|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-09-2015, 18:07 | #181 |
Reputacja: 1 | Tylko zielony przybił jej żółwika na odchodne, nikt nawet nie podał ręki. Jak wychowuje się tych bohaterów w tym wymiarze, że nie potrafią się kulturalnie przywitać? |
14-09-2015, 21:06 | #182 |
Reputacja: 1 | - Chwila! - Zawołał czarodziejka. - Oni nie pierwszy raz walczą... a z resztą... Olga wrzuciła z siebie zdanie, a bohaterowie zobaczyli błysk światła. W sekundę później Superman, Hareen, Blustreak i Grifter stwierdzili że znajduję się w parku w samym sercu Metropolis. Byli tam nawet Blue Beetle i Deadstroke. Co ciekawe dokoła były ślady walki z której zostali tak gwałtownie wyciągnięci. Tyle że... w zrytej ziemi wyrastały nowe źdźbła trawy. Jeden z kraterów przypomniał teraz bardziej staw, niż cokolwiek innego. W jednym z drzew dalej tkwił batarang. Jego krawędzie pokrywała rdza. Ile czasu upłynęło w ich świecie? Nie było ich przecież niecałe dwa dni. W dodatku czarodziejka twierdziła że wysłanie ich do domu to prosta sprawa. - Spójrzcie na to! - zawołał Deadstroke. Otoczona kwiatami i amerykańskimi fagami na mały granitowym postumencie była tablica i wiecznie płonący znicz. Na jej mosiężnej powierzchni były wygrawerowane słowa. "Ku pamięci bohaterów którzy zginęli w tym miejscu. Niech pamięć o nich nigdy nie zostanie zatracona" Były jeszcze słowa. "To miejsce zachowane zostało zachowane w niezmienionym stanie od bitwy Ligi Sprawiedliwych będącej ostatnią" Lista imion była pokaźna. Przy niektórych były cywilne tożsamości jak na przykład "Batman" - Bruce Wane, czy "Flash" - Barry Allen. Oczywiście Deadstroka, Griftera i Hareen nie nie było na liście. Za to Superman (zajmował pierwsze miejsce), Blustreka i Beetle tam byli, choć bez cywilnych nazwisk. - Czy ktoś coś z tego rozumie? - Spytał Beetle. - Proste, czarodziejka nas oszukała - Mruknął Grifter. - Jak myślicie, ile czasu upłynęło? - Cztery lata - powiedział Deadstoke wyciągając z kosza gazetę. - Zgadnijcie kto jest prezydentem - Lex Luthor? - wypali Blue Bettle. Deadstoke odwrócił gazetę by wszyscy mogli zobaczyć. Pod artykułem "Prezydent wybrana na dożywotnią kadencję!" była... Olga. Na czarno-białym zdjęciu uśmiechała się ściskając dłoń jakiegoś generała. Przez chwilę wszyscy trwali w milczeniu. Potem z szerokiej alejki wyspanej żwirem wyjechały dwa radiowozy i pojazd SWAT. W sekundę później przynajmniej dwadzieścia luf pistoletów było skierowane w ich stronę. Nad ich głowami przeleciały dwa helikoptery. - Za naruszanie miejsca pamięci i podszywanie się pod bohaterów zostajecie aresztowani! - krzyknął ktoś z tłumu. CDI?
__________________ Gallifrey Falls No More! Ostatnio edytowane przez Dragor : 25-09-2015 o 20:55. |
|
| |