Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-06-2012, 01:30   #101
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Spooky wymyka się po cichu z ambulatorium i, ignorując kucharza, rusza w drugą stronę. Rozgląda się za hotelową restauracją. Jeśli jej nie znajdzie, a natrafi na wyjście z budynku, wykorzysta je. Idąc, patrzy dodatkowo na sufit, chcąc sprawdzić, czy jest tutaj zainstalowany system anty-pożarowy albo coś takiego.
 
Yzurmir jest offline  
Stary 22-06-2012, 09:47   #102
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
-Jezu- mówi Marvin spoglądając dokładniej na kucharza. Jego kurs pierwszej pomocy zapiszczał żałośnie z niemocy, widząc tak poważne obrażenia.
-Usadźcie go jakoś delikatnie. Teraz w szoku nic nie czuje, ale zrobię mu jakiś zastrzyk przeciwbólowy. Tyle potrafię. Umiem składać kości, ale nie aż tak połamane.
Marvin idzie do szafek z medykamentami, by przygotować zastrzyk dla nieszczęśnika. Dzieje się tu coś złego i powinien ratować swoją skórę, ale nie zostawi tych ludzi samym sobie. Oni się nim zajęli, jak był w szoku i bezradny, teraz jego kolej. W końcu jest ochroniarzem, to potrafi najlepiej.
 
Reinhard jest offline  
Stary 22-06-2012, 16:26   #103
 
Matis221's Avatar
 
Reputacja: 1 Matis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwu
No trochę mi to zajmie, ale mam nadzieję, że nic mnie tam nie zje. Powiedział do siebie i rozpoczął przebijanie się. Nie patrzył co dzieje się z pozostałymi tylko skupił się na swojej robocie. Od czasu do czasu jednak zerkał nerwowo za siebie. Jakby usłyszał jakieś dziwne odgłosy albo coś zauważył natychmiast zaczął by szukać jakiegoś dobrego do skrycia się miejsca.
 
Matis221 jest offline  
Stary 22-06-2012, 20:53   #104
 
Inkub Monogamista's Avatar
 
Reputacja: 1 Inkub Monogamista nie jest za bardzo znany
Radek zabiera leki na zapas i nóż rzeźnicki. Następnie wychodzi z domku i chowa się za jego południową ścianą. Sprawdza czy może uciec od wojskowych niezauważenie idąc na w stronę bloków i jeśli to możliwe to podejmuje próbę ucieczki. W przeciwnym wypadku jego celem staje się znalezienie jakieś łodzi na brzegu.
 
__________________
"When your thoughts says no
And your body screams yes
Let me feel your lips burn
Let me take you away"
Inkub Monogamista jest offline  
Stary 22-06-2012, 22:36   #105
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Radek:
Miejscowi skupili ogień na ludziach, którzy byli bliżej nich. W końcu spiąłeś się i pobiegłeś tak szybko jak tylko mogłeś. Nie na darmo nazywają cię Szybki. Twoja rana niestety wciąż krwawi i ten bieg wcale ci nie pomógł [-2 Zdrowia], ale spójrz na to od dobrej strony! Dobiegleś do sklepu. Jest tam telefon stacjonarny to może da się zadzwonić! Restauracja natomiast jest zamknięta. Żołnierze w ogóle cię nie gonili i zajmowali się mordowaniem ludzi w Panu Kalasantym skąd oprócz ciebie biegnie jeszcze dwóch ludzi [jeśli chcesz powiedz co to za jedni, są żywi chyba że podejrzewasz, że to pułapka i wcale nie są żywi, a po prostu zaraz cię zabiją]. Stojąc na skrzyżowaniu widzisz wszystko co dzieje się na drodze na północy i na południu. Na południu nic się nie dzieje. Na północy [odpis Francisa i Sebastiana poniżej]

Francis (i Radek):
Chwilę po tym jak Sebastian odepchnął z ciebie napastnika rzuciłeś się do szaleńczej ucieczki na południe - z daleka od tych wszystkich świrów. Zatrzymałeś się dopiero przy zamkniętej restauracji i otwartym sklepie. Spotkałeś przy okazji Radka, który też skądś uciekał. Od strony Pana Kalasantego słychać co jakiś czas odgłosy strzelaniny z broni maszynowej. Dopiero, gdy Radek zobaczył cię to ci zwrócił uwagę, że masz okropnie pociętą twarz. To chyba paznokcie tego gościa, który się na tobie wyżywał. Dodatkowo masz złamany nos i ubytek w przednich dwójkach. Twoje wargi to miękkie spuchnięte coś. Wyglądasz jak siedem nieszczęść, ale przynajmniej żyjesz. Ból doszedł do ciebie dość nagle. Rany na twarzy krwawią. Miejmy nadzieję, że nikt nie weźmie cię za żywego trupa. [-1 Zdrowia - teraz czujesz te "rany powierzchowne", -2 Szacunku, bo wyglądasz jak Rocky Balboa na końcu filmu i równocześnie nikt nie widział, że wygrałeś z jakimś czarnuchem albo ruskim na ringu]

Sebastian:
Udało się uwolnić Francisa, ale ten w szaleńczym biegu uciekł na południe. Następnie zabiłeś ich wszystkich włącznie z dziewczynką. Dziewczynka krzyknęła jeszcze "czemu?!" zanim umarła. Potworze. [-3 Człowieczeństwa, dotarłeś do dna morderco dzieci! +1 Inf] Zdołałeś przebiec obok budek i jesteś teraz wśród krzewów. Przeładowałeś. Nie widziałeś, żeby ci na ulicy cię gonili, nie widziałeś, żeby tamci, których zastrzeliłeś wstali. Z kierunku Pana Kalasantego słyszysz strzały - to chyba wojskowi likwidują te potwory.

Marvin:
Gdy brałeś strzykawkę i ją przygotowałeś usłyszałeś krzyk. Szybko wróciłeś do pomieszczenia z łóżkami i zobaczyłeś, że kucharz ugryzł jedną z osób, które go trzymały, a teraz ma coś na wzór ataku padaczki - ten kucharz rzecz jasna. Ugryziona osoba po prostu odsunęła się na bok.

Spooky:
Dość szybko dotarłeś do holu głównego. Hol to pomieszczenie wysokie na dwa piętra i są w nich takie ogromne schody jak na Titanicu czy czymś. Jest też lada recepcji i drzwi na zapleczenie. Dodatkowo jest tu jakiś kiosk, ale teraz jest zamknięty i spora ilość foteli, stoliczków i zielonych roślinek. Są też oczywiście główne drzwi na zewnątrz. Patrząc tak na sufit zwróciłeś uwagę na trójkę ludzi usadowionych niczym żaby na suficie. Dość niepokojący widok dlatego stanąłeś jak wryty na wejściu, ale nie przekroczyłeś progu. Tym czasem od strony ambulatorium usłyszałeś krzyk. Odwróciłeś się, ale nie widziałeś nikogo na korytarzu. Pewnie pomogli rannemu kucharzowi, a to przecież główny macher grupy. Mógłby być ministrem tego bezbożnego przybytku.

Ździsław:
Zrobiłeś dziurę wystarczającą, żeby zajrzeć do środka. Nikogo w środku nie ma. Masz szczęście! Niestety usłyszałeś, że Yamato i Jack otworzyli drzwi i słyszysz odgłosy walki...

Jack, Yamato:
[nic nie wskazywało na to, że Yamato zmieniłby ostatnie swoje zdanie] Nie tego spodziewaliście się. Otworzyliście drzwi i ten, który dzwonił jakby z procy wpadł do mieszkania tak, że cios Jacka chybił. C H Y B I Ł! Siekiera utkwiła w podłodze, a i tak Jack miał sporo szczęścia, bo gdyby była ciut wyżej to by ostrze wbiło się w jego nogę. Yamato miał więcej szczęścia z drugim, który wystrzelił z procy i niemal natychmiast poderżnął mu gardło. Wtem obaj zobaczyliście, że ten pierwszy przyssał się do szyi Yamatowej, a ona puściła swój nóż na ziemię. Trzeci, czwarty i piąty wchodzą powoli i dostojnie. Za chwilę wszystkich was pozabijają.
 
Anonim jest offline  
Stary 22-06-2012, 22:57   #106
 
Kolimator's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolimator nie jest za bardzo znany
-Zdzisław, Pomocy kurwaaaKrzyczał Jack. Szybkim ruchem starał się wyciągnąć siekierę z podłogi. Jeśli to się uda atakuję nią, jeśli nie to bierze swoje noże i atakuje. Zaczyna od tego co ssie szyję Yamato, a później stara się ubić kolejne
 
Kolimator jest offline  
Stary 23-06-2012, 07:28   #107
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Wzdycham ciężko, odkładam strzykawkę ze środkiem przeciwbólowym i szykuję kolejną, z nasennym dla kucharza.
 
Reinhard jest offline  
Stary 23-06-2012, 09:20   #108
 
Vald's Avatar
 
Reputacja: 1 Vald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodzeVald jest na bardzo dobrej drodze
-Hmmmeeeaaa! - Wybełkotał Yamato. Japończyk rzucił się na tego trupa który atakował jego żonę, próbował poderżnąć mu gardło. Wiedział że się teraz nie mogą cofnąć, muszą atakować.
-Ździsław! Pomóż nam do jasnej cholery!
 
__________________
"Gdy się krzywdzi człowieka, należy czynić to w ten sposób, aby nie trzeba było obawiać się zemsty."

Nicoolo Machiaveli
Vald jest offline  
Stary 23-06-2012, 09:28   #109
 
Matis221's Avatar
 
Reputacja: 1 Matis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwuMatis221 jest godny podziwu
Cholera jasna. Trzeba coś zrobić. Stanął przed trudnym wyborem, ale trzeba w końcu pomóc znajomym. Szczególnie, że usłyszał wołania o pomoc. Wziął młot i powoli, skradając się ruszył do miejsca walki, miał zamiar zaatakować możliwie z zaskoczenia.
 
Matis221 jest offline  
Stary 23-06-2012, 16:39   #110
 
Inkub Monogamista's Avatar
 
Reputacja: 1 Inkub Monogamista nie jest za bardzo znany
Radek widząc zbliżających się ludzi ułożył w prawej ręce nożyk kuchenny do rzucenia a lewą z dużym nożem wyciągnął przed siebie. Kiedy Bolo i Anna zbliżą się na odległość 15 metrów Szybki krzyczy, żeby się zatrzymali. Jeśli nie zatrzymają się w odległości 10 metrów to rzuca w bliższą (poza Sebastianem) osobę i staje bokiem. Broni się wykonując szybkie cięcia z nadgarstka i odskakując po zadaniu ciosu.
A jak się zatrzymają to mówi sprawdza czy ma zasięg i ewentualnie dzwoni na 112.
 
__________________
"When your thoughts says no
And your body screams yes
Let me feel your lips burn
Let me take you away"
Inkub Monogamista jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172