Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-04-2015, 13:34   #51
 
Magnesus's Avatar
 
Reputacja: 1 Magnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znany
- Jeniec ciągle się rusza - powiedział Szar i rzucił się powstrzymać wiedźmę przed wydostaniem z gałęzi. Próbuje ogłuszyć ją pięścią [rzut 10]. Następnie dzie tam gdzie Eina, ale zaleca ostrożność, bo to może nie być nasz krasnolud niestety.
 
Magnesus jest offline  
Stary 14-04-2015, 09:58   #52
 
Nimsarn's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znany
[Test spostrzegawczości Einy oparty na Zr - wynik: 5 = podwójny sukces]
Chmura spowijająca dziedziniec rzedła z każdą chwilą przebijana ostrymi promieniami słońca. W ogarniającej zewsząd burości zaczynały, wpierw nieśmiało potem bardziej natarczywie, pojawiać się inne kolory. Szamocząca się kilka kroków od elfki wiedźma, wyglądała niemal niczym zielono-bury wir liści, pylu, gałązek i dartego jedwabiu. Nagle pośród szamoczącej się zieleni, bystre elfie oczy zauważyły połysk złota. Krążek, wielkości dłoni, co chwila błyskał jaskrawą żółcią między, spowitymi zielenią piersiami szamoczącej się kobiety.
Dalej, na lewo od wiedźmy, między liśćmi powalonego drzewa Eina zauważyła ciało spowitego w granatową szatę krasnoluda. teraz co prawda granat został przytłumiony unoszącym się wszędzie brunatnym pyłem a widoczne wcześniej żółte wzory zatarły się niemal zupełnie, jednak dalej łatwo dało się go rozpoznać. Długie siwe włosy leżącego posklejane tu i ówdzie były grudami burej, od pyłu, krwi ale plecy unoszące się co chwila miarowo, dawały nadzieję na przywrócenie karła do życia.
Na prawo zaś od wiedźmy bardka mogla teraz ocenić ogrom zniszczeń poczynionych przez obudzone nagle drzewo. Mur odgradzający od strony miasta dziedziniec zwalił się doszczętnie na drogę. Płytka kamienna kadź zsunęła się popękana w głąb ziejącego po korzeniach otworu, a ciągnięty wcześniej przez mulicę wóz krasnoludzkiego magika znajdował się obecnie w rowie, pośród oliwnych zarośli, po drugiej stronie drogi. Mulica wciąż musiała być uwiązana do wozu gdyż wciąż dolatywało z tej strony jej przerażone ryczenie. Jakaś sylwetka poruszyła się pod plandeką, czyżby magik miał pasażera?
Wszystko to dziewczyna ujrzała w przelotnym obrocie nim zagłębiła się między gałęzie tarasujące jej drogę ku rannemu krasnoludowi.

Po drodze minęła orka, który przepuścił ją skupiając swą uwagę na wiedźmie. Zaraz też opuścił trzymaną gałąź i ruszył ku wciąż niebezpiecznej kobiecie. Ta zauważywszy go podjęła ostaniom, desperacką próbę uwolnienia się od czepiających się jej stanu gałęzi. Gwałtownym szarpnięciem zerwała z siebie kawał odzienia, odsłaniając pokryte oparzeliną piesi, między którymi teraz już wyraźnie uwidocznił się zawieszony na szyi połyskujący złotem medalion. Widok ten zaskoczył nieco orka, który na moment spowolnił swe ruchy. Kobieta zaś zerwała resztki materii uwalniając prawicę. Wprawione w medalion rubiny rozbłysły czerwienią a z pod maski poczęły wypływać zielenią zgrzytliwe słowa, spływając ku szybko kurczącej się dłoni.
[Test inicjatywy Szarra i czarownicy - wyniki sum (Zr i k6): Szarr 17, wiedźma 12 = wygrywa Ork. Test trafienia mierzonego w głowę Szara - wynik: 10 = sukces] Nie czekając aż trafią na miejsce, Szarr płytkim lukiem z pod łokcia grzmotnął kobietę w zakryty maską podbródek. Ta zachwiawszy się upadła w zakurzone gałęzie, lewicą szukając rękojeści sztyletu.

Tymczasem , nie zważając co się dzieje za jej plecami elfia panna dopadła ciała krasnoluda. [Test nieposiadanej przez Eine umiejętności leczenie opartej na Int. - wynik: 2= podwójny sukces] Uważnie oglądając krwawiący czerep stwierdziła, że karzeł faktycznie jeszcze żyje, oddech ma słaby, ale równy. Na głowie wykwitł mu spory siniak, z pod którego sączyła się z kilku skaleczeń krew. Dziewczyna oderwała spory kawał nie zabrudzonego fragmentu krasnoludzkiego odzienia, preparując prowizoryczny opatrunek. Przewróciwszy go na bok oczyściła usta z żwiru i kamieni. A potem obmacała resztę ciała w poszukiwaniu innych uszkodzeń. [Test przeszukiwania - wynik: 5 = podwójny sukces] Przy okazji sprawdzając. oporządzenie pacjenta. U pasa wymacała spora sakwę z kilkoma glinianymi słoikami, pod nią dwie sądząc po wielkości srebrne monety, a po drugiej stronie rękojeść noża. Innych zranień lub złamań nie było...

[Dorzucam wyniki k20: 18, 18, 4, 14, 7. i k6: 6, 4, 6, 1, 6.]

K20: 3, 18, 18, 4, 14, 7; K6: 2, 6, 4, 6, 1, 6
 

Ostatnio edytowane przez Nimsarn : 14-04-2015 o 13:17.
Nimsarn jest offline  
Stary 15-04-2015, 10:45   #53
 
Magnesus's Avatar
 
Reputacja: 1 Magnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znany
Szar nieco zaskoczony zachowaniem wiedźmy zareagował jednak odruchowo - i doprawił kolejnym uderzeniem [rzut 7]. Nie było czasu na zastanawianie się, przeciwnicy mieli ciągle dużą przewagę. Zdawał sobie sprawę, że w dwójkę mają małe szanse, ale może krasnoluda da się jeszcze odratować.
Na razie jednak rozgląda się szukając następnego celu - najbliższego z aktorów, który jeszcze się-rusza, a jeśli nie ma takich, przygląda się uważnie wozowi i idzie w tamtym kierunku.
 
Magnesus jest offline  
Stary 15-04-2015, 13:25   #54
 
Nimsarn's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znany
[Test trafienia mierzonego w głowę Szarra - wynik: 7 = podwójny sukces! Test obrony wymuszonej wiedźmy o ST za pozycję w jakiej się znalazła oraz ogólne oszołomienie wywołane poprzednim ciosem - wynik: 3 = porażka!]
Widząc kolejny zamach okutej żelazem pięści orka, wiedźma instynktownie zasłoniła twarz wyszarpniętym sztyletem. Zrobiła to jednak na tyle nieporadnie że cios Szara gładko wszedł poniżej jej gardy, po raz kolejny trafiając w podbródek. Zaraz też z cichym chrupnięciem maska gwałtownie odskoczyła do tylu a jej ciało ogarnęły konwulsje. Ork ogarnięty jednak niszczycielskim szalem nie zwracał już uwagi na agonię czarodziejki poszukując wzrokiem kolejnej ofiary.
Zaraz też znalazł ja w osobie przystojnego aktorzyny imieniem Tubald, który nie zdając sobie widać sprawy z losu swej towarzyszki, właśnie w tej chwili wyprowadzał konie z znajdującego się po lewej stronie od Szarra budynku. Brunet zauważywszy w końcu jego sylwetkę nad wciąż drgającym ciałem czarodziejki, wyraźnie zbladł nerwowo przełykając ślinę; opuścił trzymane cugle i wbiwszy wzrok na pochyloną nad krasnoludem Eine, wyszarpnął sztylet.

K20: 18, 18, 4, 14; K6: 2, 6, 4, 6, 1, 6
 

Ostatnio edytowane przez Nimsarn : 15-04-2015 o 13:31.
Nimsarn jest offline  
Stary 17-04-2015, 01:15   #55
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Po sprawdzeniu nieprzytomnego krasnoluda rozejrzała się po polu walki. Najpierw zauważyła, że Szar skutecznie rozkłada jakąś kobietę, a póżniej, że jakiś ocalały aktor zaczyna się do niej skradać. Szybko zawołała Szara na pomoc więc i posłała śmiercionośny ogień [Rzut 4] w wroga.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 17-04-2015, 14:36   #56
 
Magnesus's Avatar
 
Reputacja: 1 Magnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znanyMagnesus nie jest za bardzo znany
Szar nie dziwi się, że bruten pobladł - ludzie byli strasznie nie przyzwyczajeni do rozlewu krwi, nie to co orki. Podniósł się na nogi i ruszył z warkotem w stronę bruneta, by odwrócić jego uwagę.
 
Magnesus jest offline  
Stary 18-04-2015, 11:16   #57
 
Nimsarn's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znany
[Test inicjatywy Tubalda, Einy i Szarra - wyniki odpowiednio: 12, 17 i 16 = kolejność działań Eina, Szarr i nieszczęsny Tubald.] [Test blefu Szarra oparty na um. aktorstwo i cesze int - wynik: 18 = porażka]
Tubald, gdy zobaczył upadek Mikeli, wiedział że to już koniec, Nimus przepadł w tunelu a Petrus pewnie zwiał gdzie pieprz rośnie. Przyszedł czas zadbać o siebie. Nie spuszczając z oczu gardłowo warczącego orka powoli zbliżał się ku elfce.
„Złapać małą, przyłożyć żelazo do gardła i na koń! Ładna jest a noce są zimne, może się nie znudzi...“ - myślał wyciągając rękę ku włosom dziewczyny. Ta jednak musiała go wcześniej zobaczyć gdyż krzyknęła ostrzegawczo na orka a potem tak jakoś zakrakała...
[Test równoległy rzucania czaru i trafienia Einy - wynik: 4 = sukces podwójny w obu przypadkach! Test obrony wymuszonej bruneta - wynik: 18 = porażka. lokalizacja trafienia - wynik: 6 = lewa noga. Obrażenia wielkości: 4+9=13. Dorzucam wyniki k6: 3, 5, 3, 6, 4, 5. Szansa zapalenia jak 3/6 - wynik: 3 = zapłon]
Jej włosy momentalnie ogarnęły płomienie, które ta zaraz szybko uchwyciła dłonią i cisnęła w jego kierunku. Tubald instynktownie próbował się jeszcze zasłonić. Niestety kula białego ognia przemknęła obok ostrza trafiając w pachwinę. Potężny huk splótł się z przeogromnym bólem a nozdrza wypełniły się smrodem trawionego nieopisanym żarem mięsiwa .
Uderzenie serca później zwęglone ciało z chrzęstem upadło na lewą stronę. Na krótką chwilę powróciła cisza, przerwana zaraz przeraźliwym kwikiem koni uwięzionych w ciemnej prowizorycznej stajni.
Pył niemal doszczętnie już opadł i pusty, zdewastowany, cuchnący spalenizną dziedziniec, w niczym nie przypominał wesołego obozowiska wędrownych aktorów. Jakim jawił się zgromadzonym gdy pierwszy raz przekroczyli jego mury. Po mimo zewsząd dobiegających odgłosów przerażonych zwierząt, najmitów zaczęło ogarniać dojmujące uczucie pustki. Wtem za pleców orka, od strony wozu usłyszeli brzdęk tłuczonego o siebie metalu połączony ze skrzypieniem osi. Obróciwszy się w tą stronę zobaczyli jeszcze śnieżnobiałą tunikę, znikającego w oliwnych zaroślach Petrusa.
Nagle z przeciwnej strony, ze szczytu wzgórza dało się słyszeć pojedynczy czysty ton dzwonu.
[Dorzucam wynik K20: 13,7, 12, 20, 13.]

K20: 14, 13, 7, 12, 20, 13; K6: 5, 3, 6, 4, 5
 
Nimsarn jest offline  
Stary 22-04-2015, 12:46   #58
 
Nimsarn's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znanyNimsarn nie jest za bardzo znany
Kilkanaście minut później, gdy wodą ze znalezionego przy koniach bukłaka zdążyliście zmyć z siebie resztki pyłu, drogą od strony miasta galopem nadjechał jeździec, którym po bliższym przyjrzeniu mu się okazał wasz gadatliwy przewodnik.
- Ło matko! - sapnął, widząc ogrom zniszczeń poczynionych przez drzewo - to się imć Karol zadziwi...
Zauważywszy was przy, stępem wprowadził dosiadanego kasztanka do bramy dziedzińca.
- Dobrze was w zdrowiu widzieć imć Orku - nieco za głośno zawołał - I panienkę również... - dodał unikając wzroku elfki. Przy okazji zauważył pół nagie zwłoki czarodziejki i zapominając o was stanął w strzemionach szyję wyciągając, by co więcej między liśćmi zobaczyć. Szybko się jednak zreflektował i oblawszy się szkarłatnym rumieńcem do was się zwrócił.
- O i krasnolud jest... ino jakiś inny - zdziwił się z wyraźną ulgą że nikt nie poruszył tematu martwej kobiety - Imć Karol przodem korowodu jedzie, a mnie na, te przeszpiegi wysłał. Czy droga już wolna - jak zaczął gadać to skończyć nijak nie potrafił - ale już widzę że wolna. Prawda! No, ino burdel.. aj! - urwał gryząc się w język napotkawszy wzrok Einy - znaczy się bałagan zrobiliście... - zatrzymał się marszcząc nos - I smród wielki... - przerwał zauważywszy wasze miny i krew zaschniętą na orkowej szabli.
- To... może ja po pomoc wrócę... - tak to nie doczekawszy się odpowiedzi zawrócił i pognał w stronę zarysowującego się już w oddali na drodze orszaku.
Wrócił po kilku minutach prowadząc odświętnie ubranego siwowąsego koniuszego na czele garści pachołków. Ten nachmurzył się wielce, gestem milczenie wam nakazując. Potem polecania wydał co by ciała ciętymi gałęźmi przykryć, kamienie do dziury pozrzucać i wóz z mulicą z rowu wydobyć.
Ledwo ciała nakryli gdy przy wtórze dudnienia bębenków i pisku piszczałek orszak się drogą przetoczył. Przodem jechali młodzi w biel oboje odziani. Pan młody gołowąsy brunet o prostych włosach, oczu od wybranki swej oderwać nie mógł, bo ta zaiste wielkiej była urody. Szczupła, co podkreślał jeszcze krój sukni, włosów blond spod upstrzonego kwieciem welonu wypełzających i twarzy foremnej z iście niebiańskimi źrenicami. Ale Eine zaraz się zdało, że wiele wspólnego w przedziwny sposób z jej rasa mieć musiała...
Wieczorem gdy na zamkowym dziedzińcu i na miejskim rynku gwarno jeszcze było od radosnego przepijania nowożeńcom, w zamkowej kuchni, gdzie was karmiono iście po królewsku, koniuszy przyszedł. Raportu z poczynań waszych wysłuchał, o nieobecność krasnoluda zapytał i którędy uszli pozostali przy życiu aktorzy. Gdy skończyliście jeszcze z sakwy medalion wiedźmy wydobył; a gdy to czynił rubiny wprawione oczach pyska kociego, co to na medalionie był wyryty, w blasku łuczywa złowrogo rozbłysły. Widząc wasze zadziwienie zapytał: czy rozpoznajecie czyj to znak. Nie doczekawszy się jednak odpowiedzi, zaprowadził was do stajni gdzie już wybrane przez was wcześniej koniki czekały wraz z nowym rzędem. Podziękował pięknie i krótkich słowach do zrozumienia wam dał, że szczęścia życzy ale rano już was oglądać nie chce.

KONIEC
 

Ostatnio edytowane przez Nimsarn : 22-04-2015 o 12:49.
Nimsarn jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:26.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172