamie. Czeka na decyzje reszty grupy.
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |
09-01-2007, 19:20 | #22 |
Reputacja: 0 | "Hm...to ciekawe. Najwyrażniej najkrótsza droga do zamku wiedzie przez Las Żywokostów. Te stwory mogą być niebezpieczne. To zakazana droga. Sądzę, że lepiej będzie jeśli pójdziemy tą drogą- powiedziała wskazując na niebieski szlak- to będzie najbezpieczniejsze. Po co ginąć jeszcze przed wyprawą..."
__________________ My gg-10288183 , Stefan-Koelis A w duszy gra, orkiestra i wiatr... |
09-01-2007, 19:45 | #23 |
Reputacja: 1 | Roland -Czyli właściwie jesteśmy zgodni.Ja też wybrałbym tą drogę.-Chwilę jeszcze przyglądam się mapie,szczegółowo ją oglądając. -Moment , może mnie się tylko wydaje ,ale mam dziwne przeczucie że ta mapa jest jakaś dziwna.Może ktoś z Was jej się przyjrzy.
__________________ 4. Zakaz używania przekleństw i wulgaryzmów (nie tylko w języku polskim). Mowa tutaj również o wygwiazdkowanych (***) itp słowach. Wyjątkiem są sesje prowadzone na forum. |
09-01-2007, 19:53 | #24 |
Reputacja: 1 | Kiedy przyglądaliście się mapie pewne elementy na niej zaczęły sie poruszać i znikać. Woda w Błędnym Mataczniku płynęła. Słonevzne rozlewisko tryskało wodą. Zniknęła zaś Chata Druida. Drzewa w Lesie Czarnych Sosen zamieniały się miejscami. Chwilę jeszcze tak wszystko szalało po czym wróciło do normy i zwój znów wyglądał jak stara zwyczajna mapa. Cóż to było. Cóż miało znaczyć. To miejsce chyba nie jest takie spokojne jek się wydaje. Ruszyliście w stronę Zamku.
__________________ Wiatr pchnął twe marzenia w wielki żagiel zapomnienia... :rolleyes: |
09-01-2007, 20:05 | #25 |
Reputacja: 1 | Firvagor Podążając wraz z kompanami do zamku cały czas rozmyślał nad mapą. Miał dziwne przeczucie. Jednak wolałby zostawić to jak na razie dla siebie. Nie chciał niepotrzebnie martwić towarzyszy. Pierwszy raz widział takie dziwne zjawisko. Obiecał sobie w myślach, że powróci do centaura. Był dość bardzo tajemniczy, a napewno wiedział bardzo dużo o tym wszystkim.
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |
09-01-2007, 20:38 | #26 |
Reputacja: 0 | Szłam cały czas rozmyślając. Coś nie chciało mi dać spokoju. Czułam się strasznie niepewnie. Miałam wrażenie, że coś pomineliśmy. Tu dzieje się coś dziwnego. Spojżałam na Firvagora. On również nad czymś myślał. Ciekawe nad czym? Mniejsza o to. Nie dotarło do mnie jeszcze co właściwie działo się z tą mapą. Widziałam wiele zjawisk, to jednak było najdziwniejsze. Przecierz mapy tak poprostu się nie ruszają. I co z tą szkatułką. Vallah coraz bardziej przestaje mi się podobać.
__________________ My gg-10288183 , Stefan-Koelis A w duszy gra, orkiestra i wiatr... |
09-01-2007, 20:39 | #27 |
Reputacja: 1 | Towarzysze kierowali się w stroną Zamku. Obawy Firvagora były słuszne. Bohaterowie nie zdawali sobie sprawy, że ktoś wciąż ich obserwuje. Wokół jednak nie było nikogo. Na drodzę leży list. Koperta dość stara, zapieczętowana. Zapewne była to pieczęć jakiegoś królestwa. Nigdy dotąd jej nie widzieli. Koperta była lekko nadpalona, jakby ktoś chciał się jej pozbyć. Najwidoczniej jednak nie wyszło mu to.
__________________ Wiatr pchnął twe marzenia w wielki żagiel zapomnienia... :rolleyes: |
09-01-2007, 20:45 | #28 |
Reputacja: 1 | Firvagor Schylił się po list zaczął go czytać, dla samego siebie. Po przeczytaniu bacznie rozejrzał się po okolicy. Niepewność, która wciąż trzymała jego umysł, była coraz bardziej natarczywa. "Vallah" - pomyślał. "To miejsce jest jeszcze bardziej tajemnicze niż moje mroczne wnętrze".
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |
09-01-2007, 20:49 | #29 |
Reputacja: 1 | Roland -Co jest w tym liście Firvagorze?
__________________ 4. Zakaz używania przekleństw i wulgaryzmów (nie tylko w języku polskim). Mowa tutaj również o wygwiazdkowanych (***) itp słowach. Wyjątkiem są sesje prowadzone na forum. |
09-01-2007, 20:59 | #30 |
Reputacja: 1 | Firvagor przeczytał list. „ Ja i moi towarzysze odnaleźliśmy ten kamienny posąg w lesie. Niestety z pietnastu zostało nas tylko 3. Zaatakowały nas dziwaczne stworzenia. Byli to nieumarli. Istoty te miały ciemną skórę i dziwnie, czerwone oczy. Demony. Miały skrzydła i długie szaty. Nie stąpały po ziemi. Nic nie mogłem zrobić. Uciekłem. Moi towarzysze nie mieli tyle szczęścia. Polegli. Nie idźcie tam. Vallah to przekleństwo. Uciekajcie. Tu nic nie jest takie jak się wydaje. Klątwa ciąży nad tym piekłem. Uciekajcie oni patrzą.”
__________________ Wiatr pchnął twe marzenia w wielki żagiel zapomnienia... :rolleyes: |