04-07-2014, 22:06 | #221 |
Reputacja: 1 | No bo nic nie zmieniam. Nie znaczy to, że chcę atakować w kolejnej turze. To co jest napisane dotyczy tej tury. Skoro nie mogę atakować w tej turze to uznaj to za fabularny opis bez znaczenia dla mechaniki. Zwłaszcza, że to co napisałem to obrona, a nie atak. |
04-07-2014, 22:55 | #222 |
Reputacja: 1 | Ok, potraktuję to wszystko (ostatnie trzy deklaracje w sesji, czyli Anonima, Aramina i Stalowego), jako koloryt fabularny. Tylko jeśli jakiś masochista czyta tę sesję, to może doznać w pewnym momencie dysonansu poznawczego. Nic, trudno.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |
04-07-2014, 23:05 | #223 |
Reputacja: 1 | Śledzę wydarzenia w sesji z tel (kiepskie narzedzie do pisania) i serio chyba się zgubiłam przez tą ilość dodatkowych postów. Jeśli ma to jakieś znaczenie to głosuję za cofnięciem wszystkich dodatkowych akcji z tej tury mogących być rozpatrywanymi w kolejnej. Dlaczego? Dlatego, że umawialiśmy się, iż o inicjatywie w walce decyduje kolejność odpisów. Ma to sens tylko przy trzymaniu się tur, a przy deklarowaniu akcji ataku rozpatrywanego w kolejnej turze, nie ma (inicjatywa) już żadnego znaczenia, bo przewagę zadania pierwszego ciosu gracze zyskali przez nie trzymanie się ustaleń. Nie piszę tego, bo akurat moja postać jest zagrożona... to jest jakby wliczone w ryzyko zawodowe postaci biorących udział w sesji pod tytułem "bójka". Chodzi mi głównie o to, że bez podsumowania MG ja sama nie wiem, co tak naprawdę się dzieje i w jakiej kolejności. Czy pierwsze jest wymuszenie campo czy atak stalowego? Gdzie jest i co robi karczmarka? Może popędziła już na złodzieja za barem, a może zbiera cios od maga i musi się bronić? Owszem sytuacja w kolejnej turze będzie inna, ale chyba właśnie w turowej rozgrywce o to chodzi.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
04-07-2014, 23:22 | #224 |
Reputacja: 1 | rudaad, dokładnie tak, jak mówisz. Dlatego wszystkie nadmiarowe deklaracje zostaną potraktowane jako nieznaczące mechanicznie, nieudane próby, etc. Czysty koloryt.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |
05-07-2014, 09:46 | #225 |
Reputacja: 1 | Aramin, Anonim Jedna tam sprawa. Pierwsza deklaracja ([FAE] Bójka w karczmie "Barani łeb") Hansa w tej turze, jak się zdaje po treści i braku rzutu, była czysto narracyjna. Następująca po niej obrona Shackletona ([FAE] Bójka w karczmie "Barani łeb") jest więc w oczywisty sposób pomijalna. Jednak obronę tę, jak się zdaje podobnie jak i ja, Aramin zinterpretował jako atak i przedsięwziął swoją obronę ([FAE] Bójka w karczmie "Barani łeb"), która tak czy owak nie ma sensu (przed obroną), ani mechanicznego zaczepienia (Shackleton już atakował w tej turze). Ale. Akurat Hansowi przysługuje w tej turze akcja zaczepna. Mogę więc zinterpretować to przewrócenie stołu, jako akcję uzyskania przewagi, do której w tej turze miał prawo. Z drugiej strony ta czynność mogła wynikać z nieporozumienia i być może wolałby zrobić jednak coś innego. Podsumowując: Hans w moim rozumieniu nie wykonał dotąd akcji zaczepnej w tej turze i może to jeszcze zrobić dzisiaj do wieczora. Jeśli z tego zrezygnuje, potraktuję przewrócenie stołu, jako akcję uzyskania przewagi i zgodnie z tym rozstrzygnę.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |
05-07-2014, 09:59 | #226 |
Reputacja: 1 | Nie rozumiem co ma się przewrócenie stołu do Shackletona, który siedzi przy innym stole. Shackleton bronił się przed słownym atakiem Hansa i tyle. Nie wiem czemu po prostu nie liczysz słów Hansa jako słowny atak i odpowiedzi Shackletona jako obrony. |
05-07-2014, 11:11 | #227 |
Reputacja: 1 | Dzeme możemy to potraktować właśnie jako uzyskanie przewagi - że się bunkruję. |
05-07-2014, 20:24 | #228 | |
Reputacja: 1 | W sumie nic, ale też nie sugerowałem, że jest inaczej. Zwróciłem się do Aramina i Ciebie, ponieważ Wasze postacie znalazły się w konflikcie i uzyskiwana przez Hansa przewaga może mieć wpływ na Shackletona. Cytat:
A zrobię tak, jak proponowałem i jak napisał Aramin. Rzut 0, postawa chyba szybka, czyli +2 i styka. Czyli Aramin zyskuje aspekt z darmowym wywołaniem: Stołem, jak tarczą. Innym stołem, nie tym, przy którym barbarzyńca wcina bigos. *Ściśle rzecz biorąc on tam nie obrażał barbarzyńcy, tylko fabularnie próbował podpuścić go na Długiego (sugerowała to treść deklaracji i brak rzutu). W odpowiedzi Shackleton napisał, że: Taki widowiskowy atak próbował przeprowadzić, chociaż ów, w odróżnieniu od Hansa prawa do ataku już nie miał. Także zaprawdę upraszam uprzejmie nie zwalać na mnie winy za zamieszanie.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. Ostatnio edytowane przez dzemeuksis : 05-07-2014 o 21:41. | |
05-07-2014, 20:58 | #229 |
Reputacja: 1 | Ungubash 1 z rzutu, +2 z postawy widowiskowej, +2 ze sztuczki, przeciwko trudności 2 imponujący sukces. Dopisuję aspekt z dwukrotnym darmowym wywołaniem: Nakręcony, jak jasna cholera. Skumulowaną energię Ungubash wykorzysta w następnej turze atakując losowo wybranego spośród znajdujących się na sali głównej przeciwnika. Zważywszy na potencjalne +6 z samych darmowych wywołań obawiam się, że nieszczęśnik może tego nie przeżyć. Trochę mi głupio, ale co zrobić.
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |
06-07-2014, 19:16 | #230 |
Reputacja: 1 | Tura VII start! Można zaczynać odpisy w ramach siódmej tury. Poprzednią wszystkie postacie przetrwały w komplecie. Czas dla graczy upływa we środę o g. 8:00. Wpis podsumowujący siódmą turę powinien pojawić się tego samego dnia. Aspekty/okazje:
Aspekty sytuacyjne. ([FAE] Bójka w karczmie "Barani łeb") Aspekty postaci. ([FAE] Bójka w karczmie) Przypominam, że z racji rezygnacji Pythona ([komentarze] Bójka w karczmie "Barani łeb") i tego, że już na samym początku pozwoliłem dwóm postaciom po prostu zniknąć, niechętnie (wolałbym zachować neutralność), ale tym razem przejąłem postać Ungubasha. Gdyby Python uznał, że Ungubash chce po prostu zrezygnować z udziału w bójce, mógł to zrobić stosowną deklaracją w sesji - jest to jedna z dopuszczalnych opcji zakończenia gry. Skoro tego nie zrobił, to nie widzę sensowniejszej możliwości niż kontynuować grę tą postacią, jako BNem. Do boju!
__________________ Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku. |