Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-08-2014, 19:47   #131
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Kaspar zmieszany tym, że jakiś stwór z nim gada aż zastygł przez moment po czym powiedział:
Eeee...przepraszam pana... myślałem, że jestes jakimś wielkim nietoperzem, może wampirem, który w nocy nas zaatakuje. I tylko czekasz bysmy jak tamci wskazał śpiących mężczyzn zasnęli. - mówił to coraz ciszej rozumiejąc szybko w jakiej dziwnej sytuacji się znalazł.
Po prostu za dużo myślę... a na zmęczony organizm to może się coś pomylić, nie? zakończył wzruszając rękami i patrząc nie tylko na nietoperza ale na towarzyszy
Mogło tak być co nie? dodał już zupełnie cicho by go tylko Ancar i Tissel słyszeli, mając nadzieję, że nie będą się z niego znowu śmiali przez następne miesiące: "A pamiętasz jak spaliśmy w jakieś stajni a Kaspar zajebał olbrzymim kamienim jakieś gościa?"- Kaspar w swoich myślach już wiedział jak to się skończy...
 
Dnc jest offline  
Stary 13-08-2014, 19:51   #132
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Ancar rozejrzał się po stajni. W tej chwili było mu już wszystko jedno. Jeszcze trochę i pewnie nawet położyłby się na drodze byle tylko zamknąć oczy chociaż na chwilę.
- Lepiej wyglądałaś cała mokra - rzucił do Tissel, gdy pojawiła się w suchym ubraniu i posłał jej szeroki uśmiech. Gdy deszcz w końcu przestał mu spadać na głowę, odrobina humoru powróciła. - Póki żaden z nich nie obudzi się i nie pójdzie się odlać dokładnie w miejsce, gdzie będę spał, to nic mnie oni nie obchodzą - odpowiedział na jej pytanie. - A o Jorrahu mi nie wspominaj, prawie straciłem przez niego rękę - uniósł dłoń i wskazał na krótki fragment łańcucha przy bransolecie.

Spojrzał na Kaspara, a potem na dalszy przebieg wydarzeń. Przez dłuższą chwilę miał otwarte usta i zastanawiał się, do czego właśnie doszło.
- Co to za poczwara? I dlaczego to coś gada? Czyżby Jorrah za mocno mi przywalił i mam przywidzenia? -zapytał po chwili towarzyszy. - Skoro to było nad nami, mogło też na nas narobić w trakcie snu. Czy już nawet w śmierdzącej stajni nie możemy spokojnie odpocząć?
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 13-08-2014, 20:05   #133
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Kaspar słysząc pozytywną reakcję Ancara od razu szybko zmienił nastawienie i powiedział No właśnie jak mozna takiemu czemuś ufać? To mu przywaliłem ziemią byśmy mogli spokojnie spać...
~może rzeczywiście to nie było takie złe zagranie - pomyślał
 
Dnc jest offline  
Stary 13-08-2014, 21:14   #134
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Kaspar, Ancar,Tissel
- Te uszaty - warknął nietoperz w ludzkim ciele i o parszywej facjacie - tylko nie pokraka. Wypraszam sobie. Nie dość, że twój kumpel na dzień dobry wali mnie kamień w łeb, to ty mi jeszcze ubliżasz. To już chyba lekka kurwa przesada, nie?
Po tych słowach nietoperz ukłonił się i dokładnie akcentując każdą sylabę i słowo powiedział:
- Hrabia Teodor von Karminov, herbu Dwie Skały, nomen omen. Chciałoby się powiedzieć, że miło mi was poznać, ale jakoś nie chce mi to przejść przez usta. Myślałem, że będę jedynym gościem w tym jakże cudnym przybytku, ale nie... o nie... los nie okazał się aż tak łaskawy. W swej dobroci i szczodrości najpierw zesłał mi bandę pijanych w sztok roboli, a zaraz potem was i tego nadgorliwego czaromiota.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 13-08-2014, 22:06   #135
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
Wezz przez moment zastanawiał się, czy powinien wyjawić wszystko krasnoludowi. Ale skoro on był na tyle miły by przygarnąć i nakarmić dwie kompletnie obce mu osoby, to dlaczego nie?

-Wynajął nas byśmy mu uratowali córkę. Podobno porwał ją ten cały Mortimer, co ma tu nieopodal zamek i wieże. Opowiadał nam, że to zły czarnoksiężnik, który podpisał pakt z demonami... a w dodatku sodomita. - Po tych słowach, wziął solidny łyk piwa. - Jednak potem dowiedzieliśmy się, że to może być stek bzdur. Dlatego chcielibyśmy w pierwszej kolejności dowiedzieć się, która wersja jest prawdziwa.
 
Hazard jest offline  
Stary 14-08-2014, 14:22   #136
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Jorrah, Wezz
- Córkę? - zdziwił się krasnolud - Przecież ten stary kawaler nie ma nawet żony.
- Oj Gunar, taki doświadczony wojownik, a nie wie że do robienia dzieci wcale nie jest potrzebna żona - zripostował siedzący pod ścianą halabardnik.
- Ta - mruknął Gunar - niby tak, ale dobrze wiesz o co mi chodzi padalcu.
Wszyscy wartownicy wybuchnęli gromki śmiechem. Oburzony Gunar pogrążył się w myślach i gdy śmiechy ucichły kontynuował:
- Ogólnie to żeście sobie niezłego pracodawcę znaleźli. Nie dość, że groszem nie śmierdzi, z zielonoskórymi współpracuje, to jeszcze na dodatek jest kłamliwą i zawistną łajzą. Czcigodny Mortimer, to szanowany obywatel. Fakt jest czarownikiem i nie każdemu to w smak. Jednak nigdy żadnych uroków i klątw nie rzucał. Do łóżka mu co prawda nie zaglądałem, ale na sodomitę też mi nie wygląda.
- Znawca się znalazł - zagadał ponownie uszczypliwie halabardnik - Sodomitę po gębie pozna.
Znowu wszyscy wartownicy zanieśli się śmiechem
- Zamknąć mordy - warknął rozeźlony Gunar - To bardziej poważna sprawa niż wam się wydaje. Ten tfu książę Igthorn nie tylko fałszywe plotki rozsiewa, ale też ludzi wynajął do jakiś zbrodniczych celi.
- Ty... - mruknął halabardnik - wygląda na to, że nasz ukochany Zygmuś chce uprowadzić córkę czcigodnego Mortimera.
- Toś zabłysnął - odciął się Gunar - Oczywiście, że tak. Znalazł jakiś nieznających okolicy najemników i zlecił im robotę. Oni w dobrej wierze podjęli się zadania.
- Noo... To ci dopiero sprawa - mruknął pod nosem halabardnik.
- I co teraz zrobicie panowie? - zapytał Gunar - Honor najemnika nakazuje wam zadanie wykonać, choć jak widać pracodawca nie jest z wami do końca szczery. z drugiej strony, ja mam obowiązek poinformować czcigodnego Mortimera o tym, co jego podły sąsiad wymyślił. Ciężki orzech do zgryzienia macie. Nie zazdroszczę. - skomentował krasnolud.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline  
Stary 14-08-2014, 18:35   #137
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Sprawa zaczęła się robić nieciekawa i Kaspar jako że jest osobą empatyczną nie chciał by wywiązała się z tego jakaś bójka. Wiedział, że jego towarzyszom dużo nie trzeba a nietoperek raczej by tego nie przeżył.

Więc chcąc załagodzić sytuację, skupił się i starał przypomnieć sobie coś z informacji jakie wyczytał z książek z biblioteki księcia. Z bardzo mizernej biblioteki jak przypomniał
sobie mag.

Tak czy siak Kaspar już wiedział co powiedzieć by udobruchać nieznajomego:
Rodzina von Karminov? To przecież wielce szanowana rodzina szlachecka! Nieco zubożała ostatnimi czasy ale żebyś Panie musiał po stajniach sypać? Przyjmij moje najszczersze przeprosiny gdyż nie zdawałem sobie sprawy z jak wielki panem z rodziny o herbie "Dwie Skały" przyszło nam się spotkać.

Po swoim wielkim przemówieniu Kaspar prawie nie ruszając ustami cichutko syknął do towarzyszy: Jak mi poszło?
 
Dnc jest offline  
Stary 14-08-2014, 19:45   #138
 
Erissa's Avatar
 
Reputacja: 1 Erissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputacjęErissa ma wspaniałą reputację
Pokazowo wywróciła oczami młynka, ale zaśmiała się przyjaźnie rozbawiona
- W sumie zawsze mogę wyjść znów na deszcz, ale chyba w nocy lepiej przytulać coś suchego niż kapiącego od ulewy - odpowiedziała równie żartobliwie na zaczepkę Ancara.

Obserwowała spokojnie całą sytuację. Najpierw dziwny stwór wywołał w niej niepokój, później ogłupienie, jednak gdy się przedstawił... miała wrażenie, że to jakiś fatalna, senna tragikomedia. Skinęła dyskretnie Kasparowi głową. Załatwił to bardzo dobrze. Postanowiła, że i ona powinna teraz się odezwać
- Witaj Panie, jak już zostało powiedziane nie mieliśmy w zamiarze w jakikolwiek sposób ubliżać zacnemu przedstawicielowi rodu - zapewniła gorliwie - Zwykłe nieporozumienie, upraszamy o wybaczenie, deszcz, mrok i zmęczenie robią swoje... - uśmiechnęła się miło i wstała - Jestem Tissel, wędrowna medyczka - dygnęła uprzejmie uznając, że lepiej póki co nie przedstawiać swoich jako grupy najemnych zakapiorów - Dokąd pańska droga prowadzi, jeśli wolno spytać? Nie każdego dnia spotyka się wielmożnych panów w tak... prostych... miejscach.
 
__________________
"Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można."
A. Sapkowski
Erissa jest offline  
Stary 14-08-2014, 20:28   #139
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
- Ta okolica roi się od szlachetnie urodzonych. Najpierw książę, teraz hrabia? Sprzedają gdzieś tu tytuły, czy jak? - mruknął pod nosem Ancar. Zupełnie nie wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Hrabia-nietoperz dyndający pod dachem. Co jeszcze? Jednorożce, smoki, kryjące się w piwnicach? Naprawdę ciągle zastanawiał się, czy przypadkiem Jorrah mu czegoś nie przestawił w głowie.

Przysłuchiwał się temu, co mówią jego towarzysze. Tissel i Kaspar radzili sobie doskonale, ale mieszaniec nie byłby sobą, gdyby się po prostu nie wtrącił.
- Nie uszaty, tylko Ancar - przedstawił się jak pozostali. Próbował się powstrzymać, ale ciężko mu to szło. - Czy tylko ja widzę, że on tak dziwnie wygląda? Czyżby czcigodny Mortimer rzucił na ciebie urok i zamienił w... to coś? - zapytał w końcu i odetchnął z ulgą, że wyrzucił to z siebie i nie próbował dłużej się powstrzymywać. Spojrzał na towarzyszy. - Musiałem zapytać. Przecież to nie jest normalne - wytłumaczył się szybko.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 14-08-2014, 20:34   #140
 
Hazard's Avatar
 
Reputacja: 1 Hazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputacjęHazard ma wspaniałą reputację
Ktoś w końcu rzucił im trochę światła na tą sprawę. Nie zauważył nawet, kiedy podczas wywodu krasnoluda i halabardnika zdążył opróżnić cały kufel piwa. Dodatkowo musiał zapamiętać, że przy następnym spotkaniu z Ancarem, musi mu podziękować za kiepski plan. Gdybym się im wtedy udało porwać dziewczynę, mieliby teraz spory kłopot.

Były zabójca oparł się wygodnie na krześle i posłał szeroki uśmiech Jorrahowi. - Honor najemnika, co? - Zwrócił się znów do krasnoluda i halabardnika. - Panowie... Zadaniem, które zlecił nam książę, było uratowanie jego córki z rąk złego sodomity, a nie porwanie niewinnej dziewczyny. Dlatego umowę uważam za nieważną.

-Zgodzisz się ze mną przyjacielu, prawda? - Zwrócił się do podejrzanie milczącego Jorraha. Czyżby towarzysza aż tak pochłonęła kasza i piwo. A może znów plecy go bolą? Biedny staruszek. - Pomyślał, po czym jego uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej.

- Też uważam, że powinniście poinformować Mortimera. Musimy się jeszcze skontaktować z resztą drużyny, ale z zadania raczej zrezygnujemy. Jednak nic nie staje Igthornowi na drodze, by wynająć jakąś inną bandę, która wykona to zlecenie.
 
Hazard jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172