27-11-2009, 15:36 | #901 |
Reputacja: 1 | Pokłon należy odwzajemnić niezależnie od "oficjalnych" znajomości bądź nie. Bo albo obrazi się przyjaciela, albo nieznajomego... Natomiast Krab również nie pomyślał nawet, by już tu udawać brak więzów - zresztą chyba kiepsko nam to wyszło, bo jak na trzech samurajów którzy tylko z konieczności podróżują ze sobą to całość niemal czasu spędzamy przy sobie, rozmawiając, parząc sobie herbatki, jedząc itd, nawet wspólnie pijąc i składając toasty z rana... To na pewno nie wygląda tak jak Manji by chciał, no ale dla Kraba strozność zacznie się od twierdzy a i tam nie wiadomo na ile ukryje przyjaźń, Krab dobrym aktorem nie jest, może nawet zapomnieć roli |
27-11-2009, 16:42 | #902 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Zbyt długa przerwa w sesji, sprawiła że zapomniałem o oczywistych rzeczach. Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 27-11-2009 o 16:53. | ||
27-11-2009, 23:58 | #903 |
Reputacja: 1 | Poprawka, dwa ogiery i dwie klacze. Jeszcze nie nazwałem klaczy bo mam ją zbyt krótko i nawet na niej nie jadę, ale proszę o niej nie zapominać bo a nuż i Tammo zapomni i stracę klacz...Po prostu zniknie, jak gdyby nigdy nie jechała, albo co gorsza zostawię ją w jakiejś zapomnianej karczmie wraz z bagażem...A potem będzie na kontroli...papiery? Ach tak dokumenty podróżne, no miałem je gdzieś przy klaczy...klaczy??...I na kogo wtedy będzie? Co do rozmowy w stajni, to się szybko nie skończy, Manji ciągle chce mieć ostatnie słowo...Zobaczymy co zrobi jak spotkamy psa na drodze...a może kręci się jakiś w pobliżu?? Acha i jeszcze jedno, po prostu zastanawiam się czy odpowiadać, czy pozwolić Manjemu zmienić: " Czyż nie jest to czasem prezęt od kogoś ci nie przychylnego? Jeśli wrócisz i Bushi Kraba zobaczą, że to koń Tobie rozkazuje... sam sobie dopowiedz resztę. " No bo, jak można mówić, że to prezent, skoro wszyscy wiemy, że to koń poległego towarzysza...(żurawia??) którego mam oddać. Nikt też nie zmuszał mnie bym na nim jechał, ale jak pamiętam to jest to lepszy koń do jazdy niż do dźwigania, więc męczę się na nim Poza tym, takie pytanie to nie tylko lekki ( a może duży?) afront wobec zmarłego towarzysza, ale również i mojego daimio, przecież konia nie ofiarował mi ktoś tam z muru... Ostatnio edytowane przez Eliasz : 28-11-2009 o 00:10. |
28-11-2009, 00:33 | #904 |
Reputacja: 1 | Na pewno?? Ja cały czas myślałem, że tego konia dostałes z przydziału jako goniec, stąd moja postać, znana z doszukiwania się spisków, takie wnioski wysnuła. Jeśli to koń poległego to nie rozumiem dlaczego Krab na nim jedzie i takiej wypowiedzi by nie było. Więc wezmę to w nawias i jeśli Tammo orzeknie, że koń którego ma Krab jest z przydziału dla gońców to taka sugestia zostaje, a jeśli masz rację i jest to koń jednego z poległych to usunę tą wypowiedź. Poza tym, ten drugi koń to też mi się jakoś tak nagle pojawił i nie dziwię się Abiemu, że naliczył 3 konie, zresztą ja również. Co to za ukrywanie koni, albo co gorsza jakieś konie niewidki?? Pozdrawiam Manji
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |
28-11-2009, 09:26 | #905 |
Reputacja: 1 | Przerwa była długa to się nie dziwie, że nie pamiętasz. Klacz od początku jedzie jako objuczony koń, dzięki czemu poruszamy się szybciej. Przynajmniej tak to wyglądało z tłumaczeń Tammo - Syn Wiatru chyba nie chciał być objuczony, a może to był jedyny sposób, żeby skłonić go do podróży ( dopiero siedząc na koniu, kierując uzdą itd ma się przewagę nad koniem, jak jest z boku, lub ty na ziemi, to łatwo mu się wyrwać, a Syn Wiatru nie chciał podróżować bez swojego zmarłego pana. Nie pamiętam dokładnie bo to dawno było, ale jestem niemal pewien, że bez powodu się nie męczę . Jestem pewien, że wspominałem o klaczy co najmniej w jednym poście w podróży. Sory ale póki co koniu jucznemu nie poświęcam wiele opisu, bo i mnie nie interesuje. jedzie spokojnie z boku i się nie wygłupia - jak to czasami ma w zwyczaju Syn Wiatru - stąd i ma miej miejsca w opisach , ale w rozmowie specjalnie wam przypominam. Długo nie szukając przypomnę: "Akito przytroczył dodatkowe pakunki do siodła rosłego konia nieboszczka Kakity, lejce tegoż przywiązał do siodła swego konia, sporej wielkości ogiera, niemal dorównującego wielkością koniowi Żurawia, zwanego Kaze-no-Musko*, i zaczęły się kłopoty. Ogier kompletnie zwiódł samuraja Kraba, swą pozorowaną potulnością. Dopiero kiedy Akito znalazł się w siodle, bestia w zupełnym milczeniu potrząsnęła grzywą i bez uprzedzenia wierzgnęła nogami. Akito gruchnął na ziemię, przelatując nad opuszczonym łbem zwierzęcia, tuż obok struchlałego sługi, a obserwujący zajście strażnicy gruchnęli śmiechem." Natomiast fakt iż mam klacz wynika z tego iż na podróż każdy z nas otrzymał konia - poza tym, jak oddam konia Kakity to na czym mam jechać w dalszej kurierskiej misji?? Uch ale znalazłem właśnie swój błąd, nie mam klaczy tylko ogiera, są więc 3 ogiery na jedną klacz a Manji pomiędzy moimi dwoma końmi faworyzuje jednego...to się nie mogło dobrze skończyć... Poza tym Manji konspiratorze zastanów się, kto w twierdzy/strażnicy Kraba czyniłby zarzuty kurierowi swojego Klanu, że ma nieposłusznego konia? Co miałby osiągnąć przez to? Pojedynek? Ok, i niech nawet wygra, to co że hańba wieczna, bo uniemożliwił kurierowi dotarcie do celu, kurierowi z własnego Klanu. Komu miałby się tym chwalić? Jedynie zdradzieccy przeciwnicy spróbowaliby tej sztuczki - jednocześnie się ujawniając, więc musieliby być marnego pokroju. Jak przesadzisz z manią podejrzeń (niepotwierdzonych w krótkim czasie)to możesz otrzymać efekt odwrotny od zamierzonego, przynajmniej jeśli chodzi o Kraba, po prostu przestanie wierzyć w jakiekolwiek ostrzeżenia. Poza tym Tammo, czy mogę uniknąć pojedynku/odłożyć go w czasie aż wykonam misję kurierskie? Każdy pojedynek wiąże się z możliwością zgonu, nie chcę odchodzić nie dokańczając spraw ziemskich - to sie ponoć w Rokuganie może źle skończyć dla ducha... Do tego jak myslę mogę złożyć oficjalną skargę dowódcy, że wystawia (podwładny) na szwank mój honor - którego chcąc bronić wystawiam na szwank misję Klanu, więc po prostu nie mogę. Ja będąc dowódcą to bym zrugał podwładnego i zmusił do przeprosin, że utrudnia posłańcowi ( oczywiście z wyjątkiem ekstremalnych sytuacji gdy mam dowody , że posłaniec np zdradził ) Ostatnio edytowane przez Eliasz : 28-11-2009 o 09:50. |
28-11-2009, 16:22 | #906 |
Reputacja: 1 | Post wstawiony..dorzuciłem nieco od siebie, trochę rozmyślań i jedno zdanie... co by zostawić kompozycję otwartą i pozostali gracze mogli coś dorzucić od siebie.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
28-11-2009, 19:29 | #907 |
Reputacja: 1 | ". Klacz potupywała i prychała ostrzegawczo informując konia pocztowego, że nie należy do niego." Musisz poprawić Manjego, bo pisze o Synie Wiatru. |
02-12-2009, 08:37 | #908 | |
Reputacja: 1 | Manji, podeślij mi fragment na temat którego chciałeś mojej wypowiedzi na PW albo mailem. Abishai - tak, ukłon tak, panie dyplomata. Kset, popraw tego orta proszę: Cytat:
__________________ Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje: Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji Shiro Tengu Kosaten Shiro | |
02-12-2009, 10:22 | #909 | |
Reputacja: 1 | Tammo mówisz i masz. (PW) Ksecie popraw tak: Cytat:
Manji
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. | |
04-12-2009, 13:17 | #910 |
Reputacja: 1 | Ksecie, nie słuchaj wichrzyciela! Manji, czytam i odpisuję. Wybaczcie opóźnienie z postem, problemy z netem poza pracą.
__________________ Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje: Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji Shiro Tengu Kosaten Shiro |