Cosm0

Wybaczcie wszyscy tą kolejną niezapowiedzianą nieobecność... ale na prawdę nie potrafię przewidzieć kiedy net siądzie... póki co znów jestem i biorę się za sesję, tylko mam pytanie. Jak my to w końcu gramy... mamy pisać posty czy rozgrywamy walkę tylko w komentarzach? Bo jeśli tylko w komentarzach to po co tyle postów Qumiego? Rozegrajmy walkę do końca a Qumi mógłby opisać przebieg całej bitwy na koniec. Mam pisać posta czy trzymamy się pomysłu mojego i Kaworu?

 

__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Buka

Ja już nic nie wiem, jak gramy, kto co pisze, zresztą i tak mało kto pisze... niech Qumi odpowie jako MP.

A ogólnie fakt, co drugi post jego . No i walka się ciągnie w nieskończoność w obecnym rozwiązaniu za miesiąc ją skończymy?... ale co ja tam będę marudziła (znowu)

 

Cosm0

Dlatego proponowałem, żeby rozgrywać tylko mechanikę i to w komentarzach :P

 

__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Qumi

Hmmm... także więc myślę, żeby to tak wyglądało, że tutaj w kolejności mechanika, a potem jak już wie kto co chce zrobić może w dowolnej kolejności posta napisać... ?

Ale niech będzie, że w dowolnej kolejności posty, jednak jeśli inna akcja zostanie anulowana przez tę która byłaby wcześniej, to może po prostu posta zedytować?

 

Cosm0

To dopiero będzie burdel Już sobie to wyobrażam. Qumi jako mg określ jasno jak to ma wyglądać w końcu, bo chyba nikt tak do końca nie wie i panuje trochę zamieszania. Albo określ twardo, że każdy pisze posty w dowolnej kolejności, czyli inicjatywa nie gra roli, albo skoro chcemy grać zgodnie z mechaniką to sama sucha mecha tutaj, a na koniec walki Ty dajesz posta w sesji. Żeby tego nie mieszać może bo bajzel się robi. Także moją drobną sugestią jest żeby jako mg po prostu wprowadził jeden z tych systemów gry, który będzie wszystkich obowiązywać.

 

__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Qumi

W takim razie piszemy zgodnie z inicjatywą! Albo piszemy w komentarzach czysto mechanicznie i potem ja dodam do posta, albo sami ewentualnie jeśli jest czyjaś akurat kolejka. Chcę zachować inicjatywę, a skoro sprawdziło się u Cosm0 to i tu może, ostatnio były przeze mnie pewne zastoje i przepraszam, teraz postaram się być szybszy. Proszę jednak o pisanie mechanicznej strony działań w komentarzach, aby inni mieli w mnie wgląd, literacki opis jeśli ktoś chce może na pw zamieścić.

 

Leonidas

W swojej rundzie druid inkantuje zaklęcie, a na 2 sekundy przed jego rzuceniem pada tekst:
-Tak się rzuca zaklęcia ognia w lesie Furgrimie.
Rzucam Ognista burza. Ponieważ obszar to dwa sześciany o boku (na moim lv) 39m. to jeden zaczyna się w polu R18 i idzie w prawo i w dół. Drugi natomiast sześcian róg ma w polu W18 i idzie w lewo i w dół. Nakładają się więc oba na beholdera i gnilnika, nie wiem czy to działa podwójnie to już sprawa MG.
Zaklęcie oczywiście nie rani nawet najmniejszego liścia (prócz gnlilnika, bo to chyba stworzenie roślinne i włączam go w działanie zaklęcia). Kij, że ma odporność 20 na ogień, to zadaje 13k6 więc coś tam dostanie .

 

Cosm0

Nie wiem czy mamy tutaj pisać po kolei czy też nie, ale z tego co widzę powyżej to chyba nie, więc mój plan jest początkowo taki (może się zmienić, jeśli ktoś przede mną zrobi coś co zmieniłoby sytuację):

Wakash najpierw rzuca beholderowi paskudne spojrzenie starając się zmniejszyć jego morale pojedynku woli i mówiąc przy tym:

- Smakuj stali latająca dupo! ...albo coś w tym stylu

Następnie porusza się z pola u17 na r18 poruszając się najpierw po ukosie w dół, a później poziomo w lewo obok beholdera, po drodze wykonując przewrót, tak żeby uniknąć okazyjnego ataku ze strony gnilnika. Stojąc na tym polu daję innym możliwość flankowania beholdera, jeśli ktoś do niego podejdzie. Przy okazji w trakcie poruszania się wykonuję test ukrywania, żeby ukryć się w cieniach. Następnie atakuję beholdera wyskakując w powietrze (szczegóły na pw).

Propozycja opisania ruchu (oczywiście Qumi jeśli masz własne pomysłu ty śmiało):
Wysiłkiem woli Wakashowi udało się zetrzeć z własnego umysłu przerażające wrażenie jakie wywarł na nim w pierwszej chwili beholder, a nie zamierzając pozostać mu dłużnym, łotrzyk zmrużył oczy, groźnie niczym tygrys szykujący się do skoku na własną ofiarę z ust wyrzucając przy tym w stronę beholdera obelgę. Jakby na życzenie, powiało wiatrem i półpłaszcz łotrzyka zafalował w nagłym podmuchu wiatru, a fałdom materiału zawtórowało ciało, gdy jednym susem Wakash wykonał przewrót uciekając spod wierzgających macek strażnika lasu. Cień rzucany przez zgnilnika zmieszał się ze smugą cienia jaką poruszając się pociągnął za sobą łotrzyk i tyle go było widać. W ułamku sekundy Wakash po prostu rozpłynął się w powietrzu i jedynie co bystrzejszy i bardziej spostrzegawczy dostrzegli go okrążającego wielkie, lewitujące kilka stóp nad ziemią cielsko 'mistrza' tylko po to by w kolejnej przerwie pomiędzy mrugnięciami powiek dostrzec jak Wakash wyskakuje za plecami obserwatora wysoko w powietrze kierując sztych swojego błyszczącego rapiera prosto w mózg potwora.

 

__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.

Leonidas

Cosm0 masz oczywiście pierwszeństwo. Ja napisałem tylko co planuje zrobić, informacyjnie. Masz wyższą inicjatywę więc muszę zmienić plany tak żebyś nie wylądował w morzu ognia . Niech więc pierwszy sześcian ma róg w S18 i idzie w prawo i dół, a drugi sześcian tak samo.

 

Cosm0

Ups.. wzajemnie się nie zrozumieliśmy, a ja nie sprawdziłem, czy czasem nie wpadnę w Twój czar. Zastanówmy się co będzie lepsze - Twój czar zada na pewno więcej obrażeń, niż ten atak, który ja przyszykowałem. Ahh... gdybym tylko miał sztylet jeszcze w dłoni... Ale nie mam, a nie ma czasu na marnowanie akcji ruchu na jego wyciągnięcie... póki co. A masz może, coś 'na cel' co by go dobiło po moim uderzeniu?

Ja też oczywiście piszę informacyjnie, bo są osoby przede mną.

 

__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.