08-11-2009, 19:24 | #641 |
Reputacja: 1 | Dopowiadając, tym razem kapłan nie zamierza zwracać się ot tak do boga i być jak zwykle ignorowanym, tylko używa czaru(rytuału) proroctwo: "kapłan otrzymuje radę dotycząca planowanych działań." |
09-11-2009, 22:13 | #642 |
Reputacja: 1 | Widzę, że po raz kolejny mamy sytuację pt. "Nie piszę, bo nie mam co robić. A nie mam co robić, bo nie piszę...". Ludzie. Przygoda nie pojawia się tylko dlatego, że stoicie w niebezpiecznym miejscu. Trzeba myśleć, kombinować, planować, działać! Myślicie, że Glyph dostaje tyle przedmiotów i informacji dlatego, że go lubię? Nie - dlatego że kombinuje jak koń pod górę i zwykle (niestety) robi z moich misternych planów sieczkę. Otwiera swoją kartę postaci i korzysta z umiejętności w nią wpisanych. Dlatego ma miecz, artefakty, mapy, prowiant, proroctwa... W Miee'sitil było kupę czasu żeby splądrować miasto, kupę czasu żeby dokładnie obejrzeć piwnicę Liliel, żeby zidentyfikować artefakty z karczmy... Nie zrobiliście praktycznie nic. Ok, przepadło, trudno. Ale czy na prawde nie macie co robić? Skoro nie patrzycie dalej niż kolejna tura to faktycznie nie macie. A gdzie dalszy plan? Jak chcecie pokonać thana? Jak go w ogóle znaleźć? Tei'ner i lilend pewnie mają jakieś informacje - ostatecznie są tutejsi. Jak przekonać thana, żeby Was odesłał - zwłaszcza jak go zabijecie? Jak przepuścić teleport przez barierę? Skąd wziąć porządny ekwipunek? Jakoś się nikt bogactwami w karczmie nie zainteresował - kłótnie są ważniejsze. Nathiel chce iść po Alzema - a jak poradzi sobie z sukkubem? Jak lilend poradzi sobie z sukkubem? Skoro drowka chce zostać sama to JAK chce przeżyć kolejny dzień? Najpierw całą akcją zajmował się Glyph podstawiając rozwiązania pod nos; teraz czekacie na Milly. Gdyby nie zapasy przy koniach nie mielibyście nawet co jeść. A ja nie zawaham się osłabić postaci z powodu głodu. Wydaje Wam się, że tu jest poligon? Poligon to jest w "Od zera do bohatera" albo w "Łasce wyboru", gdzie post trzeba pisać raz na 3 dni, a po dwóch nieobecnościach postać od ręki pada trupem. A nie "jest nieprzytomna, może martwa". Wy na pisanie macie tydzień, a ja na prawdę nie jestem aż tak upierdliwa. Wiem co to znaczy nie mieć czasu: uczę się, pracuję i prowadzę dom. A postów nie trzeba pisać na ostatnią chwilę. Od tego jest GG i google doc, żeby ustalić wspólne dialogi i działania - od razu akcja rusza z kopyta. Od dłuższego czasu termin jest w poniedziałek - czyli weekend na pisanie i dogadywanie sie. Chcieć to móc. Ostatnio edytowane przez Sayane : 09-11-2009 o 22:15. |
09-11-2009, 23:09 | #643 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A co do kłótni to Say ma rację. Powiadam wam, ja, największa prowokatorka kłótni w PK ! ;D Przez kłótnie dużo tracimy i nasze postacie nie zachowują się rozsądnie (chociażby nie znalazła się odrobina czasu, aby zidentyfikować te skarby, które przyniósł Anzelm - mea culpa). Postaram się od następnej tury "uspokoić" w miarę możliwości Phaere, co nie znaczy oczywiście, że jeśli ktoś będzie na nią pluł to będzie udawała, że deszcz pada... Będę już grzeczna.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. | |
11-11-2009, 13:03 | #644 |
Reputacja: 1 | W poście założyłam sobie kilka rzeczy, które wydały mi się najbardziej prawdopodobne - odejście Nathiela, odpoczynek Phaere w strażnicy i rozpalanie ognia przez Latiena (Selenka trochę się rządzi ). Jeśli cokolwiek odbiega od prawdy, proszę o informację i zedytuję posta. Deklaracja na przyszłość - jeśli Latien nie będzie miał innych propozycji i jeśli nie przekona Seleny do innego działania, to Selka pojedzie konno do świątyni razem z Calucifelem (będę chciała z nim pogadać po drodze, bo jest lekko pomijany w moich postach - jakoś tak wyszło...), żeby się tam rozejrzeć. Jeśli jednak Latien będzie miał inne propozycje - dam znać co dalej. |
12-11-2009, 01:41 | #645 |
Reputacja: 1 | Anzelm skierowany przez Nerulla również zamierza zahaczyć o duchowy przybytek. Post nie był konsultowany z Abishai'em, więc jeśli będzie Ci nie na rękę jakieś zagranie, to oczywiście zmienię. Oparłem się na obawach przekroczenia bariery opisanych przez Sayane, ale oczywiście Liliel mogła mieć chęć zdybać kapłana wcześniej. Za wzorem Milly umieściłem w poście deklarację odnowienia moich zaklęciowych komórek. Nie wiem, czy będzie mi to dozwolone, ale jeśli nie usłyszę sprzeciwów, zaktualizowana lista pojawi się do końca tury na Twojej skrzynce Saya. Zaznaczę, że kapłan nie regenerował ich już prawie trzy miesiące! (jeden z najdłuższych dni w mojej grze ) O Selka do świątyni?! Będzie walka, hura!! (Powiedziałem to na głos? Ups...) Znaczy spotkanie w świątyni będzie, bardzo fajnie się zapowiada. |
12-11-2009, 08:22 | #646 |
Reputacja: 1 | Glyph, a już się Anzelmowi wszystko pokończyło? MG skłania się ku temu, żebyście wszyscy przespali czary, ale jak zwykle w dramatycznych momentach będzie to zależeć od opisu. |
12-11-2009, 09:54 | #647 |
Reputacja: 1 | Pokończyć całkiem to się nie pokończyło, ale sporo dobrych czarów wyparowało począwszy od walki między drowką a liliel, leczeniem drowki, walki z harpiami itp. W takim razie odczekam do końca tego dnia, choć zanosi się, że nastąpi to za następne kilka miesięcy :P |
12-11-2009, 10:24 | #648 |
Reputacja: 1 | Nikt Wam nie broni spać w dzień Poza tym zawsze możemy przyśpieszyć rozgrywkę... do dwóch postów tygodniowo |
12-11-2009, 10:48 | #649 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Zawsze się jakieś znajdą => Bo harpia była za słona
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
12-11-2009, 18:46 | #650 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Latieeeeen! Wymyśl coś | |