Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-02-2013, 18:32   #1
 
konrad92's Avatar
 
Reputacja: 1 konrad92 nie jest za bardzo znanykonrad92 nie jest za bardzo znany
[Autorki, Storytelling] Podróż w nieznane.

-Panie kapitanie- do namiotu Eryka wszedł strażnik.- wrócił jeden ze zwiadowców.
-Wprowadź go-powiedział kapitan.
Strażnik zniknął na chwilę, by powrócić razem ze zwiadowcą. Był on mężczyzną na oko dwudziestoletnim mężczyzną. W porównaniu z Erykiem który nosił bogato zdobioną zbroję kapitana królewskiej straży, był ubrany bardzo prosto.
-Panie.- skinął głową zwiadowca.
- Znalazłeś klasztor?
- Tak, lecz......- zwiadowca spuścił głowę. Przez głowę Eryka przeszły niepokojące myśli.
- Mówże, co takiego widziałeś?!- Eryk podniósł głos, zapewne niepotrzebnie. Chłopak i tak by mu powiedział, lecz z każdą chwilą, narastał w nim lęk o to co mógł za chwilę usłyszeć.
- Klasztor został spalony, wszędzie pełno ciał.
- A ona? Widziałeś trupa Ary?
-Nie, lecz dużo ciał było prawie całkowicie zwęglonych.
Kapitan osunął się na fotel. „a więc jest jeszcze nadzieja?”. Szkoda że tak nikła. Niestety nie mógł udać się do klasztoru osobiście. Miał inne obowiązki, miał rozkazy. Teraz również je ma. Musi udać się w stronę stolicy. Chciałby tutaj zostać, przetrząsnąć każdy zakamarek okolicy aby odnaleźć Aryę, lub upewnić się że zginęła. Niestety nie mógł tego zrobić musiał pozostać ze swoimi ludźmi.
-Panie, masz dla mnie jakieś nowe rozkazy?- Przypomniał o sobie zwiadowca który nadal stał w namiocie i obserwował Eryka.
- Nie, możesz odejść.
Kapitan usiadł przy stole z mapami, praca zawsze pomagała mu zapomnieć o niepowodzeniach, niestety nie dziś. Arya ciągle stawała mu przed oczami.
Obudziły go krzyki. Siedział na fotelu przy stole z mapami. Najwyraźniej musiał zasnąć. Na zewnątrz panował straszny bałagan, ludzie krzyczeli, konie tratowały namioty. Eryk wyszedł z namiotu. Wszędzie rozgorzała walka. Na obóz napadli Orkowie. Jego dwaj strażnicy walczyli z trzema orkami. Nagle ujrzał kolejnego kolejnego. Biegł prosto na niego z maczugą w ręku. Eryk sięgnął po miecz lecz uświadomił wtedy sobie że zostawił go w namiocie. Następną rzeczą i ostatnią jaką ujrzał była ohydna orcza gęba i wielka maczuga.
 
__________________
Nadzieja to luksus, na który mnie nie stać.
konrad92 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172